Category Archives: Codzienne rozważania_2016

Codzienne rozważania_04.08.2016

Hurynowicz_rozwazania2Kor 5:9
DLATEGO TEŻ DOKŁADAMY STARAŃ, ŻEBY, NIEZALEŻNIE OD TEGO, CZY MIESZKAMY W CIELE, CZY JESTEŚMY POZA CIAŁEM, JEMU SIĘ PODOBAĆ.

Jak długo naszym domem jest ciało, tak długo jesteśmy oddaleni od Boga. Nie możemy być w dwóch miejscach jednocześnie. Jeżeli żyjemy w tym świecie, nie możemy być jednocześnie w niebie. Żyjemy na zasadzie wiary a nie oglądania. Nie widzimy naszego domu w niebie. Nie widzimy też naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa. Nie widzimy chwały, która jest przed nami. Jednak wiara dana nam od Boga, pielęgnowana przez Ducha Świętego, bardziej utwierdza nas w tym, co niewidzialne niż widzialne. Chociaż nasze cielesne oczy nie widzą jeszcze przyszłej chwały, Duch Święty uczy nas, że uświęcenie jest początkiem chwały, ponieważ coraz bardziej upodabniamy się do Pana Jezusa – Jego życia i charakteru. Kiedy żyjemy wiarą z myślą o wiecznej chwale, naszą ambicją może być jedynie to żeby, niezależnie od tego, czy mieszkamy w ciele, czy jesteśmy poza ciałem, jemu się podobać. Zanim staliśmy się ludźmi wierzącymi, nie mieliśmy ambicji albo mieliśmy ich zbyt wiele, przy czym większość z nich była egoistyczna. Jako chrześcijanie powinniśmy być ambitni w sprawianiu zadowolenia naszemu Panu Jezusowi. Gdy przypominam sobie moje nawrócenie, zobaczyłem jak radykalnej zmianie uległy moje ambicje. Poczucie zobowiązania wobec Boga i świadomość łaski Zbawiciela wywołują wdzięczność, która przejawia się w dążeniu do podobania się Bogu. Przez to życie ulega uproszczeniu, ponieważ wiemy, że podobanie się Bogu ustawia wszystkie inne sprawy na właściwym miejscu.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_03.08.2016

Hurynowicz_rozwazania

2Kor  5:1-2
WIEMY BOWIEM, ŻE JEŚLI TEN NAMIOT, KTÓRY JEST NASZYM ZIEMSKIM MIESZKANIEM, SIĘ ROZPADNIE, MAMY BUDOWLĘ OD BOGA, DOM W NIEBIE, NIE RĘKOMA ZBUDOWANY, WIECZNY. DLATEGO TEŻ W TYM DOCZESNYM WZDYCHAMY, PRAGNĄC PRZYOBLEC SIĘ W DOMOSTWO NASZE, KTÓRE JEST Z NIEBA.

Wiemy, że nasze obecne ciało jest ziemskim namiotem. Chociaż namioty wydają się doskonałe, gdy je kupujemy i rozbijamy po raz pierwszy, to jednak wiemy, że mają ograniczoną wytrzymałość, zwłaszcza gdy stale ich używamy. Opierają się burzom, przed którymi nas chronią. Pod względem trwałości i delikatności, nasze ciała przypominają namioty. Rodzimy się, aby żyć, a potem umrzeć. Słusznie mówimy o długości życia, ponieważ ma ono swój początek i koniec. Jeżeli Pan Jezus nie powróci za naszego życia, to nasze ciało, tak jak delikatny namiot, zniszczeje, czy to przez naturalny rozpad albo wypadek. W tym doczesnym ludzkim ciele mamy wiele powodów do narzekań, ponieważ pragniemy przyoblec się w zmartwychwstałe ciało. Wizja chwały wzmaga w nas pragnienie zewleczenia ziemskiego namiotu, jakim jest nasze ciało. Chcemy to zrobić nie tylko z powodu wrodzonej słabości naszego ciała i towarzyszącym temu problemom, ale ze względu na wspaniałość tego, które ma je zastąpić.

Pozdrawiam w ten cudowny poranek i życzę zwycięskiego dnia.

Codzienne rozważania_02.08.2016

Hurynowicz_rozwazania

2Kor 4:1
DLATEGO, MAJĄC TĘ SŁUŻBĘ, KTÓRA NAM ZOSTAŁA PORUCZONA Z MIŁOSIERDZIA, NIE UPADAMY NA DUCHU.

Nasze doświadczenie Bożego miłosierdzia w Jego Synu, jest źródłem osobistego poznania Boga. W Liście do Rzymian, Paweł wzywa nas przez miłosierdzie Boże, abyśmy składali nasze ciała, jako ofiary żywe (12:1). Miłosierdzie i łaska są ze sobą powiązane a czasem jednoznaczne. Mimo to różnią się od siebie. Łaska wybacza, natomiast miłosierdzie współczuje i pociesza. Łaska jest miłością Boga do tych, którzy są winni, miłosierdzie jest Jego miłością do strapionych. Bóg w swoim miłosierdziu lituje się nad naszymi utrapieniami i dlatego okazuje łaskę, odpuszczając nam grzechy i uwalniając nas od największego niebezpieczeństwa. Pan Jezus jest najwspanialszym darem Bożego miłosierdzia i wszystkie inne łaski wypływają z tego bezcennego daru. Więcej jest miłosierdzia w Panu Jezusie niż w nas grzechu. Im dłużej zastanawiamy się nad miłosierdziem Boga w Jego synu, tym bardziej chcemy być oddani służbie Jemu i ewangelii. Mimo to czasami się zniechęcamy. W naszej służbie Bogu dzieje się coś, co nas zasmuca i niepokoi.

Pozdrawiam w ten piękny poranek i życzę Bożej opieki.

Codzienne rozważania_31.07.2016

Hurynowicz_rozwazania

2Kor 3:1
CZY ZNOWU ZACZYNAMY POLECAĆ SAMYCH SIEBIE? ALBO TO POTRZEBUJEMY, JAK NIEKTÓRZY, LISTÓW POLECAJĄCYCH DO WAS ALBO OD WAS?

W życiu chrześcijanina nie ma miejsca na polecanie samego siebie. Zawsze powinniśmy zachować ostrożność względem tych, którzy samych siebie polecają. Jest to niezgodne z charakterem chrześcijanina, ponieważ stanowi zaprzeczenie przykładu Pana Jezusa. Rekomendacja ma znaczenie tylko wtedy, gdy pochodzi od innych, a nie od nas samych. Najlepszą rekomendacją dla sług ewangelii stanowi przemienione życie tych, którzy ją od nich przyjęli. Wtedy ich życie staje się listem napisanym w sercach samych zwiastujących. Nawrócenia radują ich serca, dodają otuchy i motywują do dalszego zwiastowania. przemienione życie tych, którzy przyjmują ewangelię staje się listem, który wszyscy mogą dokładnie zbadać. To, co ewangelia czyni z ludźmi jest tak niesamowite, że ich życie staje się otwartym listem, w którym można odkryć Bożą moc i łaskę. Paweł i jego towarzysze nie byli listem pisanym atramentem na papierze ale listem napisanym przez Ducha Świętego w sercach ludzkich. To właśnie tam Duch Boży działa, tam zachodzi przemiana życia, której efektem jest zmiana postępowania. Duch Święty zapisuje świadectwo mocy Bożej nie na tablicach kamiennych, lecz na tablicach serc ludzkich.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego czasu.

Codzienne rozważania_30.07.2016

Hurynowicz_rozwazania

2Kor 2:14
LECZ BOGU NIECH BĘDĄ DZIĘKI, KTÓRY NAM ZAWSZE DAJE ZWYCIĘSTWO W CHRYSTUSIE I SPRAWIA, ŻE PRZEZ NAS ROZCHODZI SIĘ WONNOŚĆ POZNANIA BOŻEGO PO CAŁEJ ZIEMI.

Werset ten jest zarówno wyrazem wdzięczności jak i wyznaniem wiary. Głoszenie dobrej nowiny, to rozpowszechnianie poznania Chrystusa. Całe Pismo jest o Nim. Poznanie Go jest rozkoszą i wyjątkową wonnością. Bez względu na to, co spotyka Boże sługi, Bóg dba o to, aby przez ich doświadczenia, włącznie z rozczarowaniami, wonność jego Syna rozchodziła się wszędzie. Przez takie zwiastowanie Bóg daje nam zwycięstwo w Chrystusie. Dla tych, którzy przyjmują przesłanie ewangelii jesteśmy wonnością Chrystusową, ponieważ przynosimy im dobrą nowinę o Nim – woń życia. Ale tym, którzy odrzucają Chrystusa i jego dobrą nowinę, przynosimy woń śmierci. Nie mieć Chrystusa, to nie mieć nadziei na świecie. Odrzucić Go, to skazać się na potępienie. Nasze życie powinno pachnieć wonnością naszego Pana Jezusa na tyle, aby ludzie chcieli poszukać jej źródła.

Pozdrawiam w ten piękny poranek i życzę owocnego dnia.

Codzienne rozważania_27.07.2016

Hurynowicz_rozwazania

2Kor 2:5-8
JEŚLI TEDY KTOŚ ZASMUCIŁ, TO NIE MNIE ZASMUCIŁ, LECZ PONIEKĄD – BY NIE POWIEDZIEĆ ZA WIELE – WAS WSZYSTKICH. TAKIEMU WYSTARCZY TA KARA, JAKA ZOSTAŁA NAŁOŻONA PRZEZ WIĘKSZOŚĆ, TAK, ŻE PRZECIWNIE, WY RACZEJ POWINNIŚCIE PRZEBACZYĆ MU I DODAĆ OTUCHY, ABY GO PRZYPADKIEM NADMIAR SMUTKU NIE POCHŁONĄ. DLATEGO PROSZĘ WAS, ABYŚCIE POSTANOWILI OKAZAĆ MU MIŁOŚĆ.

Jednym z najtrudniejszych aspektów życia zborowego jest przestrzeganie dyscypliny zborowej. W oczach świata ona stanowi naruszenie wolności osobistej. „Kto dał ci prawo osądzać innych?” to odpowiedź większości niewierzących. Nawet chrześcijanie, nie znający nauczania Biblii na temat jej konieczności, mogą kwestionować jej ważność. Biblia nie pozostawia nam żadnych wątpliwości co do znaczenia dyscypliny. Odpowiedzialność zboru nie polega na osądzaniu ludzi znajdujących się poza zborem, ale wewnątrz niego. Dyscyplina zborowa poważnie traktuje złe wpływy szerzące się w kościele. Wszeteczeństwo o którym Paweł wspomniał w 1 Korynt. 5 rozdz. nie jest jedynym przedmiotem dyscypliny zborowej, chociaż niestety często nim bywa. Zachłanność, cudzołóstwo, obmowa, pijaństwo, oszustwo, wymagają zastosowania dyscypliny zborowej. Spory między wierzącymi, złe nauczanie i odstępstwo od wiary, także jej wymagają. Dyscyplina zborowa zmierza do uzdrowienia całego kościoła.

Pozdrawiam w ten piękny, słoneczny poranek.

Codzienne rozważania_25.07.2016

Hurynowicz_rozwazania

2Kor 1:12
TO BOWIEM JEST CHLUBĄ NASZĄ: ŚWIADECTWO SUMIENIA NASZEGO, ŻE WIEDLIŚMY ŻYCIE NA TYM ŚWIECIE, ZWŁASZCZA ZAŚ MIĘDZY WAMI, W ŚWIĄTOBLIWOŚCI I CZYSTOŚCI BOŻEJ, NIE W CIELESNEJ MĄDROŚCI, LECZ W ŁASCE BOŻEJ.

Jeśli dostrzegamy i doceniamy w sobie nawzajem prawdziwą świętość i szczerość, wówczas potrafimy wzajemnie chlubić się tym, że jesteśmy Bożym dziełem. Chlubimy się nie sobą, ale Bogiem. Chwała nie nam się należy, ale Bogu. Paweł był świadomy ważnej roli jaką odgrywało jego sumienie. Sumienie ma zwyczaj zapamiętywania różnych rzeczy i przypomina nam o nich w kluczowych momentach. Sumienie jest Bożym ekranem w naszej duszy. Duch Święty używa Biblii i sumienia, aby udowodnić, że nasze zachowanie jest złe lub niestosowne oraz aby potwierdzić, że jest dobre. Nasze sumienie mówi o naszym postępowaniu, relacjach z innym, świętości, czystości i wierności. Sumienia nie można lekceważyć. Im bardziej chcemy podobać się Bogu, tym bardziej doceniamy, jak dobrym jest ono przyjacielem i tym bardziej cenimy Słowo Boże. Naszym działaniem powinna kierować łaska Boża a nie cielesna mądrość. Codzienne życie wiąże się z ciągłym dokonywaniem wyborów i składaniem obietnic. Jeżeli żyjemy według cielesnej mądrości , skłaniamy się do zadania pytania:”Co jest najlepsze dla mnie?” Jeżeli żyjemy według Bożej łaski, pytamy raczej: „Co leży w najlepszym interesie Bożego ludu? Co będzie najbardziej wychwalać Boga, któremu zawdzięczam wszystko przez Jezusa Chrystusa?”
Pozdrawiam i życzę radosnego dnia.