Richard Murray
Jednym z głównych problemów na jakie współcześnie natrafiają chrześcijanie czytając Biblię jest to, że błędnie alegoryzują Nowy Testament, podczas gdy powinni go czytać dosłownie, a czytają literalnie Stary Testament, choć powinni go traktować alegorycznie.
Pozwólcie, że wyjaśnię.
Wielu chętnie alegoryzuje Nowy Testament (tj. czyta je nie-dosłownie) podczas gdy nie chcą iść za jego nauczaniem pozbawionym przemocy. Robią tak z fragmentami podkreślającymi bezwarunkowy pacyfizm, jak na przykład Kazanie na Górze (Mt 5:38-48) po to, aby uniknąć przyjęcia życia pozbawionego przemocy wobec swoich WŁASNYCH literalnych wrogów. Lecz ci sami handlarze gniewem szybko zwracają się do „martwej litery” dosłownego czytania Starego Testamentu po to, by usprawiedliwić i zachowywać swój krwiożerczy gniew wobec swoich przeciwników. Ci zabójczy literalni interpretatorzy wskazują na to, że musimy zajmować się naszymi obecnymi wrogami w taki sam sposób, „literalnie” depcząc serca, łamiąc kości, grzmocąc gniewem jak to robili starotestamentowi święci. Po literalnym potraktowaniu Starego Testamentu i uzbrojeniu go, odwracają się i liberalnie alegorycznie traktują Nowy Testament, gdy chodzi o takie rzeczy jako „miłuj swego wroga”, „nadstaw drugi policzek”, „błogosław tych, którzy cię przeklinają i obrażają”. Gdy ktoś sprzeciwia się temu, mądrze wskazując na to, że „rzeczywiście” powinniśmy te wersy stosować do naszych „literalnych” przeciwników, handlarze gniewem zawsze znajdą sposób na to, by stwierdzić, że Jezus mówił tutaj symbolicznie, abstrakcyjnie, ogólnikowo i w jakimś niespecyficznym sensie, lecz w porządku jest iść i zniszczyć atakujących nas wrogów literalnie starotestamentowym „oko za oko”.
Jezus chce, abyśmy byli czyniącymi pokój, zamiast przekręcać Pisma – mamy traktować alegorycznie Stary Testament, lecz traktować dosłownie Nowy. Robimy to dzierżąc starotestamentową destrukcyjna obrazowość tylko przeciwko złym wyobrażeniom, a nigdy przeciwko złym narodom, przeciwko zepsutym zamiarom, nigdy przeciwko zepsutym ludziom pierwotnie stworzonym na obraz Boga.
Podobnie w przypadku Nowego Testamentu; traktujemy go dosłownie wypełniając w ten sposób dwa największe przykazania radosnego miłowania Boga i bliźniego.