Ron McGatlin
(Uwaga: Aby uchwycić ogrom tematu, tego, co jest blisko, może okazać się, że to słowo będzie wymagać rozważania z modlitwą. Wierzę, że jest to co najmniej jedno z najważniejszych rozważań w naszej drodze przez czasy przemiany i transformacji ku potężnej rzeczywistości stylu życia i rządu w stylu Królestwa Bożego.- Ron)
Bóg nadal posuwa nas do przodu w objawianiu Jego Królestwa przez intymną relację Nim przez Ducha. Życie, w którym łączymy się z Jego życiem i bierzemy w nim udział, jest podobne do pięknego ogrodu codziennej świeżości i piękna. Gdy pijemy Jego życie, jemy Jego charakter i naturę, jesteśmy przemieniani. Jaskrawość Jego obecności objawia Jego absolutną świętość, głębię Jego miłości i siłę Jego mocy. Zaprawdę, Jego Królestwo jest doskonałą sprawiedliwością, pokojem i radością W DUCHU ŚWIĘTYM (Rzm. 14:17).
Zaprawdę, znacznie słów „pić Jego krew i jeść Jego ciało” jest wspaniałe, gdy słucha się ich uszami ducha (Jn. 6:51-57). Prawdziwa duchowa komunia jest intymnym uczestnictwem w życiu Chrystusa, duchowym życiem we krewi i duchowym chlebem życia czym jest Jego życie, charakter i natura. Ta duchowa rzeczywistość na zawsze jest zobrazowana dla nas w naturalnym akcie uczestniczenia w naturalnym chlebie i winie. Gdy Jezus złamał chleb i przekazał kielich, powiedział: „Weźcie. Jedzcie. To jest Moje ciało„, oraz „Pijcie. To jest Moja krew nowego przymierza„. Ten wspaniały proroczy obraz naturalnego chleba i wina ma przypominać nam o tym, że musimy również jeść i pić duchowy chleb i duchowe wino. Współudział w Chrystusie jest wspominany za każdym razem, gdy jemy naturalny posiłek. Ponieważ jemy codziennie, codziennie przypomina nam się, abyśmy jedli duchowy chleb i pili duchowe wino uczestnicząc w Chrystusie w Duchu. W tej intymnej komunii jesteśmy przemieniani.
Naturalne życie jest w naturalnej krwi. Duch Chrystusa jest życiem dla duchowego ciała jak krew dla naturalnego ciała. Jedzenie naturalnego chleba jest pokarmem dla ciała i dodaje siły. Duchowy pokarm i siła bierze się z uczestniczenia w charakterze i naturze Chrystusa, chleba żywota. Gdy uczestniczymy w Nim w Duchu, Jego Duch kształtuje się w nas. Substancja Jego Ducha przepływa przez naszego duchowego człowieka a Jego charakter i natura przesiąka do naszych naturalnych ciał. Tak więc, uczestniczymy w „Królewskim Pokrewieństwie” Boga w Chrystusie Jezusie. Selah.
Jesteśmy stworzeni do tego, aby być królami i kapłanami
Królowie rządzą w naturalnym świecie a kapłani zwracają się do Ducha Bożego w rzeczywistości nieba (Obj. 1:6). Ty i ja jesteśmy istotami, które mają duszę (umysł, wolę i emocje) i życie w naturalnej ziemskiej krwi (1Tes. 5:23). Możemy funkcjonować zarówno w tym naturalnym świecie jak i w duchowym. Wyłącznie ludzkie istoty mają taki potencjał. Żadna inna istota nie została stworzona do tego, aby była istotą duchową i żyła w naturalnym ciele równocześnie. W tym naturalnym ciele mamy zmysły wzroku, słuchu, smaku, powonienia i dotyku, i są one wzorowane na zmysłach duchowych. Naturalne ciało jest również wzorowane na duchowym ciele i uczynione na podobieństwo Ducha Świętego. Te same pięć zmysłów, które istnieją w naturalnym ciele, jest rozpoznawanych w naszym duchowym ciele. Selah.
