Category Archives: Pozostałe

Dzieci i mlodziez w przebudzeniu! #Toronto

Nastepne, co pamietam, to to, ze lezala rozciagnieta na plecach!#




4-2000



Nastepne, co pamietam, to to, ze lezala rozciągnieta na plecach!” mówi Sean Colligan, jeden z naszych stazystów pastorskich opisujący swoje pierwsze spotkanie z Duchem Świetym. Co ciekawe modlila sie o niego siedmioletnia dziewczynka. To spotkanie z Bogiem zmienilo zycie Sean’a na zawsze.


Skąd wiec wzieliśmy pogląd, jakoby dzieci nie mogly brac udzialu w przebudzeniu? Jezus stale je angazowal, mówiąc: „Pozwólcie dzieciom przychodzic do mnie, poniewaz do takich nalezy Królestwo Boze” (Mat 19,14). Choc nie dziwi nas fakt, ze Jezus chce blogoslawic dzieci i niemowleta, to jakoś wzdrygamy sie przed ideą wlączenia ich do sluzby lub nie dowierzamy, ze one mogą miec równiez spotkania z Bogiem.

Spójrzmy na Pismo. Przypatrzmy sie Józefowi z Gen 37. Byl bardzo mlody, prawdopodobnie ok. 17 lat, gdy Bóg zacząl dawac mu prorocze sny. Prorok Samuel, byl maly dzieckiem, gdy po raz pierwszy uslyszal Pana mówiącego do niego slyszalnym glosem (1 Sam 3,4). Nawet Jezus wprawil w zdumienie religijnych przywódców pytając ich i odpowiadając na rózne pytania w wieku 12 lat (Luk 2,42).


Gdy przyglądamy sie minionym przebudzeniom, to zauwazamy, ze wiele z nich zostalo zapoczątkowanych przez mlodych ludzi. Jest do tego konkretna przyczyna: mlodzi posiadają w sobie wigor, który popcha ich do ryzyka podejmowania nowych sposobów dzialania. Ich idealizmy nie zostal jeszcze stepiony przez cynizm zycia. Przebudzenie walijskie prowadzone bylo przez Evan’a Roberts’a, 22-letniego górnika, którego mentorem byl pastor ze studiów biblijnych. Uwielbienie prowadzila, na tych zdumiewających spotkaniach, jego 16-letnia siostra. George Whirfield mial 21 lat, gdy po raz pierwszy przekroczyl Atlantyk, aby prowadzic spotkania podczas Wielkiego Przebudzenia i przemawial do wielu tysiecy na otwartym powietrzu.


Latwo jest tym, których dzieci dorosly, zapomniec jak wazny jest udzial dzieci w sluzbie

przebudzenia. Przede wszystkim, myślimy, spotkania mogą byc dlugo, halaśliwe, a mogą sie nawet pojawic elementy prawdziwej walki duchowej. Czy te spotkania są bezpiecznym i wlaściwym miejscem dla naszych dzieci?

We wrześniu, spedzilem troche czasu z braterstwem Doug i Belinda Horley z Anglii. Dzieki temu zostalem zywo przekonany o istotne i ekscytujące moze byc zaangazowanie w sluzbe wśród dzieci. Malzenstwo Horley’ów jest, moim zdaniem, światowej klasy przywódcami ludzi dzialających wśród dzieci, mający zdecydowaną strategie zdobywania i angazowania dzieci do sluzby. Rozmawiając z nimi zdalem sobie sprawe, ze musimy w Toronto robic wiecej dla rozszerzenia wplywu przebudzenia na nasze dzieci. Obecnie, aby rozwinąc silny kościól dzieciecy, duzo zainwestowaliśmy zarówno w kategoriach urządzen jak i zespolu ludzkiego.

CO ROBIMY W TACF

Zorganizowaliśmy dla par rodzic-dziecko takie spotkania, ze mogą wspólnie przenocowac u nas i wzmacniac wzajemne wiezi. Rozbudowaliśmy nasze obozy dzieciece i nasi pastorzy dla dzieci, Darrin i Daphen Clark, zapoczątkowali miedzy pokoleniowe grupy, w których dzieciaki są angazowane w komórkową strukture kościola, a nie oddzielane do innego pomieszczenia z opiekunką. Chcemy, aby nauczyly sie uwielbiania, a takze uslugiwac i modlic wraz z doroslymi. Angazowanie dzieci moze byc ekscytującym sposobem wzrostu kościola, szczególnie gdy jest wynikiem przychodzenia dzieci do Chrystusa.

Nasza mlodziez zyskuje wiecej uwagi. Wierze, ze popelnialiśmy przez wiele lat bląd nie koncentrując sie bardziej na mlodziezy. Na początku zajmowaliśmy sie niemal wylącznie szkoleniem uslugujących i uczestnictwem doroslych. Nieumyślnie odlączyliśmy ich i w ten sposób straciliśmy wielu z nich; zajeli sie oni czymś innym, gdy czuli sie pominieci przez przebudzenie. Obecnie inwestujemy w dzieci nastoletnie i mlodsze umozliwiając równiez im uslugiwanie blogoslawienstwem przebudzenia. Rory i Dana Force, nasi pastorzy mlodziezowi, zbudowali zespól pantomimy, który jeLdzi do kościolów glosząc ewangelie. Te dzieci są obecnie zaangazowane w przebudzenie i pobudzone. Podobnie ma sie sprawa z mlodziezą nastoletnią. Przyjeliśmy drugiego mlodziezowego pastora, aby zebral, cwiczyl i motywowal naszych mlodych ludzi, równocześnie my kontynuujemy strategie zakladania grup komórkowych we wszystkich szkolach, których przedstawiciele są w naszym kościele.


RUCH „PRZYCHODZ?CY JEZUS”

Dlaczego? Nie tylko nasze dzieci mlodziez są wazne dla nas. Wierze, ze nadchodzi nastepny Ruch Jezusa, który przerośnie ten z lat 70-tych olbrzymią ilością ludzi przychodzących do Królestwa i chcemy byc przygotowani. Widze wszedzie tego znaki. Grzech osiągnąl rozmiary epidemii i niszczących proporcji, szczególnie w rodzinach. Zarówno mlodziez jak i dzieci szukają bezpiecznego miejsca, pokoju i sensu zycia. W miare jak Bóg zaczyna utwierdzac ich przez „Jego Ducha w wewnetrznym czlowieku” (Ef 3,16), wielu znajduje pokój i cel w niezmiennej milości Bozej. To milośc Boza oraz jej pragnienie prowadzi ten wielki przebudzeniowy ruch dla mlodziezy i doroslych.


Jednym ze wskaLników tego wzrostu jest ilośc ludzi biorących udzial w naszych corocznych konferencjach dla mlodziezy, prowadzonych w kazdy Wielkanocny Tydzien w Toronto. W tym roku, na Fresh Wind Youth Conference, osiągneliśmy najwyzszą ilośc 7000 uczestników. Bywalo, ze 6500 osób bylo jednocześnie w budynku i 500 poza! I nie bylo tak z powodu muzyki czy przedstawien. Te dzieciaki wchodzily w glebokości Boze i byly uzdrawiane nie tylko fizycznie, lecz równiez emocjonalnie, ze zranien, strachów i glebokich problemów związanych z matkami i ojcami. Oni potrzebowali poslugi gleboko w sercach, 600 zdecydowalo sie oddac swoje zycie Chrystusowi.


PROWADZENIE (dosl. MENTOROWANIE ) MLODZIEZY W PRZEBUDZENIU


Wspólczesny kościól nie moze pozwolic sobie na stracenie tej okazji, aby zebrac dzieci i mlodziez w

królestwie. Oni nie są tylko kościolem przyszlości, lecz tez wspólczesności. Potrzebują naszej pomocy i

prowadzenia, czego nie bylo w poprzednich przebudzeniach. Tragicznym przykladem jest Krucjata Dziecieca z 1212 roku. Zniewolone przez niesprawdzoną wizje dziecka, tysiące dzieci zostalo zmobilizowanych w Europie, aby odzyskac Jerozolime dla chrześcijanstwa. Wiekszośc z nich zmarla lub zostala sprzedana w niewole, zanim tam dotarly. Co poszlo nie tak? Gdzie byli ich dorośli przywódcy i mentorzy? Czyz nie bylo nikogo, kto pomógl by im rozeznac ich wizje i powstrzymac niewlaściwą reakcje? Zamiast tego, ta mlodziez zostala poprowadzona przez naiwnośc, ślepą wiare, brak doświadczenia i naleznej troski. Poszli sami, na wlasną prośbe, na zniszczenie. Ten incydent byl podstawą do powstania bajki o Pied’zie Dudziarzu z Hamelin. Legenda mówi, ze z zemsty za to, ze nie zaplacono mu za wyprowadzenie z miasta szczurów, dudziarz zniewolil muzyką dzieci wyprowadzając je z miasta. Nigdy wiecej juz ich nie zobaczono.

Obecnie, ponownie, dzieci i mlodziez otrzymują objawienie. Zyjemy w czasach, o których prorokowal Joel: „i stanie sie, ze wyleje mojego Ducha na wszelkie cialo, i wasi synowie i wasze córki prorokowac bedą a wasi mlodziency bedą mieli widzenia. Takze na slugi i sluzebnice wyleje w owych dniach mojego Ducha” (Joel 3,1-2). Oni potrzebują dojrzalych, doświadczonych doroslych przywódców oddanych temu, co Bóg czyni w przebudzeniu. Ludzi, którzy mogą udzielac mądrej rady, nauczac i mentorowac niz gasic w nich Ducha Świetego. Na przyklad w Bogocie w Kolumbii 25.000 mlodych ludzi spotyka sie co tydzien na stadionie, a chrześcijanski świat dziwi sie oglądając moc i skutecznośc komórek, oraz wplyw jaki mają na swoje miasto. Lecz jest tam silne i oddane przywództwo, które mentoruje, naucza i motywuje ich.

Jesteśmy zdeterminowani, aby iśc wraz z naszymi dzieciakami, mentorowac ich, wlączac ich do dzialan i patrzec jak zajmują wlaściwe miejsce w przywództwie w Królestwie Bozym. W tej chwili przezywają ksztaltujące ich doświadczenia z Bogiem, a dzieje sie to na calym świecie. W TACF reagujemy na to organizując trzyletnią szkole biblijną jako\ dodatek do naszej Szkoly Sluzby. Po co? Aby wyposazyc mlodziezowych liderów do światowego zniwa.


Prośmy Pana o prowadzenie w tej sprawie. Zaangazuj sie w dzialania twoich dzieci i mlodziezy. Zaplanuj szkolenie i uwalnianie obdarowanej mlodziezy, która jest zapalona, pelna mądrości, namaszczenia i integralności (spójności zycia ze Slowem) do tego, co moze byc ostatnim i najwiekszym zniwem.


продвижение сайта по поисковым запросам

Trzy wyzwania do intymnosci z Bogiem #Toronto

historia milosci miedzy piekna mloda dziewczyna i jej ukochanym pasterzem, którzy przechodza okres oddzielenia przed wejsciem w malzenstwo. Po polaczeniu ich milosc stale wzrasta i dojrzewa, stajac sie trwalym swiadectwem zwycieskiej mocy milosci. #

Jeśli przez ostatnie kilka lat korzystaleś
z „Rzeki”, to twoje świadectwo jest takie jak nasze, o odkryciu nowej,
glebokiej milości do Jezusa. Przez stulecia historii kościola, kiedykolwiek
pojawial sie okres intensywnego duchowego przebudzenia jak to, Bóg wzywal,
poprzez Ksiege Pieśni nad Pieśniami – piekną malą ksiege Starego Testamentu,
pelną glebokości i objawienia, dla tego, kto chce sluchac – Swych synów
i córki do intymności.

Fabula to historia milości miedzy
piekną mlodą dziewczyną i jej ukochanym pasterzem, którzy przechodzą okres
oddzielenia przed wejściem w malzenstwo. Po polączeniu ich milośc stale
wzrasta i dojrzewa, stając sie trwalym świadectwem zwycieskiej mocy milości.


 

 

OD PIERWSZEJ MILOŚCI DO GLEBI INTYMNOŚCI

Gdy po raz pierwszy zalecalem sie
do mojej zony Jane, na początku lat ’70, czysty cud i romanse pierwszej
milości przeprowadzily nas przez bardzo wiele. Wlaśnie obchodziliśmy dwudziestą
trzecią rocznice ślubu i, dzieki dobroci Bozej, nasza wieL przerodzila
sie w gleboką intymnośc, która jest dla nas obojga bardzo cenna. Odkryliśmy,
podobnie jak dziewczyna z Pieśni nad Pieśniami , ze intymnośc nie jest
plaską, ponurą pustynną równiną, lecz raczej bujnym pejzazem pelnym wyzwan.
Spójrzmy na trzy z tych wyzwan: opuszczenie swej bezpiecznej strefy, poszukiwanie
glebszej intymności z Bogiem i coś, co teolodzy nazywają czasami „ciemną
nocą duszy”. Po pierwsze, sprawdLmy, co oznacza opuszczenie bezpiecznej
strefy.


 

 

WYZWANIE # 1 – OPUSZCZENIE TWOJEJ
WYGODNEJ STREFY

Kilka razy w Pieśniach, umilowany
pasterz przywoluje swą narzeczoną, aby byla z Nim. Na ryzykownych ściezkach
intymności, Jezus bedzie czesto wzywal nas z tej wygodnej strefy, która
czesto jest cieplym lózkiem z pierzynką, aby brac udzial wraz z Nim w podjeciu
nowego ryzyka wiary. W koncu, gdy korzyści przerosną wszelkie niedogodności,
i tak zawsze jest warto.

W czasie dobrym mamy tendencje do
czerpania poczucia bezpieczenstwa raczej z otaczających okoliczności, niz
z Boga. To, co Bóg dal nam w poprzednich okresach spotykania sie z Nim,
staje sie strefą wygody, czy to w postaci rutyny wykonywanych czynności
w czasie zgromadzenia, czy śpiewanych pieśni. Smutne i pozyteczne jest
spojrzenie na przyjaciól, którzy uzywani przez Boga w poprzednich ruchach
odnowy, odrzucili to ostatnie, trzymając sie kurczowo starego, lecz wygodnego,
które niegdyś bylo zywe i dLwieczne. W celu pobudzenia do dojrzewania naszej
milości do Niego, nasz umilowany Pasterz przyjdzie do nas z niepokojącymi
slowami:

„Powstan, moja Umilowana, i przyjdL
do mnie.” W naszym doświadczeniu przez ostatnie sześc lat odnowienie przeszlo
przez rózne stadia, w miare jak nasz Umilowany „przywoluje nas do siebie”.


 

 

WYZWANIE # 2POSZUKIWANIE
WIEKSZEJ INTYMNOŚCI

Opuszczenie wygodnej strefy jest zaledwie
pierwszym krokiem, nastepnie musimy szukac wiekszej intymności. Gdy nasze
dzieci byly mniejsze, ich ulubioną zabawą byla zabawa w chowanego. Ulubionym
miejscem byla Holy Island of Lidnisfarne, oslonieta cześc wybrzeza w pólnocno
wschodniej Anglii, czesto uznawana jako miejsce narodzin angielskiego chrześcijanstwa.
Znajdujący sie tutaj maly klasztor, jest zamkniety jedną bramą wejściową
i jedną wyjściową i ma mnóstwo zakamarków i zakątków wśród ścian z kanciastych
kamieni. To bylo pierwszorzedne miejsce do zabawy w chowanego.

