James Ryle
„Wszelką troskę swoją złóżcie na Niego, gdyż On ma o was staranie” (1Ptr. 5:7).
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że mamy „ukorzyć się pod mocną ręką Boga„, dziś chciałbym pokazać wam tajemnicę jak to zrobić. Dzisiejszy wers mówi o pełnej aktywności, mówi nam się, że mamy zrobić coś szczególnego… coś bardzo ważnego. Piotr mówi nam: „Złóżcie swoje troski na niego„.
Użyty tutaj wyraz oznacza literalnie „być w stanie nieustannego zrzucania”. Innymi słowy: nie jest to jednorazowa sprawa, mam to stać się naszym życiowym nawykiem, a źródłosłów „zrzucania” mówi o czymś pięknie nieumiarkowanym; wychodzi znacznie poza myśl o zwykłym staniu się obciążeniem kogoś innego, rzeczywiście zawiera w sobie myśl o „super obciążenia” – powiedzmy: pasażera na gapę!
Czy zdarzyło ci się kiedyś powiedzieć komuś: „Nie chcę nic na tobie wymuszać, ale czy mógłbyś mi pomóc trochę?” Jest to uprzejmy sposób uniżenia się w czasie potrzeby i jest to w porządku, ponieważ czasami potrzebujemy poprosić innych o pomoc równocześnie niczego na innych nie wymuszając.
Lecz apostoł wychodzi znacznie dalej poza ten społeczny protokół, poleca nam abyśmy nie tylko sami stali się obciążeniem dla Boga, lecz idzie tak daleko, że mamy stać się dla Niego super-obciążeniem!
Zwrot „złóżcie swoje troski” dosłownie oznacza „zrzućcie na innego”. W tym przypadku tym innymi jest Sam Bóg. Piotr mówi nam, że musimy zrzucić swoje troski na Boga, a tak naprawdę „CISNĄĆ” je, aby znalazły się tak daleko od nas jak to tylko możliwe! Nie mówimy to wolnym uderzeniu miękkiej piłki. CIŚNIJ je ze wszystkich swoich sił!! Pomyśl sobie o katapulcie, a będziesz miał obraz tego, o co chodzi.
Jest to tajemnica ukorzenia się pod mocną ręką Boga.
Pyszny trzyma blisko siebie troski tego świata, uważając, że sam sobie z nimi poradzi, lecz my korzymy się „zrzucając nasze troski na Pana” -ciskając ciężar tego świata na Jego mocne ramiona i znajdując miejsce odpocznienia w Jego pełnej miłości trosce.
Jutro, pokażę wam, jak to robić w praktyce; jest to coś, co nazywam Ćwiczeniem Uwydatniania…