Category Archives: Frueh Rick

Uzależnieni od ziemskich błogosławieństw

Rick Frueh

Ef..1: 1

1. Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, do świętych w Efezie i wierzących w Chrystusa Jezusa:

2. Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego i od Pana Jezusa Chrystusa.

3. Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios;

4. w nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed obliczem jego; w miłości

5. przeznaczył nas dla siebie do synostwa przez Jezusa Chrystusa według upodobania woli swojej,

6. ku uwielbieniu chwalebnej łaski swojej, którą nas obdarzył w Umiłowanym.

 Czy chodziłeś kiedyś po markecie czy dużym magazynie z małymi dziećmi czy wnukami? Większość z nas tak. One czasami proszą nas uporczywie, aby im coś kupić. „Możesz mi to kupić? A mogę dostać to? Proszę, proszę, weź mi to”. W taki czy inny sposób wszyscy znamy to. Czy jednak chcemy to naśladować przed naszym Niebieskim Ojcem?

Spójrzmy na te wersy z Listu do Efezjan. Pytam was, czy ziemskie bogactwa i nagrody konkurują z tymi wielkimi i drogocennymi obietnicami? Zostaliśmy ubłogosławieni WSZELKIM duchowym błogosławieństwem, które częściowo przychodzi, gdy wierzymy w Pana Jezusa Chrystusa. Jak często dziękowaliśmy i błogosławiliśmy naszego Ojca w Niebie za to? Gdy przychodzi dodatkowa 100 to podskakujemy z radości, lecz ignorujemy wieczne bogactwa. Kościół, wpatrując się w rzeczy tego świata i tęskniąc za skarbami królestwa ciemności, stracił niemal całkowicie poczucie wieczności.

Continue reading

A ty co słyszysz?

 Obj..2:7 – Kto ma uszy do słuchania niech słucha, co Duch mówi do zborów…

Rick Fruech

CO TY SŁYSZYSZ?????????

Ja słyszę paniczny dźwięk demonów pędzących, aby kraść zarzynać i wytracać, zanim zostaną związane. Słyszę to, jak cały świat jest pochłonięty tym światem, negując świat, który ma przyjść. Słyszę rechot legionów Lucyfera, gdy szydzą z Bożych ludzi i ich anemicznego oddania Zbawicielowi. Słyszę zadowolone pomrukiwanie Szatana, gdy ogromne zwodnicze przeniesienie ciężaru z tego co niewidzialne, na to co widzialne wydaje owoce, przerastającego jego oczekiwania. Słyszę brzęk monet, które wierzący składają w niezliczonych skarbonach na ziemi. Słyszę echo pustych komór modlitewnych i szelest nieprzewróconych stron Słowa Bożego. Słyszę regularny dźwięk ostatnich ziaren piasku przesypujących się w klepsydrze (zegarze piaskowym), jak uderzają o dno pozbawione odważnych Bożych proroków bez zawstydzenia nawołujących nas do przygotowanej pokuty.

CO TY SŁYSZYSZ????????

Ja słyszę obietnice składane przez mężczyzn mężczyznom i przez kobiety kobietom nawzajem w ich małżeńskich przysięgach, słysząc równocześnie jak Boży małżonkowie łamią swoje. Słyszę cichy krzyk nienarodzonych dzieci, zabijanych żywcem w łonach ich własnych matek, podczas gdy odzywa się dźwięk klawiatur komputerowych, gdy Boży lud sprawdza swoje profile. Słyszę jak wrodzy Izraela gromadzą się wokół niego a kościół nie zwołuje świętego zgromadzenia z modlitwą i postem. Słyszę jak piekło chichocze, gdy kaznodzieje opowiadają historie i żarty, a zgromadzania trwają w swoim dobrym samopoczuciu, nie mając pojęcia o tym, co to znaczy znaleźć się pod potężnym Mieczem Słowa Bożego. Słyszę 150.000 duszy spadających każdego dnia w udręki wieczności, podczas gdy my śpimy na suchych, beztroskich poduszkach.

