Author Archives: admin

Wizja dla Izraela 07.08.09


A
KTUALNOŚCI Z JERUZALEMU


Informacje i intencje do modlitwy za służbę Składu Józefa i za Izrael


źRóDŁO: Vision für Israel e.V.


Tel. (D) 089-566 595  ·
Fax (D) 089-5464 5964
eMail:

http://mail.google.com
Info@VisionfuerIsrael.de



Web:  www.VisionfuerIsrael.de

Piątek, 7 sierpnia 2009

Wieczorem, rano i w południe narzekać będę i jęczeć, I wysłucha głosu mojego„.

Ps. 55,17

sŁUŻBA W ARMII – POZYTYWNE GŁOSY PRASY O ŻYDACH MESJANICZNYCH
Wysokonakładowy
Jerusalem Post
pozytywnie pisze w ostatnim tygodniu o gminach Żydów mesjanicznych. Ten popularny dziennik: „Powrót ludu żydowskiego do kraju Izraela po powstaniu państwa Izrael prowadził do tego, że mała ale ciągle wzrastająca grupka 10.000 do 15.000 Żydów mesjanicznych przybyła do kraju. Świętują oni żydowskie święta, czczą piątek wieczorem i świętują sobotę. Ale wierzą oni także, że Jeszua (Jezus) jest Mesjaszem i że On jest jedyną drogą do zbawienia. Mesjaniczni Żydzi odróżniający się od Jude for Jesus (akcentujących kwestię nawrócenia) są bardzo otwarci na dyskusje o swojej wierze włącznie z przekonaniem, że tradycyjne żydowskie wierzenie nie wystarcza do zbawienia. W ciągu ostatnich lat Żydzi mesjaniczni byli celem wielu ataków i ofiarą dyskryminacji, również w ramach sił zbrojnych (IDF). W tym roku do armii wstąpiło 150 wysoko motywowanych wierzących. Wielu z nich służbę odbędzie w siłach liniowych. Niektórzy z nich niedawno odbyło tygodniowe przygotowanie mentalne i duchowe. Zbory mesjaniczne oferują program Nestor. Nestor znaczy „stanie na posterunku”. Jeden z młodych wiernych po treningu powiedział: „Podczas służby w IDF dam z siebie wszystko co najlepsze, by służyć Bogu duchem i ciałem“.
(Jerusalem Post)

CHRZEŚCIJAŃSKIE RODZINY SPALONE W PAKISTANIE
Setki uzbrojonych zwolenników islamskich grup terrorystycznych w zeszłym tygodniu podpaliły tuziny chrześcijańskich domów w pakistańskim Gojra, po tym kiedy pojawiły się pogłoski o sprofanowaniu Koranu.
Motłoch strzelał na oślep, odpalał bomby gazowe i plądrował domychrześcijan, tak że t ysiące przerażonych chrześcijan musiały uciekać by się schronić. Mieszkańcy stamtąd opowiadają, że policjaprzyglądała się tylko. Wed ług oficjalnych danych policji w pożarach zabitych zostało co najmniej osiem osób w tym cztery kobiety i jedno dziecko. Kolejne dwie osoby zginęły od ran postrzałowych. Mieszkańcy twierdzą jednak, że ofiar było dużo więcej. Inna osoba uważa, że byłytuzi ny ofiar, wiele z nich leży pod gruzami i popiołem. Minister do spraw mniejszości Schahbas Batti powiedział, że podpalonych zostało 40 domów. Dodał, że pogłoski o sprofanowaniu Koranu były bezpodstawne. Policja zignorowała jego wezwanie do ochrony chrześcijan.

(Fox News)

Proszę módlcie się o chrześcijan w Pakistanie.

STRZELANINA W TEL AVIVIE – DWÓCH ZABITYCH I DWANAŚCIE RANNYCH
Do wydarzeń doszło w poprzednią sobotę koło Centrum dla Homoseksualistów, który zorganizował wieczór dla nastolatków. Ubrany na czarno napastnik uciekli i do dzisiaj go nie ujęto. Policja sądzi, że użył on pistoletu szturmowego M 16.
Napastnik jest nadal na wolności, stąd przejściowo zamknięto wszystkie kluby pedałów w Tel Avivie.

(INN)

FATAH POWRACA DO PRZEMOCY I ODRZUCA ISTNIENIE IZRAELA JAKO PAŃSTWA ŻYDÓW
Partia Fatah przewodząca PA zamierzała w tym tygodniu spotkać się w Betlejem i wezwać do „kontrolowanej przemocy” przeciw Izraelowi. Jest to jawne złamanie planu pokojowego przewidującego wezwanie do zaprzestania przemocy wobec Izraela. Fatah ponownie oświadczył, że nie uznapaństwa żydowskiego. W  ten sposób zamyka sobie drogę do jakichkolwiek pertraktacji o powstaniu państwa Arabów tzw. Palestyńskich. Premier Netanjahu powiedział, że jedynym warunkiem rozmów pokojowych jest uznanie Izraela jako państwa narodu żydowskiego, co byłoby przeszkodą przed zalaniem Izraela Arabami z zagranicy. Fatah pod przywództwem Abbas upiera się by państwo PA mogło powstać w granicach z 1949 roku (które istniały do 1967 roku). Poza tym miliony Arabów żyjące w innych krajach miałyby prawo wprowadzić się do Izraela argumentując, że mieli w nim przodków. Dodatkowo żądają rekompensaty za ich „nieobecność”.
(INN)

Przyjęcie tych haniebnych warunków oznaczałoby koniec żydowskiego państwa

NETANJAHU ZATRZYMUJE PROJEKTY BUDOWLANE PO ROZMOWIE Z  MITCHELLEM
Izraelski premier Netanjahu wydał rozporządzenie zatrzymania budowy około 900 apartamentów we wschodniej części Jerozolimy w dzielnicy Pisgat Zeeb, po tym jak w zeszłym tygodniu spotkał się z amerykańskim wysłannikiem na Bliski Wschód, Georgem Mitchellem. W Pisgat Zjeb mieszkają dziesiątki tysięcy Żydów. Netanjahu już od jakiegoś czasu jest pod presją USA.
Amerykanie chcą zamrożenia planów budowlanych w Pisgat Zeeb i innych żydowskich dzielnicach, do których pretensje wysuwają Arabowie. Do tej pory Netanjahu odpowiadał, że budowy w rozrastających się naturalnie osiedlach w Samarii i Judei nie będą blokowane. Odrzucał dotąd zdecydowanie żądania by Jerozolima nie pozostała całkowicie w izraelskich rękach. Najnowsze doniesienia wskazują jednak na to, że Netanjahu prawdopodobnie przygotowuje się do zmiany stanowiska, gdyby administracja Obamy wprowadziła działania by udaremnić budowę broni atomowej w Iranie.

(Israel Today
)
„Zalecam więc przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: za królów i za wszystkich sprawujących władze, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością.“ –
1 Tymoteusza 2,1-2

NETANJAHU – BĘDZIEMY REAGOWAĆ NA STRZAŁY Z GAZY
Premier Benjamin Netanjahu powiedział w ostatnią niedzielę na posiedzeniu rządu: „Przed czterema laty rozpoczęliśmy wycofywanie się [z Gazy]. Wyrwane zostały tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci ze swoich miejsc. Niestety Gaza stała się bazą dla terrorystów – pod wpływem Hamasu i Iranu”.
Netanjahu dodał: „W  międzyczasie spadło na nas tysiące rakiet. Nie przyzwyczaimy się  do tego, że rakiety spadają nam na głowy. Nawet jeśli będzie to tylko jedna. Będziemy reagować na każdy atak rakietowy.”

(Ynet)
Bądź mężny! Walczmy dzielnie za nasz lud i za miasta naszego Boga
2 Samuela 10,12

ŻYDZI ORTODOKSYJNI ZATRZYMANI PO NIEPOKOJACH W JEROZOLIMIE
Setki Żydów ortodoksyjnych brało udział w zamieszkach w Jerozolimie w poprzednią niedzielę, ponieważ w szabat otwarty został parking w Carta-Parkhaus. Dotąd otwarty był w kolejnych sześć sobót. Zatrzymane zostało 15 osób, kiedy demonstranci blokowali bramę wjazdową a inni próbowali przerwać blokadę policji w Mea Shearim. Mea Shearim  (nazw oznacza „stokrotnie” i pochodzi z 1 Mojżeszowej 26,12) jest jedną z najstarszych dzielnic ortodoksyjnych Żydów poza Starym Miastem, która powstała w 1874 roku.
(Jerusalem Post, Wikipedia)

NIEMIECKA FUNDACJA FINANSUJE HISB-ALLAH
Niemiecka fundacja Stowarzyszenie dla Sierot w Libanie, jest czołową organizacją, która zbiera pieniądze dla samobójców z Hisb-Allah. Raportuje o tym brukselska komisja ekspertów. Projekt dla sierot w Libanie ma powiązania z kontrolowaną przez Hisb-Allah libańską grupą Al-Schahid. Szkoli ona i werbuje dzieci do ataków samobójczych w Izraelu i na celu ma zniszczenie Izraela.
(Jerusalem Post)

FRANCUSCY KATOLICY PODRÓŻUJĄ
Do Izraela wybrała się 1.800 osobowa grupa francuskich katolików na 10 dniową podróż. Zorganizowana ona została przez konferencję biskupów we Francji. Pielgrzymka 18-25 letnich studentów, z których większość nie była jeszcze w Izraelu jest pierwszą tego rodzaju organizowaną przez kościół we Francji we współpracy z Ministerium Turystyki.
(Jerusalem Post)

NETANJAHU: MIESZKAŃCY GAZY CHCĄ HAMAS POZBAWIĆ WŁADZY
Izraelski premier Netanjahu powiedział we wtorek, że mieszkańcy Gazy chcą odebrać władzę rządowi Hamasu i z czasem to zrobią. Podczas przemówienia w Szkole Bezpieczeństwa Narodowego komentował niedawno wprowadzony obowiązek w zakrywania głowy w sądach przez prawniczki. Powiedział: „Fakt, że Hamas zmusza kobiety do zakrywania głów nie przysparza mu popularności wśród Arabów”. Ostrzegł też przed tym, że muzułmańscy ekstremiści dążą do posiadania broni atomowej. Dążenie to wiąże się z tym, że władze religijnych fanatyków tracą poparcie.
(Haaretz)

Proszę módlcie się nadal by reżimowe władze Hamasu w Gazie zostały pozbawione władzy.

AKCJA TORNISTER –
Wizja dla Izraela i Skład Józefa co roku szykują tornistry z najbardziej potrzebnymi rzeczami dla biednych dzieci. Podczas przygotowań na nowy rok we wrześniu 2009 zdaliśmy sobie sprawę, że mamy zbyt mało pieniędzy, by i w tym roku zrealizować nasz projekt. A jednak bożą troską jest zaspokojenie potrzeb dzieci również w Izraelu. Ufamy więc, że pomożecie nam zebrać odpowiednie środki. Proszę pomyślcie o tym, że nasze skarby złożone są w niebie i pomóżcie nam pobłogosławić tysiące pokrzywdzonych dzieci w nadchodzącym roku szkolnym.

KONFERENCJA Z OKAZJI ŚWIĘTA NAMIOTÓW I TOWARZYSZĄCA WYCIECZKA PO IZRAELU –
Serdecznie zapraszamy Was do Jerozolimy na Święto Namiotów od 4 do 7 października 2009 oraz towarzyszącą świętu wycieczkę po Izraelu. Jako mówcy i prowadzący uwielbienie zgłosili się już Barry & Batya Segal, Lance Lambert, Jonathan Bernis, Frank i Marlou van Essen.
Bliższe informacje pod tym adresem internetowym:

http://www.wizjadlaizraela.org/swietoszalasow/”
http://www.wizjadlaizraela.org/swietoszalasow/

Dziękujemy Bogu za Wasze modlitwy

Barry, Batya i team VfI


Tłum. za zgodą niem. VfI – MWN

раскрутка сайта

DS_10.08.09 Łk.22

HeavenWordDaily

David Servant

Jeśli był gdzieś kiedyś jakiś przykład człowieka służącego mamonie bardziej niż Bogu, to jest nim Judasz sprzedający Jezusa. Sam podjął inicjatywę tajnego spotkania się z arcykapłanami i oni „ułożyli się z nim, że mu dadzą pieniądze” (22:5). On zaoferował im swoją usługę za pieniądze a oni ostatecznie zgodzili się zapłacić 30 srebrników. Może to nie brzmi jak bardzo duża kwota pieniędzy, lecz wystarczyło to na zakup ziemi (Mat. 27:7). Nawiasem, gdyby Jezus i Jego apostołowie byli tak bogaci, jak to często głoszone jest przez kaznodziejów prosperity, trzeba by było się zastanowić, czemu Judasz mając nadzieję na pieniądze wystarczające na zakup ziemi, zdradził Tego, który pomagał mu się wzbogacić.

Strzeżcie się miłości do pieniędzy! Nawet ten, który przebywał z Jezusem przez trzy lata, który był świadkiem cudów i który służył w nadnaturalnej służbie, nie był wolny od jej przynęty. Judasz przypalał swoje sumienie kradnąc pieniądze ze wspólnej kasy, okradając Jezusa, Jego uczniów i biednych (Jn 12:6). Sprzedanie samego Jezusa było ostatnim krokiem na drodze upadku. Kto otwiera drzwi chciwości, otwiera je Szatanowi, tak jak to zrobił Judasz. Jeśli jesteśmy nieposłuszni Chrystusowi dając pierwszeństwo pieniądzom, wyrzekamy się Chrystusa tak, jak to zrobił Judasz, tylko w mniejszym trochę stopniu. Zdecyduj czy chcesz służyć Chrystusowi, czy pieniądzom! Równocześnie nie mogą być mistrzem!

Pierwsza Wieczerza Pańska kościoła odbywał się jako ostatni posiłek paschalny Jezusa i widzimy, że w obu przypadkach było to pełny posiłek. W taki sposób odbywała się Wieczerza Pańska w pierwszym kościele i dlatego nazywamy ją Wieczerzą Pańska (1 Kor. 11:20), a nie Przekąską Pańską, czym się stała we współczesnym chrześcijaństwie. Jezus wyraźnie postawił sprawę mówiąc, że to On jest wypełnieniem tego, co było corocznie praktykowane przez miliony Izraelitów przez stulecia. Gdy przeżuwamy chleb Wieczerzy Pańskiej, musimy pamiętać o tym, że Jezus został „starty za winy nasze” (Iz.53:5), a gdy przełykamy ten chleb powinniśmy pamiętać o tym, że Żywy Chleb zstąpił z nieba, aby żyć w nas (Jn 6:51)!

Czytamy dziś coś, czego nie ma w ewangeliach Mateusza czy Marka, a mianowicie, że Jezus powiedział Piotrowi, że Szatan wyprosił zgodę na przesianie ich jak pszenicy. Przypomina to historię Joba. Szatan wyprosił zgodę na sprowadzenie problemów na życie Joba. Czy Piotr był przesiewany? Z kontekstu wydaje się, że było to jego trzykrotne wyrzeczenie się Pana, niemal zaraz po publicznym ogłoszeniu swojej lojalności. Wyobraź sobie jak Piotr czuł się, gdy zapiał kur trzeci raz i jego oczy spotkały się z oczyma Jezusa. Nie były tu potrzebne pusta słowa: „Mówiłem Ci”. Twardy rybak z Galilei płakał gorzkimi łzami nad swym upadkiem i niewątpliwie trapiło go to bardzo nawet po zmartwychwstaniu Pana. Jak jednak Pan zapowiedział Piotrowi wyrzeczenie się, tak też zapowiedział mu jego odnowienie. Piotr mógł „znów wrócić” i „wzmacniać braci w wierze” (22:32). Zdumiewająca łaska!

Łukasz jest jedynym autorem ewangelii, który wspomina o tym, że w Ogrodzie Getsemani „był pot Jego jak krople krwi, spływające na ziemię” (22:44). Prawdopodobnie wspominał o rzadko występującym stanie znanym jako krwawy pot, gdy w skrajnym stresie emocjonalnym, pękają cieniutkie naczynka krwionośne znajdujące się w gruczołach potowych i krew miesza się z potem. Jezus spodziewał się nie tylko szydzenia i ukrzyżowania, lecz poniesienia Bożego gniewu za grzechy świata. Nic dziwnego, że modlił się o to, aby uniknąć tego, co miał wycierpieć, gdyby to tylko było możliwe. Nie było jednak innego sposobu na zbawienie ciebie i mnie.

Niemal życzyłbym sobie, aby ów sługa arcykapłana nie zrobił uniku, gdy Piotr machnął mieczem w jego stronę. Gdyby nie uniknął ciosu, może Piotr uciąłby mu głowę (co najwyraźniej zamierzał) i Jezus mógłby uczynić jeszcze większy cud niż uzdrowienie odciętego ucha! Cóż za świadectwo miałby wtedy ten mężczyzna: „Zostałem ścięty przez kaznodzieję, lecz Jezus wstawił mi głowę na miejsce”!

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

сайт

Duchowy autorytet, a to, co kochamy

Frangipane Francis

(Autorytet w j.angielskim to: autorytet, władza, moc – przyp.tłum.).

O ile chrześcijańskich doktryn można nauczyć, podobieństwo do Chrystusa może być wyłącznie zainspirowane. Dzięki swemu pokornemu i świętemu życiu, następne pokolenie liderów zainspiruje tłumy. Będą chodzić w miłości Chrystusa i zostanie im udzielony ogromny autorytet.

Kościół ma wielu administratorów, lecz wzory Chrystusa są nieliczne; wielu jest tych, którzy potrafią wyjaśniać chrześcijańskie doktryny, lecz nieliczni ci, którzy żyją jak Jezus. Rzeczywiście, o ile wielu stoi dziś na pozycjach przywódczych, nieliczni tylko funkcjonują w wyższej rzeczywistości autorytetu, który Chrystus nabył dla kościoła. Niemniej, do kościoła przychodzi nowa miara autorytetu. Ten autorytet doprowadzi do uwolnienia na niespotykaną skalę, całe miasta będą zwracać się do Boga.

Czym jest duchowy autorytet? Jest to Sam Bóg konfrontujący się z mocami świata Swego sługi. Mojżesz zademonstrował duchowy autorytet, gdy ostrzegał nieskruszonego faraona. Duch Boży potwierdził osąd Mojżesza mocą, która złamał pychę Egiptu. Jezus manifestował duchowy autorytet, gdy konfrontował się z demonami w ludziach, uciszył burzę, uzdrawiał choroby a następnie dokonał odkupienia w mocy zmartwychwstania. Ojciec nie dopuścił do tego, aby jakiekolwiek słowo Jezusa nie zostało wypełnione.

Biblia dostarcza wielu licznych przykładów tych, którzy posiadali duchowy autorytet. Każdy z tych przykładów mówi nam o tej samej, leżącej u podstaw, zasadzie: ci, którzy zostali wyniesieni przez Boga są wspierani przez Boga. Oni „cokolwiek postanowią, uda im się” (Job 22:28). Taka jest natura duchowego autorytetu.

Źródło autorytetu

Oczywiście, jako pastorzy, liderzy, wstawiennicy musimy działać w większym autorytecie.

O ile cieszymy się różnorodnością łask, które budują naszą nas osobiście. Bóg daje nam autorytet w jednej szczególnej dziedzinie (celu): aby wypełnić Jego cele na ziemi. Jakie są Boże cele? Jednym z głównych odsłaniających się celów jest widoczny w Wielkim Nakazie. Jezus powiedział: „Dana mi jest wszelka moc (autorytet) na niebie i na ziemi. Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody,…” (Mat. 28:18-19).

Chrystus dał kościołowi autorytet, aby ten czynił uczniów. O wiele skuteczniejsi byliśmy do tej pory w nawracaniu niż w prowadzeniu uczniów. W naszych czasach, jest wielu wierzących w Jezusa, lecz nieliczni prawdziwi uczniowie Chrystusa. Jeśli celem jest uczniostwo, to jak go osiągnąć? Mamy brać naszych nawróconych i uczyć ich „przestrzegać wszystkiego, co [Jezus] nakazał” (w. 20). Gdy kościół wróci do nauczania wszystkiego, czego nauczał Jezus, nasi uczniowie będą mieli autorytet, aby robić to samo, co robił Jezus.

Jednak duchowy autorytet to nie coś, co po prostu posiadamy, ponieważ walczymy o to. Nie można go kupić, jak próbował to zrobić Szymon Czarnoksiężnik (Dz. 8:18). Moc autorytetu nie będzie działać tylko dlatego, że będziemy naśladować metody innych, jak się o tym przekonali synowie Scewy (Dz. 19:14-16). Nie można go też zdobyć automatycznie, tylko dlatego, że przeczytamy książkę o budowaniu kościoła. Nie da się udawać, że posiadamy duchowy autorytet. Gdy skupiamy się na wykonywaniu słów Chrystusa, to są ustanowione przez Boga sposoby na to, aby Chrystusowy autorytet przejawiał się w naszym życiu. Od samej chwili zbawienia cieszymy się bezwarunkową miłością Ojca. Jednak, gdy dojrzewamy przychodzi czas, gdy miłość Ojca ku nam wydaje się być warunkowa. Tak jak w przypadku Chrystusa, tak też jest z Jego uczniami:

Dlatego Ojciec mnie miłuje, iż Ja kładę życie swoje,… Jn 10:17

Jezus żył w najgłębszej intymności z miłością Ojca, ponieważ On złożył Swoje życie za owce. Jeśli będziemy wzrastać w prawdziwym duchowym autorytecie, również będziemy składać swoje życie za Jego owce. Czy odczuwałeś pociąganie, boskie dzieło Ojca wciągające cię do poddania się tak, jak poddany był Chrystus? Bądź zachęcony: ON wyposaża cię na następne wylanie Jego Ducha. Lecz uwaga: twój autorytet będzie wyrastał z tego, jak składasz swoje życie w miłości.

Jako przywódcy, musimy rzeczywiście zarządzać w autorytecie zgodnym z naszą pozycją w kościele; niemniej, duchowy autorytet przerasta autorytet administracyjny. Oto droga do prawdziwego autorytetu: we władaniu naszej duszy, bez strachu czy onieśmielenia z żadnego zewnętrznego źródła, z wyraźnie widoczną drogą ucieczki, w nieustraszonym poddaniu naszych dusz Bogu. Nikt nas nie kontroluje, wyłącznie Bóg, a jednak nasze życie jest złożone, podobnie jak Chrystusa, we wstawiennictwie za innych. Możemy z łatwością walczyć i wygrywać, a jednak nadstawiać drugi policzek; niesłusznie się nam sprzeciwiają, a jednak po cichu to znosimy – w takich chwilach do naszego życia dostaje się duchowy autorytet.

Nikt mi go [Mojego życia] nie odbiera, ale Ja kładę je z własnej woli. Jn 10:18

Jezus nie został zmuszony do ukrzyżowania; On zdecydował się na ukrzyżowanie. Modlitwa Jezusa w Getsemani nie była błaganiem o ucieczkę przed krzyżem, ponieważ będąc jeszcze w ogrodzie powiedział Piotrowi: „Czy myślisz, że nie mógłbym prosić Ojca mego, a On wystawiłby mi teraz więcej niż dwanaście legionów aniołów” (Mt. 26:53).

Jezus miał wybór: legiony wojowników anielskich i natychmiastowe osobiste uwolnienie bądź śmierć na krzyżu i uwolnienie świata. Zdecydował się umrzeć za nas. Ta dobrowolna decyzja złożenia naszego życia, tak jak to zrobił Jezus, jest właśnie drogą do prawdziwego rozwoju autorytetu. Jezus powiedział: „Mam moc (autorytet) dać je” (Jn 10:18). Jego władza pojawiła się ze złożeniem Jego życia. Nasz autorytet (władza) pochodzi z tego samego źródła: podjęcie swego krzyża i złożenie życia za innych.

Autorytet, nie kontrola

Duchowy autorytet jest to udzielona przez Boba zdolność do przemiany tego co czasowe przez moc wieczności. Nie jest w stanie tego podrobić ciało, nie da się tego doszukać w tonie głosu czy spojrzeniu oczu. Boski autorytet wymaga boskiego poparcia, a to poparcie pojawia się po przejściu sprawdzianów miłości.

Gdy autorytet jest sprawowany bez miłości, degeneruje się do kontroli. Bóg nie powołuje nas do kontrolowania Jego ludzi, lecz do inspirowania ich i strzeżenia. Efektem kontroli jest opresja, czary i walki, lecz skutkiem działania miłości jest wolność i moc do budowania i strzeżenia Bożych ludzi.

Prawdziwy duchowy autorytet istnieje ponad rzeczywistością cielesnej kontroli. Nasze życie i życie tych, którzy podążają za nami, jest składane z naszej własnej inicjatywy. Jest to decyzja, którą podejmujemy ze względu na miłość. Ponieważ prawdziwy autorytet rodzi się w wolności, rodzin on również wolność.

Są trzy możliwości: albo będziemy chodzić w prawdziwym autorytecie miłości, fałszywym autorytecie kontroli lub w ogóle pozbawieni go. Zarówno fałszywy autorytet, jak i jego brak, są zakorzenione w strachu i na strach reagujemy albo kontrolą, albo brakiem autorytetu. W pierwszym przypadku, dającym fałszywy autorytet, staramy się kontrolować tych wokół nas po to, aby okoliczności były bardziej przewidywalne i przez to mniej zagrażające. W drugim przypadku jest to strach przed przyjęciem i wykonywaniem jakiegokolwiek autorytetu. Wiele relacji jest po prostu dopasowaniem tych symbolicznych potrzeb: pragnienia kontroli i pragnienia bycia kontrolowanym, w obu przypadkach są one niewłaściwymi reakcjami na strach.

Niemniej, pismo mówi nam: „W miłości nie ma bojaźni, doskonała miłość usuwa wszelki strach” (1Jn 4:18). Ponieważ prawdziwy autorytet jest zbudowany na miłości, jego celem jest uwolnić, a nie zdominować. Tak więc, zanim ktokolwiek może naprawdę poruszać się w duchowym autorytecie, musi zostać uwolniony od strachu i pragnienia kontrolowania; musi zostać ugruntowany w miłości.

Autorytet do inspirowania podobieństwa do Chrystusa

Gdy nasze nauczanie o Bogu i nasze posłuszeństwo Jemu są zjednoczone, towarzyszy naszemu życiu duchowy autorytet. Jezus zaskoczył tłumy, mówiąc: „jak moc mający” (Mt. 7:28-29). To, czego nauczał było spójne z tym jak żył. Tak więc, również musimy żyć i przejawiać te cnoty, których staramy się nauczać.

Drodzy pastorzy!

Jeśli staramy się wyszkolić nasze zbory w modlitwie to sami musimy najpierw być wstawiennikami. Możesz powiedzieć: „Ale z całego kilkusetosobowego zgromadzenia tylko troje przyłącza się do mnie do modlitwy”. W takim razie z tym trzema osobami rozwijaj swoją wstawienniczą bazę. Nie zniechęcaj się, ponieważ zdobędziesz innych. Miarą naszego powodzenia nie jest ilość uczestników niedzielnego poranka. Bóg dał nam ludzi, abyśmy mogli ich szkolić, a nie tylko liczyć. Z tej grupy, ci, których zainspirujemy, aby żyli jak Chrystus, są faktycznym miernikiem naszego powodzenia, sprawdzianem naszej skuteczność w służbie.

Ktoś inny może powiedzieć: „Ale ja nigdy nie byłem liderem”. Gdy ktoś składa swoje życie w miłości Chrystusowej, inni zobaczą to i pójdą. Czy jesteś właścicielem firmy, gospodynią domową, czy nastolatkiem, możesz mówić z przekonaniem i autorytetem, jako uczeń Chrystusa. W prawdzie, jeśli ty jesteś prawdziwym uczniem Chrystusa, inni pójdą za tobą. Rzeczywiście jesteś przywódcą.

To następne pokolenie nie tylko będzie uczyć ludzi; oni będą inspirować ciało Chrystusa do tego, aby żyło tak, jak żył Jezus. Ich przykład we wszystkim zbudzi pobożność w otaczających ich ludziach. Z prawdziwej cnoty liderzy przyszłości będą czerpać duchowy autorytet, ponieważ tam, gdzie okazywana jest natura Chrystusa, szybko przychodzi autorytet Chrystusa.оптимизировать

Gdzie podziała się ewangelia?

Peter Hansen
ŹRÓDŁO:
gospelmiracle.orgZdesperowany świat potrzebuje czystej ewangelii! Świat ma poważny problem!

Miliony ludzie żyje na całym świecie w ubóstwie. Około 2.8 miliona ludzi żyje za mniej niż 2 dolary dziennie. Miliony umiera z głodu i różnych chorób w Trzecim Świecie. Globalny kryzy finansowy spowodował, że miliony straciło dimy a świat prawdopodobnie widzi dopiero początek głównego kryzysu, którego nawet finansowi eksperci nie są w stanie przewidzieć. Zagrożenie wojną nuklearną wisi w powietrzu a największe kraju na świecie walczą o resztki rezerwy naftowej.

Jedne rodziny nie są wstanie zapewnić sobie jednego posiłku dziennie, a drugie są uzależnione do narkotyków, hazardu i alkoholu. Na Zachodzi miliony znajdują się pod takim psychicznym uciskiem, że uciekają w świat samotności w alkohol, narkotyki, perwersje i samobójstwo. Świat wrzeszczy o pomoc i rozwiązanie zamieszania w społeczeństwie, które nie ma nic do zaoferowania oprócz nieskończonych rozmów i internetowej rozrywki.

Ludzie w desperacji szukają głębszego znaczenia, nadziei i wewnętrznego pokoju. Wydaje się, że ten świat ma wszystko, lecz tak naprawdę jest znacznie kontroli jeśli chodzi o moralność i duchowość niż kiedykolwiek wcześniej. Mogę odważnie stwierdzić, że ten świat potrzebuje pełnego przesłania ewangelii Jezusa Chrystusa. Żadne inne kazanie czy konferencja o szczęści własnym, lecz czysta, pełna ewangelia zbawienia. Jest to jedna jedyna rzecz, która może przynieść pokój umysłowi i odnowić duszę.

Jakże jednak smutne jest to, że głoszenie pełnej ewangelii zostało zdegradowane do jakiegoś kulturalnego, lekkiego show ewangelii ze śmiesznymi produkcjami na szczenie i migającymi światłami! Gdzie są kaznodzieje pełnej ewangelii, którzy mają odwagę wstać i powiedzieć prawdę, którzy mają odwagę głosić zbawienie, nadzieję, piekło, świętość i łaskę? Gdzie są ci, którzy ogłaszają, że Jezus Chrystus jest jedyną drogą do nieb?

Problemem jest to, że miliony ludzi zostało zwiedzionych i zaślepionych poczuciem dobrej ewangelii, światłem letniego przesłania, które mówi tylko o szczęściu, powodzeniu, samorozwoju i powtarza tylko „mnie, mnie, mnie” zamiast „Jego, Jego, Jego”!Gdzie podziała się ewangelia?

Czy we współczesnym kościele rzeczywiście strach jest uczyć pełnej, żywej ewangelii? Czy rzeczywiście można obawiać się politycznej niepoprawności i obrażania mas? Wiele kościołów znajduje się na bardzo niebezpiecznej ścieżce, ścieżce, która może doprowadzić tylko do zniszczenia. Pozwólcie zwrócić uwagę na to, że jeśli nie ma przesłania ewangelii o grzechu, łasce, pokucie i zbawieniu to nie ma niczego!Podczas gdy tysiące kościołów gra w „kościoły wrażliwe na poszukujących” i jest politycznie poprawna, miliony niewierzących po prostu wrzeszczą, domagając się duchowej prawdy, która może dać im prawdziwą nadzieję i rzeczywistość opartą na Słowie Bożym. Prawda ewangelii uwolni ich, lecz jeśli nikt nie głosi prawdy ewangelii to miliony pójdą do piekła, wierząc w inną ewangelię (2Kor. 11:3-4; Gal 1:6-7). Taka jest twarda rzeczywistość. Bardzo dobrym miejscem do czytania i zbadania jest to, co Jezus powiedział w Ewangelii wg Mateusza 24. W tym rozdziale Jezus powiedział, że wielu zostanie zwiedzionych przez fałszywych proroków i nauczycieli.

Łatwo więc jest samozwańczym prorokom tworzyć dziwaczne, szalone doktryny i pozyskiwać tysiące naśladowców, ponieważ w wielu kościołach brak jest uczniów zbudowanych na słowie Bożym. Zajęcie się Jezusem i Jego nauczaniem zostało zastąpione „nauczaniem w rodzaju 'czuj się dobrze'”, któremu całkowicie brakuje ważnego nauczania na temat pokuty, grzechu, piekła, łaski i świętości.

W czasie ostatniej podróży do Etiopii przewidziane było, że będę przemawiał w różnych kościołach. W czasie przygotowywania usług czułem głębokie przekonanie, aby głosić i skupić się bardziej niż na czymkolwiek innym na ewangelii, której nauczał Jezus i na Jego życiu. Pastorzy i lokalni ewangeliści byli zdumieni, niemal zszokowani prostym nauczaniem ewangelii, ponieważ nie byli do tego przyzwyczajeni!Musimy pamiętać o tym, że ewangelia jest tym, co nas uwalnia. Musimy przywrócić głoszenie pełnej ewangelii w naszych kościołach, na polach misyjnych i dla zdesperowanego, poszukującego świata. Jest tylko jedna nadzieja i jest ona w Jezusie Chrystusie. Musimy wziąć krzyż i złożyć nasze życie, iść za Chrystusem i być napełnionymi Duchem Świętym. Musimy odnawiać nasze umysły codzienną obecnością Bożą. Musimy badać życie Jezusa i Słowo Boże, i dopuścić do tego, aby stały się one częścią nas, od wewnątrz na zewnątrz.Żywe  słowo Boże zmieni nasze życie i zobaczycie jego potężne skutki. Będziecie nie tylko umocnieni Jego Słowem, lecz świat wokół was doświadczy zbawczej i uzdrowieńczej mocy Jezusa Chrystusa. Niech ewangelia stanie się centrum twojego życia i służba, powiedz też o tym innym.

Peter Capili Hansen.

методика раскрутки сайтов

DS_07.08.09 Łk.21

HeavenWordDaily

David Servant

Drobna historia o wdowie, które dała dwa miedziaki jest wielkim wyzwaniem dla nas. Bóg mierzy wielkość naszych ofiar nie według tego, jak dużo daliśmy, lecz jak dużo ciągle pozostaje w naszym posiadaniu po tym, gdy już daliśmy. Według takiej miary, wielu z tych, którzy dają bardzo niewiele jest w oczach Bożych wielkimi dawcami. Biedna wdowa dała dwa grosze, które miała na utrzymanie. Któregoś dnia w niebie okaże się, że będzie miała o wiele większy skarb niż ci wszyscy bogacze, którzy dawali znacznie większe dary. Jest to prawda godna zastanowienia.

Pamiętajmy o tym, jak to już wcześniej powiedziałem, że jeśli zarobisz 30.000$ w roku 2009 to znajdziesz się na top liście 7% najlepiej zarabiających ludzi na świecie. Jeśli zarobisz 50.000% do znajdziesz się na szczycie należącym do 1% światowej populacji. Większość z czytających te słowa należy do ludzi całkiem bogatych według takich standardów.

Zarówno Mateusz jak i Marek zapisują rozmowę Jezusa na Wzgórzu Oliwnym. Pamiętaj, że według przekazu Mateusza, uczniowie pytali nie tylko o przyszłe zniszczenie świątyni, lecz również o znaki powtórnego przyjścia Jezusa i znaki końca czasów (Mat. 24:3). Prawdopodobnie nie wyobrażali sobie tego, że te wydarzenia mogą być oddzielone od siebie 2000 lat a to, co powiedział im Jezus niewiele im pomogło w zrozumieniu sytuacji. W każdym razie, część z tego, co powiedział dotyczyło wydarzeń prowadzących do zniszczenia świątyni, a część dotyczyło zdarzeń poprzedzających Jego powrót. Wielkim wyzwaniem jest posortowanie tego wszystkiego (zakładając, że nie nakładają się na siebie częściowo) i to wyzwanie dało powód powstania licznych interpretacji.

Moim skromnym zdaniem Łukasz najpierw skupił się na odpowiedzi Jezusa na pytanie uczniów dotyczące znaków Jego powrotu i końca czasów (21:8-11). Następnie cofa się w czasie, aby zająć się na bliższą im przyszłością, zaczynając od 21:12 słowami: „Lecz zanim się to wszystko stanie,...” po czym przechodzi do informacji o tym, czego mogą się spodziewać w ciągu najbliższych kilku dziesięcioleci. Będą prześladowani i przekazywani do synagog i więzień. Przed zakończeniem 6 rozdziału Dziejów Apostolskich, wszyscy apostołowie spędzili noc w więzieniu i stanęli przed sądem Sanhedrynu. Piotr i Jan spędzili dwie noce w więzieniu i stawali na sądzie dwukrotnie. W obu przypadkach, dokładnie tak jak powiedział Jezus, apostołowie otrzymali nadnaturalną zdolność obrony i mądrość, której nikt z przeciwników nie mógł sprostać (21:15). Również zgodnie z obietnicą Jezusa niemal wszyscy stali się męczennikami za wiarę. W kilku przypadkach, wyparli się ich przyjaciele i rodziny (21:16). Wszyscy byli znienawidzeni w czasie swej służby (21:17).

W wersie 20 Jezus zapowiada oblężenie i zniszczenie Jerozolimy. Stało się to w 66 roku, gdy Rzymianie posłali generała Cestiusa, aby zdławił żydowską rewoltę. Oblegał miasto przez sześć miesięcy po czym z nieznanych przyczyn wycofał się. Po jego odejściu wszyscy wierzący, postępując zgodnie z poleceniem Jezusa, o którym dopiero co czytaliśmy, uciekli z Jerozolimy i Judei. Wykorzystali krótką chwilę na ucieczkę. Gdy Jerozolima padła pod naporem rzymskiego generała Tytusa w 70 roku, nikt z tych, którzy posłuchali słów Jezusa nie zginął w późniejszym holokauście.

Kiedy Jerozolima upadła, jak zapowiedział Jezus, ci, którzy ocaleli zostali „uprowadzeni do niewoli u wszystkich narodów” a Jerozolima jest „deptana przez pogan, aż się dopełnią czasy pogan” (21:24). Jezus powiedział, że będzie tak „aż się dopełnią czasy pogan”. Pomimo że wielu uważa, że powstanie państwa Izrael w 1947 roku i powrót starego miasta do Jerozolimy w 1967 za znaki wypełnienia się „czasu pogan”, powinniśmy pamiętać o tym, że ciągle są poganie, którzy mają przyjść deptać Jeruzalem w czasach, gdy antychryst dojdzie do władzy.

Jestem przekonany, że zaczynając od 21;25 Jezus zaczyna omawiać znaki jakie będą się działy przed Jego powrotem, co będzie się działo w jakimś nieokreślonym czasie po upadku Jerozolimy. Moim skromnym zdaniem, pokolenie, które zobaczy te „znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach” (21:25), będzie również świadkiem powrotu Jezusa (21:32).

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJdeeo

Broń Masowego Rozpraszana

(Weapons of Mass Distraction*)
Francis Frangipane

Nie możemy przystąpić do zstępującej chwały Bożej, jeśli nie cenimy Jego żywej chwały, która jest dostępna teraz. To właśnie z tym, z wejściem do obecności Bożej teraz, Szatan najusilniej walczy.

Nie jest łatwo rozpoznać natury tej bitwy, przeważnie przeciwnik nie pojawia się z zawziętą twarzą, strasząc nas zemstą za szukanie Boga. Nie, ataki Szatana są subtelniejsze, przychodzi w białych rękawiczkach; przebiegle manipuluje, okrada nas z czasu, wysysa nasze duchowe pasje. Manipuluje nawet tym, co dobre, co pochodzi z Bożego błogosławieństwa, aby tylko powstrzymać nas przed najlepszym z darów – Bożą obecnością.

Diabeł ma chętnego pomocnika w postaci naszej cielesnej natury. Przypomnij sobie bystre spostrzeżenie Salomona: „Odkryłem, że Bóg stworzył człowieka prawym, lecz oni uganiają się za wielu wymysłami” (Kazn. 7:29). Trwonią one nasz czas i energię.

Nasz świat przeżywa coraz silniejsza traumę i wstrząsy i będzie to oczywiste: Nic nie zastąpi intymności z Bogiem. A jednak, zamiast serc pełnych Boga, czy co najmniej serc, które szukają Boga, przepełnieni jesteśmy tęsknotami za rzeczami z tego życia. Nasze serca są obciążone, nadętymi światowością i uzależnione od przyjemności, smutno nam, gdy nic nas nie zabawia.

Bóg osądza to skrajne skupienie się na materializmie. Wstrząsy, których obecnie doświadcza świat są, co najmniej częściowo, czymś dobrym. Gdy Bóg skończy, będziemy znacznie bardziej pochyleni, mówiąc duchowo. Będziemy gotowi na dni, które mają nadejść.

Niedoceniony dar

Baczcie na siebie, aby serca wasze nie były ociężałe wskutek obżarstwa i opilstwa oraz troski o byt i aby ów dzień was nie zaskoczył niby sidło; przyjdzie bowiem znienacka na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi” (Łk. 21:34-35)

Jaki jest najcenniejszy i najbardziej niedoceniany dar, jaki człowiek otrzymał od Boga? To nie są pieniądze, nie są to rzeczy, ani nawet jedzenie czy miejsce zamieszkania. Darem, który najczęściej nie doceniamy jest czas. Umiłowani, mądrością jest 'liczyć dni nasze’ (Ps. 90), ponieważ mamy tylko określony przydział czasu na wykonanie naszego powołania. A jednak zbyt wielu z nas trwoni swoje dni na bezsensowne atrakcje. Tak, wszystko wolno, lecz nie wszystko jest pożyteczne (1Kor. 6:12).

Zapewniam was: większość rzeczy z tego świata nie jest zła sama w sobie, w szczególności wtedy, gdy oddane są Bogu i wykorzystywane z umiarkowaniem. Potrzebne są nam chwile wytchnienia i czasy rekreacji, jednak martwi mnie to, abyśmy nie tracili równowagi, ponieważ to, co my nazywamy umiarkowaniem, dla reszty świata jest ekscesem. Martwi mnie to, aby rzeczy dominujące ten wiek nie ograbiły nas z czasu z Bogiem.

Kraj bałwanów

Dla nas istotą nie są rzeczy, lecz rozeznanie tych rzeczy, które odgradzają nas od Boga. Przyjemności tego świata mogą stać się odurzające, paraliżując nasze rozeznanie i naszą zdolność do wyraźnego widzenia. Jeśli jednak szczerze szukamy Pana, oddzielając czas każdego dnia dla Niego to będziemy prowadzić życie z jasnym umysłem.

