Category Archives: Źródło

Źródła artykułów

W chrześcijaństwie przede wszystkim chodzi o relacje

14 września 2011 J. Lee Grady

Jezus wezwał nas do przyjaźni nie tylko z Nim, lecz również z Jego uczniami.

Nie lubię pożegnań szczególnie tych na polu misyjnym, bo czasami wzbudza to we mnie emocje. W zeszłym tygodniu było ze mną naprawdę źle.

Sześć dni spędziłem w kościele w Tarapoto, w Peru, gdzie sporo czasu i energii zainwestowałem w zachęcanie ludzi, szczególnie dorosłej młodzieży, która zaczyna wchodzić w przywództwo. Gdy przyszedł na mnie czas przekroczenia punktu kontrolnego na lotnisku, około 18 z tych młodych mężczyzn i kobiet wpadło i otoczyło mnie i tłumacza, Diego.

 „W swej istocie w chrześcijaństwie chodzi o relacje. W przeciwieństwie do wschodnich religii – w których jednostka poszukuje samotności, w stanie zen szuka prawdy – chrześcijaństwo wzywa nas do naśladowania Boga, jako pełna miłości społeczność”.

Przegrałem.. Próbowałem chodzić w kółko i każdemu powiedzieć: „do zobaczenia”. Giancarlos, Jhor, Dalia, Juanita, Roberto, David, Cristian, Clavela, Rays. Za każdym, gdy razem ktoś mnie ściskał, łkałem, a zanim uścisnąłem ostatniego brata, Enrique, byłem już kompletnie rozmazany. Ludzie w porcie lotniczym zerkali na nas, lecz nie to było bolesne: serce wyrywało mi się z piersi.

Gdy już dotarłem do swojego miejsce w samolocie i odzyskałem zimną krew, zdałem sobie sprawę z tego, że jest to normalna część chrześcijaństwa. Nasza ewangelia płynie z serca. Nasza wiara opiera się na zdumiewającej prawdzie, która mówi, że miłujący Bóg przyszedł na ziemię, aby naprawić zniszczoną relację z Nim. Od tej pory Bóg posyła swoich ludzi przez oceany i pasma górskie, aby mówili ludziom o Jego miłości. Często więc muszą znosić ból rozstania.

W swej istocie w chrześcijaństwie chodzi o relacje. Oczywiście, Biblia zawiera teologię, lecz nie jest książką suchych doktryn, lecz jest to dramatyczna relacja mężczyzn i kobiet, którzy nauczyli się miłości do siebie nawzajem, gdy szli za Bogiem. W przeciwieństwie do wschodnich religii – w których jednostka poszukuje samotności, w stanie zen szuka prawdy – Chrześcijaństwo wzywa nas do naśladowania Boga w pełnej miłości społeczności.

Jezus ukształtował to przesłanie, inwestując czas w Swoich uczniów. Nie fruwał wokół na poduszce jak Joda, rozdzielając nadziemską mądrość. Wędrował pieszo po Izraelu ze Swoimi przyjaciółmi. Razem brudzili sobie stopy, łowił razem z nimi ryby, razem jedli – po prostu był z nimi.

W Ewangelii Marka 3:14 czytamy, że Jezus wyznaczył dwunastu: „żeby byli z Nim i żeby ich wysłać na zwiastowanie ewangrlii”. Zwróć uwagę na to, że Jego relacja z nimi nie dotyczyła tylko zadań służby. Chciał ich przyjaźni!

Czasami odwracamy to. Mamy zwyczaj cenić religijne spektakle, a często jesteśmy bankrutami, gdy chodzi o przyjaźnie. Siedzimy razem na nieskończonych ilościach spotkań, lecz nigdy nie otwieramy przed sobą naszych serc. Nawet duchowni przyznają mi się, że nie mają przyjaciół. Stworzyliśmy zautomatyzowane, zaprogramowane chrześcijaństwo, które liczy głowy, lecz któremu brakuje serca nowotestamentowej miłości.

Mam już dość tej sterylnej religii. Nauczyłem się tego, że w służbie nie chodzi o gromadzenie wielkich tłumów, zapełnianie siedzeń, sporządzanie kolejnych tabel czy wywoływanie ochrypłego aplauzu. Tu nie chodzi o wyścigi w kieracie budowania wzrostu kościoła. Religia, która skupia się na rzeczach zewnętrznych buduje  przedstawieniach.

