John Fenn
Czy zdarzyło ci się kiedyś usłyszeć coś lub kogoś i zastanawić się: „Gdzie się podziała bojaźń Boża?” Mnie również.
Rozbieranie kolejnych warstw
Po to, żebym czuł, że coś w jakimś stopniu zrozumiałem, muszę rozbierać kolejne warstwy tak, aby dostać się istoty i fundamentów sprawy. Tak więc, sięgałem wstecz przez historyczne i kulturalne warstwy aż do chwili, gdy dotarłem do tego, jak poganie w starożytnych czasach postrzegali Żydów.
Historycznie rzecz biorąc Żydzi byli szanowani między Grekami i Rzymianami z wielu powodów i niemal każdy poziom pogańskiej społeczność podziwiał jedną lub więcej cech żydowskiej kultury. Wśród ludzi religijnych Żydzi byli szanowani ze względu na to, że była w nich prawdziwa wiara i tylko 1 bóg (Bóg). Żydzi mieli dobrze określone zasady służenia temu Bogu, w przeciwieństwie do pogan, u których występowało wielu różnych bogów i bogiń, a zasady i prawa stale się zmieniały.
Żydzi byli prawdziwymi wierzącymi, podczas gdy pogaństwo w całości miało na celu wykonywanie religijnych praktyk. To dlatego Pisma wspomina o tak wielu Rzymianach i Grekach, którzy nawrócili się na judaizm, który w Ewangeliach i Dziejach Apostolskich był po prostu częścią żydowskiej kultury – wielu pogan podziwiało Żydów tak bardzo, że przechodzili na judaizm.
Wśród spraw intelektualnych Żydzi mieli święte teksty, które były czczone do tego stopnia, że nie używali nawet samogłosek przy pisowni imienia B-g, skąd wzięło się na przykład JHWH. Naukowcy zgadają, że może to być Jahweh/Jehowa (Hebrajski/greckie), lecz tak naprawdę nikt do końca nie ma pewności, właśnie dlatego, że nigdy nie zapisywano samogłosek w obawie przed złamaniem przykazania „nie będziesz nadużywał imienia Mego”!
Te święte pisma dawały im prawa moralne, które miały sens dla pogan, cały dzień poświęcony na oddawanie czci, przemyślenia nad rodziną i jednostką, czego pogańscy bogowie ani nie oferowali, ani nie wymagali.
W codziennym życiu
Istnieli w tej społeczności wierni mężowie i wierne żony, ludzie mający silne rodziny i rodzinne powiązania nawet z tymi dziećmi, które dorosły, podczas gdy rodziny pogańskie można by we współczesnym języku nazwać dysfunkcyjnymi, a do tego świątynie/ kulty oferujące seks (często biseksualny) u prostytutek w czasie składania ofiar, plus kochanki i romanse, które były codzienną częścią ich życia.
Żydzi (mężczyźni i kobiety) byli również znani z tego, że uczciwie prowadzili biznesy, byli ludźmi wiernymi swemu słowu, którym można było powierzyć pieniądze, którzy nigdy nie kłamali, nie kradli, nie oszukiwali nikogo, aby nie złamać przykazań. Po części, dlatego w starożytności wielu zostawało bankierami, ponieważ wyłącznie im mogli poganie powierzyć swoje pieniądze.
Ponieważ hojność była wpleciona w całe prawo i w przeciwieństwo do pogan, którzy byli skupieni na sobie i swoich osobistych wolnościach bez jakichkolwiek socjalnych zobowiązań, czego nie uczyły ich bożki i boginie, Żydzi byli wielką rodziną i ich myślenie skierowane było na społeczność, otwierali centra pomocy dla biednych, chorych, wdów i sierot, poprawiając stan każdego miejsca, społeczności i miasta, w których zamieszkiwali – byli więc powszechnie cenieni.
A o to, gdzie to zginęło
Z chwilą (Dz 11:26), gdy wierzący z pogan zaczęli być uznawani za oddzielną formę żydowskiej religii i nazywani chrześcijanami, listy (szczególnie) Pawła, Piotra i Jakuba zawierały nauczanie i zachętę dla tych pogan, którzy odrzucili poprzedni pogański sposób życia i podnieśli się do moralnego, spójnego życia, jakie przez stulecia prowadziła w większości społeczność żydowska. W różnym stopniu odnosiło to różny skutek.
Jeśli poszukasz tych rzeczy w listach do Rzymian, Koryntian, Efezjan, u Jakuba i Piotra, jak też w Listach do Siedmiu Kościołów z Objawienia Jana, znajdziesz wiele napomnień do tego, aby nie żyć według ciała, jak to było w ich poprzednim życiu, lecz aby żyć uczciwie, moralnie i wewnętrznie spójnie oraz mając poczucie społeczności i rodziny. Żydzi dochodzili do tych pozytywnych cech na podstawie Prawa Mojżeszowego, które było wplecione w ich kulturę, lecz wielu pogan musiało uczyć się o moralności, etyce, wewnętrznej integralności po raz pierwszy, gdy przyszli do Chrystusa.
Rzeczy święte: związane z Bogiem i odnoszące się do Niego, przeznaczone do Jego celu
Podsumowanie tego, o czym mówię, można znaleźć w jednym wyrazie: święte. Trzeba było poganom zdefiniować, co to znaczy „święte”, a następnie pokazać im, jak żyć świętym życiem i właśnie to nauczanie zostało wplecione w nowotestamentowe listy.
W świątyniach pogańskich bożków i bogiń rzeczy święte odnosiły się wyłącznie do tego, co było bezpośrednio związane z ofiarą czy świątynią. W przypadku Boga Izraela „święte” było dobrze zdefiniowane, zaczynając od każdego ludzkiego życia, następnie rozszerzone na zewnętrzny naturalny świat, na wszystko, co uznawali jako należące do Boga, tak więc ludzie byli tylko szafarzami Bożego stworzenia.
Paweł musiał uczyć Rzymian, byłych pogan, w rozdziała 1-8:19-23 tego, że Bóg stworzył wszystko co naturalne i ostatecznie uwolni tę naturę od przekleństwa grzechu. Żadna z pogańskich religii nie uczyła o tym. Paweł napisał do Koryntian w pierwszym liście, 6:15-20, że połączenie się z (świątynną) prostytutką sprawia, że stają się jedno z prostytutką, lecz fakt, że jesteśmy jednym duchem/Duchem z Bogiem w Chrystusie sprawia, że jesteśmy jedno z Nim. Żaden pogański bóg ani bogini nie uczył tego. Pomyśl o tym przez chwilę – o tych wszystkich ludziach, którzy nie mieli pojęcia o tym, że w Chrystusie zostali oddzielenie dla Boga – poświęceni.
W Liście do Galacjan, 6:16-25, Paweł wyraźnie zdefiniował jakie są uczynki ciała i owoce (narodzonego na nowo) ducha. Napisał do nich, aby chodzili w duchu/Duchu, aby nie spełniali pożądliwości ciała. To wszystko było dla nich czymś zupełnie nowym; idea, że zostali oddzieleni do Bożego użytku, że stali się świętymi istotami. Żaden bożek ani bogini nigdy nie wyniosła ich do takiego stopnia, jak zrobił to Bóg przez Swego Syna, Jezusa, czyniąc ich swymi własnymi dziećmi.
W Liście do Efezjan, 4: 17-32, musiał nauczyć ich tego, aby nie spali z kim popadnie, jak to czynili w przeszłości, nie kłamali, nie kradli i nie przeklinali. Trzeba było im o tym powiedzieć, że, zamiast kraść, mają iść do pracy, aby zdobyć pieniądze, które mogą dać potrzebującym. Żaden pogański bóg czy bogini nigdy takich rzeczy nie uczył ich, a opierało się to na zrozumieniu tego, że życie człowieka jest święte, zatem wymaga to chodzenia w miłości i troski o siebie, z czego każdy zostanie ostatecznie rozliczony przed Bogiem twarzą w twarz.
Trzeba było im powiedzieć o tym, że są święci i muszą przyłożyć się do tego, aby wzrastać w Chrystusie, ponieważ teraz przez wiarę w Chrystusa zostali przyłączeni do Boga (Ef 2:12-22) wraz z wierzącymi z Żydów i razem budują się jako żywe świątynie indywidualnie, a większym sensie, jako całe ciało, pojedyncza świątynia, którą wypełnia Bóg.
Nikt nigdy nie mówił im, że są święci. Żaden pogański bóg ani bogini nigdy nawet nie zasugerowałby ludzkości tego, że są czymś więcej niż zabawką w rękach sadystycznych bożków, które mogły się ludźmi bawić, jak kot myszką.
Starożytni Żydzi posiadali głębokie poczucie świętości, co wyróżniało ich spośród pogan.
Gdy współcześni poganie przychodzą do Chrystusa
Ludzka natura nie zmieniła się i poganie (nie-Żydzi) przychodzący do Pana, którzy nie zostali wychowani w poczucie tego co święte i respektu dla Boga, muszą się tego nauczyć – z różnym skutkiem.
Współcześnie, w przeciwieństwie do tego, jak w starożytności byli Żydzi znani ze swej spójności, moralnej prawości, silnych rodzin i uczciwie prowadzonych biznesów, chrześcijanie stali się celem śmiechu i szyderstw, znani z nieuczciwości w biznesie, niczym nie różniący się od innych niewierzących. Dlaczego tak jest?
Droga do bojaźni Bożej prowadzi najpierw poprzez zrozumienie tego, co święte. Żeby zaś zrozumieć to, co święte, potrzebne jest jeszcze coś innego…
A to prowadzi mnie do następnego odcinka: niezbędnego fundamentu, który potrzebny jest, aby prawdziwie i właściwie zrozumieć koncepcję „świętego”, a co w ogromnym stopniu zaginęło w ciele Chrystusa.
Myśli wybrane_5cd
Dużo błogosławieństw do następnego razu
John Fenn