Barry Bennett
Jeśli Jezus zasiadł po prawicy Boga jako nasz Adwokat i Wstawiennik to, to co zdarzyło się Jobowi, nie może mieć miejsca nigdy więcej.
Bóg pojednał świat ze Sobą (2Kor 5:19) przez krew krzyża, zatem doświadczenia Joba nie dotyczą nas.
Jeśli Jezus przyniósł „pokój światu” i „dobrą wolę wobec ludzi” to Job nie jest podstawą dla naszej wiary.
Jeśli mamy obecnie autorytet do sprzeciwiania się diabłu i on musi uciec (czego Job nie miał) zatem historia Joba nie jest dla nas.
Księga Joba ujawnia to, w jak chrześcijanie, którzy nie znają Boga i nie znają swego przymierza, żyją w ignorancji, przesądach i strachu. Księga Joba może być użyteczna do demonstrowania mocy ignorancji i strachu nawet u chrześcijan, którzy nie znają Boga.
Jeśli zaczynamy naszą teologię od Joba to już straciliśmy to, od czego uwolnił nas Jezus.
Job nie narodził się z dziewicy.
Job nie został napełniony Duchem Świętym.
Job nie uzdrawiał chorych i nie uwalniał więźniów.
Job nie pokonał diabła.
Job nie umarł za moje grzechy.
Job nie zstąpił do najgłębszych części ziemi i nie zabrał kluczy do piekła i śmierci.
Job nie zmartwychwstał.
Job nie zaniósł swojej krwi do Świątyni Bożej.
Job nie zasiadł po prawicy Boga.
Job nie posłał Ducha Świętego, aby umocnić kościół.
Job nie dał ludziom darów.
Job nie obiecał, że wróci w przyszłości, aby osądzić swych nieprzyjaciół.
To wszystko uczynił Jezus.
Gdy ludzie pytają mnie: A co z Jobem?” odpowiadam: „A co z Jezusem?”. Z kim się utożsamiasz? Z człowiekiem, który pokutował ze swego barku poznania, czy z Tym, który przyszedł dać obfite życie?
Nie jestem Jobowy. Jestem Chrystusowy.
(dosł.: I am not a Jobian. I am a Christian.)