Przeznaczeniem ludzkich istot jest zwracanie się do Ducha Świętego i do naturalnego świata, jako opiekunów i szafarzy tego, co Bóg stworzył jako naturalną rzeczywistość i zgodnie z Jego pragnieniami oraz poleceniami, które są przekazywane przez Ducha Świętego duchowi ludzkiemu. Zostaliśmy przeznaczeni do tego, aby być łącznikiem między Duchem Bożym i naturalnym światem. Jesteśmy wstawiennikami między ziemią a niebem, jesteśmy grupą interwencyjną z nieba na ziemi. Tak więc, przez Chrystusa odnosimy się do Boga przez nasze duchowe ciała i do tego świata przez nasze naturalne ciała. Nasze dusze otrzymują Boże życie i rozkazy do Ducha Bożego w rzeczywistości nieba oraz sprzężenie zwrotne z naturalnego świata, po czym podejmujemy twórcze decyzje, które mają wpływ na życie na ziemi. Nasze pierwotne zadanie, jakie Bóg zlecił Adamowi, gdy go stworzył, to być owocnymi, rozmnażać się i panować (Rdz. 1:26-28).
Najpierw to co naturalne, a potem duchowe
Z tradycyjnego punktu widzenia poniższy werset odnosi się do tego, co będzie po życiu tutaj. Niemniej, wierzę, że mając objawienie miary pełni Chrystusowej, która kształtuje się w Jego ludzie przez Ducha, jesteśmy nie tylko ludźmi z prochu ziemi, lecz również niebieskimi ludźmi Chrystusa Jezusa. Chrystus jest istotą kształtowaną w nas duchowo aż do osiągnięcia pełni wymiarów Chrystusa (Ef. 4:13). Jest to tajemnica Chrystusa w tobie, nadzieja chwały (Kol. 1:27).
1 Cor 15:46-49: Wszakże nie to, co duchowe, jest pierwsze, lecz to, co cielesne, potem dopiero duchowe. Pierwszy człowiek jest z prochu ziemi, ziemski; drugi człowiek jest z nieba. Jaki był ziemski człowiek, tacy są i ziemscy ludzie; jaki jest niebieski człowiek, tacy są i niebiescy. Przeto jak nosiliśmy obraz ziemskiego człowieka, tak będziemy też nosili obraz niebieskiego człowieka.
W odkupieniu, to, co naturalne jest pierwsze i zmierza ku temu, co duchowe. Początkowo, zaraz po stworzeniu, duch był na pierwszym miejscu, ponieważ wszystko, co naturalne, zostało stworzone z duchowej rzeczywistości. Stworzenie naturalne jest wzorowane na tym, co istnieje w duchowej. W ten sposób Bóg objawia coś o Sobie Samym w Swym stworzeniu (Rzm. 1:19-20; Hebr. 11:3).
U duchowo dojrzałych synów Bożych istota Ducha wypełnia formy naturalnych ciał. Duchowe ciało Chrystusa wypełnia nasze naturalne ciała przemieniając naturalnego człowieka z obrazu ziemskiego człowieka w obraz niebieskiego człowieka. Selah.
Gal 2:20: Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus
Jn 14:20: „Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was.
Jn 15:4: trwajcie we mnie, a Ja w was
John 17:23: Ja w nich, a Ty we mnie, aby byli doskonali w jedności,
Z martwychwzbudzony Chrystus
Czy jest to możliwe, żeby Duch zmartwychwstałego Chrystusa, który jest życiem, mógł mieszkać w nas i przemieniać nasz ziemskie ciała z gliny? Czy to możliwe, aby duchowa substancja życia, krew zmartwychwstałego Chrystusa, mogła wydawać życie Chrystusa w Jego ludzie jeszcze przed ich naturalną śmiercią? Czy jest taki potencjał w życiu z wiary, który przywłaszczy sobie ten sam charakter i naturę Chrystusa, wykonującego te same uczynki, które czynił Jezus Chrystus, gdy chodził po ziemi? Czy naprawdę Jezus Chrystus żyje i zasiada po prawicy Ojca w Niebie i w tym samym czasie żyje Jego Ciało i Oblubienica na ziemi przez Jego Ducha?