Jak oceniasz swoją przyjaźń z Bogiem? Intymna? Profesjonalna? Odległa? Zimna? A co z twoimi przyjaźniami z innymi? Czy masz bliskich przyjaciół czy też przeżywasz swoją wiarę w samotnym odosobnieniu?

Mówię chrześcijanom na całym świecie, że każdy z nas potrzebuje trzech rodzajów przyjaźni:

1. “Pawłów”, którzy są duchowymi ojcami i matkami, którym ufamy.  Wszyscy potrzebujemy starszych, mądrzejszych chrześcijan, którzy mogą nas prowadzić, modlić się za nas i udzielać porady. Moi mentorzy zachęcają mnie, gdy mam ochotę zrezygnować i poganiają mnie do przodu, gdy tracę z widoku Boże obietnice. W tej podróży wiary nie musisz czuć się jak na drodze w ciemności. Bóg dał Ruth Noemi, a Jozuego Mojżeszowi. Proś Pana o mentora.

2. “Barnabów”, którzy są duchowymi rówieśnikami, serdecznymi przyjaciółmi. Choć wiedzą o tobie wszystko, kochają cię mimo wszystko. Zechcą cię również kopnąć w siedzenie jeśli trzeba! Przed nimi jesteś w pewnym stopniu odpowiedzialny w swoich dziedzinach pokuszenia i oni to będą stać całą noc w modlitwie, gdy znajdziesz się w kryzysie.

3. “Tymoteuszów”, którzy są młodszymi chrześcijanami, którym pomagasz wzrastać. Jezus nigdy nie powiedział nam, abyśmy gromadzili tłumy, lecz nakazał nam kształtować uczniów. Relacyjne uczniostwo wymaga mnóstwo czasu i energii, lecz inwestowanie swego życia w innych jest jednym z najbardziej satysfakcjonujących doświadczeń w życiu.  Kiedy już raz udzielisz części swego życia innemu bratu czy siostrze i obserwujesz jak dojrzewają w Chrystusie, nigdy ponownie nie spoczniesz na powierzchownej religii.

Jezus ujął to najlepiej, mówiąc Swoim uczniom: “Nie nazywam was już sługami,… lecz nazywam was przyjaciółmi, bo wszystko co usłyszałem od Ojca Mojego powiedziałem wam”. Chrześcijańskie życie jest wibrującą pełną miłości relacją z Bogiem, lecz nie kończy się tutaj. Modlę się o to, abyś otworzył swoje serce i zainwestował w ludzi wokół ciebie.

–         –    –   –   –   –

J. Lee Grady jest redaktorem pomocniczym magazynu Charisma.

You can follow him on Twitter at leegrady. His most recent book is 10 Lies Men Believe (Charisma House). Below is a photo of the young leaders who said goodbye to Lee on Sept. 7 at the airport in Tarapoto, Peru.

c

продвижение сайта

Codzienne rozważania_14.09.11

Chip Brogden

Stary człowiek został wraz z Nim ukrzyżowany” (Rzm. 6:6).

Dzięki Bogu za Krzyż Jezusa Chrystusa, ponieważ to właśnie tam moje grzechy zostały przebaczone, tam umarł „stary człowiek”! Niemniej jest również prawdą, że jest coś złego, a może nawet bardziej złego od grzechu i jest to Ego. Prawdą jest, że każdy grzech jest zakorzeniony w Ego.

Tak, jak początkowo przyjmujemy Jego śmierć za grzech, tak też każdego dnia musimy przyjmować naszą śmieć dla Ego. Jak raz zostaliśmy ukrzyżowani z Nim na odkupienie grzechów, tak musimy codziennie brać Krzyż, wyrzekać się Ego i podążać za Nim.Idziemy wąską Drogą tak samo jak weszliśmy przez wąską Bramę – tak przy okazji Krzyż.

 – – – – – – – –

©2011 InfiniteSupply.Org    Można rozpowszechniać w celach niezarobkowych pod warunkiem umieszczenia tej informacji. Podziel się tym z przyjaciółmi.
Share your comments:
http://infinitesupply.org/september14

сайта

Codzienne rozważania_13.09.11

Chip Brogden

W drodze, gdy zbliżałem się do Damaszku, nagle około południa otoczyła mnie wielka jasność z nieba. Upadłem na ziemię i posłyszałem głos, który mówił do mnie: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?” (Dz. 22:6,7).

