Category Archives: Life Site News

Były aktor dziecięcy mówi: W Hollywood pedofile “otaczają dzieci jak hieny”

Kathleen Gilbert

15 sierpnia 2011

Aktor Corey Feldman twierdzi, że w Hollywood panoszy się pedofilia.

15 sierpnia 2011 (LifeSiteNews.com) – Jeden ze sławnych dziecięcych aktorów określił szeroko rozpowszechnioną w Hollywood pedofilię jako „wielką tajemnicę”, gdzie, jak powiedział, starsi hollywoodzcy magnaci otaczają dziecięcych aktorów „jak hieny”.

“Mogę wam to powiedzieć, że problemem numer jeden w Hollywood był, jest i zawsze będzie pedofilia” – powiedział aktor, Corey Feldman wiadomościom ABC “Nightline” 10 sierpnia. Fledman, który zaczynał swoją telewizyjna karierę w wieku trzech lat i który znany jest ze swoich ról w filmach takich jak Gremlins oraz Teenage Mutant Ninja Turtles (Wojownicze  Żółwie Ninja) , powiedział, że „casting couch” – termin służący do opisu handlu rolami za seks – dotyczy nawet najmłodsze hollywoodzkie gwiazdy.

„Nie jest to robione w taki sam sposób, ale to wszystko jest (widoczne – przyp.tłum.) na „radarze” – powiedział Feldman –  To jest wielka tajemnica”.

Feldman, który mówi, że był jedną z wielu seksualnie wykorzystanych ofiar w Hollywwod, opisuje w jaki sposób pomału docierała do niego rzeczywistości hollywoodzkiej kultury.

„Byłem otoczony nimi, gdy miałem 14 lat. Otoczony. Dosłownie . Nawet tego nie wiedziałem. Dopiero kiedy byłem starszy zdałem sobie sprawę z tego, po co oni tam byli, czego chcieli i o co im chodziło… O, mój Boże, byli wszędzie, jak hieny. Był krąg starszych mężczyzn, którzy otaczali sobą tą grupę dzieciaków. – mówi dalej. – Wszyscy byli u władzy, bądź mieli powiązania z tymi u wielkiej władzy w przemyśle rozrywkowym”.

To twierdzenie, że kultura tajemnicy osłania występującą w kwaterach głównych przemysłu rozrywkowego na masową skalę pedofilię, było wielokrotnie publikowane w pewnych brukowych publikacjach i dotarła do CNN, Huffington Post oraz MSNBC tylko dzięki ich rozrywkowym blogom. Rzucający się w oczy brak tego tematu w prasie był kwestionowany przez dyrektora Ligii Katolickiej, Billa Donohue.

“Wydaje się, że te same mainstreamowe media, które  maksymalnie roztrząsają sprawozdania o kapłanach oskarżanych o „sprawy z pogranicza”, jak pocałowanie dziewczynki w głowę, akceptują z zimną krwią ostatnie uwagi Corey’a Feldmana na temat dominującej w Hollywood pedofilii” – powiedział Donohue LifeSiteNews.com.

Sprawozdanie złożone przez John Jay College of Criminal Justice, a wykonane na zlecenie biskupów USA, wykazało, że spośród wszystkich katolickich kapłanów w latach 1950-2010  oskarżonych o seksualne wykorzystywanie zostało 4%, z czego 3% okazało się winnych.

W szczególności katolicy chcieliby wiedzieć, skąd taka obojętna reakcja na przyznanie się Feldmana. Czy jest tak dlatego, że dziennikarze od dawna wiedzą o rozpowszechnionym w Hollywood molestowaniu dzieci i obowiązuje ich niepisane prawo nie puszczania tej sprawy w obieg prasowy? Jeśli tak to (ich) reakcja na niegodziwych kapłanów wydaje się sztuczna”.

