-
19 stycznia 2008
Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
KAPŁAN PAŃSKI
Chip Brogden
http://www.theschoolofchrist.org/articles/priests1.html
„I była Anna, prorokini, …. była wdową do osiemdziesiątego czwartego roku życia, i nie opuszczała świątyni, służąc Bogu w postach i w modlitwach dniem i nocą (Łk. 2:36,37).
Tam w Świątyni, Anna służyła Panu. Nigdy nie napisała żadnej księgi, nigdy nie miała strony w internecie, nigdy nie poprowadziła spotkania, o którym moglibyśmy coś powiedzieć. W tym wszystkim wydaje się, że prowadziła bardzo pasywną egzystencję, jakiegoś rodzaju „pustkowie”, które chciałoby się skrytykować, że nie była bardziej użyteczna. Prorokini Anna powinna była „robić” coś, lecz jak wielu z nas uważa modlitwę i post za służenie Bogu?
Nie jesteśmy w stanie nazbyt często powtarzać zbyt wielu ludziom, że modlitwa i post są SAME W SOBIE sposobem służenia, czy też sprawienia, aby Bóg zaangażował się w ICH sprawy. Mamy potrzebę, więc modlimy się, jeśli jest to potrzeba krytyczna, w desperacji zaczynamy pościć. Może to być właściwe w niektórych sytuacjach, lecz nie koniecznie jest to służenie PANU. Może to być środkiem do wykonania NASZEJ woli, lecz nie koniecznie jest to motywowane pragnienie usługiwania Panu, aby to Jego serce było zadowolone i aby Jego potrzeba została zaspokojona.
Subscribe to these daily messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html