Jezus chodził, czyniąc dobrze….#Różne artykuły

#

(Dz. 10.34-40)

Piotr zaś otworzył usta i rzekł: Teraz pojmuję naprawdę, że Bóg nie ma względu na osobę, lecz w każdym narodzie miły mu jest ten, kto się go boi i sprawiedliwie postępuje. Posłał On synom izraelskim Słowo, zwiastując dobrą nowinę o pokoju przez Jezusa Chrystusa; On to jest Panem wszystkich. Wy wiecie, co się działo po całej Judei, począwszy od
Galilei, po chrzcie, który głosił Jan – o Jezusie z Nazaretu, jak Bóg namaścił go Duchem Świętym i mocą, jak CHODZIŁ,
CZYNIĄC DOBRZE i uzdrawiając wszystkich opętanych przez diabła, bo Bóg był z nim. A my jesteśmy świadkami tego wszystkiego, co uczynił w ziemi żydowskiej i w Jerozolimie; jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie. Ale Bóg wzbudził go trzeciego dnia i dozwolił mu się objawić”.

Jest zwariowany miesiąc grudzień, kiedy większość Amerykanów popada w szaleństwo sprawdzenia siebie, jak jeszcze głębiej są w stanie wpędzić siebie w długi kupując za miliony dolarów to, czego im rzeczywiście nie potrzeba. Lecz prorocy zysków z Madison Avenue uwarunkowali nas jak małe lemmingi, że MUSIMY w tym czasie schylić głowę przed Mamoną. Dlaczego nasza ekonomia od tego jest uzależniona? Nie jest po amerykańsku nie napchać się i nie stać się totalnym żarłokiem wszelkiego wspaniałego jadła i dobra importowanego z całego świata, nawet jeśli ci Kupcy Mamony już wpakowali nas w długi. Gdy zastanawiam się nad tym okresem roku, myślę, co robiłby Jezus zaraz
po Dniu Dziękczynienia. Czy pobiegłby do Macy”a, aby dostać świąteczne dodatki, których celem jest zwabienie cię do sklepu po to, abyś wyszedł stamtąd kupując całe o wiele więcej niż zamierzałeś? Czy popędziłby na Walmart, aby kupić nowy, większy, jaśniejszy płaski telewizor, dodatkowy do tych czterech czy pięciu stojących w domu? Czy też splatałby jakieś wstążki przygotowując się odwiedziny Domu Swego Ojca (Kościele), który ponownie stał się
jaskinią złodziei. W końcu Ameryka to „ten” chrześcijański kraj na świecie, czyż nie?

Wiem, co On robiłby:
chodziłby czyniąc dobrze. Odwiedzałby biednych, wdowy i sieroty. Uzdrawiałby chorych, wypędzał demony, które uciskają ludzi. Nauczałby ich dobrej nowiny o królestwie Bożym. Robiłby to, co robią Ron i Sue Bates, amerykańscy misjonarze w Rumunii obecnie robią – i oni potrzebują twojej pomocy. Otrzymałem e-mail tego ranka od pary amerykańskiej pracującej w Rumunii z sierotami i niewidomymi dziećmi. Gdybym zaprezentował Jezusowi możliwość kupienia następnych świecidełek, którymi Handlowcy Mamony nęcą nasze oczy, nawet bardziej zauważalnie niż w poprzednich latach czy udzielenie pomocy Ronowi i Sue Bates, którzy po prostu utrzymują przy życiu kilkoro rumuńskich sierot, nie mam najmniejszej wątpliwości, na co wydałby pieniądze Jezus. Wierzę, że chrześcijanie mają Ducha Chrystusowego zamieszkującego w nich. Są oni ciałem Chrystusa na ziemi. W to Boże Narodzenie (które nie jest czasem urodzenia Chrystusa, tak przy okazji), pamiętaj kim jesteś i działaj zgodnie z tym: Mamona czy „chodzenie i czynienie dobrze”. Jezus dokonał wyboru bardzo łatwo. Handlarze mamony dokonali inwazji kościoła i znacznie skomplikowali podejmowanie tej decyzji. „Nikt nie może dwom panom służyć, gdyż albo jednego nienawidzić będzie, a
drugiego miłować, albo jednego trzymać się będzie, a drugim pogardzi. Nie możecie Bogu służyć i mamonie” (Mat. 6:24). Jednak gdzieś kościół będzie musiał dokonać wielkiego zwrotu lub też pójdzie drogą Jerozolimy: „Jeruzalem, Jeruzalem, które zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie byli posłani, ileż to razy chciałem zgromadzić dzieci twoje, jak kokosz zgromadza pisklęta swoje pod skrzydła, a nie chcieliście! Oto wam dom wasz pusty zostanie” (Mat.23:37-38). W tych dniach, coraz bardziej przekonuję się, że słowa Jezusa wypowiedziane do Izraela, Jerozolimy, do liderów Izraela i „wybranego ludu”, ciągle mówią do nich dziś i przemawiają również do nas, do „wybranych Bożych”, kościoła, ciała Chrystusa. Zanim pozwolisz na to, aby hipnotyzerzy materializmu zwiedli cię do kupienia następnej pary skarpet, krawata i plastykowej zabawki, która rozleci się w ciągu tygodnia, żywności wypchanej ludzkimi truciznami,
chciałbym ci zasugerować, co zrobić, a zrobiłby Jezus. Wyślij trochę gotówki tym misjonarzom w Rumunii. Wierz mi, oni potrzebują jej znacznie bardziej niż ty potrzebujesz kolejnej sukienki, czy telewizora z większą ilością kanałów, który napełnia twój umysł złem, seksem, liftingiem twarzy czy upychaniem brzucha. Zdaję sobie sprawę z tego, że to obraża wielu ludzi, lecz odkryłem w przeszłości, że większość przesłań, które nikogo nie ranią jest zazwyczaj tak letnia i politycznie poprawna, że zupełnie bezużyteczna do konsumpcji, podobnie jak wiele z dostępnego w tych dniach w naszych sklepach jedzenia – nafaszerowanego wypełniaczami i cukrem, lecz z niewielką ilością tego co przydatne
dla organizmu.