Któregoś dnia podczas zabawy, nagle
straciliśmy z widoku naszą piecioletnią córeczke, Rebeke. Zaczeliśmy jej
szukac, wykrzykując wielokrotnie jej imie i biegając z troską wokól klasztoru.
Gorączkowo zaczeliśmy sie wypytywac ludzi: „Nie widzieliście naszej malej
dziewczynki?”

Wtedy powstalo w nas poczucie zaniepokojenia.
Czy nic sie jej nie stalo? Czy zobaczymy ją jeszcze? Jakieś dwadzieścia
minut póLniej, które byly dla mnie dlugie jak cale zycie, odnaleLliśmy
ją. Czekala cierpliwie w malym zakątku w ścianie, ciągle bawiąc sie i bedąc
naprawde dumną, ze pobila nas wszystkich. W jej malym schronieniu nie bylo
slychac naszych krzyków, a nasze usilne próby znalezienia jej, byly dla
niej niewidoczne.

Och, uczucie radości i uwolnienia!

W Pieśniach nad Pieśniami, choc w
innych okolicznościach, panna mloda na krótki czas przezywa strate i poszukiwanie




Na moim lozu szukalam w nocy
tego,


którego kocha moja dusza, szukalam
go,


ale go nie znalazlam.




                                       
Wstane wiec i obiegne miasto,


                                       
ulice i place,


                                       
bede szukac tego, którego kocha moja dusza.


                                       
Szukalam go, ale go nie znalazlam.”


 

Gdy dziewczyna z Pieśni nad Pieśniami
odpowiedziala pasterzowi: „Zawróc, zostaw mnie, nie jestem jeszcze gotowa”,
pasterz opuścil ją. Nie chodzilo o to, ze go nie kochala, lecz o to, ze
stala sie wygodna. Gdy ukochany odwrócil sie, aby odejśc, jej strefa wygody
nie dawala juz zadowolenia, którego doświadczala wcześniej. Wtedy strata
zmusza ją do opuszczenia tej wygodnej strefy w desperackiej decyzji odnalezienia
kochanka. Biegnie do miasta, przebiega ulice, szukając umilowanego. Pytala
glosem pelnym niepokoju: „Czy wiedzieliście tego, którego kocha dusza moja?”
Nagle znajduje go i wykrzykuje w zupelnej swobodzie, ze bedzie go trzymac
na zawsze i nie pozwoli mu juz odejśc.

Czy kiedykolwiek czuleś sie juz w
taki sposób w swych poszukiwaniach Jezusa? Czy nie bylo świetego niezadowolenia
z tego, ze strofuje naszego ducha do ponownego szukania Go? Jednak jak
czesto w Kościele wystepuje apatia wobec glebokich rzeczy Bozych! W tym
odnowieniu odkrywamy potrzebe szukającego serca. Czasami, jednak, to poszukiwanie
zdaje sie byc odplacane jeszcze wiekszym bólem i stratą, gdy stajemy wobec
nastepnego wyzwania.


 

 

WYZWANIE # 3 – CIEMNA NOC DUSZY

Pieśn na Pieśniami nie tylko opisuje
intymne spotkania zakochanych, lecz równiez okresy, które odzwierciedlają
nam czas, gdy Bóg zabiera poczucie Swej obecności, a my nie wiemy dlaczego.
Dzieje sie tak czasami wszystkim dzieciom Bozym, nawet w samym środku odnowienia.
Nie jest to związane z jakimkolwiek znanym grzechem i moze pojawic sie
po okresie wielkiej intymności i duchowego wzrostu. Niektórzy nazwali to
„ciemna nocą duszy.” Jest to okres duchowego zycia, gdy, bez widocznej
przyczyny, Bóg zabiera Swe poczucie obecności i wierzący jest pozostawiony
z „nagą” wiarą.

Mamy dobrych przyjaciól, którzy weszli
w okres wielkiego blogoslawienstwa w 1994 roku, i póLniej znaleLli sie
w suchym, ciemnym miejscu. Po slodyczy intymności, ciemnośc wydawala sie
nie do zniesienia; lecz Bóg chcial, abyśmy naciskali dalej. Niestety, niektórzy
zrezygnowali i opuścili odnowienie. Jakkolwiek nie jest to przezycie, którego
sie gorliwie szuka, jednak moze sie to zdarzyc i tobie.

Jest to okres w zyciu wierzącego,
który moze byc równiez niewlaściwie poprowadzony przez doradców. Rzeczywiście,
chrześcijanie mający dobre intencje sprawiają wiele zniszczenia, zbyt usilnie
starając sie znaleLc jakiś grzech czy inną przyczyne opuszczenia obecności
Bozej. Niektórzy chrześcijanie są wystraszeni ciemną nocą duszy, która
spotkala innych chrześcijan. Raczej krecimy sie wokól tych, którzy są „w
górze”, wiec spotkanie siostry czy brata, który wyznaje utrate poczucia
obecności Bozej bez widocznej przyczyny moze byc bardzo groLne.

C.S. Lewis w ksiązce „A Grief Observed”
zywo opisuje swoje zlamanie serca, gdy jego zona, Joy, zmarla na raka.
Choc ta sytuacja nie byla podobna do narzeczonej z Ksiegi Pieśni, wiele
jego wewnetrznych uczuc jest porównywalnych. Dla Lewisa, na samym szczycie
doznawania straty zony, bylo okropne wrazenie, ze równiez Bóg wycofal sie.
Oto gleboko duchowy mąz Bozy, którego pisma byly uzywane do pomagania wielu
w znalezieniu Boga, przeszedl przez najbardziej okropny okres straty i
oddzielenia od Boga, i ciągle znajdowal wiare.

Dlaczego Bóg pozwala na takie rzeczy?
OdpowiedL musi byc taka, ze Pan ma w swym suwerennym planie, iz nasza wiara
jest udoskonalana i wzmacniana pod nieobecnośc poczucia Jego obecności.
Na szczeście nie jest to stan staly; choc moze sie wydawac, ze nigdy sie
nie skonczy. Boze serce jest z nami, abyśmy sie radowali Jego obecnością,
nie przyzwyczajając sie do jego nieobecności.

Jest jeszcze jeden cel ciemnej nocy.
Czasami Duch Świety ukrywa nas, podczas, gdy udoskonala dar jaki w nas
umieścil. Byc moze Ksiega Pieśni nad Pieśni bylaby bardziej smakowitym
kąskiem, gdyby po ślubie oblubienica poznala nieprzerwaną obecnośc oblubienca,
lecz to nie pomogloby nam wzrosnąc w intymności z Bogiem. Zamiast tego,
jest jakby dodawana otucha, ze kazdy, nawet najbardziej pobozny bedzie
cierpial z powodu takich okresów, gdy nieobecnośc Bozej intymnej obecności
bedzie nie do zniesienia.

Na zakonczenie, nabywamy owocu cierpliwości;
zobaczymy, ze przezycie ciemnej nocy duszy moze dac chwale i cześc Bogu.
Jeśli cierpisz z tego powodu teraz, odpocznij pewny tego, ze On zawsze
odwróci sytuacje. Dzieki tym próbom nauczysz sie najwiekszej lekcji: Jego
milośc do ciebie jest wieczna i taka jest twoja milośc do Niego, milośc,
której wielkie wody nie mogą zgasic ani rzeki nie zmyją. (PnP 8.7).


 

 под поисковики продвижение сайта

Wspóludzial w Jego cierpieniach – test slubnej milosci #Toronto

Pamietam przyjazd do Betanii wczesna wiosna w lutym 1971 r. Migdalowce byly w pelnym kwiecie, a zapach swiezo scietych galazek migdalowych wypelnial dom. Nasz pokój byl skapo umeblowany, lecz pelna milosci obecnosc Jezusa, Oblubienca, byla obecna. #

Dwadzieścia dziewiec lat temu, tuz
po poznaniu Jezusa jako mego Mesjasza, pan powolal mnie, abym przylączyl
sie do mego naturalnego brata Reuven’a, który wtedy mieszkal w miasteczku
El’Azarya. To malenkie miasteczko nazwane od imienia Lazarza (Lazarus),
czlowieka, którego wzbudzil Jezus z martwych, bylo biblijną miejscowością
Betanią, usytuowaną z tylu góry Oliwnej w Izraelu. Teraz jest to arabskie
miasteczko, przewaznie muzulmanskie.

Pamietam przyjazd do Betanii wczesną
wiosną w lutym 1971 r. Migdalowce byly w pelnym kwiecie, a zapach świezo
ścietych galązek migdalowych wypelnial dom. Nasz pokój byl skąpo umeblowany,
lecz pelna milości obecnośc Jezusa, Oblubienca, byla obecna.

Gdy usiedliśmy na werandzie naszego
domu, ot kilka metrów od grobu Lazarza, spoglądaliśmy na Pustynie Zydowską.
To bylo miejsce, gdzie Jezus byl prawdziwie mile widziany i kochany. To
bylo miejsce, w którym Maria „zmarnowala” drogocenny olejek, a caly dom
zostal wypelniony wonią. To bylo to miejsce, gdzie przyjaciel Jezusa, Lazarz,
zachorowal i umarl, i gdzie Jezus nakazal mu powrót do zycia.

Mieszkaliśmy bardzo skromnie. Nie
mieliśmy telefonu ani lodówki i gotowaliśmy na malej kuchence naftowej.
A jednak byliśmy bardzo bogaci; to, co mieliśmy to bylo Boze Slowo i przenikająca
radośc z milości Jezusa. Nikt nas nie uczyl o tajemnicach Jezusa i Jego
oblubienicy. Nie mieliśmy wtedy formalnego chrześcijanskiego wyksztalcenia,
lecz te tajemnice byly nam suwerennie przekazywane.

Wraz z Rueven’em czytaliśmyglośno
wersy z Pisma. Pismo, którego byliśmy uczeni jako bystrzy Zydzi stawalo
sie dla nas osobistymi listami milosnymi od Króla. Oczy napelnialy nam
sie lzami, gdy czytaliśmy wersy o Bozej milości dla Izraela. Jak wiele
lat zmarnowaliśmy odrzucając te Jego milośc? Gdy spedzaliśmy godziny czcząc
Pana w naszej malej kaplicy, Bóg dawal nam calkowicie nowy początek, drugie
dziecinstwo, w którym odkrywaliśmy nowe, wzrastające w nas zycie Jezusa.
Weszliśmy do wiecznego Lródla, byliśmy zakochani w Jezusie i wszystko wydawalo
sie piekne.

WIELKA LEKCJA MILOŚCI

W miare uplywu czasu, coraz bardziej
odkrywaliśmy glebszą tozsamośc z oblubienicą Jezusa. Pamietam chwile, gdy
zdalem sobie sprawe, ze ponad wszystko cokolwiek mozemy dla Niego zrobic
w sluzbie, czy nawet ponad to, czym On moze nam usluzyc, On najbardziej
pragnie naszej milości. Wtedy rozumieliśmy , ze kazda sluzba, której brakuje
tego elementu serdecznej milości dla Niego czy zycie nie skoncentrowane
na oddaniu dla Niego, bedzie nudne i stanie sie jak wzniesiony zielony
dom, który dobrze wygląda, lecz brak mu woni. Nazwa nadana przez Jezusa
oblubienicy, dotyczy kazdego wierzącego w calym Kościele.

Oblubienica zostala wezwana do jedności
z Jezusem nie tylko przez zycie, lecz równiez przez śmierc. Jezus oferuje
przywilej dzielenia z Nim cierpienia, jako ściezki, którą mozemy podjąc
lub odrzucic. Jednak, gdy podejmiemy cierpienie i porzucimy siebie dla
Niego, zaczniemy radowac sie bardziej intymną wiezią z Nim. Na drodze unizania,
Pan dzieli sie z nami pewnymi, najcenniejszymi skarbami Swej laski.

W nastepnych latach mieszkaliśmy w
Galilei. Mesjanistyczne spoleczności zaczely kielkowac w narodzie izraelskim.
Przez kilka lat, doświadczaliśmy stale wraz ze wzrostem spoleczności wierzących,
bliskiej obecności i cudownego dzialania Jezusa w naszym zyciu. Gdy oglądaliśmy
Boga odnawiającego duchowo te ziemie, byla to dla nas cudowna podróz wiary.
W tym czasie byla tez zdecydowana opozycja i prześladowania ze strony niewierzącej
spoleczności zydowskiej.


 

 

SPOLECZNOŚC JEGO CIERPIEN

Po śmierci naszego ojca w 1979 roku,
zdawalo sie, ze Pan usunąl namacalne poczucie Swej obecności i przez wiele
lat szliśmy za nim poprzez dlugą, ciemną, pustynną noc. Utrapienia wzrosly
i wydawalo sie, ze nasze umysly podlegaly ukrzyzowaniu. Gdziekolwiek szukaliśmy
Tego, którego milowaliśmy, nie mogliśmy Go znaleLc. Bóg byl wierny i zachowal
nas do dziś dnia.

Wtedy w listopadzie 1995 roku zaprosiliśmy
John’a i Carol Arnott wraz z uslugującym zespolem do Jerozolimy. Przyjechali
do Izraela 4 listopada, okolo dwie godziny po zabójstwie premiera Rabin’a.
Gdy oglądalem dziennik telewizyjny, zastanawialem sie, czy w ogóle bedzie
mozliwe przeprowadzenie konferencji, którą zaplanowaliśmy. Ci, którzy krytykowali
„Toronto Blessing”, juz glośno dali znac o sobie w okolicy. Wkrótce zdaliśmy
sobie sprawe, ze pogrzeb Rabina byl wyznaczony dokladnie na godzine rozpoczecia
naszej konferencji.

Serce mi zamarlo. Co teraz powiedzą
krytycy? Co sie zdarzy, jeśli ktoś wybuchnie świetym śmiechem, gdy caly
naród bedzie oplakiwal? Konferencja zaczynala sie w Christ Church przy
Bramie Jaffy w Starym Mieście w Jerozolimie, gdzie nasze zgromadzenie regularnie
spotykalo sie. Przynieśliśmy do kościola telewizor i oglądaliśmy pogrzebowe
nabozenstwo i staliśmy wraz z narodem w godzinie smutku. Pan namaścil John’a
i Carol mądrością i milosierdziem dla wierzących w tej ziemi. Po pogrzebie
byl czas pokuty dla nas samych i narodu, oraz czas uwielbienia bez instrumentów.

Wtedy Duch Świety zacząl dotykac ludzi.
Bylo kilka manifestacji świetego śmiechu. W samym środku blogoslawienstwa
Panskiego zaczela sie stopniowo nasilac walka. Ci wierzący, którzy nie
byli otwarci na to zaczeli kwestionowac, jak moze to pochodzic od Boga.
Rozdzwonily sie faksy i telefony, zarówno lokalne jak i miedzynarodowe,
bombardując nasz dom tygodniami. Wierzący usilowali przekonac nas, ze to
nie moze pochodzic od Boga. Spójrzcie na wszystkie podzialy jakie to powoduje
i dziwaczne manifestacje!

W ciągu kilku dni nie tylko nasze
zgromadzenie lecz równiez Beth Immanuel w Jaffie, inny Mesjanistyczny zbór,
gdzie Rzeka plynie, zaczeliśmy przechodzic powazne wstrząsy. Straciliśmy
ostatecznie dwie trzecie naszych ludzi, co stanowilo okolo 250 osób wraz
z dziecmi. Wielu z tych, którzy byli niezadowoleni z róznych innych przyczyn,
przylączyli sie do exodusu, postrzegając powstale kontrowersje jako wskazówke
do wyjścia. Bóg wziąl mnie, Ruevena, Avi’ego i kilku innych starszych na
czas wielkiego testu i upokorzenia, gdy wielu odwracalo sie od nas.

W czasie cierpienia, Bóg uczynil bardzo
wielką prace w naszym zyciu. Nigdy nie byliśmy tak próbowani w upokorzeniu
pochodzącym z pośród spoleczności wierzących. Z perspektywy czasu, wierze,
ze zostala uwolniona zlośc Szatana przeciwko nam, ze wzgledu na pozycje
jaką zajeliśmy na korzyśc Ducha Świetego w Jerozolimie, mieście, gdzie
Bóg po raz pierwszy wylal swego Ducha 2000 lat temu. Dotkneliśmy duchowej
rzeczywistości i zaatakowaliśmy bramy piekla.

Podczas tych przykrych zajśc zrozumialem,
ze namaszczenie, które przyszlo do nas przez wylanie Toronto, bylo ślubnym
namaszczeniem dla kościola. Jako pierwsze owoce panny mlodej w Izraelu,
Pan oczyszczal nas i sprawdzal nas w ogniu calkowitego poddania i zaufania
Jemu. Chcial nas nauczyc chodzenia z Jezusem przez doświadczenia w sposób,
który zbuduje Jego królestwo i odzwierciedli Jego charakter. Poprzez wprowadzenie
nas w glebsze poznanie Jego cierpien i dokladniejsze uksztaltowanie w Jego
śmierc, prowadzil nas do Swego Sabatowego odpocznienia. To byla potezna
manifestacja Jego laski i milości w ogniu prześladowan.

Choc zrobiliśmy wiele bledów i czesto
czuliśmy sie jak szkraby w sprawach Ducha, jednak Pan wykorzystal powstaly
konflikt do doprowadzenia nas do znacznie glebszej jedności z Nim.

W środku walki, Rueven przezyl rzeczywistośc
wielkiego obloku świadków, o którym jest mowa w Hebr. 11. Zobaczyl ich
po raz pierwszy pocieszających i zachecających go do tego, aby wypil kielich
cierpienia i cieszyl sie z boskiej mądrości, która wyznaczyla te droge.
Bóg zabiegal o nas i wzywal nas do tego, abyśmy stali sie zwyciezcami.
On mial wykorzystac to wszystko do utorowania drogi dla innych w Izraelu.
Zaczeliśmy odbierac ten ogien z Bozej perspektywy wieczności. To, co Szatan
zamierzyl jako zle, stalo sie Bozym narzedziem ostatecznego blogoslawienstwa.

Teraz rozumiem znaczenie starej pieśni,
którą zwykle śpiewaliśmy w synagodze w dzien Sabatu: „Le’cha Dodi Lkrat
Kala” lub „ChodL mój Umilowany na spotkanie Oblubienicy”.

„Otrząśnij z siebie kurz, wlóz
szaty chwaly, mój ludzie. Stan obok syna Jessego, Betlejemity… PrzyjdL 
w pokoju, korono swego meza,… PrzyjdL, o, oblubienico, przyjdL, o, oblubienico”

Teraz wiem, ze jestem oblubienicą
mojego Mesjasza, „Yeshuy”. Jezus, cierpienie dla Jego Imienia jest sposobem.
Ślubna szata jest przygotowywana na ten pelen chwaly dzien, gdy dojdziemy
do pelnej jedności z Nim.


 

 сайт

Przygotowywanie sie#Toronto

Zakochalam sie w Chrystusie tego wspanialego dnia, gdy zostalam zrodzona na nowo. Byla to tak wielka radosc i równoczesnie niewiarygodny pokój, który zalal mi dusze. #

Zakochalam sie w Chrystusie tego wspanialego
dnia, gdy zostalam zrodzona na nowo. Byla to tak wielka radośc i równocześnie
niewiarygodny pokój, który zalal mi dusze. Wiedzialam, ze On jest rzeczywisty
i ze mnie kocha. Wtedy nie wiedzialam tego, co wiem teraz, ze od tego dnia
Jezus uczynil mnie cześcią Swej oblubienicy. Wcześniej mialam o Nim wiedze
w glowie, lecz nie w sercu. Jaką róznice sprawia te 40 cm?

Kiedyś czytalam Pismo z Objawienia
Jana 19,7: „…gdyz nastalo wesele Baranka, i oblubienica jego przygotowala
sie.” Zastanawialam sie, w jaki sposób przygotowuje sie do wesela oblubienica
Chrystusa? Aby zrozumiec, jak przygotowac sie na chwile powrotu Jezusa
po mnie, zaczelam myślec o tym, jak przygotowuje sie zwykla narzeczona
do swego ślubu. Spójrzmy na kilka niezbednych rzeczy, których potrzebujemy
na naszą niebianską „wyprawe”.

PRAWDZIWA MILOŚC

To powinno byc oczywiste bez slowa,
lecz oblubienica przede wszystkim musi byc zakochana w tym, za koga wychodzi
za mąz. Jezus powiedzial nam, ze najwazniejszym przykazaniem jest: milowac
Pana z calego serca, duszy i myśli. Jezus pragnie namietnej narzeczonej,
która zywi glebokie uczucia do Niego, która zna Go i kocha calą swą istotą.
Ta milośc musi byc stalym przezyciem.

Lecz w jaki sposób mozesz na tyle
poznac Jezusa, aby Go tak kochac? Spedzając z Nim czas, dzieląc sie z Nim
sercem i sluchając Go. Przezywalam takie wspaniale chwile w Bozej obecności
szczególnie podczas tego wylania Bozego Ducha. Czasami Jego obecnośc bywa
bardzo delikatna i intymna i pociąga mnie do wiekszej milości dla Jezusa.
Innym razem jest tak intensywna, ze wydaje sie, ze wybuchne od namiaru
elektryczności przeplywającej przeze mnie. Odkrylam, ze czasami Duch Świety
napelnia cie i namaszcza ku intymnej spoleczności z Panem, a czasami, aby
wyposazyc cie do sluzby i wspierania królestwa. Wazne jest, aby pozwolic
Mu za kazdym razem tak cie namaszczac, jak On chce.

Pamietam pierwsze moje doświadczenie
ze „świetym śmiechem”. Po raz pierwszy pojechaliśmy z John’em do Argentyny
i Claudio Freidzon modlil sie o wszystkich „gringos”, którzy byli na spotkaniu.
Upadlam śmiejąc sie histerycznie. Wszystko wydawalo mi sie śmieszne; bylam
tak szcześliwa i pelna radości. Zdalam sobie sprawe z tego, ze Jezus chce
narzeczonej, która jest szcześliwa, a nie negatywnego, kwaśnego kiciusia.
Taka dusza jest zraniona i wymaga glebokiego leczenia.

UZDRAWIANIE PLAM I ZMARSZCZEK

Wierze, ze Bóg pragnie nas uzdrowic.
Jego milujące serce boleje z powodu naszego oddalenia i zaabsorbowania.
Wierze, ze oplakuje fakt, ze nie zblizamy sie do Niego i smuci sie za kazdym
razem, gdy o Nim zapominamy. Teskni do naszej obecności, aby mógl uzdrowic
nasze rany i przygotowac nas do zaślubin ze Swym Synem.

W ciągu lat mojej sluzby widzialam
u oblubienicy wiele odrzucenia, naduzyc, zlości, nienawiści, strachu, kontroli
i wstydu. Niestety Kościól byl uczony rozprawiania sie z takim bólem przez
spychanie.

Zdalam sobie sprawe z tego, ze
musze dązyc do mojego uzdrowienia, krzyknąc na „oszustke” we mnie i zaakceptowac
to, kim jestem.

Czasami wykorzystujemy nawet wersety
do ukrycia sie przed naszym bólem. Mówimy takie rzeczy jak: „Krzyz wystarczy”.

Prawda, lecz uzdrowienie i wolnośc,
za które Jezus zaplacil, musi zostac zastosowane do tych obszarów, które
nie zostaly uzdrowione jeszcze. Pewien przyjaciel powiedzial: „Jeśli masz
zle owoce, to masz zle korzenie.” Mial na myśli to, ze jeśli masz w zyciu
gniew, odrzucenie, czy nienawiśc, to te rzeczy są jak okno, przez które
mozesz zajrzec do swego wnetrza i znaleLc korzen zranienia.

Pan pragnie prawdziwie chwalebnego
kościola; nie kogoś, kto nosi prosty zakiet poprawnego zachowania, z pretensjami
do tego, ze wszystko jest w porządku.

Brennan Manning w swej ksiązce: „Abba’s
Child” (Dziecko Tatusia), opisuje takich chrześcijan jako

oszustów lub chcących sie podobac
ludziom. „Oszust”, mówi, „trzesie sie na myśl o wywolaniu nieprzyjemności
czy zlości u innych. Nieporadny w bezpośrednim mówieniu, wykreca sie, gledzi,
zwleka i milczy ze strachu przed odrzuceniem. Falszywe ego gra swoją role,
chroniąc nas – lecz robi to w taki sposób, ze utrzymuje nas w strachu przed
odtrąceniem, strachu przed utratą wsparcia, niezdolności do radzenia sobie
ze sobą samym, niezdolności do bycia samemu. Oszust zyje w strachu przed
zwyklą ludzką dezaprobatą. Glosy naszych przelozonych pochodzące z naszego
dziecinstwa i pelne nagany, odbijają sie echem w naszej świadomości i wlączają
ostrzezenia przed upomnieniem czy osądzeniem.”

Na naszej konferencji „Ojciec Cie
Kocha” w listopadzie 1999 roku, Jack Frost stwierdzil, ze on wraz z zoną,
co najmniej dwa razy do roku, udają sie do centrum modlitwy-poradnictwa
na „sprawdzenie”. To uderzylo John’a – „Dlaczego nie mielibyśmy robic tego
samego, Carol? To byloby wspaniale, aby ktoś nam uslugiwal”. Naprawde nie
moglam sobie przypomniec niczego, oprócz kilku drobnych rzeczy, o które
chcialabym sie modlic, lecz pomysl wydal mi sie dobry. Bóg zaskoczyl mnie
kompletnie!

W ciągu tygodnia Pan otworzyl mnie
i przesial przez moje delikatne emocje z precyzją grzebienia. Pomimo tego,
ze zawsze otrzymywalam wiele wewnetrznego uzdrowienia i usunelam góry nie
przebaczenia, uwalniając osądzanie i korzen zgorzknienia, nigdy nie wiedzialam,
ze nosze ciezar wstydu. Towarzyszący mu strach kontrolowal mnie i stworzyl
warownie we mnie. Zylam w strachu przed ludzką dezaprobatą, upomnieniem
i osądzeniem i wierzylam w klamstwo, ze wszystko to bylo z mojej winy.
Zawsze wierzylam, ze to mnie nalezy obwiniac, i ze nie mam prawa miec swych
wlasnych pragnien i opinii.

Mala dziewczynka we mnie, tak pelna
wstydu, musiala wystawiac falszywe ja, aby stac sie pokój czyniącą. Jeśli
bylo jakieś zamieszanie, to ja zawsze obchodzilam to na „paluszkach”. Trudno
bylo mi sie z tym skonfrontowac i wymagalo sporo czasu, aby rozwiązac problematyczne
sytuacje.

Pamietam jak John kiedyś powiedzial
do mnie: „Przestaniesz wreszcie brac wine na siebie? To jest moja wina
i przepraszam. Dlaczego ty zawsze przepraszasz i bierzesz wine na siebie?
” W centrum modlitwy-poradnictwa korzen zostal odsloniety. Jako dziecko
reagowalam na napiecia i konfrontacje poprzez wewnetrzne zmrozenie. Nie
wiedzialam, co wtrącalo mame w wybuchy gniewu, wiec, aby zachowac pokój
i akceptacje, kontrolowalem swoje zachowanie w nadziei, ze nie bedzie wiecej
wrzasku, oskarzania i bicia. PóLniej, jako dorosla, weszlam w zwyczaj „zalatwiania”
sprawy wewnetrznym „chodzeniem na paluszkach”, jeśli tylko czulam chocby
odrobine niezadowolenia.

Gdy zrozumialam, ze noszenie takiego
wstydu wprowadzilo mnie w role „oszusta”, bylo to dla mnie wielkim objawieniem.Zdalam
sobie sprawe, ze doszlam do zgody z Szatanem, ojcem klamstwa. Uwierzylam
w to, co mi na mój temat powiedzial, pomimo ze jako dorosla chrześcijanka
wiedzialam wiecej. Nie moglam uwierzyc w to, co mi Bóg powiedzial o mnie
z glebi mego serca.

Zdalam sobie sprawe z tego, ze musze
zdecydowac sie na dązenie do uzdrowienia, wywolac „oszusta” z ukrycia i
zaakceptowac to, kim jestem. Nie moglam byc uzdrowiona dopóki odrzucalam
fakt, ze jestem oszustem. Wierze, ze Pan chce uzdrowic wszystkie moje zranienia
z przeszlości przez wyniesienie calego wstydu, strachu, samo odrzucenia
i kontroli na światlo.

OBEJMOWANIE SIEBIE SAMEJ

Gdy Pan wyciągnąl prawde o mnie na
światlo Swej milości, zobaczylam swoje nie pobozne wierzenia i wyznalam
zgode na jaką z nimi poszlam. Gdy sie wyrzeklam, ich moc zostala zlamana
w moim sercu. Moglam zacząc akceptacje mojej prawdziwej tozsamości. Ten
niewolnik zostal wypuszczony z wrogiego związania. Teraz czuje sie tak
kochana i bedąca pod troskliwą opieką Pana.

Gdy wyrzeklam sie maski, zaczelam
nosic i akceptowac te prawdziwą, moglam przystąpic do ostatniego kroku.
Moglam, jak sugeruje Brennan Manning: „zdecydowanie określic siebie jako
umilowaną przez Boga”. To jest moja prawdziwa tozsamośc. Jezus cierpial
wstyd i ból przybicia do krzyza za ciebie i za mnie, abyśmy stali sie Jego
umilowaną oblubienicą. Bądxmy oblubienicą, która przygotowuje sie na Jego
przyjście.


сайта

Piekne plótno oblubienicy#Toronto

Wierze, ze zyjemy w czasach, o których pisal Jan w Objawieniu, gdy oblubienica, zona Baranka, przygotowuje sie na przyjscie jej Oblubienca. Jezus w Obj. 19,8 mówi nam, ze oblubienica wyszykowana w piekne plótno, czyste i lsniace, sprawiedliwe uczynki swietych, które sprawia, ze bedzie lsnila chwala. #

Wierze, ze zyjemy w czasach, o których
pisal Jan w Objawieniu, gdy oblubienica, zona Baranka, przygotowuje sie
na przyjście jej Oblubienca. Jezus w Obj. 19,8 mówi nam, ze oblubienica
wyszykowana w piekne plótno, czyste i lśniące, sprawiedliwe uczynki świetych,
które sprawią, ze bedzie lśnila chwalą.

Oblubieniec wkrótce wraca, aby znaleLc
Swą piekną oblubienice, która nie bedzie zlapana na uczynkach zawstydzających
ją, lecz raczej milującą ludzi, karmiącą glodnych, uslugującą zgubionym.
Pan pragnie oblubienicy pelnej radości, nie przychodzi po melancholijną,
zmeczoną, ozieblą oblubienice, której zablokowane emocje uniemozliwiają
jej rozemocjonowanie Jego obecnością.

Jest to cześc tego, co Bóg robi przez
Toronto Blessing od 1994 roku. On uwalnia nasze emocje, daje nam mozliwośc
śmiechu i placzu w Jego obecności, lezenia rozciągnietego na podlodze,
podnoszenia rąk, kleczenia i przezywania Jego mocy przelatującej przez
nasze ciala i poznania Go bardziej intymnie.

Typowy wspólczesny uczestnik kościola,
zazwyczaj rozpina swoje cialo i wychodzi ze swych emocji przed wejściem
do kościola, podobnie, jak to robi z plaszczem i kapeluszem. Jego kilogramowy
mózg wplywa do środka, siada w lawce, aby intelektualnie kontemplowac Boga.
„Nie potrzebuje wznosic rąk, klekac, ronic lez, wytezac pluc śmiechem –
myśli – ja mam mózg.”

Kocham mózg mojej zony, lecz ciesze
sie, ze ma reszte ciala. Kocham ją calą. Wierze, ze gdy Jezus przyjdzie
po swoją oblubienice, bedzie miala wolną wole i emocje, aby mogla robic
to, co Bóg chce, aby zrobila.

Do tego doszliśmy. Gdy zblizamy sie
do czasów ostatecznych, ci z pośród nas, którzy uslugują oblubienicy są
ślubnymi pomocnikami. Tu nie chodzi o nas, lecz o przygotowanie oblubienicy
dla Niego. Po to tutaj jesteśmy, aby upiekszyc ją dla Oblubienca, który
przychodzi poślubic ją. Podobnie jak ziemska narzeczona jest pochlonieta
myślami o jej narzeczonym, nadchodzącym ślubem i malzenstwem, tak bedzie
równiez oblubienica Jezusa pochlonieta Nim i przygotowaniami dla Niego.

Oblubienica bedzie zdobic sie sprawiedliwymi
uczynkami danymi jej przez Boga. Nie bedą to jej wlasne uczynki sprawiedliwości,
lecz sprawiedliwe uczynki, które Bóg daje jej, dary uświecenia i mocy.
To uświecenie nie jest legalizmem, to gotowośc do wykonania tego, co Bóg
chce, aby wykonala bez zyciowego niepowodzenia pelnego wstydu.

WOLNA OD WSTYDU

Poniewaz nigdy w zyciu nie slyszalem
poslania o tym, ze mozesz byc uwolniony od swych warowni, zostalem związany
jakby przez pytona, który nieustannie kontrolowal moje zycie. Upadlem,
czulem sie winny, zawstydzony i pokutowalem, poniewaz Duch Bozy byl zawstydzony
we mnie. Walczylem i ostatecznie powtarzalem cale kolo, ponownie upadając.
Trudno bylo odczuwac, ze Bóg chce mnie uzywac.

Wstyd przytlacza nas. Odkrylem w poradnictwie
malzenskich par, ze osoba, która jest obezwladniona przez wstyd, nie potrafi
reagowac na milośc swego partnera. Osoba pelna wstydu moze byc oziebla
i zahamowana. Wstyd czesto jest zakorzeniony w grzechu, przeklenstwie,
zlych doświadczeniach z przeszlości, czy grzechu dokonanym przeciwko nam.
Wróg uzywa tego, aby spowodowac, zeby czlowiek ukryl sie za gleboką obroną.
Jezus chce zdjąc wstyd i porazke ze Swej oblubienicy i uwolnic ją tak,
aby mogla brac udzial w Jego świetych i mocnych, oraz sprawiedliwych uczynkach.

W ostatnich dniach bedzie w koncu
ruch świetości, lecz ten ruch świetości nie bedzie opieral sie na strachu,
czy legaliLmie, wykladanych przez walących w kazalnice kaznodziei, którzy
w rzeczywistości winni są slownego „wbijania” oblubienicy w dalszy wstyd.
Nie, Jezus juz zaplacil za posag Swą świetą krwią, aby Jego oblubienica
miala powód do nadziei, a nie strachu przed Jego potepieniem i gniewem.
Zamiast tego, Jezus zabiega o jej wzgledy i uzdrawia ją, dopóki nie bedzie
przyozdobiona w lagodnego, zlamanego ducha, który jest calkowicie świadomy,
jak bardzo jest nieprzygotowana bez Niego.

KOŚCIÓL W WIEZACH

Dlaczego wiec kościól jest związany?
Wierze, ze są dwie kwestie. Po pierwsze, jest to wiara w to, ze w kościele
nie mozna byc zdemonizowanym, a po drugie, bledne zrozumienie Rzym. 7.

Jak kościól moze zostac zdemonizowany?
Bylem zmartwiony obecnością „pytona” w moim zyciu i plakalbym i pokutowal,
az do skrajnego wyczerpania lez; lecz nie bylem wolny. Jezus przebaczyl
mi i spolecznośc byla odnowiona, lecz umysl caly czas byl dreczony, a pragnienie
grzechu bylo tak silne. Wolalem w rozpaczy; „O, Boze, nie moge sam przestac
grzeszyc; poślij wiec Twego Ducha, aby dal mi zwyciestwo!”

Pewnego wieczoru na zgromadzeniu,
prorokowal nade mną mezczyzna: „Gdy bedziesz starszy, bedziesz jeLdzil
do narodów, twój syn bedzie jeLdzil z tobą, lecz nie bedzie szedl w ogonie,
gdyz jego namaszczenie przycmi twoje.? Wtedy stojący obok pastor dmuchnąl
na mnie, na znak świezego tchniecia Ducha Świetego, zstepującego na mnie.
Nagle, zacząlem krzyczec, padlem na podloge. Obecnośc i moc Boza biegla
przez moje cialo jak elektrycznośc. Tygodnie póLniej zdalem sobie sprawe
z tego, ze Bóg uwolnil mnie od mojego zyciowego pytona i zyje w zupelnej
wolności od jedenastu lat. Moje walki z cialem są niczym w porównaniu z
wojną, jaką prowadzilem z tą demoniczną warownią.

Jestem tak wdzieczny za to, ze Ojciec
przekazując do druku Swoją ksiązke zapisal takie prawdy o ludzkim zyciu
jak historia Dawida i Batszeby. Ciesze sie, ze wlączyl tam tez Ps. 51.
Gdy sam napisalem ksiązke, zdecydowalem sie podzielic dobrem i zlem i paskudztwem
z mego zycia. Jestem osobą, która równiez ma wiele problemów. Nie spedzilem
calego mojego zycia w zwyciestwie. Chce, abyś wiedzial, ze jeśli Bóg moze
uzywac mnie, pomimo mych slabości, to z pewnością uzyje i ciebie.

Tu dochodzimy do drugiej kwestii,
która trzyma kościól w niewoli. Gdy Pawel powiedzial w Rzym 7: „Albowiem
nie czynie dobrego, które chce, tylko zle, którego nie chce, to czynie”
nie mówil nam, ze zycie w niewoli grzechu jest normalnym chrześcijanskim
zyciem.

Uczyliśmy naszych ludzi, aby spodziewali
sie upadków. Pawel nauczal, ze jeśli jesteś narodzony z Ducha Bozego, nie
jesteś niewolnikiem ciala. Gdy Duch Świety przejmuje prowadzenie, mozesz
zwyciezac, bez ulegania niewoli grzechowi. Mozesz zostac zmieniony i nie
zyc w porazce Rzym. 7, lecz w zwyciestwie Rzym 8. Ojciec daje obecnie oblubienicy
jej piekne plótno. Zdejmuje wstyd, odnawiając i ozywiając nas i prowadząc
nas do chodzenia w świetości.


 

 

UBRANA W PIEKNE PLÓTNO

Oblubienica ubrana w piekne plótno
bedzie nosila wspaniale dary, dane jej przez Boga, co pomoze jej wykonac
zadanie z lagodnością w Boskiej milości. Oblubieniec nie szczedzil kosztów,
aby ozdobic Swą narzeczoną darami Ducha Świetego – w niebianską bizuterie.
Nie bedzie slaba ani chora, lecz wzmocniona Jego chwalą i bedzie zdolna
do wykonania Jego woli, biorąc udzial w Jego planach i zamiarach.

Chcialbym modlic sie o ciebie, abyś
wszedl do Jego chwaly:

„Pomóz nam, Panie, zostawic splamione
ubrania i stanąc przed Tobą we lzach, obezwladnionych Twoją milością, laską,
milosierdziem i powiedziec: „Ojcze, ubierz mnie Twoją sprawiedliwością.”
Ludziom, którzy walczą z demonicznymi mocami, lub są niepokojeni przez
zlego ducha, daj znaleLc wolnośc i zwyciestwo. Niech rzeczywistośc nadziei
stanie sie ich wlasnością, niech wiedzą, ze zmiana przyjdzie, a ich warownie
zostaną zburzone. Modlimy sie o świetośc i moc, aby oblubienica byla prawdziwie
przygotowana do ewangelizowania zlamanych ludzi. Daj nam nie tylko dobre
wieści, ze mozemy iśc do nieba i uniknąc piekla, lecz prosimy, aby Twoje
królestwo teraz wybuchlo wśród nas, uwalniając nas od dreczenia, które
przeciwnik na nas próbuje nalozyc. Prosze w imieniu Jezusa. Amen”


 topodin

Swieze wylanie w kosciele na Florydzie – zbawienia, uzdrowienia, cuda i znaki #Toronto

#Przez ostatnie sześć tygodni, gdy ewangeliści Gergian i Winnie Banov, prowadzili przedłużające się spotkania w Praise Cathedral Church of God w St. Petersburg na Florydzie. Kościół Boży, jedna z najstarszych zielonoświątkowych denominacji w USA może znaleźć się pod dotknięciem Rzeki błogosławieństwa Ducha Świętego. Georgian Banov prorokował pastorowi zboru, Michael’owi Thomas’owi, klęcząc u jego stóp, jakby był księciem z bajki:

– Widzę siebie, jak zakładam szklany but na nogę pastora i wykrzykującego:
„Pasuje! Ty jesteś tym właściwym. Pomimo lat odrzucenia, Pan posłał Swego Ducha, aby odnalazł ciebie i ponownie
ustanowił cię częścią Jego drogocennej oblubienicy i włączył twój kościół i twoich usługujących przyjaciół z denominacji w przebudzeniu tych ostatnich dni” powiedział nam Banov.

Seria znaków i cudów rozwija się w tym kościele i przebudzenie rozlewa się na szkoły i otaczające społeczeństwo,
przyciągając zarówno wierzących jak i niewierzących na spotkania.

Jednak kobieta, która zarządza dwoma wypoczynkowymi motelami i która nie była w zborze od wielu lat, nagle zdecydowała się wziąć udział w zgromadzeniu Kościoła Bożego. Dotknięta silnym poczuciem obecności Boga, oddała ponownie swoje życie Chrystusowi, przyprowadziła całą swoją rodzinę i kilka pokojówek ze swego personelu na poranne zgromadzenie.  Jedna po drugiej pokojówki, odpowiadały na wezwanie i oddawały swoje serca Jezusowi. Gdy zaczęli brać udział w zgromadzeniach, nastąpiły cuda wśród całej grupy hotelowych pracowników.

Jedna kobieta „poczuła” jak Pan kładzie jej na piersiach ciężki przedmiot i od tej pory nie miała już więcej potrzeby
palenia papierosów. Inna przyprowadziła swoją córkę i zięcia, i oboje zostali zbawieni.Jedenastoletnia córka innej pokojówki wyszła do modlitwy prosząc o uzdrowienie jej zębów. Jak wielu innych świadczących tego wieczora
o otrzymaniu dentystycznych cudów, ta mała dziewczynka powiedziała:
– Pan wypełnił wszystkie moje ubytki i wymienił wszystkie stare wypełnienia na zupełnie nowe zęby.
Następnego dnia matka otrzymała dentystyczny protokół, który potwierdzał cud jaki miał miejsce w jej ustach.
Podczas zbierania ofiary, mężczyzna około 50-tki zakłócił zgromadzenie zbiegając na dół pod platformę i prosząc
o modlitwę o zbawienie.

Osiemnastoletnia dziewczyna z wielkim kolczykiem na języku, która nigdy nie była w kościele, przyszła na zgromadzenie, ponieważ jej matka karała ją za złe zachowania. Gdy usłyszała współcześnie brzmiącą muzykę i zobaczyła grupy nastolatków trzęsących się pod mocą Bożą, nagle poczuła głębokie przekonanie i oddała swoje życie Panu. Jej rodzice byli zdumieni radykalną zmianą w jej zachowaniu.

Inna dziewięcioletnia dziewczynka zobaczyła wizję wielkiej trąby z dwoma obręczami trzymaną pod szklaną pokrywą.
W tej wizji przyszedł do niej Jezus i powiedział, że ta trąba będzie używana do ogłoszenia Jego Drugiego Przyjścia.
Banov’sowie oddali się na potrzeby kościoła tak długo, jak długo Duch Święty będzie się poruszał tutaj z mocą.сео продвижение сайта

Usciski Niebianskiego Ojca #Toronto

Przez wiele lat zastanawialem sie, co jest ze mna nie tak. Przez wiele lat zanim poznalem Jezusa jako #


Przez wiele lat zastanawiałem się,
co jest ze mną nie tak. Przez wiele lat zanim poznałem Jezusa jako Zawiciela, za każdym razem, gdy
słyszałem muzykę wojskowej parady, oczy napełniały mi się łzami i elikatne, cudowne spazmy miażdżyły i żołądek. Działo się to w niezwykłych momentach, podczas szkolnych zawodów piłkarskich, czy oglądania telewizyjnych relacji z świątecznych parad. Gdy te spazmy zalewały
mnie, traciłem zdolność mowy. W tajemnicy walczyłem z pragnieniem popadnięcia w niekontrolowane szlochy radości.
Przez pięćdziesiąt lat zastanawiałem się, co jest z moją psychiką, co zmusza mnie do takiej reakcji na dźwięki trąb i bębnów w tak nieortodoksyjny sposób?

Odpowiedź przyszła trzeciego dnia mojej pierwszej wizyty w Toronto. Byłem na tyłach sali spotkań TACF przyglądając się „zgubionym i odnalezionym.” Niemal już porzuciłem nadzieję na dotknięcie, zastanawiając się dlaczego nic nie odczuwałem, podczas gdy inni wydawali się być tak potężnie wzruszeni. Moja poprzednia kariera w handlu ubraniami sprawiała, że z ciekawością przyglądałem się butom i ubraniom jakie goście nieumyślnie pozostawili. Gdy przeglądałem te ubrania, oddaliłem się znacznie od wszelkich duchowych rozważań. Nagle zostałem zalany wrażeniami mrowienia, które dotykało mego ciała i umysłu. Wtedy pojawiły się te dobrze znane spazmy żołądkowe. Zachwycające „wstrząsy świętości” wypełniały i opuszczały mój brzuch.

Straciłem całą siłę i osunąłem się
na podłogę płacząc, zdając sobie sprawę z tego, że dotykał mnie Bóg. Następnie zrobiłem pierwszą „religijną” rzecz, jaka mi przyszła do głowy: zacząłem pokutować. Lecz za każdym razem, gdy wymieniałem jedną z moich wpadek, natychmiast słyszałem wewnętrzny głos mojego Niebieskiego Ojca, chwalący mnie za inne rzeczy, które zrobiłem dobrze. Półtorej godziny później, gdy wstałem z podłogi, byłem zupełnie innym człowiekiem. Teraz rozumiałem, że Ojciec, przez całe moje życie, dawał mi czułe „uściski.”
Dziesięciolecia przed tym, zanim zdołałem rozpoznać te manifestacje Jego obecności, On dawał mi „próbki,” abym stał się mile widzianym żołnierzem maszerującym w takt Jego trąb i bębnów w armii zapoczątkowanej przez Rzekę Bożą.
продвижение