сайта

Zapłodnienie in vitro w Wielkiej Brytanii w liczbach

 

Od 1991 roku w wyniku wprowadzenia procedury zapłodnienia In vitro

zabito 1.5 miliona embrionów

Patrick B. Craine

27 lipca 2011

LONDYN, U.K., (LifeSiteNews.com) – Zgodnie z podanymi ostatnimi informacjami z krajowego Departamentu Zdrowia, ponad półtora miliona dzieci w postaci embrionów zostało zabitych w Wielkiej Brytanii w wyniku stosowania procedury pozaustrojowego zapłodnienia od 1991 roku. Liczby, które zostały ujawnione przez brytyjskiego ministra zdrowia, Lorda Howe, na żądanie Lorada Altona, pokazują, że na każde żywe urodzone w wyniku tej procedury dziecko tworzy się ponad 30 embrionów.

Od zalegalizowania w Wielkiej Brytanii w 1991 roku Human Fertilisation and Embryology Act (Ustawa o zapłodnieniu i embriologii) lekarze stworzyli ponad 3.1 miliona embrionów, z których urodziło się 94.090 dzieci. Dla przypomnienia, 1.455.832 embrionów zostało wyrzuconych, 101,604 zniszczonych w czasie badań, a 764.311 zamrożonych.

„Tworzymy i niszczymy ludzkie embriony na przemysłową skalę” – powiedział Lord Alton dla Daily Mail. Skrytykował fakt, że rząd wydaje tak dużo pieniędzy na przeprowadzanie procedury pozaustrojowego zapłodnienia, podczas gdy codziennie wykonuje się 600 aborcji, a tylko 70 dzieci oferowanych każdego roku do adopcji.

Zwolennicy pro-life bardzo krytykują IVF głównie z powodu ogromnych śmiertelnych strat, które ta metoda za sobą pociąga. Jak pokazują liczby za każdym razem poczynanych jest wiele dzieci po to, aby zwiększyć szansę skutecznego wszczepienia, lecz te pozostałe, niewykorzystane są po prostu „wyrzucane” lub zamrażane. Krytycy dowodzą również, że ta procedura redukuje nowo powstałe ludzkie życie do statusu towaru i mówią, że dziecko ma być poczęte w wyniku wzajemnej miłości męża i żony w akcie małżeńskim.

Dodatkowo, jak pokazują badania, dzieci narodzone w wyniku pozaustrojowego zapłodnienia są znacznie bardziej obciążone wadami, w tym takim wadami jak zastawek serca, jak rozszczepienie wargi i podniebienia oraz różne nieprawidłowości systemu trawiennego. W 2009 roku brytyjska rządowa agencja Human Fertilisation and Embryology Authority ostrzegała, że dzieci urodzone dzięki procedurze IVF wykazują 30% wyższe ryzyko  genetycznych anomalii.



раскрутка сайта

Aborcja eugeniczna w Wielkiej Brytanii

Statystyki aborcji eugenicznej w Wielkiej Brytanii wreszcie dostępne, tysiące nienarodzonych zabite z powodu syndromu Downa, rozszczepienia wargi, koślawych stóp, itp.

 Hilary White, rzymski korespondent

 LONDYN, 21 lipca 2011 (LifeSiteNews.com) – po pięciu latach prawnych bitw grupa pro-life z Wielkiej Brytanii uzyskała od Departamentu Zdrowia szczegółowe statystyki dotyczące aborcji eugenicznej z terenu Anglii.

W ciągu ostatnich 9 lat 29 nienarodzonych dzieci zostało zabitych z powodu rozszczepienia wargi czy podniebienia.

Te statystyki ujawniają, że tysiące dzieci zostało zabitych z przyczyn eugenicznych, a niektóre z nich (26 w ciągu ostatnich 9 lat) z powodu tak pomniejszych wad jak rozszczepienie wargi czy podniebienia, z czego siedmioro tylko w 2010 roku. Te aborcje były dokonywane na podstawie „Ground E”, prawa, które dopuszcza do zabicia każdego dziecka, w każdym stanie ciąży, co do którego lekarz ma przekonanie, że zachodzi „istotne ryzyko poważnego” kalectwa.

Brytyjski Department Zdrowia od 2003 roku nie zgadzał się na ujawnienie szczegółów dotyczących eugenicznych aborcji, które były wykonywane w tym kraju, dowodząc, że zachodziła obawa zidentyfikowania kobiety. Niemniej, kampania prowadzona przez grupę ProLife Alliance, doprowadziła w 2005 roku sprawę do sądu, żądając ujawnienia tych liczb. Sąd Najwyższy wydał w kwietniu tego roku postanowił sprzeciwić się departamentowi i w miesiąc później dane zostały ujawnione.