Wystarczy jedna milisekunda Objawienia, aby cię powalić. Pamiętam, gdy po raz pierwszy otrzymałem Objawienie Jezusa Chrystusa. Miałem już wtedy liczne religijne i duchowe przeżycia za sobą; więcej niż przeciętny człowiek. Byłem pastorem i nauczycielem od wielu lat. Wydawało mi się, że naprawdę znam Pana, lecz pewnego dnia Bóg objawił Swego Syna WE mnie. Siedziałem sobie w ogrodzie za domem czytając Słowo Boże i  zupełnie bez ostrzeżenia w swym sercu „zobaczyłem” (nie oczyma, lecz wewnętrznie) Jezusa siedzącego po Bożej prawej ręce i zobaczyłem siebie, podniesionego i posadzonego wraz z Nim w okręgach niebieskich (Ef. 2:6).

Było to jakby wyjście z jednego pomieszczenia do innego i zamknięcie drzwi za sobą. Na mrugnięcie oka otrzymałem wejrzenie w inny świat. W końcu wiedziałem to, o czym do tej pory tylko mówiłem. Choć nie było to tak dramatyczne przeżycie jak Pawła to i tak zaszło potężne wewnętrzne trzęsienie ziemi i moje fundamenty zostały rozbite w gruz,. Był to początek końca mojej kariery jako kaznodziei Zorganizowanej Religii. Zobaczyłem prawdziwego Jezusa i zdałem sobie sprawę z tego, że On w niczym nie jest podobny do tego, o czym mówi ciało i krew. Alleluja!

– – – – – – – – – – – – – – –

©2011 InfiniteSupply.Org    Można rozpowszechniać w celach niezarobkowych pod warunkiem umieszczenia tej informacji. Podziel się tym z przyjaciółmi.

Share your comments: http://infinitesupply.org/september13

раскрутка

Rozwody przyczyną fatalnego stanu psychicznego australijskich nastolatków

Tłum.: piotrskarga.pl

Australijscy badacze biją na alarm z powodu gwałtownego pogorszenia się, w ciągu zaledwie dziesięciu lat, stanu psychicznego australijskiej młodzieży. Winą za to obarczają rozpad rodzin i stale wzrastającą liczbę samotnych matek.

Raport zatytułowany „Dla dobra dzieci” przygotowany został na zlecenie chrześcijańskiej organizacji Australian Christian Lobby (ACL). Badacze – w przeważającej mierze wykładowcy uniwersytetu w Sydney – zwrócili uwagę na to, że za katastrofalny stan psychiczny młodzieży odpowiada rosnąca liczba rozwodów oraz nieformalnych związków i wychowywanie dzieci przez samotne matki.

Naukowcy zaobserwowali, że rozpad rodziny ma szczególnie negatywny wpływ na dorastające, wrażliwe dziewczęta i że właśnie nastolatki są szczególnie zagrożone. – W Australii, liczba dzieci, które nie osiągną wieku 15 lat w nierozbitej rodzinie z obojgiem rodziców biologicznych, prawie się podwoiła w ciągu jednego pokolenia – alarmował na konferencji prasowej szef badań prof. Patrick Parkinson.

Parkinson mówił, że chociaż nie można wszystkich problemów młodych ludzi wytłumaczyć rozpadem rodzin, to jednak ich niestabilność odgrywała najważniejszą rolę.

Badacze zauważyli 250-procentowy wzrost przypadków nadużyć i zaniedbywania dzieci, podwojenie liczby dzieci pozostawionych bez opieki, 66-procentowy wzrost liczby nastolatków w wieku od 12 do 14 lat, którzy trafili do szpitala wskutek samookaleczenia, 90- procentowy wzrost dziewcząt w wieku od 15 do 17 lat, które się samo okaleczały, oraz 52-procentowy wzrost hospitalizacji kobiet w wieku od 15 do 24 lat, wskutek ostrego zatrucia alkoholowego.

W sprawozdaniu stwierdzono, że konieczne staje się m.in. właściwe przygotowanie młodych ludzi do małżeństwa oraz zapewnienie odpowiedniego wsparcia rodzinom.

