Category Archives: Codzienne rozważania_2017

Codzienne rozważania_28.03.2017

Hbr 4:15
NIE MAMY BOWIEM ARCYKAPŁANA, KTÓRY BY NIE MÓGŁ WSPÓŁCZUĆ ZE SŁABOŚCIAMI NASZYMI, LECZ DOŚWIADCZONEGO WE WSZYSTKIM, PODOBNIE JAK MY, Z WYJĄTKIEM GRZECHU.

Nie mamy bowiem arcykapłana, który by nie mógł, oznacza to, mamy tego, który może. Dlaczego autor wyraża to w formie przeczenia? Czyni tak, aby podkreślić, że Jego zwierzchnictwo nie umniejsza Jego współczuciu oraz że adresaci potrzebowali zdać sobie z tego sprawę. Arcykapłan, którego mieli, nie tylko nie mógł już być dla nich wyższy, lecz również nie mógł być im bliższy! Jakże wielką przychylnością cieszyli się ci ludzie – a wraz z nimi także i my dzisiaj. Nasz arcykapłan nie może już być bliżej Boga i nas samych. Nie potrzebujemy Jego ziemskiej matki, ani żadnej innej osoby, by była wobec Niego naszą przedstawicielką! Precz z taką myślą! Ten który był i jest boskim Synem w niebie, nie tylko przebywał kiedyś na ziemi, ale nadal pamięta jak ten pobyt wyglądał. Mając to na względzie usługuje swojemu ludowi. Nie tylko nie trzyma się On od nas z daleka, lecz jest kimś więcej niż nawet troskliwy obserwator. Doświadczył słabości i przeciwności. Okazuje On autentyczne miłosierdzie, współczuje i cierpi ze swym ludem potrzebującym. Był On „doświadczony” w słabościach i odniósł nad nimi triumf. Wiedział, co to jest potrzeba, lecz nigdy nie popełnił grzechu. Hebrajczycy myśleli, że pozostali sami, lecz to nie była prawda. Nie jest to również w naszym przypadku.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_27.03.2017

Hbr 4:14
MAJĄC WIĘC WIELKIEGO ARCYKAPŁANA, KTÓRY PRZESZEDŁ PRZEZ NIEBIOSA, JEZUSA, SYNA BOŻEGO, TRZYMAJMY SIĘ MOCNO WYZNANIA.

Co wielkiego znajdujemy w Jezusie jako arcykapłanie? Zwierzchność najwyższego rzędu. Istnieją dwa aspekty powyższego zwierzchnictwa. Pierwszy dotyczy tego, że Jezus „przeszedł przez niebiosa”. Z tego powodu już więcej nie można Go zobaczyć. W dalszej części Listu autor wskazuje, że wszystko co mogli uczynić inni kapłani, to udać się poza uszytą przez ludzi zasłonę do miejsca najświętszego, które zostało skonstruowane z ziemskich materiałów. Jezus wstąpił do „nieba”, tzn. znajduje się ponad tym wszystkim, co dla Boga jest zewnętrzne i przebywa obecnie „przed obliczem Bożym” dla dobra swojego ludu oraz „po prawicy tronu”. Oznacza to, że On jest wykonawcą Bożych celów dotyczących Jego ludu. Po drugie, jest On „Synem Bożym”. Jego niezniszczalne bóstwo daje Mu podstawę zarówno do dzieła przebłagania w ludzkim ciele, jak i do wstawiennictwa w niebie. Sprawuje więc najwyższą władzę i rozdziela błogosławieństwa.
Mając to na względzie, powinno być rzeczą zbędną wspominać, że Jezus jest 'wielkim” arcykapłanem. Niestety jednak, zarówno wtedy jak i dzisiaj, trzeba wskazać na Jego odmienność względem wszystkich innych kapłanów żyjących w przeszłości, teraźniejszości czy przyszłości. Nikt nie dorównuje Mu rangą w Bożej ocenie, więc również według oceny chrześcijan nikogo nie należy stawiać na równi z Nim.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_25.03.2017


Hbr 4:12-13
BO SŁOWO BOŻE JEST ŻYWE I SKUTECZNE, OSTRZEJSZE NIŻ WSZELKI MIECZ OBOSIECZNY, PRZENIKAJĄCE AŻ DO ROZDZIELENIA DUSZY I DUCHA, STAWÓW I SZPIKU, ZDOLNE OSĄDZIĆ ZAMIARY I MYŚLI SERCA;
I NIE MA STWORZENIA, KTÓRE BY SIĘ MOGŁO UKRYĆ PRZED NIM, PRZECIWNIE, WSZYSTKO JEST OBNAŻONE I ODSŁONIĘTE PRZED OCZAMI TEGO, PRZED KTÓRYM MUSIMY ZDAĆ SPRAWĘ.

W jaki sposób możemy doświadczyć rzeczywistości? Odpowiedź znajduje się w Hebr 4:1-2 i 11. Niebezpieczeństwo „pozostania w tyle” lub niemożność by „wejść”, zostaje skutecznie zażegnane poprzez nieustanną wiarę. Przyczyną tego nie jest jakaś cnota lub zasługa tkwiąca w samej wierze, lecz fakt, że odpoczynek został bezwarunkowo przyobiecany tym, którzy wierzą. Rodzaj wiary, który daje takie efekty, opiera się na obietnicy (w. 2) i charakteryzuje się „bojaźnią i usilnym staraniem” (Biblia Gdańska). Nie jest to bojaźń, która cechuje się zwątpieniem lub przerażeniem. Jest to pełne trzeźwości i szacunku uświadomienie sobie, że inni przeżyli upadek, a my odznaczamy się słabością, mamy wroga i musimy wytrwale słuchać Boga.
Wypowiedź o Słowie Bożym w powyższych wersetach obejmuje Jego obietnicę odpocznienia oraz przykazania dotyczące jak do niego wejść. Bóg stoi obok i utrzymuje w mocy nie tylko swe rozkazy lecz również obietnice. Tej obietnicy odpoczynku nie można lekceważyć, lecz należy jej całym sercem zaufać. Tak jak Bóg pragnie aby słuchać Jego nakazów, tak samo zależy Mu by wierzyć Jego obietnicom, a być może jeszcze bardziej, ponieważ obietnice wyrażają Jego łaskę i dobroć. Składa więc przysięgę, że niewierzący i nieposłuszni nie otrzymają zezwolenia by wejść do Jego odpocznienia, oraz że zostanie na nich wylany Jego gniew lub pomsta. A kto odważy się podważyć ich słuszność?

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_23.03.2017

Hbr 4:6-8
SKORO WIĘC JEST TAK, ŻE NIEKTÓRZY DO NIEGO WEJDĄ, A CI, KTÓRYM NAJPIERW BYŁA ZWIASTOWANA DOBRA NOWINA, Z POWODU NIEPOSŁUSZEŃSTWA NIE WESZLI, PRZETO ZNOWU WYZNACZA PEWIEN DZIEŃ, „DZISIAJ”, MÓWIĄC PRZEZ DAWIDA PO TAK DŁUGIM CZASIE, JAK TO PRZEDTEM ZOSTAŁO POWIEDZIANE: DZIŚ, JEŚLI GŁOS JEGO USŁYSZYCIE, NIE ZATWARDZAJCIE SERC WASZYCH.
GDYBY BOWIEM JOZUE WPROWADZIŁ ICH BYŁ DO ODPOCZNIENIA, NIE MÓWIŁBY BÓG PÓŹNIEJ O INNYM DNIU.

Autor chce, aby osoby do których się zwraca uświadomiły sobie, że znajdują się w okolicznościach przypominających pustynię. Biblia nigdy nie pomija, a na pewno nie zaprzecza rzeczywistości ziemskiej egzystencji ludu Bożego. Chociaż podkreśla ona, że ci, którzy należą do rodziny Jezusa Chrystusa, cieszą się niebiańskim życiem i przeznaczeniem, wyraźnie daje do zrozumienia, iż nie doświadczają oni w pełni wszystkiego , co zostało dla nich przygotowane. Stali się wprawdzie częścią ziemskiego zgromadzenia, które istnieje poza czasem, przestrzenią a nawet śmiercią, nie znajdują się jednak jeszcze w „mieście, mającym mocne fundamenty, którego budowniczym i twórcą jest Bóg”. Zatem są oni na tym świecie „przychodniami i pielgrzymami”. Autor Listu pragnie aby Hebrajczycy (i my także) wyobrazili sobie, że przebywają na pustyni, a przed nimi rozpościera się Boży odpoczynek. Chce byśmy uświadomili sobie niebezpieczeństwo, które nas czeka, oraz byśmy wiedzieli jak na nie zareagować. Ostrzegając i zachęcając, zwraca się do nas: raz nas przestrzegając, raz podnosząc na duchu, zazwyczaj czyni to w takiej kolejności. W szczególności zależy mu, abyśmy uniknęli tej samej niewiary, której doświadczali nasi praojcowie, oraz abyśmy doznali realności odpoczynku.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_21.03.2017

Hbr 4:6-8
SKORO WIĘC JEST TAK, ŻE NIEKTÓRZY DO NIEGO WEJDĄ, A CI, KTÓRYM NAJPIERW BYŁA ZWIASTOWANA DOBRA NOWINA, Z POWODU NIEPOSŁUSZEŃSTWA NIE WESZLI,
PRZETO ZNOWU WYZNACZA PEWIEN DZIEŃ, „DZISIAJ”, MÓWIĄC PRZEZ DAWIDA PO TAK DŁUGIM CZASIE, JAK TO PRZEDTEM ZOSTAŁO POWIEDZIANE: DZIŚ, JEŚLI GŁOS JEGO USŁYSZYCIE, NIE ZATWARDZAJCIE SERC WASZYCH.
GDYBY BOWIEM JOZUE WPROWADZIŁ ICH BYŁ DO ODPOCZNIENIA, NIE MÓWIŁBY BÓG PÓŹNIEJ O INNYM DNIU.

Autor chce aby osoby do których się zwraca uświadomiły sobie, że znajdują się w okolicznościach przypominających pustynię. Biblia nigdy nie pomija, a na pewno nie zaprzecza rzeczywistości ziemskiej egzystencji ludu Bożego. Chociaż podkreśla ona, że ci, którzy należą do rodziny Jezusa Chrystusa, cieszą się niebiańskim życiem i przeznaczeniem, wyraźnie daje do zrozumienia, iż nie doświadczają oni w pełni wszystkiego , co zostało dla nich przygotowane. Stali się wprawdzie częścią ziemskiego zgromadzenia, które istnieje poza czasem, przestrzenią a nawet śmiercią, nie znajdują się jednak jeszcze w „mieście, mającym mocne fundamenty, którego budowniczym i twórcą jest Bóg”.
Zatem są oni na tym świecie „przychodniami i pielgrzymami”. Autor Listu pragnie aby Hebrajczycy (i my także) wyobrazili sobie, że przebywają na pustyni, a przed nimi rozpościera się Boży odpoczynek. Chce byśmy uświadomili sobie niebezpieczeństwo, które nas czeka, oraz byśmy wiedzieli jak na nie zareagować. Ostrzegając i zachęcając, zwraca się do nas: raz nas przestrzegając, raz podnosząc na duchu, zazwyczaj czyni to w takiej kolejności. W szczególności zależy mu, abyśmy uniknęli tej samej niewiary, której doświadczali nasi praojcowie, oraz abyśmy doznali realności odpoczynku.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_17.03.2017