Jeśli tak, to być może wyjaśnia fakt, że ziemscy apostołowie w swej własnej służbie po dniu Zielonych Świąt przeżywali te same dzieła, które czynił Jezus. Może to również wyjaśnić wiele manifestacji i doniesień o dziejących się cudach na całym świecie? Czy można w ten sposób wyjaśnić to, że dojrzali synowi Boży, że całe stworzenie wyczekuje na to odkupienie?
Rom 8:18-22: Albowiem sądzę, że utrapienia teraźniejszego czasu nic nie znaczą w porównaniu z chwałą, która ma się objawić w nas. Bo stworzenie z tęsknotą oczekuje objawienia synów Bożych, gdyż stworzenie zostało poddane znikomości, nie z własnej woli, lecz z woli tego, który je poddał, w nadziei, że i samo stworzenie będzie wyzwolone z niewoli skażenia ku chwalebnej wolności dzieci Bożych. Wiemy bowiem, że całe stworzenie wespół wzdycha i wespół boleje aż dotąd.
Cierpienia obecnego czasu są częścią przygotowania na chwałę, która ma się objawić w nas. Bóg przygotowuje czystych świętych ludzi, aby stali się zmartwychwstałym życiem Chrystusa Jezusa, aby odkupić królestwa ziemi. Bóg będzie miał synów (mężczyzn i kobiety), którzy NIE przehandlują potęgi życia Chrystusa. Będą mężczyźni i kobiety o czystych rękach i czystych sercach, którzy zniosą cierpienia jakie wiążą się z byciem światłem zmartwychwstałego życia Chrystusa w ciemnym świecie i wstąpią na górę Pana.
Biorąc wszystko pod uwagę: weszliśmy w najbardziej pełen chwały czas. Ludzie na całym świecie, a szczególnie w zachodnich krajach, zaczynają szukać czegoś lepszego niż to, czym żyli do tej pory. Zaczynają rozglądać się w poszukiwaniu czegoś, czemu można zaufać, czy to przywódców, czy rządów, ekonomii, a płytkie religie kruszą się przed ich oczyma. Równocześnie wściekły ogień złych napastników straszy, że ich doścignie i zniewoli.
Strach jest negatywem wiary, jest zaprzeczeniem wiary w Boga. Wielu zaczyna szukać wiary po to, aby pokonać strach. Bojaźń Boża jest początkiem mądrości, lecz z pewnością o wiele bardziej chodzi tu o intymne zwracanie się do Niego, niż tylko początkowa pokuta i zwrócenie się do Niego.
Prawdopodobnie wchodzimy w najbardziej żyzny dla głoszenia i demonstrowania ewangelii Królestwa Bożego okres, jaki kiedykolwiek do tej pory istniał. Wierzę, że wielu czytających to teraz narodziło się i żyje właśnie ze względu na ten czas. Powstań i zajaśnij, gdyż chwała Pańska rozbłysła nad tobą.
Isa 60:1-5: Powstań, zajaśnij, gdyż zjawiła się twoja światłość, a chwała Pańska rozbłysła nad tobą. Bo oto ciemność okrywa ziemię i mrok narody, lecz nad tobą zabłyśnie Pan, a jego chwała ukaże się nad tobą.
I pójdą narody do twojej światłości, a królowie do blasku, który jaśnieje nad tobą. Podnieś oczy i spojrzyj wokoło: Wszyscy gromadnie przychodzą do ciebie, twoi synowie przychodzą z daleka, a twoje córki niesione są na rękach.
Wtedy, widząc to, rozpromienisz się radością i twoje serce bić będzie z radości, gdyż bogactwo morza przypłynie ku tobie, mienie narodów tobie przypadnie.
Dążcie do miłości. Ona nigdy nie zawodzi
a Królestwo Jego trwa wiecznie.
Ron McGatlin
www.openheaven.com
basileia@earthlink.net