Władze w Australii nie mogą dłużej ignorować faktu, iż rodzina złożona z dwojga rodziców zapewnia dzieciom lepsze warunki do rozwoju. Nie mogą także ignorować tego, że środowiskiem najbardziej stabilnym, bezpiecznym i ułatwiającym wychowanie jest to, w którym dwoje rodziców pozostaje w związku małżeńskim – przekonywał prof. Parkinson.

aracer.mobi

Islamscy ekstremiści z al Shabaab podejrzani są o zamordowanie chrześcijanina

ASSIST News Service (ANS) – PO Box 609, Lake Forest, CA 92609-0609 USA


Visit our web site at: www.assistnews.net — E-mail: assistnews@aol.com

12 września 2011

Dan Wooding – założyciel ASSIST Ministries

HUDUR, SOMALIA (ANS) — Compass Direct News (CDN) przekazuje informację o tym, że 2 września na peryferiach Hudur znaleziono pozbawione głowy przez ścięcie ciało porwanego nawróconego z islamu chrześcijanina (prowincja Bakool w południowo zachodniej Somalii)..

 

Inny somalijski chrześcijanin zabierany na ścięcie przez terrorystów.

CDN podaje, że Jum aNuradin Kamil został wciągnięty siłą do samochodu przez trzech podejrzanych islamskich ekstremistów z terrorystycznej grupy al. Shabaab 21 sierpnia. Przywódcy chrześcijańscy mówią, że to porwanie i późniejsze morderstwo wskazują na to, że wojownicy al. Shabaab śledzili go.

„Muzułmańscy ekstremiści z al. Shabaab, wojowniczej grupy powiązanej z al Kaidą, przysięgli oczyścić Somalię z chrześcijan. Kontrolują obszar około 400km od Mogadiszu” –przekazuję CDN.

Chrześcijanin, który widział ciało Kamila powiedział, że ciało nosiło znaki zabójstwa dokonanego przez al. Shabaab, o czym powiedział jeden z przywódców somalijskiego podziemnego kościoła, który mieszka w innym mieście.

„Dla al. Shabaab jest normalne ścinanie głów tych, którzy są podejrzewani o przyjęcie chrześcijańskiej wiary czy sympatyzowanie z zachodnimi ideami. – powiedział. – Nasz brat  przyjął chrześcijańską wiarę trzy lata temu i był zdeterminowany w swej wierze w Boga. Bardzo nam go brakuje”.

 

Wojownik al Shabaab

Pewien chrześcijanin powiedział CDN, że lokalna społeczność początkowo nie chowała ciała, bojąc się, że wojownicy al. Shabaab zobaczą ich razem wraz tymi, którzy niedawno się nawrócili.

„Ta społeczność obawiała się pochować go i jego ciało leżało na otwartym powietrzu przez dwa dni zanim jacyś nieznani ludzie pochowali go w tajemnicy” – powiedział ten chrześcijanin.Inny nawrócony z islamu chrześcijanin, który mieszka w innym mieście powiedział, że Kamil został chrześcijaninem trzy lata temu. „To była bardzo smutna wiadomość dla społeczności”.

Somalijscy chrześcijanie stanowią poniżej 1% ludności kraju, który liczy 9.8 miliona obywateli.

– – – –

For more information, please go to www.compassdirect.org

продвижение сайта

Codzienne rozważania_12.09.11

Chip Brogden

W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata,… według upodobania woli Swojej” (Ef. 1:4,5).

 Bóg nie działa przypadkowo, nie działa bez Celu, bez Planu, bez jakiegoś wielkiego Uniwersalnego Celu. U Niego nie ma przypadków ani chaosu. Podobnie jak każdy autor książki, który zanim zacznie ją pisać, wyobraża sobie skończone już dzieło; jak artysta wyobraża sobie portret, zanim zacznie malować tak Bóg widzi to, co chce wykonać i „we wszystkim współdziała ku dobremu… według swojej woli” (Rzm.8:28).

Całe Stworzenie niesie świadectwo celowego, świadomego Stwórcy i podobnie jest z nami. Jak przyglądamy się kolejnym dniom stwarzania i widzimy objawienie serca, zamiaru, celu, umysłu i woli Bożej nabierających kształtu w Stworzeniu tak też możemy odpocząć w przekonaniu, że przez stulecia Bóg systematycznie prowadzi do wykonania Swojej Woli, nie tylko w świecie materialnym, lecz również w duchowym.

 – – – – – – – – – – –

©2011 InfiniteSupply.Org    Można rozpowszechniać w celach niezarobkowych pod warunkiem umieszczenia tej informacji. Podziel się tym z przyjaciółmi.

