Codzienne rozważania_08.09.10 Pokonaj strasznego wroga (cz.3)

James Ryle

Gdyż z nami jest ktoś większy niż on” (2Krn. 32:7).

Obserwujemy od kilku dni historię o tym, jak Bóg dopuścił do inwazji Sanheryba na Judę po to, aby doprowadzić go do upadku z ręki króla Hiskiasza. Zwróciliśmy też uwagę na to, że Hiskiasz nie zwątpił w Boga w czasie inwazji, lecz upokorzył się w modlitwie i obserwował w zdumieniu, jak Bóg posłał anioła i zniszczył armię Sancheryba. Zobaczyliśmy również, że sam Sancheryb skończył haniebnie, gdy szukał schronienia w świątyni swego mizernego bożka. Dziś, gdy zbliżamy się do zakończenia tej historii, chciałbym zadać wam szczególne pytanie. Czy to, co spotkała Szatana przy krzyżu, nie jest właśnie taką samą historyczną porażką?

Jezus, wykonawszy wszystko z czym posłał Go Ojciec, idzie ostatecznie na górę Kalwarię, aby umrzeć na surowym drewnianym krzyżu. Podobnie jak Sancheryb kiedy oblegał Judę, Szatan był pewien, że nadeszła chwila ostatecznego zwycięstwa. Lecz, podobnie jak było w przypadku Sancheryba, którego Bóg znęcił do pułapki, z której nie było ucieczki, tak też było i z diabłem, którego Chrystus przyciągnął i zakwaterował pod krzyżem.

Jeśli chodzi o nas to w Chrystusie jesteśmy uczestnikami tego zwycięstwa nad mocami przeciwnika. Teraz można o nas powiedzieć, podobnie jak powiedziano o Hiskiaszu: „Tak to Pan wybawił Hiskiasza i mieszkańców Jeruzalemu z ręki Sancheryba, króla asyryjskiego, i z ręki wszystkich jego nieprzyjaciół i użyczył im pokoju ze wszystkich stron” (1Krn. 32:22). Wcześniej zdaliśmy pytanie jak Bóg wynagradza swoje wierne sługi? Co otrzymał Hiskiasz za całą swoją wspaniałą służbę? Odpowiedź jest głęboka: otrzymał najwyższy zaszczyt zapisując się w historii jako jedyny, który pokonał króla Asyrii.

Widzicie, Bóg dając Sancherybowi dostęp do życia Hiskiasza posłał go na zniszczenie,. Czy może Bóg robić to samo w twoim życiu? Czy to możliwe, że On bez żadnego powodu dopuszcza diabła, ale po to, aby doprowadzić go do ruiny i widocznego zawstydzenia? „Większy jest ten, który jest w was, niż ten, który jest na świecie” (1Jn. 4:4). Nie jest przypadkiem, że Jan w Nowym Testamencie odbija echem słowa Hiskiasza: „Gdyż z nami jest ktoś większy niż on” (2Krn. 32:7), ponieważ historia Sancheryba ze Starego Testamentu jest proroczą zapowiedzią historii Szatana w Nowym Testamencie.

Czy może tak być, że twoja wierność, oddanie, służba są często okazją do tego, że Pan wciąga diabła w pułapkę. Czy możemy być używani przez Pana jako 'przynęta’ na diabła, co znaczy, że Pan pociąga Szatana do walki i daje nam honor prawdziwego pokonania złego? Jak bardzo musi to być dla niego upokarzające, że Chrystus daje Swoje zwycięstwo w ręce szkolnych dzieci, które przez wiarę wywołują u diabła przerażenie i zmuszają go do ucieczki! Co muszą myśleć teraz hordy piekielne o swoim mistrzu? Ten, który kiedyś dysponował taką mocą, że mógł wstrząsać narodami, teraz spina się, gdy modlą się małe dziewczynki!

Hiskiasz upewnił ludzi jednym słowem prawdy:”Gdyż z nami jest ktoś większy niż on„. Dla nas jest na dziś jeszcze większa prawda: „Wy z Boga jesteście, dzieci, i wy ich zwyciężyliście, gdyż Ten, który jest w was, większy jest, aniżeli ten, który jest na świecie” (1Jn. 4:4).

Przyjacielu, spojrzyj z nowej perspektywy na te nieoczekiwane inwazje na twoje życie, te chwile, gdy ciemność gromadzi się wokół, pomimo że byłeś przez długi czas wierny i szczery. Zbierz siły do zwycięstwa, nie do walki. Zbliżą się świętowanie, ponieważ pan zdecydował promować cię za twoją służbę i wyróżnił cię honorową odznaką: pokonaniem strasznego wroga przez twoje ręce.

topod

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.