J.Lee Grady
Ile może zarobić aborcyjna klinika na sprzedaży tkanki zarodków na cele badań medycznych? To zależy. Jeśli nie korzysta się dużo z pompy ssącej i można uzyskać „nietknięte próbki” („intact specimen” – taki jest kliniczny termin na określenie płodu, który nie został zniszczony do niepoznania) to można otrzymać 30-100$ za drobną wątrobę, grasicę, pień mózgu.
Ach, te opłaty to są tylko „koszty dostawy”.
To tylko kilka makabrycznych faktów, o których dowiedzieliśmy się w czasie poprzednich tygodni, po ujawnieniu przez konserwatywnego dziennikarza, Dawida Deleidena, cyklu filmów twierdzących, że Planned Parenthood sprzedaje dla zysku części ciał dzieci. Planned Parenthood zapiera się, a niektórzy republikanie w kongresie przysięgli odciąć federalne fundusze dla tej organizacji.
Te filmy przyprawiały mnie o mdłości, gdy zdałem sobie sprawę z tego, jak bardzo nasz naród stał się gruboskórny w stosunku do życia. Jeszcze gorzej poczułem się, gdy prezydent Obama wyraźnie dał do zrozumienia, że stanie za Planned Parenthood – veto wobec wszelkich prób odebrania funduszy organizacji – ponieważ zapewnia ona „troskę o zdrowie kobiet”.
Zawsze uważałem za obłąkane twierdzenie, że aborcja promuje „zdrowie kobiet”, kiedy fakty świadczą o tym, że jest odwrotnie. Aborcja może być dla niektórych kobiet wygodna i jest legalna w tym kraju od 1973 rok, lecz ubezpieczyciele zdrowotni nie są w stanie dowieść tego, że zdrowe jest rozprucie czy wyssanie nienarodzonego dziecka z macicy kobiety, zanim stanie się ono zdolne do życia. Oto trzy przyczyny, dla których nigdy nie przekonacie mnie, że jest inaczej:
1. Aborcja rani kobiety psychicznie i emocjonalnie. Różne badanie z ostatnich lat, w tym jedno przeprowadzone przez Britain’s Royal College of Psychiatrists, pokazują, że kobiety, które przeszły aborcje częściej zapadają na raka szyjki macicy, bezpłodność, zaburzenia nerwowe, problemy ze snem, zaburzenia jedzenia, myśli samobójcze oraz po-traumatyczne zaburzenia stresowe.
Inne badania wykazały, że u tych kobiet występuje wyższy stopień niepokojów (34%) i depresji (37%), nadużywanie alkoholu (110%), marihuany (230%). Okazało się, że kobiety, które dokonały aborcji dwukrotnie, dwukrotnie częściej stają się intensywnymi palaczkami.
2. Aborcja jest seksistowska. Dziwi mnie najbardziej to, że właśnie kobiety najgłośniej przeprowadzały kampanię na rzeczy aborcyjnych praw, choć większość aborcjonistów to mężczyźni, którzy zarabiają na tej koszmarnej procedurze. Faktem jest również to, że wiele kobiet, w tym wiele ciężarnych nastolatek, jest zmuszanych do tego przez ich ojców bądź partnerów, co skutkuje dla nich zwiększeniem urazu związanego z zabiegiem. Dlaczego feministki nie są oburzone na to?
W Indiach wiele rodziny usuwa noworodki płci żeńskiej, ponieważ nie chcą dziewczynek. Dlatego też mamy wykrzywione proporcje ilości płci, jak dzieje się to w niektórych regionach Indii, gdzie jest 618 kobiet na 1000 mężczyzn. Pomimo, że w Indiach aborcja selektywna ze względu na płeć została zabroniona kilka lat temu, wiele dziewcząt jest usuwanych bądź porzucanych zaraz po urodzeniu ze względu na dyskryminację płci. Czemu nie słychać oburzenia feministek na tą niesprawiedliwość?
Matka Teresa, która usługiwała głównie w Indiach, rozumiała ból jaki aborcja wywołuje u kobiet. Powiedziała: „Aborcja zabija dwukrotnie. Zabija ciało dziecka i sumienie matki. Aborcja jest głęboko antykobieca. Trzy czwarte jej ofiar to kobiety: połowa to dzieci i wszystkie kobiety”.
3. Aborcja jest rasistowska. Jest to szpetna prawda, którą tylko nieliczni przyznają. Choć Afro-Amerykanie stanowią tylko 12.6% populacji Stanów Zjednoczonych to Centers for Disease Control przekazuje, że czarne kobiety zaliczyły 35.4% wszystkich aborcji w 2009 roku. Z 55.7 miliona aborcji dokonanych w USA od 1973 roku, około 17 milionów usuniętych dzieci było czarne.
Aborcja zabija dzieci mniejszości trzykrotnie częściej niż białe. Dziś aborcja jest główną przyczyną śmierci Afro-Amerykanów, bardziej niż wszystkie inne przyczyny razem wzięte, w tym AIDS, groźne przestępstwa, wypadki, rak i choroby serca.
Dlaczego więc ludzie mówią, że Planned Parnethood promuje „troskę o zdrowie kobiet”, choć sądzę, że mają na myśli białe kobiety. Nie zapominajmy o tym, że założycielka Planned Parenthood, Margaret Sanger, było zaprzysięgłą orędowniczką eugeniki – eliminacji 'niezdatnych’ ras. Pracowała niezmordowanie nad tym, aby dostarczać mniejszościom środki antykoncepcyjne (pomimo że sama uważała, że aborcji należy unikać).
To może wyjaśniać dlaczego 62% ich klinik jest zlokalizowanych na terenach o najwyższej populacji czarnych.
Wprawia mnie w zakłopotanie to, że nasz pierwszy Afro-Amerykański prezydent zgadza się na to, i że kongres, który w przeważającej części składa się z białych, mówi o „zdrowi kobiet”, w czasie gdy nasz kraj jest winny fundowanemu przez rząd ludobójstwu.
________________________
Więcej o selektywnej aborcji można przeczytać poniżej: