12 lutego 2008 http://www.theschoolofchrist.org/articles/way.html Gdy Pan objawił mi Siebie, zdałem sobie sprawę z tego, że takie doświadczalne, intymne poznanie nie da się znaleźć w książce, bo inaczej miałbym ją już lata temu. Nie można jej po znaleźć po prostu przez czytanie Biblii bo inaczej każdy, kto ma Biblię znałby Prawdę doświadczalnie, a wiem dobrze, że tak nie jest. To jest objawienie Prawdy jako Osoby, a nie filozofii. Od tej pory wiem, że żaden CZŁOWIEK nie może niczego do niej dodać, ani niczego z niej ująć. To właśnie wtedy przestałem szukać potwierdzenia i akceptacji człowieka. Wtedy zrozumiałem (po raz pierwszy), że jest tylko jeden Nauczyciel a ja jestem Jego uczniem. Nie należę do nikogo innego i nikt inny nie należy do mnie. Nie jest to coś, co zrozumiałem automatycznie. Jako pastor zwykłem używać zwrotów typu „moja trzoda”, „mój zbór” i „mój kościół”, tak jakbym cokolwiek posiadał. Lecz, gdy odkryłem, że jest tylko Jedna Owczarnia prowadzona przez Jednego Pasterze, wiedziałem, że nikt nie należy do mnie i ja nie należę do nikogo. Ja należałem do Niego i oni należeli do Niego. Cóż za wolność! Dla mnie z pewnością, lecz co więcej, dla tych, którzy poprzednio „siedzieli pod moim nauczaniem”. Ludzie przychodzili do mnie, aby być uczeni, ponieważ twierdzili, że nie mogą być przez nikogo innego nakarmieni, jak tylko przeze mnie. Co za tragedia! Kto jest twoim źródłem? Skąd przychodzi manna? Od Mojżesza? Nie, „Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, lecz Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb”. Kiedy przestaniemy patrzyć na Mojżesza, człowieka, a spojrzymy na Chrystusa, Chleb Żywota? Subscribe to these daily |