Tak, bądźmy czujni. Podobnie jak starożytni Babilończycy, ponieważ jesteśmy w „kraju bałwanów i przez owe straszydła zgłupieli” (Jer. 50:38). Martwimy się bronią masowego rażenia na świecie, a szatan posiada broń masowego rozpraszania. Bałwochwalstwo jest tak powszechne u nas, że nie wydaje się nam dziwne, aby nazywać nasze sportowe i filmowe gwiazdy „bałwanami”  (dosł. idolami – przyp.tłum.)

W samym środku światowego zamieszania Pan chce abyśmy chodzili z jednolitym nastawieniem na Jego chwałę. Czy tak potrafimy? Tak, lecz być może będzie trzeba pozbyć się kontroli jaka mają nasze współczesne media nad naszymi umysłami. Obwołajmy miesięczny post od rozrywki i wykorzystajmy ten czas na szukanie Boga. Jeśli to zbyt długo, do zakaż dostępu rozrywce na tydzień. Stopień trudności jaki sprawi ci wyłączenie ich, jest równocześnie miarą związania. Jeśli nie możemy tego odstawić, to dlatego, że te rzeczy trzymają nas w niewoli.

Podejmijmy decyzję, aby obecność Boża stanowiła część naszego życia, nie pozwólmy, aby panowały nad nami sprawy, strachy czy zakłócenia naszych czasów, a raczej zniszczmy moc szatańskiej broni masowego rozpraszania. Wróćmy z całego serca do Boga.

поисковое продвижение цена

DS_06.08.09 Łk.20

HeavenWordDaily

David Servant

Czy nie jest ciekawe to, że zwykli ludzie w czasach Jezusa byli lepiej duchowo nastawieni na Boga niż żydowscy przywódcy religijni – arcykapłani, uczeni w piśmie i starsi? O ile powszechnie wierzono, że Jan Chrzciciel był prorokiem posłanym przez Boga (20:6), ci, którzy „studiowali w seminariach latami” nie wierzyli. To było bardzo smutne zjawisko, które z pewnością ma swój odpowiednik we współczesnym chrześcijaństwie. Tłumy tak zwanych „świeckich”, którzy po prostu czytają Pismo i wierzą mu, wychodzą daleko przed szkolonych w seminariach duchowych liderów. Przyczyna takiej tragicznej sytuacji jest taka sama jak w czasach Jezusa: duchowych przywódców nie motywuje miłość do Boga czy innych, lecz miłość do siebie samych (20:46-47). Wielu z nich jest w służbie bardziej dla kariery niż z powołania Bożego. Uwielbiają szacowne zgromadzenia i podobnie jak faryzeusze „surowszy wyrok otrzymają” w piekle (20:47).

Oczywista w swej interpretacji przypowieść o dzierżawcach winnicy (a jednak całkowicie niezrozumiana przez uczonych w piśmie i arcykapłanów), dostarcza następnego dobrego dowodu na niebezpieczeństwo przypisywania duchowego znaczenia każdemu szczegółowi przypowieści. Zastanów się, co powiedział właściciel winnicy (który reprezentuje Boga) po tym, gdy jego słudzy (którzy reprezentują Bożych proroków) zostali pobici i zabici przez najemców (którzy reprezentują naród Izraela): „Co mam uczynić? Wyślę syna mego umiłowanego; może tego uszanują„. Oczywiście, czytając to, nie powinniśmy sądzić, że Bóg nie wiedział tego, jak zostanie przyjęty Jego Syn, gdy przyjdzie na ziemię. Tak więc, czytając przypowieści musimy kierować się taką zasadą, że przypisujemy duchowe znaczenie tym szczegółom, które w oczywisty sposób miały takie znaczenie mieć. Skąd można to wiedzieć? Bóg dał nam rozum i to jest odpowiedź.

Ci „mądrzy” i „sprytni” religijni liderzy mieli nadzieję, że zmuszą Jezusa do publicznej wypowiedzi przeciwko Cezarowi, co można byłoby wykorzystać do oskarżenia Go (20:20-22), ale nie jest łatwo oszukać Boga! Z niejednej trudnej sytuacji już wybrnął! A Bóg, który wyniósł Cezara na stanowisko władcy Rzymskiego Imperium, i który z łatwością mógł go usunąć z tronu, nie bał się tego, co ten Cezar może z Nim zrobić.

Z odpowiedzi na ich trudne pytanie („Oddawajcie cesarzowi, co jest cesarskiego, a Bogu, co jest Boże„), że powinniśmy być poddanymi władzom zwierzchnim. Oczywiście, jeśli władze nakazują, abyśmy byli nieposłuszni Bogu, wtedy, i tylko wtedy, cywilne nieposłuszeństwo jest do przyjęcia, a nawet jest obowiązkiem. Niemniej, płacenie podatków nie jest sprzeczne z Bożym prawem. Bóg ustanowił ludzkie władze i one zbierają podatki na sprawy rządowe. Paweł napisał do chrześcijan w Rzymie: „Dlatego też i podatki płacicie, gdyż są sługami Bożymi po to, aby tego właśnie strzegli. Oddawajcie każdemu to, co mu się należy; komu podatek, podatek; komu cło, cło; komu bojaźń, bojaźń; komu cześć, cześć” (Rzm. 13:6-7).

W republice czy demokracji wszyscy mieszkańcy mają w pewnym stopniu możliwość pomagania w decydowaniu o kształcie prawa swej ziemi, więc chrześcijanie mają odpowiedzialność, aby w tym uczestniczyć. Ponieważ prawdziwi wierzący są często w mniejszości, a rządzi większość to niesprawiedliwość i bezbożna polityka często wygrywa nad tym, co mogłoby być w zgodzie z Bożą wolą. Jednak mimo wszystko pobożni nie powinni milczeć. Popieramy tylko to, o czym wszyscy w swych sumieniach wiedzą, że jest prawdą.

Dla wszystkich, którzy uważają, że chrześcijanie są zobowiązani do przestrzegania Prawa Mojżeszowego: zastanawiam się ilu gorliwie chce wykonać nakaz z Księgi Powtórzonego Prawa 25:5 wspomniany w dzisiejszym czytaniu:

….że jeśli czyjś brat żonaty umrze bezdzietnie, powinien jego brat pojąć żonę i wzbudzić potomstwo bratu swemu„.

Całkiem niezły powód, aby modlić się o to, aby żona twojego brata szybko po ślubie urodziła dziecko i dobry powód, aby wysłać bratu suplement witaminowy, aby utrzymać go przy zdrowi do czasu urodzenia pierwszego dziecka!

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

раскрутка