2Tym 4:1
ZAKLINAM CIĘ TEDY PRZED BOGIEM I CHRYSTUSEM JEZUSEM, KTÓRY BĘDZIE SĄDZIŁ ŻYWYCH I UMARŁYCH, NA OBJAWIENIE I KRÓLESTWO JEGO.
Paweł nie wypowiada swego nakazu we własnym imieniu, opierając się jedynie na swoim autorytecie, lecz „przed Bogiem i Chrystusem Jezusem”, będąc tym samym świadomy Bożego prowadzenia i aprobaty dla swojej misji. Być może najsilniejszą pobudką wierności jest poczucie powołania przez Boga. Jeśli tylko Tymoteusz będzie przekonany, że jest sługą najwyższego Boga i reprezentantem Jezusa Chrystusa, wtedy wezwanie Pawła jest dla niego Bożym wezwaniem i nic nie odciągnie go od jego zadania. Jednak główny nacisk w tym wierszu jest położony nie tyle na obecność Boga co na przyjście Chrystusa. Jest bezspornie wiadome, że Paweł stale wierzy w osobisty powrót Chrystusa o czym pisał we wszystkich listach, zwłaszcza do zboru w Tesalonice. Chociaż już wie, że umrze zanim to nastąpi, jednak na końcu swej służby wypatruje tego zdarzenia, określając chrześcijan jako tych, którzy miłują przyjście Chrystusa. Pewny jest, że przyjście Chrystusa będzie widoczne i że kiedy nadejdzie to Jezus będzie sądził żywych i umarłych jak i dopełni swego panowania. Te trzy prawdy – przyjście Jezusa, sąd i królestwo – powinny być dla nas nadzieją tak realną, jak realne były one dla Pawła i Tymoteusza. Powinny wywierać potężny wpływ na naszą służbę, gdyż zarówno ci, którzy głoszą Słowo, jak i ci, którzy go słuchają, zdadzą sprawę Chrystusowi, gdy przyjdzie.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.
Codzienne rozważania_21.08.2017
Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]