W sumie, około 18.000 dzieci zostało usuniętych  w latach 2002 -2010 na podstawie podejrzenia niepełnosprawności. 1.189 zostało zabitych z powodu syndromu Downa tylko w roku 2010. W tym samym roku 181 aborcji jest przypisanych  problemom mięśniowo szkieletowym, takim jak koślawe stopy ; 189 aborcji – anecefalii ; a 128  – rozszczepieniu kręgosłupa.

Pro-life Alliance sprzeciwia się wszelkim abocjom na każdym etapie ciąży, lecz zabieranie życia dzieciom w okresie ciąży, który mogą przeżyć jest szczególnie przerażające” –powiedziała rzecznik organizacji, Julia Millington.

“Zawsze przekonywaliśmy, że jeśli aborcja zostanie uznana prawnie to nie mogą mieć miejsca jakikolwiek próby ukrywania szczegółowych danych czy usprawiedliwień”.

W obecnym prawodawstwie legalna aborcja bez względu na powód jest dopuszczalna do 24 tygodnia ciąży. Ostatnio podejmowane próby poprawienia Abortion Act 1967 I obniżenia czasu ciąży wczesnych aborcji doprowadziły do rozluźnienia, w którym ograniczenie wieku zostało podniesione dla aborcji eugenicznych.

Ann Furedi, szefowa najbardziej lukartywnej brytyjskiej grupy, British Pregnancy Advisory Service, nazwała kampanię na rzecz ujawnienia tych danych statystycznych jako przykład „mściwości” aktywistów pro-life.

„Aborcja płodowych anomalii jest legalna. Za każdą z tych liczb stoją lekarze i pielęgniarki, którzy zasługują na szacunek i wsparcie oraz pary, które często tracą bardzo oczekiwaną ciążę”.

Niemniej, Society for the Protection of Unborn Children (Stowarzyszenie na rzecz Nienarodzonych Dzieci) wskazuje na to, że te liczby ujawniają, że w latach 2001-2010 liczba aborcji dokonanych na podstawie zagrożenia niepełnosprawnością wzrosła o jedną trzecią, 10krotnie więcej niż ogólny wzrost ilości aborcji.

Anthony Ozimic ze Stowarzyszenia powiedział: „Wyraźnie widać, że legalna aborcja jest systemem, który dyskryminuje, i to śmiertelnie, niepełnosprawnych”.

W odpowiedzi na słowa Fuerdi powiedział, że odnoszenie się do eugenicznej aborcji jako „straty” ciąży jest wprowadzaniem w błąd. “To bardzo mylące ze strony Furedi sugerować, że usuwane przez aborcję dzieci są po prostu “tracone”, jakby to było poronienie”. Nazwał komentarz Furedi „ekstremistycznym” i powiedział, że żadna aborcja nie jest nigdy medycznie konieczna.

как раскрутить сайт бесплатно самому

Tragedia selektywnej aborcji

Chuck Colson

11 lipca 2011 (Breakpoint.org) – 26 czerwca w niedzielę CNN nadała łamiący serce raport pt.: „Nepal’s Stolen Children” (Skradzione dzieci Nepalu). Dokument opowiedziany przez aktorkę Demi Moore to historie nepalskich dziewcząt, które są sprzedawane w niewolę i prostytuowane w sąsiednich Indiach. W czasie trwania audycji Moore załamała się i rozpłakała, mówiąc, żebyśmy doprowadzili do tego, aby takie rzeczy się nigdy więcej nie działy.

Na pewno każdy się z tym zgodzi lecz problem polega na tym, że ignorujemy ważną część tego, co napędza ten nieludzki handel niewinnymi. Ta “cześć” znalazła swoje miejsce w artykule opublikowanym następnego dnia w New York Times. Pod tytułem „160 Million and Counting” wskazano na liczbę „brakujących” na świecie kobiet. W zasadzie, nie tyle „brakujących”, co „zaginionych”, a raczej „przede wszystkich w ogóle nie narodzonych”.

