Ga 6:7-8
NIE BŁĄDŹCIE, BÓG SIĘ NIE DA Z SIEBIE NAŚMIEWAĆ; ALBOWIEM CO CZŁOWIEK SIEJE, TO I ŻĄĆ BĘDZIE. BO KTO SIEJE DLA CIAŁA SWEGO, Z CIAŁA ŻĄĆ BĘDZIE SKAŻENIE, A KTO SIEJE DLA DUCHA, Z DUCHA ŻĄĆ BĘDZIE ŻYWOT WIECZNY.
Ciało to nasze instynkty wraz z namiętnościami i żądzami, to natura, która nie poskramiana, wybuchnie w postaci uczynków ciała. Ta podła natura pozostaje w każdym z nas po nawróceniu jak i po chrzcie. Jest ona jednym z pól naszej ziemskiej posiadłości na którym możemy siać. Siać dla ciała to zajmować się nim i rozczulać się nad nim, zamiast je ukrzyżować. Ziarno które siejemy to głównie myśli i czyny. Siać dla Ducha oznacza posiadać „zmysł Ducha” oraz „według Ducha postępować”. Powinniśmy usilnie dbać o to, aby nasze myśli były skoncentrowane na Bożych rzeczach, na „tym co w górze, gdzie siedzi Chrystus po prawicy Bożej”, a „nie na tym co na ziemi”. Jeżeli pragniemy zbierać plon świętości mamy dwa obowiązki: po pierwsze musimy unikać „siania dla ciała”, po drugie, musimy ustawicznie „siać dla Ducha”. Koniecznie i bezwzględnie należy wyeliminować to pierwsze a skoncentrować cały swój czas i energię na tym drugim. Musimy „ukrzyżować ciało” i „chodzić według Ducha”. Nie ma innej drogi do świętości.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia Pańskiego.
Codzienne rozważania_12.10.2016
Click to rate this post!
[Total: 2 Average: 5]
PS. Jeśli znasz język angielski, to polecam Ci wysłuchanie tego świadectwa. To jeden z przykładów chodzenia w duchu zamiast w duszy:
https://youtu.be/J1NBYXi8EUw
Świetne pytanie… Podarowałaś mi tym pytaniem całe godziny zdumienia tym, jak niezwykle ciężko jest w kilku słowach przekazać to, co stało się z latami tak naturalne, jak również całe godziny świetnej zabawy, kiedy syn przekonany iż to takie proste, „machnął” półtoragodzinne „kazanko”. A my z córką płakałyśmy ze śmiechu powtarzając co kilka minut: „tylko 4 zdania, to ma być komentarz a nie nauczanie” 😉
Jak w 4 zdaniach odpowiedzieć na to pytanie?
Po kilku dniach doszłam do wniosku, że:
1. Pytaj Ducha Świętego!
2. Wołaj do Ducha Świętego
3. Proś aby On ci objawił
4. Proś aby cię nauczył.
Że niby wyłgałam się? I tak i nie 😉
Bo musiałabyś wysłuchać dwugodzinnego nauczania po którym i tak niewiele byłabyś mądrzejsza 😉 Na dowód tego zamieszczam jedną z prób wytłumaczenia:
Alu:
Tego powinniśmy się uczyć w naturalny sposób od rodziców w domu. Niestety, rzadko tak bywa.
Większość dorosłych od biedy odróżnia duszę od ciała ale o duchu nie mamy zielonego pojęcia. Między innymi dlatego, że od dziecka uczeni jesteśmy żyć w duszy.
Dobrze, odwróćmy to trochę. Co znaczyłoby siać dla duszy lub dla ciała?
Kiedy oglądasz stale mecze zamiast samej pobiegać za piłką lub oglądasz kolejny film romantyczny – zaspokajasz duszę a więc chodzisz w duszy. Kiedy ważne są dla ciebie pozory a nie prawda, chodzisz w duszy. Kiedy twoje emocje są ważniejsze od ludzi lub od tego co dobre czy właściwe, chodzisz w duszy.
Kiedy słuchasz rzeczy które pieszczą twoje zranienia, chodzisz w duszy, jak i zarazem siejesz dla duszy. Kiedy nauczysz się 40 wersetów na pamięć siejesz dla duszy – faryzeusze znali pisma na pamięć! (sama się uczę niektórych wersetów, bo przydają się kiedy dusza szwankuje, np. boi się 😉 )
Kiedy ulegasz swojemu chłopakowi, kierownikowi lub koledze z pracy i lądujecie w łóżku, kiedy zjadasz o 3 pączki za dużo, kiedy leżysz zamiast pozmywać czy posprzątać, kiedy biegasz codziennie pół godziny, kiedy zdrowo się odżywiasz – siejesz dla ciała (jak widać można siać dobre rzeczy i złe).
Jeśli chodzi o ducha, na początku jest z nim problem, bo nie jest tak namacalny jak ciało czy dusza. Często chrzest Duchem Świętym to zmienia ale nie zawsze.
Można go „namierzyć” np. wtedy, gdy w swojej duszy czujesz mnóstwo emocji a głęboko na dnie takie uczucie, które można określić jako: wszystko będzie dobrze. To właśnie jest „w duchu”.
Sianie dla ducha, to słuchanie tego głosu, to szukanie Boga, to wołanie do Niego aby nas uczył siebie. To szukanie tego, co jest większe od nas (już choćby relacja z drugą osobą, ale również dobro rodziny, dobro społeczeństwa w którym żyjesz…)
Jest to przygoda a za razem proces, wymagający czasu i chęci uczenia się 🙂
Sama widzisz… :/
Dobrze, ale co to właściwie znaczy siać dla Ducha i chodzić wg Ducha?