1J 3:23
A TO JEST PRZYKAZANIE JEGO, ABYŚMY WIERZYLI W IMIĘ SYNA JEGO, JEZUSA CHRYSTUSA, I UMIŁOWALI SIĘ WZAJEMNIE, JAK NAM PRZYKAZAŁ.
Jan podsumowuje wszystkie przykazania, którym mamy być posłuszni, wraz ze wszystkim, co podoba się Bogu, w jedno stwierdzenie w powyższym wersecie, które zawiera dwa równoważne elementy: „A to jest przykazanie jego, abyśmy wierzyli w imię Syna jego, Jezusa Chrystusa i miłowali się wzajemnie, jak nam przykazał.” Jan wskazuje tutaj na minimum chrześcijańskiej wiary i doświadczenia. Bóg, który jest światłością, objawił się w niezmiennej prawdzie swego Słowa, zapisanego w Pismach oraz ucieleśnionego w Jezusie Chrystusie. W Nim jedynie wyrażona została ostateczna rzeczywistość. Bóg oczekuje od nas odpowiedzi a jest nią wiara. Uwierzyliśmy, ale Bóg, który jest miłością, wzywa nas, abyśmy umożliwi przepływ Jego miłości przez nasze życie. Mamy być przekaźnikiem tej miłości dla innych, we wszelkiej praktycznej pomocy i ofiarności. Miłość jest nieustannie trwającym dowodem oddania się Bogu w wierze. Wiara i miłość są nierozłączne. Prawdziwym chrześcijaninem jest ten, kto okazuje posłuszeństwo obu tym przykazaniom: by wierzyć i kochać. Dopóki pozostajemy na tym świecie, taka postawa nie będzie co prawda doskonała i wolna od grzechu, ale trwanie przy niej jest ważnym dowodem autentyczności wiary. Wiara w imię Jezusa oznacza przekonanie, że imię to posiada moc. Problemem nie są jakieś słuszne przekonania, ale zaufanie Temu, który jest centrum wiary chrześcijańskiej.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.