Continue reading

Zapraszamy na pokład Titanica

Rick Frueh

Ten ogromny okręt opuścił Southampton 10 kwietnia 1912 roku i skierował się w stronę Nowego Jorku. Był to jego dziewiczy rejs, zapełniony był wszelkiego rodzaju bogatymi pasażerami. Rejs rozpoczęło 2224 pasażerów włącznie z projektantem statku. Miało to być uroczyste wydarzenie, a większość świata przyglądała się. Na statku dostarczono wszelkiego możliwego rodzaju zbytków, jakich można było się spodziewać po statku i wszystko wydawało się być w porządku, aż do nocy, 14 kwietnia. Bez żadnego ostrzeżenia ten wielki statek uderzył w górę lodową i zaczął tonąć.

Powszechnie uważano za rzecz niemożliwą, aby Titanic mógł zatonąć, lecz w ciągu kilku godzin rozłamał i zatonął. Było to wielkie nieszczęście i znalazło się na czołówkach światowych wiadomości. 1514 osób straciło życie. Gdy oni zabawiali się wieczność wynurzała się z mgły. Tej straszliwej nocy w otoczeniu złota i blichtru, bogatego menu, zażądano ich życia. Czy ktoś spośród nich bił na alarm? Kto przeczuwał coś? Jedzenie było wyśmienite, szampan lał się strumieniami, muzyka pobudzała i wszystko na tym świecie było w porządku, lecz gdzieś, w ciemności, była góra lodowa, która pływała na drodze między Titanikiem, a Nowym Jorkiem. Większość miała nie dożyć oglądania Nowego Jorku.

Zamknij oczy i wyobraź sobie, że jesteś na tym wspaniałym statku. Pomyśl o całkowitej beztrosce, pomyśl o udziale w tych wszystkich wspaniałych uprzejmościach, otoczeniu obfitego wyposażenia i obsłudze od stóp do głów. Otwórz teraz oczy i rozejrzyj się wokół. My teraz płyniemy tymże Titanikiem. Cieszymy się tymi wszystkimi technologiami, które można nabyć za pieniądze a większość z nas musi kopić nowe, większe ubrania na kolejny rok. Nawet jeśli niekoniecznie są większe to wielu wierzących i tak kupi nowe. Większość wierzy, że ten statek nie może zatonąć.

Continue reading

Bojkoty – więcej cielesnych narzędzi walki

Rick Frueh

Nieco ponad 2000 lat temu Bóg przyszedł na podobieństwo ludzkiego ciała. Nazywano go Yeshua, czy Joshua, czy taż jak my Go nazywamy, Jezus. Przyszedł ukradkiem, bez fanfar a jedynymi świadkami Jego narodzin były starożytne proroctwa i zastępy anielskie. Był Mesjaszem.

W ciągu 33 lat pobytu na ziemi uczynił wiele cudów, lecz Jego słowa miały o wiele większe wpływ. Jego śmierć zapłaciła za grzechy ludzkości a Jego zmartwychwstanie nie pozostawiło żadnych wątpliwości co do tego, kim On był. Jego przesłanie było pełne mocy, lecz Jego sposoby działania co najmniej nieortodoksyjne. Wyrzekł się siebie i żył w pokorze, i takiego życia nauczał. Wielu błędnie traktowało Jego sposoby jako słabość, podczas gdy inni byli w niewytłumaczalny sposób przyciągani do Jego słów i Jego Osoby.

Żył i przemawiał w sposób całkowicie odmienny od sposobów tego świata, w tym również religijnych systemów. Gdy odszedł, wysłał Swego reprezentanta, zwanego Duchem Świętym. Ten Duch nie był tylko mocą, lecz był również boską osobą, jednym z trzech. Jego misją było mówić zgubionym grzesznikom o Jezusie, jak też przynosić prawdę, prowadzenie i pocieszenie tym, którzy uwierzyli w Jezusa. W jakiś tajemniczy sposób, przyszedł i zamieszkuje w samej istocie wierzących, a Nowy Testament naucza nas, że nie powinniśmy się angażować w ten świat tymi samymi metodami i tą samą bronią, które są używane przez królestwo ciemności.

Continue reading