Dziennikarz Times’a, Ross Douthat, przypomniał czytelnikom, że 20 lat temu ta ilość “brakujących” kobiet była szacowana przez specjalistów na 100 milionów. Wynikało to z niewłaściwego stosunku ilości przedstawicieli obu płci w takich krajach jak Chiny, jego rodzinne Indie. Doprowadziło to badaczy do właściwego wniosku, że dzieje się coś straszliwego.

20 lat później, szacunki wzrosły o 60%  i teraz ludzie, którzy rzekomo tego rodzaju sprawami się przejmują nadal opierają się nazwaniu przyczyny po imieniu: aborcja. Cytując pracę socjolog, Mara Hvistendahl,  Douthat wskazuje na niewygodną prawdę: to, co czytelnicy Timesa niewątpliwie dostrzegają jako „wyniesienie kobiet” (dosł.: „female empowerment”) stoi za tymi brakującymi kobietami. ??

Według informacji przedstawionych przez  Hvistendahl, w takich miejscach jak Indie “kobiety wykorzystują swoją zwiększoną autonomię” to usuwania własnych córek i “wybierania synów”, którzy osiągają społeczny status. O ile praktyka aborcji nastawionej na selekcję płci ma swoje początki wśród bogatszych, ostatecznie zeszła na dół społecznej drabiny, a to prowadzi nas z powrotem do tragedii w Nepalu.

Wpływ tej selektywnej aborcji sięga poza życie zakończone w łonie, jakkolwiek jest to obrzydliwe, ponieważ ma swoje odbicie w społeczeństwie. W artykule z 2008 roku napisanym przez dwóch profesorów z Loyola Law School pokazali oni, że zredukowanie ilości potencjalnych narzeczonych (kobiet) i selektywna aborcja w Indiach spowodowały wzrost zapotrzebowania na pracowników seksualnych. Jednym ze sposobów zaspokajania tego “zapotrzebowania” są nepalskie dziewczyny, o których była mowa w dokumencie CNN. Te, które miały „szczęście” są przemycane z biednych krajów takich jak Nepal i Butan i kupowane jako narzeczone dla Hindusów”, a te bardziej pechowe są sprzedawane hinduskiemu przemysłowi seksualnemu.

Społeczne krzywdy i towarzyszące temu cierpienie spowodowane przez selektywną aborcję doprowadziły do tego, że Indie i Chiny wprowadziły zakaz. Niemniej ten proceder i cierpienie trwają nadal, kulturalne normy trudno jest przezwyciężyć.

Ta prawda dotyczy zarówno Zachodu jak i Azji. Douthat zauważa, że selektywna aborcja prowadzi liberalnych mieszkańców Zachodu „do wyraźnie niewygodnej pozycji”. Nie mogą zaprzeczyć istnieniu tej praktyki, lecz równocześnie ich własny światopogląd utrzymuje ich w zawieszeniu. Przede wszystkim, argumentują, “nienarodzeni nie są jeszcze ludzkimi istotami, a prawo do aborcji jest niemal absolutem”, zaś 160 milionów brakujących kobiet i cierpienie, które promieniuje we wszystkich kierunkach, mówi dokąd takie myślenie niechybnie prowadzi.

Trudno sobie wyobrazić lepszy przykład ubóstwa współczesnego myślenia, jak sytuację, gdy zostanie ono skonfrontowane z tym złem i nie jest w stanie dać odpowiedzi. Jest nad czym zapłakać, a to przecież jeszcze nie wszystko.

Reprinted with permission from Breakpoint.org

 

продвижение по низкочастотным запросам

Sami geje cały czas

All gay all time

Jerry Newcombe

5 lipca 2011 (LifeSiteNews.com) – Gdyby jakiś Marsjanin odwiedzał współczesną Ameryką mógłby spokojnie pomyśleć, że połowa populacji to homoseksualiści, a druga połowa chciałaby nimi być.

To dziwaczne, szczególnie wtedy gdy spojrzeć na rzeczywiste statystki, które wskazują, że zaledwie 2% populacji  utożsamia się jako „geje”. Piszący w USA Today, konserwatywny autor programu radiowego, Michael Medved, zauważył w maju: „Williams Institute on Sexual Orientation Law and Public Policy (Instytut Williamsa ds. praw seksualnej orientacji i polityki publicznej – Kalifornijski Uniwersytet z Los Angeles) przekazał nowe szacunkowe dane statystyczne dotyczące ilości osób o homoseksualnej tożsamości, przekazując, że 1.7% Amerykanów mówi, że są gejami, a nieco większa grupa (1.8%) utożsamia się jako biseksualni…”

Pomimo tych niewielkich ilości (a Medved cytuje jeszcze inne badania, które dają tylko 1.4%), wydaje się, że ta sprawa jest w centrum uwagi i na pierwszych stronach wszędzie. Trudno było sobie wyobrazić, jak bardzo zmieni się w kulturalnym fenomenie zalewającym ten kraj  znaczenie tego zwrotu, gdy po raz pierwszy zanucony został motyw z Flinstonów:  “we’ll have a gay, old time”. W zeszłym roku czerwiec mógł sobie być miesiącem ślubów, lecz ostatniego miesiąca prezydent ogłosił: “TERAZ WIĘC, JA, BARAK OBAMA, Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, na mocy autorytetu udzielonego mi przez Konstytucję i prawodawstwo Stanów Zjednoczonych, niniejszym ogłaszam czerwiec 2001 roku jako Miesiąc Dumy Lesbijek, Gejów, Biseskualnych i Tranwestytów (Lesbian, Gay, Bisexual, and Transgender Pride Month).

Spójrz na telewizję. We wrześniu 2010 roku The New York Times zauważył, że homoseksualne postacie telewizyjne są wysoko notowane. Zobacz do szkół, gdzie dzieci mogę się nie nauczyć historycznych podstaw i matematycznych faktów, lecz uczą się o tym, że „Heather ma dwie mamusie”.

Od wybrzeża do wybrzeża wpycha się na głównych stronach jednopłciowe małżeństwa. Kontrowersyjna Propozycja 8 przegłosowana w Kaliforni, której celem było zdefiniowanie małżeństwa jako związku między mężczyzną i kobietą został obalony w federalnym sądzie (unieważniając głosy siedmiu milionów ludzi) i jest  w trakcie apelacji. W Nowym Jorku legislatura właśnie zagłosowała za tym, aby zalegalizować takie małżeństwa. Historycznie rzecz biorąc, te rzeczy zostały wymuszone na „nas ludziach” z sądowego upoważnienia.

Pierwsze jednopłciowe małżeństwo w Stanach Zjednoczonych zostało zawarte między dwiema lesbijkami w Massachusetts w 2004 roku, do czego doprowadziła sprawa sądowa wytoczona przez ACLU. Dzięki sądowemu przyzwoleniu w tym stanie, konstytucja napisana w większości przez Johna Adamsa w 1780 roku, została wykrzywiona przez stanowy sąd najwyższy po to, aby wymusić jednopłciowe małżeństwa. Nawiasem, tak się składa, że to pierwsze legalne małżeństwo jednopłciowe skończyło się rozwodem.

Co stało się w Massachusetts w wyniku legalizacji tych jednopłciowych małżeństw? Dla początkujących wyjaśniam: zaczęły zwyciężać wojownicze homoseksualne agendy. Kościół Katolicki, który przez stulecia pomagał umieszczać sieroty w domach pełnych miłości, już nie może funkcjonować w tym Stanie, ponieważ jako Kościół nie może zachować czystego sumienia i dawać dzieci na wychowanie homoseksualistom. Tak więc, dzieci nie mają szczęścia. W międzyczasie, w niektórych szkołach pierwszoklasiści w Bay State (żartobliwa nazwa stanu Massechussets – przyp.tłum.) pierwszoklasiści mają dostęp do prezerwatyw. Jak Peter Sprigg z Family Research Council zauważa: Co może zrobić pierwszoklasista z kondomami? Może jakaś bitwa na wodne balony?

Myślę, że jest to wszystko tragiczne, ponieważ kolejny gwóźdź do trumny amerykańskiej rodziny. Jak ma się rodzina, tak społeczeństwo. Z drugiej strony, co jest jedną z najważniejszych spraw, a jednak najmniej odtrąbioną to historie o homoseksualistach, którzy w Ameryce są odzyskiwani.

Jako straszy reżyser i gospodarz telewizyjnego program Truth That Transforms (Prawda, która Przemienia, a poprzednio: The Coral Ridge Hour), miałem przywilej rozmawiać z ponad dwudziestką byłych homoseksualistów. Nie opisują oni tego życia jako szczęśliwe lecz raczej jako coś pełnego bólu, warunkowej miłości i odrzucenia (pomimo, pełnej akceptacji społeczeństwa).  Jak powiedział mi jeden z nich: “Jeśli ich porozdzielasz, po jednym, to niektórzy są bardzo nieszczęśliwymi ludźmi, którzy bardzo cierpią”.

Lecz dzięki mocy Ewangelii ci byli ex-homoseksualiści zostali uwolnieni od swego poprzedniego stylu życia. Niektórzy weszli w związki małżeńskie (z osobą płci przeciwnej, wydaje mi się, że dziś należy to wyjaśniać). Prowadziłem kiedyś wywiad z mężczyzną, który był żonaty od dziesięciu lat i miał troje wspaniałych dzieci. Są oni nieskończenie wdzięczni za przemianę ich serc i są częścią grupy zwanej Exodus International. Pewien były homoseksualista powiedział mi: „Nigdy nie byłem szczęśliwy, gdy byłem gejem, lecz nikt nie oferował mi drogi wyjścia”.  Ale kiedy już ktoś mu zaoferował, podjął ją i został przemieniony z wnętrza na zewnątrz.

Inny były gej ujął to tak: „Nigdy nie marzyłem nawet o tym, że ta orientacja może odejść, że może się zmienić, że doprowadzi mnie do takiego miejsca w życiu, że nie będzie już więcej pokuszenia… Nigdy nie jest za późno na zmianę, ponieważ ja to zrobiłem, gdy zdecydowałem się, że nie chcę już nigdy więcej mieć do czynienia z homoseksualizmem”.

Czy są tacy ex-geje, którzy, że tak powiem, wypadli z tego pociągu? Z pewnością. Przypomina mi to sytuację ex-ex-palaczy. Tylko dlatego, że jakiś ex-palacz znowu zaczyna palić, nie znaczy, że inni nie są w stanie rzucić palenia na dobre.

Chciałbym tylko życzyć naszemu podróżnemu Marsjaninowi, aby dowiedział się o ex-gejach i ex-lesbijkach, ponieważ są oni ważną częścią tego obrazu.

topod.in

Płciowe szeleństwo

 

Tłum.: Redakcja Fronda.pl

Szaleństwo w szwedzkim przedszkolu

W szwedzkim przedszkolu Egalia słowa określające płeć takie jak „on” czy „ona”, zastąpiono jednym terminem „przyjaciel”. Egalia to słynne przedszkole, w którym nie ma miejsca na klasyczne bajki takie jak np. „Kopciuszek”. Zamiast można znaleźć historię o dwóch samcach żyrafy, które są smutne, bo nie mogą mieć dziecka, ale szczęśliwie znajdują pozostawione przez krokodyla jajo.

„Społeczeństwo oczekuje by dziewczynki były dziewczęce, ładne i miłe zaś chłopcy, męscy i twardzi. Egalia daje im to czego chcą.”- mówi Jenny Johnsson, 31 letnia nauczycielka w Daily Mail. Dyrektor placówki Lotta Rajalin powiedziała, że przedszkole zatrudniło genderowych pedagogów by ci pomogli usunąć męskie i żeńskie odniesienia w języku i zachowaniu. Egalia to miejsce “w którym płeć nie istnieje”, a wszyscy są dla siebie “bezpłciowo równi”. Placówka kultywuje “wartości gender i równouprawnienie”. Nowoczesne podejście do wychowania znalazło odbicie “w urządzeniu wnętrz i doborze lektur”. W dziecięcych czytankach dominują historie par tej samej płci oraz rodzin rozbitych.

