Iz 53:6.
WSZYSCY JAK OWCE ZBŁĄDZILIŚMY, KAŻDY Z NAS NA WŁASNĄ DROGĘ ZBOCZYŁ, A PAN JEGO DOTKNĄŁ KARĄ ZA WINĘ NAS WSZYSTKICH.
Werset ten jest niewątpliwie łatwym wytłumaczeniem się, pozwalającym z pobłażaniem popatrzeć na niektóre drobne uchybienia. Ale werset ten niesie w sobie jednocześnie głębokie stwierdzenie; wszyscy wiemy, że popełniliśmy błędy w przeszłości i wciąż je popełniamy. Taka jest nasza ludzka natura, ułomna i niedoskonała w każdym calu. W przeciwieństwie do tej refleksji, Biblia podkreśla nam z dużą mocą absolutną perfekcję Jezusa Chrystusa. Uczniowie będący bardzo blisko Jezusa Chrystusa stwierdzili, że On grzechu nie popełnił, że grzechu w Nim nie było. Ta doskonałość była zapowiadana w proroctwach, ani nie było fałszu na Jego ustach. Jezus był posłańcem od Boga, Synem Bożym, doskonałym pod każdym względem. Doskonałość ta była konieczna aby mógł się stać „barankiem niewinnym i nieskalanym”. On był tym, który ofiarował się na naszym miejscu przed Bożą sprawiedliwością. Był jedyną doskonałą istotą mogącą zastąpić ludzi. Na krzyżu Pan Jezus przebłagał nasze przewinienia. Nawet więcej uczynił, uniżył się do upadłej natury ludzkiej i jako taki poddał się Bożemu osądowi. Oto dlaczego wierzący jest wolny w swej świadomości. Z zaufaniem może popatrzeć w przyszłość, wie, że nic mu nie grozi ze strony przeszłości, bo wszystko zostało uregulowane.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.