„Są dwa rodzaje chrześcijan: wyszkoleni i niewyszkoleni” wspomniał pewien pastor, którego niedawno spotkałem. Trudno mi o większą zgodę. Faktem jest, że zbyt wielu z nas widzi swoje przeżycie zbawienia tak, jakby to był jakiś przylot – no i w pewnym sensie tak jest. Jednak nasz „przylot” jest faktycznie dopiero początkiem podróży ku podobieństwu do Chrystusa. „Narodzenie na nowo” jest krokiem wyjścia z ciemności ku przeznaczeniu, które wymaga wytrwałości, wiary i duchowego szkolenia.
Przyjmijmy więc fakt, że celem naszego Pana nie jest tylko nasz ratunek, lecz również nasze wyszkolenie. Być dobrze wyszkolonym duchowo kosztuje sporo. Musimy dokonywać życiowych decyzji, spędzać czas na duchowym rozwoju i oddawać siebie postępującemu procesowi uczenia się pełnych chwały dróg Pańskich. Wynikiem jest przemiana. Jezus ujął to tak:
Nie masz ucznia nad mistrza, lecz należycie będzie przygotowany ten, kto będzie jak jego mistrz Łk. 6:40
W całym moim życiu niczego tak bardzo nie pragnę jak to, aby być „należycie przygotowanym”. Każdego dnia pragnę być „jak mój Mistrz” Pan Jezus Chrystus.
Moje podejście do szkolenia.
Duchowe szkolenie dokonuje się na wiele różnych sposobów, lecz podstawą wszelkiego postępu jest serce, które poważnie traktuje przemianę. W tej chwili możesz zacząć przyspieszać szkolenie biorąc po prostu Biblię do ręki i prosząc Ducha, aby cie uczył. Pamiętaj o słowach Jezusa: Lecz Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle wam w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem Jn 14:26.
Duch Święty prowadzi nas, zachęca i umacnia; On jest naszym życiowym kompanem, który „uczy nas wszystkiego”. Podejdź do Niego, jako do Twojego osobistego trenera. Otwórz Biblię i proś Ducha Świętego o wgląd i objawienie, o wszczepienie i przemianę. Zapisuj, gdy Pan pokazuje ci prawdy lub wyjaśnia tajemnice. Trzymaj długopis i notatnik przy łóżku, abyś mógł spisać ważne sny czy zrozumienie, które pokazuje ci we śnie Ps. 127:2.
Chciej prosić Pana nie tylko o to, aby cie zbawił, lecz aby cię szkolił i dał ci rozeznanie i wgląd w duchowe sprawy. Niewyszkoleni chrześcijanie mogą spędzić życie w całkowitej ignorancji duchowej dynamiki, która na nich wpływa. Duchowy człowiek wchodzi w te same okoliczności życiowe i rozróżnia to, co się dzieje, jest prowadzony przez Ducha Świętego i jest skuteczny w obu rzeczywistościach.
Jak napisano:
Biorąc pod uwagę czas, powinniście być nauczycielami, tymczasem znowu potrzebujecie kogoś, kto by was nauczał pierwszych zasad nauki Bożej; staliście się takimi, iż wam potrzeba mleka, a nie pokarmu stałego. Każdy bowiem, który się karmi mlekiem, nie pojmuje jeszcze nauki o sprawiedliwości, bo jest niemowlęciem; pokarm zaś stały jest dla dorosłych, którzy przez długie używanie mają władze poznawcze wyćwiczone do rozróżniania dobrego i złego.
Hebr. 5:12-14.
Posłuchajcie tego stwierdzenia: pokarm zaś stały jest dla dorosłych, którzy przez długie używanie mają władze poznawcze wyćwiczone do rozróżniania dobrego i złego (w. 13). Zauważ słowa: „dorosły”, „wyćwiczone do rozróżniania”.
Niedojrzały, podobnie jak małe dziecko, nie może skutecznie funkcjonować; dojrzały, dzięki praktyce, faktycznie posiadł „umysł Chrystusowy” i ocenia wszystko (1 Kor. 2:15-16). Działa skutecznie i odważnie w każdym wymiarze życia, ponieważ został wyszkolony.