Od jakiegoś czasu personel przedszkola nie odzywał się do dzieci zwrotami określającymi ich płeć. W niektórych sytuacjach przedszkolanki posługują się hybrydą między zaimkami osobowymi „on” i „ona” – odpowiednikiem nieistniejącego w języku szwedzkim „ono”. „Używamy słowa „hen”, gdy na przykład lekarz, policjant czy hydraulik ma przyjść do przedszkola. Nie wiemy czy to będzie on czy on, więc mówimy- „ono” przyjdzie o 14. Wówczas dzieci mogą sobie wyobrazić mężczyznę albo kobietę. To poszerza ich perspektywę.”- mówi Rajalin, która zaznacza również, że przedszkola typu Egalia kładą szczególny nacisk na wychowywanie w duchu tolerancji względem homoseksualistów, biseksualistow i transseksualistów. W przedszkolu nie ma miejsca na klasyczne bajki takie jak np. „Kopciuszek”. Zamiast można znaleźć historię o dwóch samcach żyrafy, które są smutne, bo nie mogą mieć dziecka, ale szczęśliwie znajdują pozostawione przez krokodyla jajo.

Dyrektorka podkreśla także, że przedszkole nie zaprzecza istnieniu różnic pomiędzy płciami. Przedszkole chce nauczyć dzieci, że biologiczne różnice nie muszą wpływać na ich zachowania i umiejętności. Część szwedzkich rodziców zaczyna protestować przeciwko temu szaleństwu. „Różnice pomiędzy płciami nie są problemem jeśli są równo traktowane” – napisała na swoim blogu Tanja Bergkvist, główna przeciwniczka tego, co sama nazywa „płciowym szaleństwem”.

 раскрутка

Organy po eutanazji lepsze do transplantacji

Tłum.: Redakcja Fronda.pl

Jedno ze specjalistycznych czasopism medycznych opisuje wstrząsające badanie, jakie przeprowadzili belgijscy lekarze. Uśmiercali pacjentów, by chwilę później pobierać od nich narządy do transplantacji.

Lekarze uśmiercali pacjentów stosując tzw. wspomagane samobójstwo w pokojach, które znajdowały się w bezpośrednim sąsiedztwie sal operacyjnych, by od razu móc przenieść pobrane od nich w chwili zgonu organy. Badania, które wykonali lekarze, dowiodły, że płuca pacjentów zmarłych w wyniku eutanazji dużo bardziej nadają się do przeszczepu niż te, pochodzące od ofiar wypadków.

Dr Dirk Van Raemdonck z Katedry Chirurgii Klatki Piersiowej Szpitala Uniwersyteckiego w Gasthuisbergu już w latrach 2007-2009 prowadził badania, w których porównywał płuca dawców, którzy zmarli w wyniku eutanazji z tymi pobranymi od pacjentów zmarłych w wyniku jakiegoś urazu, najczęściej głowy.

Z jego badań wynikało, że organy od pacjentów po eutanazji przyjmowały się po przeszczepie znacznie lepiej. Prawdopodobnie dlatego, że organy były pobierane od pacjentów niemal niezwłocznie od chwili śmierci. Po uzgodnieniu przez trzech niezależnych lekarzy zgonu na podstawie kryteriów krążeniowych (jak wymagają tego belgijskie przepisy dotyczące każdego dawcy), pacjent z pokoiku natychmiast przenoszony był na salę operacyjną i intubowany.

Dr Peter Saunders z Care Not Killing jest wstrząśnięty treścią raportu. W rozmowie z „The Telegraph” przyznał, że był zaskoczony tym, jak nonszalancko potraktowano zabijanie pacjentów i pobieranie od nich organów, zupełnie jakby to było czymś naturalnym.

– Sposób, w jaki opisani są pacjenci i pobieranie od nich narządów przeraża, a jednocześnie ukazuje stopień współpracy między eutanazistami a transplantologami – mówi dr Saunders i wsazuje na fakt, że pomieszczenia,w których uśmiercano pacjentów znajdowały się bezpośrednio obok sal operacyjnych.

– Biorąc pod uwagę, że ponad połowa eutanazji jest wykonywana w Belgii mimo woli pacjenta, będzie tylko kwestią czasu zanim narządy zacznie się pobierać od osób uśpionych bez ich zgody – przewiduje ponuro lekarz.

 раскрутка