Share your comments: http://infinitesupply.org/september12

aracer

Rewolucja wspólnego pożycia; cenę płacą dzieci

Chuck Colson

2 września 2011 (Breakpoint.org) – Mam kilka dobrych i złych wieści z małżeńskiego frontu. Na początek dobre: jak pokazują ostatnie badania przeprowadzone przez  Institute for American Values oraz National Marriage Project z Uniwersytetu stanu  Virginia, współczynnik rozwodów dla małżeństw z dziećmi spadł niemal do poziomu z początku lat 60tych, gdy prezydentem był J.F. Kennedy. Lecz ta dobra wieść nie jest tak dobra, jakby się wydawał, ponieważ, że ta zła niemal całkowicie niszczy ją. Okazuje się, że coraz mniej spośród nas w ogóle przejmuje się związaniem węzła. Wprost eksplodował  procent konkubinatów – „życia ze sobą razem”. Badania pokazują, że popularność konkubinatu wzrosła czterdziestokrotnie od roku 1970. Znaczy to, że około 24% dzieci rodzi się w parach żyjących ze sobą bez ślubu, a równocześnie 20% dzieci będących w okresie dorastania należy do domostw żyjących w konkubinacie. Zatem niemal połowa amerykańskich dzieci żyje w domach, gdzie dorośli po prostu żyją ze sobą, zamiast wziąć ślub.

Współcześni adwokaci „nowoczesnej struktury rodziny” powiedzą wam, że to żaden problem, że ślubna obrączka jest przeceniana. Dzieciaki – mówią – w każdej sytuacji będą miały się dobrze. Fakty jednak są takie, że nienaruszone małżeństwa dają dzieciom daleko lepsze warunki niż mają je dzieci inaczej prowadzonych gospodarstw domowych. Wydawca National Review, Richo Lowry, który aktualny trend określa mianem „rewolucji konkubinatu” (dosł. „cohabitation resolution”) zauważa: „Dzieci z gospodarstwach konkubenckich zazwyczaj są opóźnione w stosunku do tych z nietkniętych rodzin związanych małżeństwem pod względem kluczowych wskaźników społecznych i nie radzą sobie wiele lepiej od dzieci wychowywanych przez samotnych rodziców”.

Badania pokazują, że w gospodarstwach domowych żyjących ‘na kocią łapę’ atmosfera jest „bardziej konfliktowa, jest więcej przemocy, jest niższy stopień zadowolenia i oddania”. Dzieci w takich sytuacjach stają wobec prawdziwych emocjonalnych i fizycznych zagrożeń.  Jennifer Roback Morse z National Organization for Marriage mówi, że dzieci mieszkające ze swoją matkę i jej konkubentem są 33 krotnie częściej maltretowane niż te mieszkające ze swymi biologicznymi, poślubionymi rodzicami. Również dzieci z domostw, w których dorośli nie są związani, mają, w porównaniu z dziećmi mieszkającymi z obydwoma biologicznymi rodzicami, 50 krotnie większe prawdopodobieństwo poniesienia śmierci z powodu wyrządzonych ran.

Pomimo dobrze udokumentowanych problemów współczesnych małżeństw, relacje w konkubinacie są często również mniej stabilne. Lowry mówi, że pary żyjące w konkubinacie i mające dziecko są dwukrotnie częściej narażone na rozpad niż poślubieni rodzice, a to ogromna różnica.

Lowry mówi: “Okazuje się, że dla dzieci korzystna jest struktura, rytuały i tożsamość, które dają trwałe małżeństwa ich rodziców, a sam akt oddania się normom małżeńskim powoduje, że dorośli są lepszymi partnerami małżeńskimi oraz rodzicami”.

Dlaczego więc małżeństwo jest dziś w tak małym poszanowaniu, że niektórzy ludzie chcą poświęcać swoje dzieci na ołtarzu wygody? Jedną z przyczyn może być to, że nie widzą, jak wygląda dobre małżeństwa. Obrona małżeństwa jest czymś więcej niż gadaniem. Czy my, jako chrześcijanie, oddaliśmy się temu, aby pokazać naszym sąsiadom miłość, wierność i radość, która powinna towarzyszyć małżeństwu zbudowanemu na Bogu i Jego planie rozkwitu ludzkości?

Kiedy ostatni raz słyszałeś kazanie pastora na temat niebezpieczeństw życia na kocią łapę? Czy twój kościół robi wszystko co tylko może, aby przygotować młode pary do małżeństwa oraz pomagać kulejącym małżeństwom?

Jeśli tak nie jest to całe nasze poparcie dla wagi małżeństwa najprawdopodobniej trafi w głuche uszy, a dzieci naszego narodu przegrają na tym.

– – – – – – – – –

Reprinted with permission from Breakpoint.org

продвижение бесплатно