Richard Murray
Oto skrót 6 rozdziałów, które są podsumowaniem opisu, jak była pisana i czytana Biblia. Istotą jest, aby nie opuścić ostatnich dwóch rozdziałów. Wielu wierzących ugrzęzło na rozdziale pierwszym. Naprawdę solidny materiał znajduje się w rozdziałach 5 i 6.
Rozdział 1: Bóg przekazuje natchnione impulsy do autorów ST.
Rozdział 2: Autorzy ST , tłumacza i wyrażają te impulsy najlepiej jak potrafią zgodnie z tym, jak rozwinięte są ich zdolności,. My zaś patrząc wstecz wiemy, że nie byli ochrzczeni Duchem w to, co NT nazywa „obietnicą Ojca”, zatem ograniczają te boskie impulsy, analizując je swoim zrozumieniem, które było na różnym poziomie.
Rozdział 3: Jezus, setki lat po zamknięciu Starego Testamentu, przychodzi aby objawić Siebie na drodze do Emaus jako „sine qua non” (warunek konieczny) całego ST.
Rozdział 4: Jezus przysyła Ducha Świętego, aby zamieszkał w nas, zarówno w sensie jednostkowym jak i zbiorowym, który służy nam jako hermeneutyczna pomoc do technicznego rozkładania całego starotestamentowego Pisma, abyśmy dotarli do tych pierwotnych impulsów ku lepszemu zrozumieniu i oświeceniu tych tekstów w nowotestamentowym świetle.
Rozdział 5: Obecnie my, jako Ciało Chrystusa, działające w Duchu Chrystusa, posiadając umysł Chrystusa i prowadzeni przez pobudzaną przez Chrystusa świadomość, TERAZ reinterpretujemy semantyczną zawartość całego ST, aby je lepiej dopasować do tego, co znamy jako pokojowa, nie stosująca przemocy naturę Chrystusa, Jego królestwo uzdrowienia i Jego pokój czyniącą oblubienicę – kościół.
Rozdział 6: Całe Pismo jest teraz czytane chrystologicznie, co oznacza, że ST wymaga gruntownych alegorii związanych z Chrystusem, czego nie potrzebuje NT będąc już w samej rzeczy chrystologiczny i należy go czytać jako dokładną historyczną narrację. To, co było symbolicznie ukryte w ST jest obecnie otwarcie objawione w NT.