John Fenn
Pewne małżeństwo zaprosiło na obiad dwie inne zaprzyjaźnione pary. Gospodarz spóźnił się z pracy, więc jego przyjaciele byli już wcześniej. Gdy wszedł do domu, wszyscy serdecznie go przywitali, a żona zapytała: „Jak minął dzień, kochanie?”, na co odpowiedział jej i wszystkim: „W porządku, dobry dzień, był sympatyczny obiad, prezentacja poszła dobrze, niewielki korek w drodze do domu. Wszystko jak zwykle”. Wydawało mu się, że właśnie opowiedział wszystkim wszystko co się tego dnia działo. Nie wyobrażał sobie, żeby ktokolwiek mógł chcieć więcej informacji, niż to czym się właśnie podzielił. Mylił się.
Zdaniem jego żony nic jej jeszcze nie powiedział. Na wcześniejszym etapie ich małżeństwa, mogła się zastanawiać: „Czemu on ze mną nie rozmawia?”, lecz po latach wiedziała już, że nie ukrywa przed nią informacji, ale taki jest. Nie można go więc było oskarżać.
Zaczyna się
Jedna z kobiet, która niewiele wiedziała o jego pracy, zapytała: „A jak sobie radzi nowy sprzedawca?” Odpowiedział: „Całkiem dobrze. Jest młody, gorliwy, lecz ma mało doświadczenia. Zrobił trochę zamieszania w papierach. Dałem go do pary z Jimem, który jest z nami od 15 lat, więc mu trochę pomoże”.
Wtedy włączył się mąż tej kobiety: „Myślę, że mijałem ciebie w czasie obiadu, gdzie jadłeś?” Odpowiedział: „Prawdopodobnie mnie widziałeś. Całą grupą poszliśmy do nowej meksykańskiej restauracji na skraju miasta, jest całkiem niezła; dają tam te cienkie białe chipsy, które lubię, a nie te grube żółte, jak w większości restauracji, więc było dobrze. Powinniśmy tam kiedyś wszyscy iść”.
Skoro każdy czegoś mógł się czegoś nowego dowiedzieć, wtrąciła się i jego żona: „Jak się tym wielkim szefom podobała twoja prezentacja?” „Naprawdę dobrze, choć Fred kwestionował moje wnioski, lecz bardziej chodziło o to, że chciał zostać usłyszany. Wszyscy uważali, że zrobiłem dobrą robotę i będzie to omawiane na radzie w następnym tygodniu”.
Mniej więcej w tym czasie drugi mężczyzna rzucił ogólne pytanie: „Czy ktoś za was widział ten wypadek dziś wieczór?”, na co żona gospodarza zwróciła się do męża i zapytała czy ten wypadek spowodował korek, o którym wspomniał wcześniej.
„Tak, widziałem to. Wpadek był na zwężeniu dróg, w miejscu remontu. Zwykła stłuczka, nikt nie został ranny, ale zatrzymało się sporo samochodów i policja miała trudności, żeby się tam dostać”.
W tym momencie jego żona poczuła, że już dość dowiedziała się o przebiegu jego dnia. Pomyślała sobie, że został przepytany jak w świetle reflektora przez grupę detektywów łowiących każdy szczegół jego życia.
Oświadczenie: imiona zostały usunięte, aby chronić winnego. Jakiekolwiek podobieństwo do jakiegoś męża jest przypadkowe. Powyższa historia nie miała obrazować małżeńskiego stereotypu, lecz jeśli mężczyzną i cierpisz na „symptomy powstrzymywania” informacji, pomódl się „Modlitwą Mężczyzny”, z „Red Green” TV show: „Jestem mężczyzną, ale myślę, że mogę się zmienić, jeśli będzie trzeba”.
Jedna rozmowa
Kiedy gospodarz wszedł do domu i przekazał zasadniczy przegląd tego, co się w ciągu dnia działo, jego przyjaciele wciągnęli go w rozmowę i dowiadywali się coraz więcej, dochodząc do szczegółów wypadku drogowego, który miał miejsce pod koniec dnia. Niemniej, te wszystkie dodatkowe informacje były częścią jednej rozmowy, która zaczęła się niewyraźnym szkicem, a skończyła detalami. Gdybyś miał zrobić transkrypcję tej rozmowy jakiś czas później do przemyślenia i wyciągnął jedną wymianę zdań z całości kontekstu, mógłbyś uzyskać zły obraz tego dnia. W tym dniu działy się ważniejsze rzeczy niż tylko konsumpcja chipsów i salsy. Nie skupiaj się na nich.
Pomyśl teraz o tym, w jaki się to ma do proroctw dotyczących krwawego księżyca porozrzucanych po Biblii. To wszystko są części jednej rozmowy.
Więc, ruszamy
Proroctwo o Słońcu/Księżycu Joela z 850 roku przed Chrystusem jest częścią tej samej rozmowy, podobnie jak proroctwo Jezusa w 24 rozdziale Ewangelii Mateusza oraz Piotra cytującego Joela z 2 rozdziału Dziejów Apostolskich, oraz Jana opowiadającego wizję z 100 roku naszej ery o ponownym przyjściu Jezusa oraz ciemnym Słońcu/Księżycu. To wszystko jest jedna i ta sama rozmowa, jak ta było powyżej w konwersacji między mężem, żoną i resztą gości.
Popełniamy błąd jeśli patrzymy na proroctwo w jak na oś czasu, podobną do toru kolejowego zaczynając od lewej ku prawej, oddzielając fragmenty, kulturę i czas. Jednak JA JESTEM jest zawsze obecny, więc czas i kultura znikają, pozostawiając wyłącznie to, co Duch powiedział. To wszystko jest jedna i ta sama rozmowa zainspirowana przez Ducha Świętego.
Jakiś czas temu Ojciec powiedział mi coś, co pozwoliło mi zrozumieć te sprawy. Powiedział, abym myślał o (Nim) i wszystkich proroctwach na jakiś temat, jakby były wyłożone na stole, a obserwator patrzy na nie z góry tego stołu. Wszystkie znajdują się na tym samym stole. Możesz niezależnie przechodzić od Joela do Jezusa, do Piotra, do Jana przez 950 lat historii, ponieważ znajdujesz się ponad tym stołem – poza czasem. Taki jest JA JESTEM. Nie dzieje się to w linii ciągłej, jak u ludzkiej istota, lecz ponad czasem jak u JA JESTEM. Z tej perspektywy możesz zobaczyć wszystkie proroctwa (i Słowo ogólnie) jako część jednej konwersacji.
Tych proroctw nie oddziale 950 lat, jak to widać w naturalnym wymiarze, lecz tak naprawdę wszystkie są obok siebie na tym samym stole, mówiąc to wszystko, co powiedział Duch, wszystkie w tej samej rozmowie o znakach jakie będą towarzyszyły powrotowi Chrystusa.
Tak więc, w mojej przypowieści powyżej Jezus jest… .
Odkładając na bok moje poczucie humoru dotyczące różnic między kobietami, a mężczyznami, w mojej przypowieści powyżej Jezus jest tym mężczyzną, który wchodzi do domu i przekazuje początkowo tylko ogólny zarys zdarzeń dnia – proroctwo Jezusa dotyczące dni ostatecznych z 24 rozdziału Ewangelii Mateusza jest takim podstawowym zarysem:
„A zaraz po udręce owych dni słońce się zaćmi i księżyc nie zajaśnieje swoim blaskiem, i gwiazdy spadać będą z nieba, i moce niebieskie będą poruszone. I wtedy ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy biadać będą wszystkie plemiona ziemi,…”
Więcej szczegółów tych wydarzeń pojawia się w 2 rozdziale Księgi Joela w tej części rozmowy:
„Zatrąbcie na rogu na Syjonie! Krzyczcie na mojej świętej górze! Niech zadrżą wszyscy mieszkańcy ziemi, gdyż nadchodzi dzień Pana, gdyż jest bliski!…Dzień ciemności i mroku, dzień pochmurny i mglisty… Drży przed nimi ziemia, trzęsie się niebo, słońce i księżyc są zaćmione, a gwiazdy tracą swój blask…„.
„Słońce przemieni się w ciemność, a księżyc w krew, zanim przyjdzie ów wielki,straszny dzień Pana…”
W 2 rozdziale Księdze Dziejów w Dniu Pięćdziesiątnicy Piotr powtarza część rozmowy z Księgi Joela, lecz rozumie ją z innej perspektywy:
„...I uczynię cuda w górze na niebie, I znaki na dole na ziemi, Krew i ogień, i kłęby dymu. Słońce przemieni się w ciemność, A księżyc w krew, Zanim przyjdzie dzień Pański wielki i wspaniały. Wszakże każdy, kto będzie wzywał imienia Pańskiego, zbawiony będzie”.
Ciągle odbywa się ta sama rozmowa, gdy w 6 rozdziale Objawieniu Jana widzimy jeszcze inne szczegóły:
„I widziałem, gdy zdjął szóstą pieczęć, że powstało trzęsienie ziemi i słońce pociemniało jak czarny wór, a cały księżyc poczerwieniał jak krew. I gwiazdy niebieskie spadły na ziemię, podobnie jak drzewo figowe zrzuca figi swoje, gdy wiatr gwałtowny nim potrząśnie; i niebo znikło, jak niknie zwój, który się zwija, a wszystkie góry i wyspy ruszone zostały z miejsc swoich. I wszyscy królowie ziemi i możnowładcy, i wodzowie, i bogacze, i mocarze, i wszyscy niewolnicy, i wolni ukryli się w jaskiniach i w skałach górskich, i mówili do gór i skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem tego, który siedzi na tronie, i przed gniewem Baranka, albowiem nastał ów wielki dzień ich gniewu, i któż się może ostać?„
Wniosek: Widzimy, że to jak Jezus, Joel, Piotr i Jan opisali Księżyc/Słońce to czteroczęściowa rozmowa. Stanie się to, ponieważ nasza Skała położył taki kontekstowy fundament tej rozmowy, w czasie Jego przyjścia, co nastąpi po wystąpieniu anty Chrystusa w świątyni w Jerozolimie.
Jeśli chcesz dobrze udokumentowaną książkę o dniach świątecznych i o tym, jak historyczne wydarzenia układają się w historycznym czasie, polecam: „Appointment with Destiny” Granta Jeffrey’a. Jeśli interesuje cię co szósta pieczęć, trąba i czara mają do powrotu Chrystusa, oraz informacje o pozostałych pieczęciach i czaszach, polecam mój cykl wykładów na temat objawienia
Po prostu pamiętaj o tym, żeby nie kłócić się o chipsy i salsę – trwa poważniejsza rozmowa.
Następnym razem nowy temat,
wiele błogosławieństw!
John Fenn
Remember to use cwowi@aol.com for email to me