„a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy” (Ef 4:24).
Stary człowiek (ego) został zdjęty, a Nowy Człowiek (Chrystus) założony – to jest chrześcijaństwo. Chrystus staje się wtedy moją Sprawiedliwością i moją Świętością. Lecz zbyt wielu traktuje to w naturalny sposób i ma intelektualne podejście do chrześcijaństwa. Myślimy, że gdybyśmy tylko mogli pouczać ludzi o zasadach naszej wiary czy przekonywać ich przy pomocy logicznych argumentów, bądź pociągać ich jakąś emocjonalną prośbą, wtedy mielibyśmy uczniów. Jest to kłamstwo, nie jest to Duch i Żywot.
Chrześcijaństwo to nie zapamiętywanie poszczególnych doktryn czy krzewienie systematycznej teologii ani też nakłaniania ludzi do tak zwanej „modlitwy grzesznika”. Chrześcijaństwo to stawanie się jedno z Bogiem-Człowiekiem! Możesz mieć to wszystko inne na właściwym miejscu, lecz już zbyt długo to „inne” było oferowane jako chrześcijaństwo, więc ludzie dotykają naszych wierzeń, doktryn, religii, teologii, żarliwości, lecz nie dotykają Żywego Chrystusa.
Otóż ja tego w ogóle nie rozumiem!
Co oznacza stać się jedno z Bogiem? Rozumiem stawać się coraz bardziej podobnym do Niego i być z nim w coraz bliższej relacji ale ja nie chce stać się jedno z Bogiem,nie rozumiem tego. Ja to ja, Bóg to Bóg,czyż nie ?