Category Archives: Perry Dough

Nastoletnia wiara

Doug Perry
Sierpień 20, 2006

W Biblii mamy zapisane trzykrotnie słowa Jezusa mówiącego, że NIE WEJDZIESZ do królestwa Bożego, jeśli nie przyjmiesz wiary jak dziecko.

Mat. 18:3
i rzekł: Zaprawdę powiadam wam, jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebios.

Mk 10:15
Zaprawdę powiadam wam, ktokolwiek by nie przyjął Królestwa Bożego jak dziecię, nie wejdzie do niego.

Łk. 18:17
Zaprawdę, powiadam wam, kto nie przyjmuje Królestwa Bożego jak dziecię, nie wejdzie do niego.

Jeśli Słowo Boże jest prawdziwe i ma rację TO jest krytycznie ważne miejsce i powinieneś być całkowicie przekonany,że jesteś tutaj w porządku!

Jak więc ci idzie w tym punkcie?

Czy masz dziecięcą wiarę?

Być może następująca przypowieść pomoże ci w tym.
DziecięcaWiara siedzi na tylnym siedzeniu miniwana i wyglądając przez okno zachwyca się: „Łooooo!” DziecięcaWiara nie wie w jaki sposób działa silnik, skąd bierze się ropa naftowa i nie obchodzi jej czy samochód ma poduszki powietrzne. Ona po prostu wie, że Tatuś prowadzi i że jadą do domku Babci a po drodze będzie przystanek w McDonaldzie!

DziecięcaWiara nie wie którą drogą jechać i nie obchodzi jej to, nawet nigdy nie zastanawia się nad tym, aby poprowadzić samochód samej. Nawet do głowy by jej nie przyszło, że Tata w 100$ nie jest w stanie tego robić dobrze. DziecięcaWiara po prostu z radością zdrzemnie się od czasu do czasu i cieszy się podróżą nawet jeśli droga trochę wyboista. Nie ma żadnych zmartwień, bo Tata wie, co robi. Paple z Tatą po drodze i uzależniona od każdego jego słowa, ponieważ ona uwielbia Tatę. Tata jest jej ratownikiem, zaopatrzeniowcem, liderem i generalnie – superbohaterem. Bez względu na jakiekolwiek zewnętrzne, fizyczne czy logiczne dowody na coś przeciwnego, DziecięcaWiara ma po prostu pewność, że jej Tata, jak by co, stłucze twojego tatę.

Chcesz zobaczy inny obrazek dziecięcej  wiary, to przyglądnij się temu:

Mk 4: 37-40
I zerwała się gwałtowna burza, a fale wdzierały się do łodzi, tak iż łódź już się wypełniała. A on był w tylnej części łodzi i spał na wezgłowiu. Budzą go więc i mówią do niego: Nauczycielu, nic cię to nie obchodzi, że giniemy? I obudziwszy się, zgromił wicher i rzekł do morza: Umilknij! Ucisz się! I  ustał wicher i nastała wielka cisza. I rzekł do nich: Czemu jesteście tacy bojaźliwi? Jakże to, jeszcze wiary nie macie?

DziecięcaWiara było na imię temu dzieciakowi, który z procą, który powiedział do potwora imieniem Goliat:

1 Sam. 17:26, 37, 46, 48
(26) I odezwał się Dawid do wojowników, którzy stali przy nim: Co to stanie się z tym mężem, który położy trupem owego Filistyńczyka i zdejmie hańbę z Izraela? Bo kimże jest ten Filistyńczyk nieobrzezany, że lży szeregi Boga żywego?
(37) I rzekł jeszcze Dawid: Pan, który mnie wyrwał z mocy lwa czy niedźwiedzia, wyrwie mnie też z ręki tego Filistyńczyka. Rzekł więc Saul do Dawida: Idź, a Pan będzie z tobą.
(46) Dzisiaj wyda cię Pan w moją rękę i zabiję cię, i odetnę ci głowę, i dam dziś jeszcze trupy wojska filistyńskiego ptactwu niebieskiemu i zwierzynie polnej, i dowie się cała  ziemia, że Izrael ma Boga.
(48) Gdy tedy Filistyńczyk  ruszył i zaczął się zbliżać do Dawida. Dawid śpiesznie wybiegł z szyku bojowego, aby podejść blisko do Filistyńczyka.

DziecięcaWiara mówi odważnie i SZYBKO PODBIEGA do frontu, aby spotkać przeciwnika. DziecięcaWiara nie troszczy się o fantazyjną zbroję czy mądrą strategię wojenną, ona po prostu wie o tym, że Bóg może użyć wszystkiego i wychodzi naprzeciw gigantów w mocy tego, co posiada – nawet jeśli jest to proca i pięć kamieni. DziecięcaWiara jest skrajnie obraźliwa dla innych, ponieważ jest podobna do Jezusa. Ludzie myślą, że jest arogancka, głupia, bezmyślna, samobójcza, dziecięca, krótkowzroczna i generalnie nie do wykorzenienia. Gdy tylko Goliat zobaczył Dawida, wzgardził nim (17:42). Bracia Dawida wybuchnęli na niego gniewem ( 17:28) a Saul znienawidził go (18:8-11 i in.). Nie ma końca problemom, gdy zaczniesz przyjmować Królestwo  Boża jak małe dziecko! Nie ma też końca odpłacie!

Niestety, NastoletniaWiara jest o wiele bardziej popularna. NastoletniaWiara nie chce siedzieć na tylnym siedzeniu samochodu, właśnie zdobyła prawko i chce sama kierować, jęczy za uszami stale, żeby Tato siadł obok, na miejscu pasażera. Nie chce też do McDonalda, bo to niezdrowe i nie może uwierzyć, że Tato jest nieświadomy wszystkich ekologicznych, ekonomicznych i ludzkich zagrożeń jakie tworzy taki jak ten światowy konglomerat. Tata nie jest po prostu tak dobrze poinformowany jak ona. NastoletniaWiara dziwi się, że Tata tak bez niej tyle czasu wytrzymał. Nie chce też jakoś szczególnie jechać do Babci, ale jest pewna tego, że zna szybszą drogę do niej. Ona też nie przysypia w drodze, ani się nią nie cieszy, włącza muzykę konkretnie głośno, rozmawia przez komórkę, popija zdrowy napój z kiełków pszenicznych, prowadzi za szybko, stara się maksymalnie ignorować Tatę, no i ma pewność tego, że ma odpowiedzi na wszystkie pytania, a jej sposób na wszystko jest najlepszy. Tak naprawdę to najlepiej by było, gdyby Tato zamknął się i zostawił ją w spokoju. Ona sama jest swoim największym super-bohaterem.

DzięcięcaWiara wie, że jest całkowicie bezpieczna, ponieważ wszystko jest pod kontrolą Boga.

NastoleniaWiara myśli, że jest niezniszczalna, ponieważ jest na tyle mądra i opanowana.

Jedna z nich jest w błędzie. Jak  myślisz, z którym z nich Tato będzie raczej wolał spędzać czas?
Dlaczego wydaje się, że Bóg porusza się w potężniejszy sposób w Afryce, Indiach czy Chinach? Być może po prostu dlatego, że jest tam więcej ludzi zwanych DziecięcaWiara? Dlaczego mamy w Ameryce dziesiątki tysięcy denominacji, nieskończone ilości konferencji, programów, książek i gwiazd-liderów? Być może jesteśmy stolicą NastoleniejWiary. W rzeczywistości jesteśmy jej głównym światowym producentem i eksporterem. Budujemy coraz grubsze rurociągi, aby pompować naszą własną przyprawę do każdego kraju na ziemi.

Czy są w Ameryce jakieś seminaria,w których można zdobyć tytuł „Dziecięca Wiara”?

Jaki może być cel jakiegoś seminarium, poza tym, żeby przekonać cię, że jesteś mądrzejszy i lepszy od tych, którzy poszli do INNEGO seminarium, lub nie poszli wcale. Co oni tak naprawdę robią, poza zachęcaniem i uczeniem nas, jak dzielić Ciało Chrystusa na coraz to mniejsze  kawałeczki?
Kim byli eksperci od NastoletniejWiary w czasach Jezusa? To faryzeusze i saduceusze. Religijni przywódcy to zawsze ci, którzy myślą, że dorośli już na tyle, że wiedzą najlepiej. Przeczytaj sobie 23 rozdział Ewangelii Mateusza i zobacz, co Jezus myślał na ich temat. Całkiem jasno wyraża się o Wierze nastolatka. Lepiej by było, żebyś nie był jednym z nich.

No, a co z tym?

Mt. 7:21-23
Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.
Jeśli taka jest prawda to lepiej, żebyśmy więcej słuchali Taty, bardziej byli Mu posłuszni i nie chodzili własnymi drogami. Wielu będzie uważało, że są w porządku – dopóki nie usłyszą w twarz tego, że mają na imię NastoletniaWiara i że to wszystko było na próżno.

Bóg wzbudza prawdziwych wojowników, takich, którzy nie będą kwestionować ani mieć wątpliwości. Takich, którzy pójdą, bez względu na zdanie, że są świrami. Bóg wzbudza armię dzieci, których nic nie będzie powstrzymywać. Dzieci, które na front walki będą wybiegać bez strachu i z procą w ręku (oraz armią aniołów). Będą zabijać Goliatów (i istniejące status quo) bez miłosierdzia i litości. Będą w pełni posłuszni, ponieważ Branek jest ich głową. Nie będą kłócić się o teologię, doktrynę, życiorys czy programy. Będą po prostu słuchać głosu Bożego i wykonywać Jego polecenia. Będą rzucać płonące pochodnie na wszystkie struktury i systemu  NastoletniejWiary i nic nie będzie w stanie przed nimi się uchować – ponieważ Bóg będzie po ich stronie.

A tak tylko na wypadek, gdybyś właśnie siedział na płocie i zastanawiał się, w którą stronę skoczyć, pomyśł o tym:

Mat 18:3-6
i rzekł: Zaprawdę powiadam wam, jeśli się nie nawrócicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebios. Kto się więc uniży jak to dziecię, ten jest największy w Królestwie Niebios. A kto przyjmie jedno takie dziecię w imię moje, mnie przyjmuje. Kto zaś zgorszy jednego z tych małych, którzy wierzą we mnie, lepiej będzie dla niego, aby mu zawieszono u szyi kamień młyński i utopiono go w głębi morza.

Lub może taki fragment:

Łk 9:46-48
Przyszło im też na myśl, kto by z nich był największy. Jezus zaś, wiedząc o tej myśli ich serc, wziął dziecię i postawił je przy sobie, i rzekł do nich: Kto by przyjął to dziecię w imieniu moim, mnie przyjmuje. Kto zaś mnie przyjmuje, przyjmuje tego, który mnie posłał. Kto bowiem jest najmniejszy między wami wszystkimi, ten jest wielki.

Po prostu zatrzymaj się na chwilkę i rozejrzyj dookoła, zobacz czy ty sam, twój zbór czy denominacja nie dyskutuje z kimkolwiek innym, kto jest najlepszy? Zobacz, czy pozwalasz Bogu kierować swoimi ścieżkami czy też polegasz na swoim własnym zrozumieniu. Słowo z Przysł  3:5-6 jest całkowicie jasne. Wszystko znaczy WSZYSTKO.
Nic z tego, co rozumiesz nie nadaje się do akceptacji, żaden przez ciebie zarządzony kierunek drogi nie jest w porządku. Robiąc tak, pokazujesz tylko, że nie ufasz Panu twojemu Bogu z CAŁEGO serca. Oznacza to również, że twoje nowe imię, które zostanie ci wypisane na czole „NastoleniaWiara”. Pierwszym na liście do zdobycia tego imienia był Lucyfer. Jeśli Bóg wypisze je na twoim czole – to, gratulacje,  właśnie otrzymałeś znak bestii.
Jeśli takie jest twoje imię, nawet choć odrobinę, to może zechcesz powiedzieć, że przepraszasz i błagasz Pana o to, aby starł je z twojego czoła i proś Go codziennie, aby uśmiercił w tobie wszystko, co jest starsze niż, tak mniej więcej, sześć tak.

http://www.FellowshipOfTheMartyrs.com

продвижение

Wolność, albo śmierć

Doug Perry, 7/3/06

Czy w sercu Boga może być coś bardziej pilnego od rozluźnienia więzów haniebności, rozwiązania bandaży jarzma i wypuszczenia  uciśnionych na wolność (Iz. 58). Czy jest coś bardziej potrzebnego od Wolności?  Wolności od wszystkiego, co wiąże nas z tym światem i z naszym ciałem – ciałem śmierci, które nosimy ze sobą wszędzie.

Po prostu wiem, co chrześcijanie powinni robić nieustannie – dla siebie nawzajem i dla „świata”.

Przy wejściu do Statuy Wolności w Nowym Yorku są wyryte następujące słowa:

Daj mi twoje zmęczenie i biedę,

I twoich westchnień do wolności bezład,

Wszystkie odrzucenia, nędzę, całą życia schedę,

Wyślij je, bezdomny, i rzuć je na wiatr,

Podniosę mą lampę obok złotych drzwi.

Te słowa powinny znajdować się na każdym budynku kościelnym nad drzwiami i wszyscy powinni nimi żyć, lecz, niestety,zbyt wielu nie żyje tym.

4 lipca to dobry czas na potwierdzenie znanego powiedzenia Patryka Henry : „Dajcie mi wolność, albo zabijcie mnie”  (Give me Liberty or give me death!). Czy faktycznie tak to rozumiemy? Czy chcemy być wolni od wszystkiego, co chce nam utrudnić pełnię Chrystusa? Czy rzeczywiście chcemy wolności od wszelkich innych innych związań? Czy chcemy, aby miasto Wolności, Missouri, tchnęło wolnością? Czy w ogóle wiemy jak ona wygląda? Ile jest dla ciebie warta? Z czego jesteś gotów zrezygnować,aby być wolnym? Wolność wymaga poświęcenia.

Poniższy artykuł jest jednym z najcięższych jakie kiedykolwiek napisałem. Prawdę mówiąc, mam nadzieję, że nie będziesz mógł spać przez niego. Mam nadzieję, że dosięgnie cię, umotywuje i doprowadzi do pokuty i powrotu. Musimy wreszcie przestać wytykać palcami i zacząć BYĆ jednym ciałem. Ja pierwszy przyznaję się do tego, że nie postępowałem do tej pory tak jak powinienem – jest to ta część, z której pokutowałem w ostatnim liście. Musimy ufać, że Bóg ma również tę drugą osobę pod kontrolą, bez względu na to, jak złe mamy o niej zdanie. Musimy zaprzestać podejmowania prób kontrolowania i manipulowania, i przekonać wszystkich dookoła jak bardzo się mylili. Musimy  pozwolić na to, aby Bóg zrobił swoje dzieła i to w taki sposób, jak On uważa za właściwy.
Muszę być w tym pierwszy albo nie mogę oczekiwać, że zrobi to ktokolwiek inny.

Codziennie o 7 wieczorem odbywają się spotkania modlitewne w Bennet Park. Bądź tam w pobliżu, aż zobaczysz kogoś, kto wygląda na człowieka znającego Jezusa. Jeśli nie będzie nikogo zacznij modlić się i być może jacyś inni chrześcijanie pojawią się. Przynieś gitarę (czy cokolwiek) jeśli chcesz. Tu nie chodzi o żadnych liderów i programy, lecz o Ciało usługujące Ciału. Już teraz dwukrotnie Pan sprawił, że zapowiadaliśmy spotkania, na które nie mogliśmy dotrzeć! Jak szalone może to być!? Pan wyraźnie pokazał nam, że nie potrzebuje żadnych chrześcijańskich znaków, abyśmy się mogli znaleźć nawzajem i że nie potrzebuje tam również NAS, aby się chrześcijanie modlili! I, wiecie co? Miał rację.

Doug

II Kron. 7:14   Jeśli ukorzy się mój lud, który jest nazwany moim imieniem, i będą się modlić, i szukać mojego oblicza, i odwrócą się od swoich złych dróg, to Ja wysłucham z niebios i odpuszczę ich grzechy i ich ziemię uzdrowię.

Ciało Chrystusa? – Doug Perry,
7/3/06
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Gdy przyglądam się w skupieniu temu, w jakim stanie jest Kościół, coraz bardziej ogarnia mnie frustracja, ponieważ wydaje się, że nikt tak naprawdę nie jest świadomy problemów i potrzeby pokuty. Walczę z tym, co z tym zrobić. Być może ludzie myślą, że ponad 37.000 denominacji, które obecnie mamy jest czymś dobrym. Być może oszustwo, marnotrawstwo, podziały i egoistyczne ambicje są częścią ludzkiej kondycji i nic na to nie można poradzić (choć On mówi, że przychodzi po Oblubienicę czystą, bez skazy, zmazy to ja myślę, że to są skazy). Być może nikt nigdy nie powiedział im o tym, jak bardzo rani to Chrystusa, mam nadzieję, że to, co napisałem, pomoże w jakiś sposób. Mam taką nadzieję, że to wypali nieusuwalne znamię na naszym sumieniu, które spowoduje, że będziecie krzyczeć z bólu każdego dnia. Prawdopodobnie właśnie tego potrzeba, aby dokonać tego zwrotu.

Rzymianie i faryzeusze konspirowali  wspólnie, aby ukrzyżować Jezusa. Nie tylko ukrzyżowali Go, lecz pluli na niego, bili Go, biczowali, aż ukazały się kości. Baranek Boży krwawił idąc drogą przez całą przez Jerozolimę, po czym przybili Go nagiego i zawiesili tak, aby wszyscy Go mogli zobaczyć. Biblia mówi, że był nie do rozpoznania jako człowiek, a co dopiero jako Jezus. Umieścili nad Jego okrwawionym, złamanym, upokorzonym ciałem tablicę sarkastycznie głoszącą, że jest Królem Żydów. Walczyli o Jego ubrania. Przebili Jego bok, aby mieć pewność, że nie żyje po czym pochowali go w grocie.

Wszyscy słyszeliśmy o tym bólu i cierpieniu, które zniósł, nie tylko w fizycznym wymiarze, bo grzech, który niósł musiał być niewiarygodnym ciężarem. Duchowa wojna i pokuszenie, aby Go sprowadzić z powrotem na dół, aby zawołać dziesięć tysięcy aniołów pomsty, musiały być straszliwe. Nikt z nas nawet nie może sobie wyobrazić tego, przez co przechodził w tych ostatnich 24 godzinach.

Jak faryzeusze i Rzymianie mogli być tak okrutni? Jak ktokolwiek mógł wyrządzić tego rodzaju krwawe, nieczułe zniszczenie innej ludzkiej istocie – a co dopiero Synowi Bożemu?! Jakimi potworami musieli być ci, którzy tak torturowali i poniżali człowieka? Jakie złe duchy musiały nad nimi panować w tej godzinie, że byli w stanie zrobić coś tak obrzydliwego niewinnemu człowiekowi?

Wszystko, co dzieje się w naszym „naturalnym” świecie ma swój duchowy odpowiednik. Ludzkie ciało Chrystusa powstało z martwych i pozostaje z Ojcem, lecz 1 Kor 12:27 i Ef. 4:12 oraz  wiele innych miejsc mówi, że Kościół jest Ciałem Chrystusa. Czy wiesz, co to znaczy?

To znaczy, że to MY jesteśmy duchowym Ciałem Chrystusa i że jest to dla Jezusa równie realne jak było jego fizyczne ciało. Oznacza to również, że to my jesteśmy jeszcze bardziej podli, bez serca i opanowani przez złego niż Rzymianie i faryzeusze kiedykolwiek mogli być. Widzisz, to my biczujemy codziennie w Ciało Chrystusa dziewięcio-rzemiennym batem od około osiemnastu stuleci. To my wbijamy haki, rozcinamy i rozrywamy jego ciało od wielu pokoleń. To my walczyliśmy o Jego szaty plując na Niego od czasów, gdy pierwsi chrześcijanie zaczęli umierać. Pozostawiliśmy smugę Jego krwi na całym świecie i to nie w dobrym sensie.

Aby posiekać Ciało Chrystusa na ponad 37.000 denominacji musieliśmy dosłownie przepuścić jego ciało przez rozdrabniarkę do mięsa. Odrąbaliśmy palce (kciuki nóg) i sklonowali je tak, aby zapełnić stodołę kciukami, które nie zgadzają się na ponowne przyłączenie do reszty ciała. Pomarszczyliśmy i poszatkowali Jego ciało, okradli z poszczególnych członków jak stado głodnych hien zżerających świeże zwłoki. Skoro jest Chrystusem, jest TAK bardzo lepszy; lepszy kiedykolwiek moglibyśmy być, on znosi to w cichości, jak owca prowadzona na rzeź. Nieustannie opiera się chęci wezwania 10.000 aniołów i pomszczenia tego, co robimy z Jego ciałem. I jest to również dobre, ponieważ do tej pory powinniśmy zostać ZRÓWNANI Z ZIEMIĄ za to, jak wiele bólu sprawiliśmy Jemu. Ignorowaliśmy tych w potrzebach, a skupiliśmy się na naszych agendach, wprowadziliśmy złośliwe nowotwory i trucizny, oraz wszelkiego rodzaju obrzydliwości do Jego ciała.

Gdy Jezus pojawił się w ciele, zniósł uderzenia niewielu ludzi i niewielu pluło na Niego i to wszystko działo się w ciągu niewiele ponad 24 godzin. Lecz w duchu, bijemy go bezlitośnie od stuleci. Pod naszym własnym zarządem nie ma nawet najmniejszego znaku tego, że „kościelny” system, który zbudowaliśmy, zamierza w ogóle przestać to robić. Nie zgadzamy się na przyłączenie do centralnego systemu nerwowego i przyjmowanie rozkazów z mózgu. Odmawiamy zgrania wysiłków wszystkich członków ciała, a więc całe Ciało po prostu leży i rzuca się w drgawkach bólu. Niektóre członki wyglądają tak, jakby w jakimś kierunku zmierzały, lecz jest to raczej iluzja pośmiertnego tężenia niż rozwój. Jeśli WSZYSTKIE członki nie odbierają rozkazów od Głowy, kręcimy się tylko w kółko, Pan codziennie coraz więcej krwawi a ludzie, których mieliśmy zdobywać, umierają.

Jeśli wydaje ci się, że to tylko metafory i sytuacja nie wywołuje u Jezusa bólu, to po prostu nie rozumiesz natury Jego miłości do nas i pragnienia, aby Jego ciało było zdrowe. W ew. Jana 17 zapisane jest, że modlił się, abyśmy byli jednym ciałem, ponieważ, jeśli nie, TAKI będzie wynik. W istocie, modlił się o to, aby kielich cierpienia dotykającego Jego fizycznego ciała został odsunięty jeśli to możliwe ORAZ aby kielich cierpienia Jego duchowego ciała został odsunięty, jeśli to możliwe. Ale nie było możliwe, ani jedno, ani drugie. Przez wszystkie stulecia Jezus płacze, a Ojciec gniewa się. Znosi codzienne tortury na skalę jakiej nikt z nas nie jest w stanie sobie wyobrazić. Wywołaliśmy więcej bólu niż faryzeusze i Rzymianie mogli sobie nawet wyobrazić. Fizyczne ciało ma pewne granice, do których jest w stanie wytrzymać, lecz duchowe Ciało Chrystusa najwyraźniej nie ma takich granic wytrzymałości. Co jeszcze gorsze, faryzeusze i Rzymianie nienawidzili Go i nie wierzyli Mu – my zaś głosimy, że wiemy, że jest Synem Bożym i mówimy, że kochamy Go, a jednak jesteśmy właśnie tymi, którzy wywołują rzeczywiste zniszczenia. Nadal zbieramy się w naszych maleńkich pudełeczkach, śpiewamy pieśni chwały Jezusowi, bierzemy udział w Wieczerzy z podniesionym obliczem, podczas gdy jako zbiorowość profanujemy i bezcześcimy Jego ciało.

Powiem wam, że gdybym ja był Ojcem i kochał mojego jedynego syna Jezusa ze wszystkich sił, to w którymś momencie WYMUSIŁBYM powstrzymanie tortur Jego ciała. Jeśli oni nie zaczną być jednym ciałem, to zdobyłbym ich uwagę w jakikolwiek sposób. Jeśli będę musiał, poślę trzęsienia ziemi, tsunami, wojny, plagi, głód,… cokolwiek. Jeśli nadal będą śpiewać i tańczyć, jeśli nadal będą całkowicie nieświadomi i ślepi, to zabiję 2/3 planety jeśli tylko potrząśnie nimi i zaczną być jednym ciałem. Dokładnie na to wygląda, gdy czyta się, co Księga Objawienia przepowiada na nadchodzące czasu – i my zasługujemy na to. A gdybym był tobą nie liczyłbym na „porwanie” zanim zaczną się cierpienia. Ponieważ to Kościół miał światu zanieść światło, a tak naprawdę jest tam CAŁKIEM ciemno, jestem całkiem pewien, że ten smutny stan rzeczy jest naszą winą. To my jesteśmy tymi, którzy wiedza lepiej i tymi, którzy dokonują rzezi na Ciele Chrystusa od stuleci. Nie widzę żadnego powodu, abyśmy mieli uniknąć konsekwencji tego, co zrobiliśmy. Pan zamierza dać nam porządnego klapsa i nie minie to nas w przyszłości. Nie myśl,że unikniesz cierpienia, tak nie będzie.

Nasza jedyna nadzieja to płacz, pokuta i narzekanie przed ołtarzem. Musimy przepraszać i rzeczywiście mieć to w sercu, po czym odwrócić się od naszych złych dróg i wejść pod JEGO Panowanie. Żadnych struktur więcej, systemów i ludzkich tradycji. Jeśli nie zaczniemy działać jak Jedno Ciało sami, to nasz Ojciec zamierza zabić te wszystkie członki ciała, które nie bawią się ładnie razem, a potem wszczepi po kawałku te, które to docenią. Podobnie jak prostytutki czy dealerzy narkotykowi, bezdomni, zagubieni, rude dzieci i cierpiący ludzie będą bronić Jego ciała aż do śmierci i nie będą słuchać nikogo, lecz wyłącznie JEGO. Wypal to na swoim umyśle. Przepuściliśmy Ciało Chrystusa przez maszynkę do mięsa. Posyłaliśmy ludzi do seminariów, aby się uczyli jak siekać Ciało Chrystusa na coraz mniejsze kawałeczki. Płaciliśmy im, aby to robili. Usprawiedliwiając siebie sami, znajdowaliśmy przyjemność w oddzielaniu się od innych, którzy mieli Ducha Świętego w sobie. Walczyliśmy o Jego szaty. Przybiliśmy nad Jego głową znak, ogłaszający dumnie światu,  że Ta zbita, krwawiąca masa była właściwym reprezentantem Króla Królów. Jesteśmy złodziejami i kłamcami, i mordercami pierwszego rzędu.

Jest tylko jedna prosta norma: jeśli Duch Święty jest we mnie i Duch Święty jest w tobie, to jesteśmy Jednym Ciałem i musimy wyobrazić sobie to, w jaki sposób wytrzymywać ze sobą nie zabijając siebie nawzajem. Musimy przestać z tym, zanim będzie za późno.

Proszę? Jeśli kochasz Jezusa, czy możesz przestać torturować Jego ciało? Możesz powiedzieć Mu, że chcesz mieć współudział w Jego cierpieniach i pomóc nieść ten ciężar, aż do końca? Czy możesz uznać swoją część w tym, jakkolwiek małą i przestać? Czy możesz naciskać na zgodę, od teraz? Czy możesz poprosić Ojca, aby pozwolił ci odczuwać ból jaki czuje Jezus? Czy możesz poprosić Ojca, aby dał ci patrzeć Jego oczyma?

Wiem, o tym, że ON chce ci to pokazać.

Proszę, powstrzymaj to.

раскрутка

Co uczynilismy 04 Biznesmeni słuchajcie.

Dough Perry

Bogaczom teo świata nakazuj, ażeby się nie wynosili i nie pokładali nadziei w niepewnym bogactwie, lecz w Bogu, który nam ku używaniu wszystkiego obficie udziela, ażeby dobrze czynili, bogacili się w dobre uczynki, byli hojni i chętnie dzielili się z innymi,  gromadząc sobie skarb jako dobry fundament na przyszłość, aby dostąpić żywota prawdziwego„.

Jeśli chcesz wskazać palcem na coś, co jest złe w kościele współczesnej Ameryki to po prostu podążaj za pieniędzmi.

Widzisz, Bóg dał biznesmena, skutecznego i bardzo dużo pieniędzy. Bóg dał temu człowiekowi zmyślność, spryt i zdolności zarządzania. Bóg nauczył go, jak być dobrym szafarzem i zbudować coś trwałego. Bóg umieścił go w kościele, gdzie mógłby wykorzystać swoje talenty i umiejętności.

Wtedy… biznesmen sprawdził stan swego umysłu i przekazał wszystkie swoje skarby, tym NAJMNIEJ wykształconym i doświadczonym w zarządzaniu pieniędzmi. Oni nie mieli żadnego doświadczenia w tych sprawach ani w potencjalnie czających się zagrożeniach, lecz mają przecież dyplomy seminarium. Zatem, zanim się zorientujesz, zaoferują biznesmenowi, że umieszczą jego nazwisko na nowym skrzydle, wydadzą jego pieniądze jak szaleni na jakikolwiek głupi program, który wygląda na przyjemny i który robi już inny kumpel pastora. Jeśli faktycznie mają szczęście, grają zgodnie z zasadami to otrzymają ofertę, aby pójść i zrobić to samo w kościele z dwukrotnie większą ilością biznesmenów.

Kto będzie najbardziej odpowiedzialny? Najwyraźniej pastor jest winny niewłaściwego prowadzenia owcy i być może za zranienie go i pychę również.

Lecz, do  pewnego stopnia on robi to, czego go nauczono w seminarium.

Biznesmen został obdarzony licznymi darami, a pastor nie zadał mu ŻADNEGO z tych pytań, na które tamten był nauczony odpowiadać w dziedzinie biznesowego przedsięwzięcia, patrząc tylko na to, jak wydać jego kapitał. Nie zapytał go o dochód z inwestycji, ograniczenia czy opanowanie wydatków jakby to zrobił w odniesieniu do swej własnej działalności. Szczególnie, gdy starasz się być podobnym do Chrystusa. Największą stratą miejsc możliwych do wykorzystania w naszym kraju są te wszystkie place pod wielkie budynki kościelne,  które są wykorzystywane przez kilka godzin, dwa razy w tygodniu!

Biznesmeni nie chodzą do seminariów, lecz oni potrafią interpretować model Chrysusa i Jego nadzieje dla nas. Tak samo jak każdy inny. Biznesmeni powinni umieć przypisać priorytety i zaspokoić pilne potrzeby i problemy, rozwiązywać je i być przedsiębiorczy, lub co najmniej myśleć o ryzyku. Lecz nie umieli, pomimo tego, że byli grupą diakonów i szefami komitetu finansowego (wszystko światowe struktury, tak przy okazji). Przeważnie to przecież oni sami sprawdzali swoje umiejętnościumysłowe przez lata.

Myślę, że, świadomie czy nieświadomie, powodem tego, że amerykańscy chrześcijanieoddają tylko 2% dziesięciny jest to, że wiedzą, że gdyby dawali PIĘĆ razy więcej to na każdym rogu ulicy stałyby pokryte złotem mega kościoły a każdy pastor miałby swój własny telewizyjny show, zaś w każdym mieście byłby park rozrywkowy Jezusa. Było by wtedy WSZYSTKO oprócz surowej, skutecznej ewangelizacji i troski o tych, którzy najbardziej potrzebują.

{Nota od wyd. –  Zanim napiszesz do nas zobacz studium na temat dziesięciny.}

Nie jestem w stanie wyrazić wam jak źle zarządzamy pieniędzmi, jest to okropne. OKROPNE. Straszliwie złe … Ciągle usiłuję dojść do tego jak bardzo źle jest. Nic dziwnego że świeccy nas nienawidzą. Wszyscy jesteśmy hipokrytami najwyższego stopnia i to bardziej niż jakakolwiek inna część kościoła, gdziekolwiek indziej! Nawet Kościół Katolicki za czasów inkwizycji nie był tak zły! Ponieważ to, co mogliśmy mieć jako błogosławieństwo –a pozwoliliśmy milionom dusz iść do piekła i milionom braci i sióstr cierpieć głód niemal na śmierć – zachowaliśmy po to, aby sobie wyściełać ławki i kupić nowy dywan.

Wiem o pewnym ewangelicznym kościele, który wierzy w nadciągający powrót Chrystusa świecznikami za 1 000.000$!Pastor nie zapłacił tego z własnej kieszeni! To chłopaki z wielką kasą zapłacili za wszystko. Oni będą rozliczeni z podejmowanych decyzji za szafarstwo Bożym błogosławieństwem. Gdy „staną” przed Jezusem, aby rozliczyć się, wtedy będą chcieli się zapaść pod ziemię.

Mówię wam całkiem wyraźnie, że ci, którzy dokonali największych zniszczeń powinni być zmiażdżeni, po czym powinni zajrzeć do tego kościoła jak się zmienia. Spójrzcie na to inaczej – jeśli biznesmen nie będzie pokutował to zajrzy tam i zobaczy, że znaleźli innego pastora, zanim on zdążył porzucić ten lśniący budynek, który zafundował.

Dopóki nie staną się potężnym, miażdżącym ciężarem na duszy winnych to te ogromne sterty pieniędzy w tym kraju nigdy nie będą błogosławieństwem dla niezbawionych, wdów i sierot jak przykazano. Nigdy nie będziemy żyć zgodnie ze wzorem jaki zostawił Jezus i zawsze będziemy hipokrytami. Musi odezwać się trochę poważnego wołania serc, gdy to posłanie wsiąknie w nie. Mamy bardzo wiele do zadośćuczynienia.

Dość jasne?

(Łuk. 12:13-21, Łuk.14:8-14, Jak 5:1-6, I Tym 6, I Kor. 4:6-21, 2 Kor. 8:1-15, 2 Kor. 9:6-15 i wiele więcej.!)

продвижение

Co uczyniliśmy 03 Co osiągasz za swoje pieniądze?

Wtedy też zdobyłem naprawdę szokujące i kłopotliwie smutne statystyki. Zgodnie z Amerykańskim Centrum Światowej Misji, tylko 0.5% kościelnych budżetów.

To jest twoje wezwanie na pobudkę!

Doug Perry

(Styczeń 2006)

W ostatnim wydaniu namawiałem chrześcijan do tego, aby wspierali się nawzajem ekonomicznie i aby wykorzystywali zbiorowe bogactwo do osiągnięcia czegoś więcej niż tylko akumulacja dóbr. Przeżywam głęboko to, że Bóg zadziałał w bardzo znaczący sposób i wiele się wydarzyło od tego czasu.

Po pierwsze, ludzie zaczęli wpadać na mnie, aby mi usługiwać – prowadzić mnie do takich kontaktów dzięki, którym jesteśmy tu, gdzie jesteśmy i tym czym jesteśmy i przekonali mnie o tym, co robimy wobec tego, co Bóg chce, abyśmy robili. Przez gwałtowne spory, badania i cichy czas z Bogiem zdobyłem znacznie szerszą wizję tego, co może skutecznie wpłynąć na świat dla Chrystusa. Dzięki temu procesowi, skupienie mojej uwagi zostało zawężone do jednego, absolutnego nieodwracalnego przykazania, które powinno kierować wszystkim, co robimy, zarówno indywidualnie jak i zbiorowo jako chrześcijanie – do Wielkiego Nakazu – ostatniego polecenia Jezusa, aby iść na cały świat i opowiadać o Nim.

Wtedy też zdobyłem naprawdę szokujące i kłopotliwie smutne statystyki. Zgodnie z Amerykańskim Centrum Światowej Misji, tylko 0.5% kościelnych budżetów tego kraju jest przekazywanych na głoszenie Chrystusa 3.8 miliardom niezdobytych ludzi na świecie. Ponad 95% wydawanych jest na miejscu. Z tych 5% wysyłanych na zagraniczne misje, 4.5% idzie na różnego rodzaju prace socjalne oraz projekty budowlane. W tym samym czasie, przeczytałem, że ewangeliczne kościoły w USA wydają 100.000$ na świeczniki i 50.000$ na kredyty hipoteczne!

Amerykanie są błogosławieni posiadając ponad 1.5 miliona ordynowanych sług, 600.000 kościołów, 6.100 chrześcijańskich księgarni i ponad 4.000 chrześcijańskich stacji radiowych i telewizyjnych. Podczas, gdy zaledwie 6% chrześcijan mieszka w Ameryce Płn, 95% chrześcijańskich zasobów finansowych jest wydawanych tutaj.

Mamy niezliczone ilości chrześcijańskich szkół, uniwersytetów i seminariów, mamy setki komentarzy tylko do jednej Księgi Dziejów! O ile tylko 8% ludności posługuje się językiem angielskim ponad 90% wszystkich chrześcijańskich materiałów jest wydawanych w tym języku. A jednak, pomimo tego wszystkiego, w tym kraju, w porównaniu z tym, co się dzieje gdzie indziej, jest bardzo niewielki ruch w kierunku Chrystusa.

Tutaj w Ameryce, cieniusieńki plasterek światowej populacji jest faszerowany Ewangelią stale i wciąż, podczas gdy większość świata ciągle czeka na pierwszy kąsek. Istnieje ponad 4.300 grup językowych na świecie, które ciągle nie mają przetłumaczonej biblii na swój język. Istnieją MILIONY ludzi, którzy nigdy nie słyszeli imienia „Jezus”. Wielu z nich w miejscach, do których jest zakaz wstępu dla ludzi z zachodu.

Istnieje ekscytujący i masowy ruch powołanych przez Boga rodowitych misjonarzy, którzy nie troszczą się o ubezpieczenia, ośrodki zdrowia, warunki życia czy nawet osobiste bezpieczeństwo. Ci bracia i siostry nie potrzebują wiz, znają język i zwyczaje, żyją na poziomie ludzi, którym usługują i pozostaną na polu misyjnym bez urlopów, sabatów, aż do zwycięstwa – lub zginą. Ponieważ wiele krajów na świecie ma średni przychód poniżej 1$ dziennie, te odważne dusze potrzebują zaledwie 1000$ rocznie wsparcia ich rodzin i zaopatrzenia ich w materiały czy sprzęt potrzebny do rozprzestrzeniania Ewangelii. (w porównaniu z 50.000$ czy więcej wysyłanymi do amerykańskich rodzin). W Chinach ponad 10.000 ludzi przyjmuje Jezusa każdego dnia. Kościoły w Chinach i Afryce już wysyłają misjonarzy do Europy i na Środkowy Wschód. Modlę się o to, aby przebudzenie przyszło do Ameryki zanim oni zaczną przysyłać misjonarzy do tutaj!

Żniwo jest już gotowe i chrześcijańscy bracia i siostry mają zamiar wykonać pracę – lecz wielu z nich nie jest Amerykanami. Lecz nie ma bez naszej pomocy wystarczająco dużo środków, aby wesprzeć ich. Gdy zacząłem dowiadywać się coraz więcej na temat tego, co się dzieje tutaj, stało się dla mnie jasne, że możemy pomóc. Bóg nauczył nas w jaki sposób prowadzić działalność gospodarczą, aby dobrze prosperowała i ten model może być wykorzystany, aby pomóc finansować ewangelizację i stworzyć samowystarczalność w docelowych krajach.

Jeśli nie jesteśmy w stanie przekazać 0.5 czy 1% z chrześcijańskich darów to znajdźmy trochę pieniędzy gdzieś indziej – poprzez sprzedaż detaliczną produktów wysokiej jakości zubożałej ludności i grup misyjnych, z przekazaniem wszelkich zysków na ewangelizację docelowych krajów. Jest to istota naszej nowej działalności gospodarczej i strony internetowej – AcrossCountries.com – co jest tylko niewyraźną ideą, która pojawiła się, gdy ostatnie wydanie poszło do druku. Argument jest prosty (choć nieco smutny), jeśli nie możemy przekonać Amerykanów, aby łożyli i DAWALI na misje więcej to być może możemy wykorzystać ich konsumpcyjne nastawienie i nakłonić, aby KUPILI coś, co będzie bezpośrednio wspierać misje.

Modlę się o to, aby amerykańscy chrześcijanie żyli odważnie i ogłaszali Chrystusa wszędzie wokół siebie, lecz również, abyśmy poświęcili nieco ze swych największych materialnych błogosławieństw i uczestniczyli gdziekolwiek Bóg działa. Musimy ponownie przeczytać Mat 25:14-30 i Łuk 12: 48 zanim podejmiemy jakąkolwiek decyzję co do pieniędzy i zdecydujemy czy wykorzystanie naszych środków przyniesie nam wieczną odpłatę czy tylko wygodę. Na sądzie ostatecznym będzie dokonane uzgodnienie ksiąg – czy podejmiesz mądre decyzje wobec tego, co ci powierzono?

Część czwarta

раскрутка

Co uczyniliśmy 02 Współcześni faryzeusze

Dough Perry

Czy znasz siedem “biada”, które Jezus wypowiedział nad faryzeuszami w ew. Mat 23?

Jasne jest, że niewiele myślał o nich jako o grupie. Byli krzykliwi, ekstrawaganccy; kochali się w honorach i poczuciu, że są czymś więcej niż ktokolwiek inny; ciężko pracowali, aby zdobyć jednego nawróconego, po czym psuli go w takim samym stopniu jak sami byli zepsuci; ufali bardziej swemu bogactwu materialnemu niż duchowemu; dawali pieniądze zamiast udzielania miłosierdzia, czasu i wierności; byli pełni zazdrości, nie stronili od przyjemności, wyglądali na zewnątrz lśniąco i odświeżająca, lecz wewnątrz byli puści.

Czy znałeś kogoś takiego? Czy widziałeś takich religijnych liderów działających w ten sposób? Jestem pewien, że wszyscy mamy kogoś takiego, kogo moglibyśmy wskazać i powiedzieć, że spełnia on co najmniej kila z cech charakterystycznych podanych przez Jezusa. Czy znasz ludzi takich jak ów młody bogacz, który kochał Boga, lecz nie mógł podjąć ostatecznego kroku posłuszeństwa?

W moim własnym doświadczeniu jako dzieciaka najpierw dorastającego na zagranicznych misjach, później dojrzewającego w organizacji misyjnej (AcrossCountries.com – rzuć okiem na ostatnie wydanie lub na naszą stronę) mieliśmy mnóstwo sposobności przyjrzeć się temu, jak amerykańścy chrześcijanie są postrzegani z zewnątrz.

Naprawdę straszliwa myśl targa mną ostatnio. W lokalnym kręgu wpływów możemy zazwyczaj wskazać na kogoś, kogo możemy określić jako „faryzeusza”, lecz jeśli zbierzesz chrześcijan z całego świata na jednym miejscu i poprosisz, aby wskazali na to kto jest najbardziej podobny do opisanych przez Jezusa faryzeuszy to okazuje się, że to MY JESTEŚMY tymi, naktórych oni wszyscy wskażą!

Tylko 6% z ogólnej liczby chrześcijan na świecie, żyje w Ameryce Płn. a jednak 95% dostępnych chrześcijańskich środków jest wydawanych tutaj. Zaledwie 8% świata mówi w j. angielskim, a jednak ponad 90% wszelkich chrześcijańskich materiałów (mówionych, radio, tv, druk) jest w tym języku. Połowa świata nigdy nie widziała nawet jednej strony z Biblii! Gdy wysyłamy tam misjonarzy i ktoś się nawróci, pierwszą rzeczą, którą robimy to narzucamy mu nasze denominacyjne różnice i usidlamy ich naszymi teologicznymi sprzeczkami nad sprawami, które nie są istotnedla prawdziwej wiary.

Są Bracia i Siostry bliscy śmierci głodowej, którzy są nadal wierni, dając dziesięcinę nawet w ubóstwie. Ich oddanie i radość w Panu jest niesamowita i powinna nas wszystkich zawstydzić. Idą i głoszą w najbardziej niebezpiecznych miejscach, wiedząc o tym, że mogą zostać zabici (i często są zabijani) – podczas, gdy my nie chcemy rozmawiać z naszymi sąsiadami bojąc się wyjść na „Jezusowego dziwaka”.

Wspomniałem na początku, że Produkt Krajowy USA wynosi około 10 Trylionów (trylion = milion milionów) dolarów rocznie. Regularnie uczęszczający do kościołów chrześcijanie kontrolują 3 tryliony dolarów rocznie jako osobiste dochody (kwota z grubsza równa WSZYSTKIM rocznym wydatkom rządu USA). Kontrolujemy znacznie, ZNACZNIE, więcej, jeśli doliczy się do tego wartość naszych zapasów, oszczędności, majątku trwałego, ubezpieczeń nażycie, biznesów i innych aktywów. Cóż przez to osiągamy?

Patrząc z perspektywy chrześcijan innych krajów zachłystujemy się sami, podczas gdy inni stoją i czekają na to, aby ich nakarmić- zarówno fizycznie jak i duchowo.

Nie mogę znaleźć w Biblii żadnego usprawiedliwienia dla chrześcijan, którzy posiadają aktywa warte dziesiątki trylionów dolarów, podczas gdy inni chrześcijanie (o przychodach rzędu 1 czy 2 dolary dziennie) trwają i  budują kościoły i służby dla innych wokół siebie. W rzeczywistości,  wydaje mi się, że jest kilka bardzo szczególnych wersetów, na które prawdopodobnie powinniśmy zwrócić większą uwagę.

Na przykład:

1 Tym. Bogaczom  tego świata nakazuj, ażeby się nie wynosili i nie pokładali nadziei w  niepewnym bogactwie, lecz w Bogu, który nam ku używaniu wszystkiego  obficie udziela,  ażeby dobrze czynili, bogacili się w dobre uczynki, byli hojni i chętnie dzielili się z innymi, gromadząc  sobie skarb jako dobry fundament na przyszłość, aby dostąpić żywota prawdziwego.

Lub być może ewentualnie:

Mk 10:23: A Jezus, spojrzawszy wokoło, rzekł do uczniów swoich: Jakże trudno będzie tym,  którzy mają  bogactwa, wejść do Królestwa Bożego!

(p. również 1 Tym 6:8-10, Łuk. 16, Mk.  12:41-44)

Wydaje ci się, że nie jesteś bogaty? W porównaniu z czym? Z twoim szefem czy tym facetem z wielkiego domu na twojej ulicy, czy kimś z telewizji? Myślisz, że Jezus mówi o kimś innym? Mam dla ciebie wiadomość. W dzisiejszym świecie, On mówi o TOBIE – i o mnie. A jeśli On mówi o kościołach, to NASZE kościoły będą miały ogromne trudności na Sądzie ostatecznym, a nie te z Indii, Chin, czy Etiopii. OGROMNA ilość spośród wszystkich chrześcijańskich środków pieniężnych znajduje się w zachodnich krajach; na kontach naszych i naszych kościołów. MILIARDY żyją za mniej niż 2 dolary dziennie.

Nie mówię ci, co masz zrobić ze swoim bogactwem. Po prostu proszę, abyś modlił się i słuchał Boga, abyś prosił Go o prowadzenie. Jeśli zdecydujesz się podjąć zobowiązanie pomocy, czuj się wolny i skontaktuj z nami lub przynajmniej przeczytaj więcej na temat tego, co się tutaj dzieje.Polecamy również Gospel for Asia (www.gra.org) jako znakomity sposób na zdobycie większej ilości informacji i przyłączenie się.

Część trzecia

раскрутка сайта

Co uczyniliśmy 01 – że jest tak źle?

Jak to się stało, że jest tak źle?! Przebacz nam, Boże!!

 Wielkie Rządy, Wielkie

Biznesy, Wielka Nafta, Wielkie Tabacco. WIELKI KOŚCIÓŁ

(Styczeń 2006).

Kościół stał się problemem, nie żyjemy jak Chrystus.

Oczywiście oni myślą, że jesteśmy hipokrytami – ponieważ nimi JESTEŚMY!

Przebacz nam, Boże.

Spodziewamy się, że odstąpisz od tego wściekły, lecz możesz wziąć pod uwagę to, że jedynym celem podjętego wysiłku jest wskazanie na fakty mówiące o tym jak ogromny jest to problem i na Prawdy Pisma, których prawdopodobnie nie usłyszysz od elit Wielkiego Kościoła. Z całą pewnością cierpimy na wielki brak ludzi mówiących Prawdę bez względu na koszty, niemniej tutaj ją usłyszysz.

Większość kościoła śpi – a nawet gorzej: złodziejstwo i malwersacja szerzą się.

Marnotrawstwo w naszych obecnych strukturach jest chroniczne i ma rozmiary epidemii (więcej o tym poniżej).

1 Tym.
Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich, uwiedzeni obłudą kłamców, naznaczonych w sumieniu piętnem występku,

Gdy tego będziesz braci nauczał, będziesz dobrym sługą Chrystusa Jezusa, wykarmionym na słowach wiary i dobrej nauki, za którą poszedłeś.

2 Tym
A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy: Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni, bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego, co dobre, zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga, którzy przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy; również tych się wystrzegaj.

Straszna statystyka: 95% budżetu wszystkich kościołów w Stanach Zjednoczonych jest wydawanych na nasze własne wygody i programy. Tylko 0.01% przeznaczane jest na ewangelizację najbardziej niezdobytych regionów.

Straszna statystyka: Szacunkowo, kościół chrześcijański traci około 5.000.000$ dziennie na marnotrawstwo powodowane przez zaufanych przywódców.

To pieniądze sprawiają, że różne rzeczy dzieją się – i Amerykanie są tymi, którzy mają aktywa. Należymy też do tych, których dusze są w największym niebezpieczeństwie. (Więcej o tym: Co zrobiliśmy 04 ).

Mat.
Rzekł mu Jezus: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, potem przyjdź i naśladuj mnie.  A gdy młodzieniec usłyszał to słowo, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele majętności. Jezus zaś rzekł do uczniów swoich: Zaprawdę powiadam wam, że bogacz z trudnością wejdzie do Królestwa Niebios.  A nadto powiadam wam: Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do Królestwa Bożego.

Łuk

Ale biada wam bogaczom, bo już odbieracie pociechę swoją. Biada wam, którzy teraz nasyceni jesteście, gdyż będziecie cierpieć głód. Biada wam, którzy teraz się śmiejecie, bo smucić się i płakać będziecie.  Biada wam, gdy wszyscy ludzie dobrze o was mówić będą; tak samo bowiem czynili fałszywym prorokom ojcowie ich.

Łuk.
Powiedział też do nich: Baczcie, a wystrzegajcie się wszelkiej chciwości, dlatego że nie od obfitości dóbr zależy czyjeś życie.  I powiedział im podobieństwo: Pewnemu bogaczowi pole obfity plon przyniosło.  I rozważał w sobie: Co mam uczynić, skoro nie mam już gdzie gromadzić plonów moich?  I rzekł: Uczynię tak: Zburzę moje stodoły, a większe zbuduję i zgromadzę tam wszystko zboże swoje i dobra swoje. I powiem do duszy swojej: Duszo, masz wiele dóbr złożonych na wiele lat; odpocznij, jedz, pij, wesel się. Ale rzekł mu Bóg: Głupcze, tej nocy zażądają duszy twojej; a to, co przygotowałeś, czyje będzie? Tak będzie z każdym, który skarby gromadzi dla siebie, a nie jest w Bogu bogaty.

Straszna statystyka: Jesteśmy w stanie pomóc Bratu lub Siostrze zacząć własną działalność gospodarczą w Indiach dzięki pożyczce wielkości zaledwie 25$.

Straszna statystyka: ponad 90% wszystkich chrześcijańskich materiałów jest dostępnych w języku angielskim, choć tylko 8% świata mówi tym językiem.

Należymy do tych, którzy skutecznie zarządzają. Jest już czas, aby powstać i przyjąć do wiadomości naszą odpowiedzialność i mówić prawdę w miłości do tych spośród nas i tych przywódców Kościoła, którzy śpią – a nawet gorzej. (Więcej liderzy biznesu, powstańcie.) Łuk.

Żaden sługa nie może dwóm panom służyć, gdyż albo jednego nienawidzieć będzie, a drugiego miłować, albo jednego trzymać się będzie, a drugim pogardzi. Nie możecie Bogu służyć i mamonie.

A słyszeli to wszystko faryzeusze, którzy byli chciwi i naśmiewali się z niego.

I powiedział im: Wy jesteście tymi, którzy chcą uchodzić w oczach ludzi za sprawiedliwych, lecz Bóg zna serca wasze. Gdyż to, co u ludzi jest wyniosłe, obrzydliwością jest przed Bogiem.

1 Tym.
Przeciwko starszemu skargi nie przyjmuj, chyba że jest ona oparta na zeznaniu dwu lub trzech świadków.  Tych, którzy grzeszą, strofuj wobec wszystkich, aby też inni się bali.

Są ludzie, których grzechy są jawne i bywają osądzone wcześniej niż oni sami; ale są też tacy, których grzechy dopiero później się ujawniają.

Straszna statystyka: procent chrześcijańskich zasobów finansowych w krajach, które już są w ponad 60% chrześcijańskie wynosi 99.9%. Procent pieniędzy wydawanych w krajach, gdzie mniej niż połowa ludzi KIEDYKOLWIEK słyszała ewangelię wynosi 0.01.

Straszna statystyka: Szacuje się, że chrześcijanie na świecie wydają około 8 miliardów dolarów ROCZNIE na wyjazdy na ponad 500 konferencji, aby MÓWIĆ o misjach. Jest to ponad DWUKROTNIE więcej niż wydawane jest na DZIAŁANIA misyjne.

FAKTYCZNIE Straszna statystyka: Pełne koszty służb podzielone przez ilość chrztów rocznie. Koszt chrztu w Indiach – 9803$/na osobę. Koszt chrztu w USA – 1.550.000$/ na osobę.

Czas na to, aby powstać i być odpowiedzialnym. Już czas, aby wziąć nasze zdolności i aktywa i zdobyć coś gigantycznego dla Królestwa (Więcej wkrótce).

1 Tym.
Bogaczom tego świata nakazuj, ażeby się nie wynosili i nie pokładali nadziei w niepewnym bogactwie, lecz w Bogu, który nam ku używaniu wszystkiego obficie udziela, ażeby dobrze czynili, bogacili się w dobre uczynki, byli hojni i chętnie dzielili się z innymi, gromadząc sobie skarb jako dobry fundament na przyszłość, aby dostąpić żywota prawdziwego.

Straszna statystyka: Chrześcijanie w USA kontrolują tryliony dolarów w aktywach, podczas gdy równocześnie 200 milionów Braci i Sióstr żyje w najgorszego rodzaju ubóstwie na samym skraju głodu. Czasu jest niewiele (więcej wkrótce)

Mat.
Czuwajcie więc, bo nie wiecie, którego dnia Pan wasz przyjdzie. A to zważcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której porze złodziej przyjdzie, czuwałby i nie pozwoliłby podkopać domu swego. Dlatego i wy bądźcie gotowi, gdyż Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie domyślacie.

2 Ptr.
A dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ziemia i dzieła ludzkie na niej spłoną. Skoro to wszystko ma ulec zagładzie, jakimiż powinniście być wy w świętym postępowaniu i w pobożności, jeżeli oczekujecie i pragniecie gorąco nastania dnia Bożego, z powodu którego niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną się?

Ale my oczekujemy, według obietnicy nowych niebios i nowej ziemi, w których mieszka sprawiedliwość.

Straszna statystyka: Ponad 70% wszystkich chrześcijan żyje obecnie w krajach, gdzie przeżywają prześladowania. W niektórych przypadkach, SKRAJNE prześladowania.

Część druga

 

оптимизация сайта под поисковые машины