Szkolenie przez dojrzałe służby
Pomimo wszystko, czego nauczymy się osobiście przez Ducha Świętego, Pan powołuje również służby, których zadaniem jest szkolenie i wyposażanie nas. Bóg stworzył nas tak, abyśmy byli od siebie na wzajem zależni. Nauczyłem się tego, że są takie rzeczy, których Bóg nie będzie uczył mnie bezpośrednio, lecz będzie wymagał tego, abym się nauczył tych szczególnych prawd od innych. Ma swoje znaczenie to, że anioł powiedział Korneliuszowi, aby spotkał się z Piotrem, który wyjaśnić miał mu prawdy o Jezusie Chrystusie. Dlaczego anioł nie przemówił do Korneliusza bezpośrednio? Ponieważ było ważne dla niego, aby dowiedział się o Bogu od innego człowieka. Pokora wymaga od nas tego, abyśmy doceniali wpływy innych pobożnych mentorów na nasze życie i uczyli się od nich.
Pamiętaj o tym, że Pan nie chce, abyśmy się poddawali ślepo innym; raczej wzywa nas do tego, aby najpierw Chrystus był widoczny w sercu tego lidera. Szukaj tego, aby Chrystus Pasterz manifestował się w uzdrawiającej miłości twojego pastora; wsłuchuj się w Chrystusa proroka, który daje prowadzenie ku sprawiedliwości używając głosu i przykładu kaznodziei. W każdej służbie – ewangelisty, pastora, proroka nauczyciela czy apostoła – musisz doszukiwać się i rozeznawać osoby Chrystusa w tym liderze. Jeśli oferują szkolenie, nie bój się poddać w wierze ich programom. O ile twój wzrok ma być skupiony na Panu, w myślach zachowuj
Jego polecenie:
Kto przyjmuje proroka jako proroka, otrzyma zapłatę proroka; a kto przyjmuje sprawiedliwego, jako sprawiedliwego, otrzyma zapłatę sprawiedliwego Mt. 10:41.
Kto „przyjmuje proroka” lub „sprawiedliwego, jako sprawiedliwego” otrzymuje ich „zapłatę”. Przyjąć kogoś w „imieniu” jego duchowego autorytet to rozpoznać szczególne powołanie duchowe spoczywające na tym człowieku; to rozeznać fakt, że mają coś duchowego, czego ty potrzebujesz. Jest to również postawienie siebie w pozycji przyspieszonego wzrostu, który przychodzi przez przekazanie. (Przekazywanie jest biblijną, nowotestamentową praktyką,które działa przez Ducha Świętego, jak wyjaśnia ten werset z Mt 10. zobacz również Rzm 1:11 oraz 1 Tes. 2:8).
Oczywiście, lider,którego Bóg chwilowo używa do szkolenia ciebie nigdy nie zajmuje miejsca Chrystusa; Pan po prostu używa poszczególnych jednostek do wyposażania ciebie w różnych dziedzinach. Jeśli więc widzisz lidera, którego cenisz i szanujesz, poddaj się mu jak Panu, patrząc na Chrystusa Samego, aby ci usługiwał i szkolił cię poprzez tego męża czy niewiastę Bożą. Jak napisano:
On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami, aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do budowania ciała Chrystusowego, Ef. 4:11-12.
Pamiętaj o tym, że twoim celem nie jest naśladowanie człowieka, lecz być wyszkolonym i wyposażonym tak, abyś również i ty mógł działać w „dziele posługiwania”.
Wracając do tekstu z Ewangelii według Mateusza z 10 rozdziału, Jezus mówi również, do proroka i człowieka sprawiedliwego:
A ktokolwiek by napoił jednego z tych maluczkich tylko kubkiem zimnej wody jako ucznia, zaprawdę powiadam wam, nie straci zapłaty swojej (w.42) .
Innymi słowy: jest na tobie, jako liderze złożone wielkie mnóstwo wymagań, a jednak, Jezus żąda tego, abyśmy rozpoznawali wśród tłumów tych, którzy są prawdziwymi uczniami. Mówi, nawet ci, którzy są duchowymi dziećmi (maluczkimi) jeśli przychodzą do ciebie „jako uczniowie” (tzn. Chcący się uczyć), to masz poświęcić im czas. Nawet jeśli tylko chwilowo jesteś w stanie zaspokoić ich duchowe pragnienie (tylko kubkiem wody), to Jezus mówi, „nie stracisz zapłaty swojej”.
W pokoleniu, gdzie w domach może być dziesiątki Biblii, ale brakuje nawet minuty na studiowanie jej, Jezus pragnie, abyśmy poważnie traktowali naszą pogoń za duchowym szkoleniem. Rzeczywiście, bez względu na nasz wiek i wychowanie, upewnijmy się w obietnicy naszego Mistrza, że: należycie będzie przygotowany ten, kto będzie jak jego mistrz.