Oto email, który otrzymałem od rodziny Bates”ów ostatnio. Polecamy niewiele służb, ta jest jedną z nich. Wierzę, że Batesowie są wyżej na Jego liście niż Walmart czy Macy”s. Jak powiedziałem, wątpię czy Jezus wydałby zbyt wiele w sklepach – On szukałby sierot, aby je uzdrowić. Oto kontakt do Batesów i prośba o pomoc. Proszę odpowiedz według swego serca: „Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie
uczyniliście” (Mat. 25:40).

Ron & Sue Bates, C.P.
53—55, Bucharest 4, Romania Tel: 4021-313-5465/6
inasmuch@zappmobile.ro inasmuch@b.astral.ro inasmuchromania@yahoo.com
www.inasmuch.ro (for Children of the Night stories and video)

Drodzy przyjaciele wdów
i sierot.

2 Grudzień 2005.

Gdy przyjechaliśmy do Rumunii 15 lat temu, zastaliśmy wiele otwartych drzwi. Ludzie byli spragnieni wszystkiego, co było odmienne od fałszywej religii zwanej komunizmem. Każda religia, która obiecuje ludziom „wszystko wspólne” jak w Dziejach Apostolskich, lecz przemocą i bez Boga, jest fałszywa. Kłamstwa, zdrada, pranie mózgu, strach, groźby, deprawacja były sposobem na życie. Zniszczyli Biblie Brailla biednym, bezbronnym niewidomym. Umieścili sieroty, opóźnionych i chorych umysłowo w instytucjach podobnych do więzienia, aby ukryć ich przed społeczeństwem. „Nowy człowiek komunizmu” z pewnością nie miał miejsca dla tych, których Bóg wywyższył. Nasz Bóg wypróbował naszą wiarę, aby nie były to tylko słowa, lecz miłość i troska o tych, których świat odrzuca. Jeśli rzeczywiście chcesz być skutecznym świadkiem to musisz się zaangażować w pracę z ludźmi. Oni chcą WIDZIEĆ nasze dobre uczynki i wielbić naszego Ojca w Niebie. On dał nam wydrukować Biblie Brailla dla Rumunii i Republiki Mołdawii (która nadal jest
komunistycznym krajem). Sieroty złapały za serca i umysły ludzi na całym świecie, lecz niewielu zdaje sobie sprawę z tego, że ci, którzy zostali odrzuceni przez społeczeństwo i pozostawieni, aby walczyli o przetrwanie w piekielnych dziurach zwanych „domami dziecka” zostali obrzydliwie i bezlitośnie wyrzuceni z jedynego domu jaki znali, aby ponownie walczyć o życie na ulicach najlepiej jak potrafili: kradnąc, kłamiąc, prostytuując się, ulegając pedofilom, w
biedzie, więzieniach bo były to jedyne ich możliwości, lub tak im się wydawało. Lecz Bóg dbał o nich pomimo tego, że świat nie robił tego. Bóg dał nam ten przywilej, abyśmy prowadzili trzy domu dla tych odrzuconych dziewcząt sierot, dzieci ulicy, które chciały opuścić ulice oraz dla matek i ich dzieci, które musiały mieszkać na ulicach. Dano im bezpieczne mieszkanie w imieniu Jezusa. Razem wyrwaliśmy Szatanowi z kurczowego uścisku 300 osób. Wielu odnalazło swoje miejsce w społeczeństwie, niektórzy wrócili na ulice, a 44 dziewczynki ciągle pozostają z nami.
Mieszkają w pięknym domu. Niektóre pracują, inne są tak opóźnione w rozwoju, że nigdy nie będą w stanie zintegrować się w społeczeństwie. Wszystkie cierpią z powodu fizycznych i emocjonalnych ran z przeszłości okropnego sieroctwa. Niektóre z nich zostały wyrwane z samych rąk stręczycieli i sprowadzone do naszych domów. Takie dzieło Królestwa jak to doprowadza diabła i jego złe sługi do wściekłości. On chce, abyśmy wszyscy