Hbr 3:7-12
DLATEGO, JAK MÓWI DUCH ŚWIĘTY: DZIŚ, JEŚLI GŁOS JEGO USŁYSZYCIE, NIE ZATWARDZAJCIE SERC WASZYCH, JAK PODCZAS BUNTU, W DNIU KUSZENIA NA PUSTYNI, GDZIE KUSILI MNIE OJCOWIE WASI I WYSTAWIALI NA PRÓBĘ, CHOCIAŻ OGLĄDALI DZIEŁA MOJE PRZEZ CZTERDZIEŚCI LAT. DLATEGO MIAŁEM WSTRĘT DO TEGO POKOLENIA I POWIEDZIAŁEM: ZAWSZE ICH ZWODZI SERCE; NIE POZNALI ONI TEŻ DRÓG MOICH, TAK IŻ PRZYSIĄGŁEM W GNIEWIE MOIM: NIE WEJDĄ DO ODPOCZNIENIA MEGO. BACZCIE, BRACIA ŻEBY NIE BYŁO CZASEM W KIMŚ Z WAS ZŁEGO NIEWIERZĄCEGO SERCA, KTÓRE BY ODPADŁO OD BOGA ŻYWEGO.

Autor wierzy, że treść Psalmu 95 jest najbardziej odpowiedni by na nim oprzeć swoją myśl. Istnieją ku temu dwa powody. Pierwszy – zakres Psalmu obejmuje trzy wątki, do których nawiązuje autor listu; drugi – jego tematem jest „odpoczynek”.
Autor wskazuje, że Psalm, który powstał w określonym czasie, sięga zarówno wstecz jak i do przodu. Zastanówmy się więc, w jaki sposób nawiązuje on do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Psalm 95 mówi o dniu kuszenia na pustyni”, a autor listu obficie z niego cytuje w Hebr 3:7-12. na granicy ziemi obiecanej, po wszystkim czego Bóg dokonał w ciągu czterdziestu lat, niewiara ludu osiągnęła swój szczyt. Wówczas Pan złożył przysięgę, że nikt powyżej dwudziestego roku życia nie wejdzie do tej ziemi, za wyjątkiem Jozuego i Kaleba. Wydarzenie to miało miejsce około 1400 lat p.n.e. W Hebr 4:7 są słowa: „mówiąc przez Dawida po tak długim czasie”. Dotyczą one okresu ok. 400 lat po napisaniu Psalmu przez króla Dawida. Mimo że lud obecnie znajdował się w ziemi kiedyś im obiecanej, Bóg przypomniał im o przeszłości.
Spojrzenie perspektywiczne obejmuje okres między czasami Dawida i napisaniem niniejszego listu, a nawet jeszcze później. Taką tezę uzasadnia słowo „dzisiaj” oraz ten, kto pierwotnie je wypowiedział. Tym, który naprawdę mówił nie był Dawid, lecz Duch Święty, więc właściwym słowem jest „mówi” a nie „powiedział”. Wyrażenie „dzisiaj” użyte w Psalmie nie miało odnosić się jedynie do czasów Mojżesza, Jozuego lub Dawida, lecz do Bożego „dzisiaj” tj. do „dnia”, w którym wezwie On ludzi do swego odpocznienia. Ten ponadczasowy zwrot prowadzi nas do stwierdzenia, że „Słowo Boże jest Żywe”, wprawdzie wypowiedziane w szczególnym okresie i zapisane w późniejszym czasie, stoi ono ponad czasem i mówi o wieczności.
Pozdrawiam w ten piękny mroźny poranek i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_16.03.2017

Hbr 3:4-6
ALBOWIEM KAŻDY DOM JEST PRZEZ KOGOŚ BUDOWANY, LECZ TYM, KTÓRY WSZYSTKO ZBUDOWAŁ, JEST BÓG.
WSZAK I MOJŻESZ BYŁ WIERNY JAKO SŁUGA W CAŁYM DOMU JEGO, ABY ŚWIADCZYĆ O TYM, CO MIAŁO BYĆ POWIEDZIANE,
LECZ CHRYSTUS JAKO SYN BYŁ PONAD DOMEM JEGO; A DOMEM JEGO MY JESTEŚMY, JEŚLI TYLKO AŻ DO KOŃCA ZACHOWAMY NIEWZRUSZENIE UFNOŚĆ I CHWALEBNĄ NADZIEJĘ.

Werset 5b łączy posługę Mojżesza z posługą Jezusa, mówiąc o tej pierwszej, że „świadczy o tym, co miało być powiedziane”. Jest to ważne stwierdzenie. Wskazuje ono na to, że pierwsza rzecz nie tylko stanowiła wstęp do tej drugiej, lecz także ją przepowiadała. To z czym miał do czynienia Mojżesz wskazywało na przyszłe rzeczy, które miały zostać objawione w Chrystusie. Werset 4 mówi, że tym, który wszystko buduje jest Bóg. Wszelkie istotne urządzenie Kościoła jest Jego ustaleniem, podobnie jak miało to miejsce w namiocie przymierza. Jednak werset 3 przypisuje „budowanie” ludu Bożego wyłączne Jezusowi. Wskazuje to na fakt, że tak jak wszechświat został powołany do istnienia przez Boga dzięki Jezusowi, tak również stało się z odkupionym ludem Bożym. Dlatego że Jezus jest Chrystusem, tzn. Bożym mesjańskim Synem, istnienie Kościoła stało się możliwe.
Autor listu podkreśla, że ludzie do których się zwraca oraz on sam, należą do Chrystusa a nie do Mojżesza. W Ewangeliach Jezus od swoich przyszłych naśladowców wymagał publicznego wyznania, a apostoł Paweł wyjaśnił znaczenie tego aktu w Rzym 10:9-11. Niejednokrotnie publiczne wyznanie Chrystusa prowadziło do wszczęcia postępowania sądowego w żydowskich synagogach albo pogańskich sądach. Działo się tak, ponieważ wymowne stwierdzenie „Jezus jest Panem” zaprzeczało istnieniu wszelkich innych „tak zwanych panów i bogów”. Właśnie ci Hebrajczycy takie wyznanie złożyli. Uznali oni Jezusa z Nazaretu za wyznaczonego przez Boga i długo wyczekiwanego Mesjasza, oraz za apostoła i arcykapłana. Zadeklarowali poddanie się Jego autorytetowi jako Temu, który został wysłany przez Boga by ich prowadzić, oraz zaufanie Jego posłudze przebłagania, która dała Mu wstęp przed Boże oblicze w ich sprawie. Deklaracja wiary w Chrystusa dawała prawo, by traktować ich jako „braci świętych, współuczestników powołania niebieskiego”. W wyrażeniu tym kryją się ich wzajemne braterskie relacje. Jednak te relacje występują między nimi jako ludźmi „świętymi”, to znaczy tymi, którzy zostali oddzieleni od świata dla Boga dzięki śmierci Chrystusa i dzięki Duchowi. Ponieważ autor Listu zajmuje się swoimi czytelnikami w oparciu o ich deklarację wiary, zachęca ich aby udowodnili ich autentyczność i szczerość prze wytrwałe i pełne nadziei spoglądanie w przyszłość.
Wiara ma obiekt a nadzieja perspektywę. Obydwie zaś nakierowane są na tę samą osobę, Jezusa Chrystusa, który, jako arcykapłan i posłaniec obiecuje i daje więcej niż Jego lud dotychczas otrzymał. Nie trwać w nadziei oznacza, że mamy wątpliwość co do realności naszej wiary, a co gorsza, honoru i wierności Chrystusa. W jaki sposób mamy wytrwać? Czy mamy do dyspozycji coś, co może nam pomóc? Odpowiedź na te pytania znajdują się w słowach „zważcie na Jezusa”. Wprawdzie jest to nasz obowiązek, lecz nie taki, który byłby dla nas uciążliwy. Nie ma łatwych i natychmiastowych rozwiązań na wyzwania i trudności życia chrześcijanina w upadłym świecie. Właściwie wykonywane obowiązki, z miłości i przez wiarę, stanowią środek przez który Bóg łaskawie udziela nam swojej pomocy.
Pozdrawiam i życzę dnia pełnego wiary, nadziei i miłości.