ugięli kolana przed jego pokusami i wydali jego zgniłe owoce…nędzę, nieszczęście, zwiedzenie, wykorzystanie (szczególnie dzieci i tych, którym Bóg udziela specjalnej uwagi), rozbite rodziny, nienawiść, wojny i wszystko, co jest złe i sprzeciwia się Bogu. Nasze życie tutaj w Rumunii zmieniło się niezmiernie od chwili, gdy zaangażowaliśmy się w pracę dla złamanej ludzkości. Byliśmy błogosławieni znacznie bardziej niż byliśmy im w stanie pomóc. Na przykład mamy szeroko otwarte wśród cyganów. Bóg pobudził ich serca, aby pragnęli poznać Go i chwała Bogu za to.
Głównym naciskiem Romów jest nauczanie i głoszenie w ich wioskach. To wszystko nie stało by się, bez modlitw, przyjaźni i fizycznej pomocy ze strony Bożych ludzi. Nie otrzymujemy żadnej pomocy od rządu – wszystko jest przekazywane przez ręce i serca cudownych świętych Bożych.

Bóg zdecydował, że ma to się odbywać w taki sposób… nie tylko dla naszego błogosławieństwa, lecz aby On był uwielbiony poprzez Swych ludzi, którzy działają i reagują inaczej niż świat. Gdy przeszedł huragan Katrina, wielu ludzi było dotkniętych potrzebami (i to dobrze), lecz zagraniczne misje często cierpiały. Wierzymy, że to jest tylko chwilowe. Te upośledzone dziewczyny nie rozumieją światowych kryzysów i tragedii, a tylko swoją wrażliwość i to, że od ciebie i ode mnie, dzięki Bożej łasce, zależy zaopatrzenie ich potrzeb. Jak dotąd, Pan udzielał, lecz teraz czasy stały się bardzo
trudne. Wielu pyta o pilne potrzeby. Nadchodzi zima i potrzebujemy kupić drewno, grzejniki dla Bolinin, system grzewczy do jednego z domów w Ciorogirla, wymienić kanalizację, papier do drukowania Biblii w Brailu, musimy podzielić sypialnie na oddzielne pokoje, dywan, trzy zmywarki i dwie suszarki, dwa komputery do ich klas itp.
Mamy kilka historii pt.: „Children of the Night” (Dzieci nocy) na naszych stronach
www.inasmuch.ro Mamy tam również zamieszczony film wideo. Jest to doskonałe narzędzie ewangelizacyjne i do rozmiękczania stwardniałych serc poprzez życie tych dziewcząt. Jeśli Bóg, bez ograniczeń, kocha te odrzucone „Ragamuffin dolls” (lalki Ragamuffin) … z
pewnością kocha nas, którzy nie mamy żadnej wartości. Jeśli masz szybkie łącze możesz skopiować go lub napisz do nas to wyślemy kopię. Niech Bóg obficie błogosławi i zachowuje was, aż zobaczymy Go twarzą w twarz i zaczniemy pełniej rozumieć jakiemu Bogu miłości rzeczywiście służymy.

Szalom, Ron i Sue Bates.

Dziękujemy, wam. Bóg uzdrawia Rona i mnie… doświadczenia są tak ciężkie. Jeśli rzucisz w diabła kamieniem (czyniąc dobrze) on zwali ci na głowę ciężarówkę kamieni. Nigdy nie ustawajcie czynić dobrze! Będzie nam odpłacona za dawanie, nawet jeśli jest to kubek zimnej wody w Imieniu naszego Pana.

aracer

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *