Niewygodna realność piekła

8/24/2011

J. Lee Grady

Książka Francisa Chan’a „Erasing Hell” jest proroczym przypomnieniem tego, że nie można iść na kompromis z ewangelią.

Pastor Francis Chan jest jednym z moich bohaterów, częściowo dlatego, że oddaje większość swoich dochodów z książek – podobno 2 miliony dolarów – na cele charytatywne. Innym powodem dla którego go cenię jest to, że w czasach gdy wielu chrześcijan kwestionuje ideę wiecznej kary, napisał nową książkę o piekle. Ten gość ma w sobie hucpę.

Ta książka to Erasing Hell (David C. Cook) i  jest odpowiedzią na  kontrowersyjna książkę pastora celebryty, Roba Bell’a z Michigen „Love Wins”. O ile Bell flirtuje z uniwersalizmem i sugeruje, że miłujący Bóg nigdy nie pośle nikogo do piekła, przesłanie Chan’a jest bezceremonialne i biblijne, bez cienia sprawiedliwości własnej.

Piekło nie jest popularną doktryną. Ludzie nie krzyczą, nie tańczą i nie machają chusteczkami, gdy o nim głosimy. Nie stają w kolejkach na konferencje na ten temat. Kazania o piekle nie poprawiają ludziom samopoczucia.

Erasing Hell jest odpowiedzią na modlitwę i apostolską reakcją na ewangelię pozbawioną kręgosłupa, której w ostatnich latach uchwyciło się wielu Amerykanów. Chan nie macha transparentem „NAWRÓĆ SIĘ LUB PŁOŃ” ani nie macha czytelnikom przed oczyma płonącymi węglami. Niemniej otwarcie stwierdza, że ludzie, którzy odrzucają miłosierny dar zbawienia przez Chrystusa otrzymają to, na co zasługują – straszliwe oddzielenie od Boga, które trwa na wieki.

Chan przeczytał książkę Bell’a bardzo uważnie i zechciał zadać pytanie czy piekło, słowami Chan’a, było „prymitywnym mitem, odpadkiem po konserwatywnej tradycji”. Po licznych modlitwach (pisze, że musimy „płakać, modlić się i pościć w tej sprawie”) został przekonany o tym, że nie możemy usunąć piekła z przesłania. Chan podaje cztery argumenty, które wytykają dziury w teologii Bell’a:

1. Piekło jest realne. W Love Wins, Bell pomniejsza wartość biblijnego punktu widzenia na piekło jako wieczna karę i sugeruje, że może to być metaforą horroru życia na ziemi, na przykład: ubóstwa, ludobójstwa, niesprawiedliwości. Lecz Chan zwraca się do słów Jezusa, który mówi na temat piekła więcej niż ktokolwiek w Biblii i wyjaśnia zamieszanie. Pisze tak: „Piekło nie jest uważane za jakiegoś rodzaju różnorodne „piekła na ziemi”, których doświadczamy każdego dnia. Jest straszliwym miejscem osądu, gdzie Bóg karze ludzi za ich grzechy”.

2. Piekło jest ostateczne. Uniwersaliści, którzy mieszają chrześcijaństwo z nauczaniem innych religii, uczą że wszyscy grzesznicy dostaną po śmierci dodatkową szansę, aby oczyścić się przed Bogiem. Lecz Chan pisze, że tego Biblia nie uczy. „Nie ma w Biblii nawet jednego wersu, który to opisuje, nie ma wskazówki, nadziei czy sugestii, aby ktokolwiek kto umarł nie idąc w życiu za Jezusem miał sposobność, aby to zrobić po śmierci” .

3. Piekło jest słuszne. Ludzie kwestionujący doktrynę piekła często pytają: “Jak kochający Bóg może posłać kogokolwiek, aby ginął na wieki w ogniu?” Chat mówi, że to pytanie  wynika z pychy i jest egoistyczne. Nie możemy zdefiniować Boga czy jego doskonałej miłości ze zwykłej ludzkiej perspektywy. Jesteśmy gliną a On jest garncarzem. Musimy uniżyć siebie i postrzegać życie z perspektywy Bożej prawości, sprawiedliwości i świętości. Chan pisze również o tym, że Paweł odnosi się w swoich listach do tego losu złych ludzi częściej niż wspomina o Bożym przebaczeniu, miłosierdziu i niebie razem wziętych. Jeśli piekło nie wydaje się być słuszne to nie widzimy go z Bożej perspektywy.

4. Piekło jest do uniknięcia. Wątła obietnica Bell’a mówi, że Bóg zbawi wszystkich bez względu na to jak żyli i w co wierzyli. Chan zaś utrzymuje, że ewangelia nie jest dobrą nowiną jeśli nie ma piekła, którego grzesznicy mogą uniknąć. Pisze: „O ile piekło może być paraliżującą doktryną to może być również energetyzującą, ponieważ pomnaża piękno krzyża”.

Piekło nie jest popularną doktryną. Ludzie nie krzyczą, nie tańczą i nie machają chusteczkami, gdy o nim głosimy. Nie stają w kolejkach na konferencje na ten temat. Kazania o piekle nie poprawiają ludziom samopoczucia, ale każdy przebudzeni owiec w historii kościoła utrzymywał przesłanie o piekle w samym centrum swego przesłania. Będziemy świadkami przebudzenia jeśli to przesłanie głosić.

Charles Spurgeon w XVIII w. radził mającym aspiracje na duchownych, aby stale medytowali nad otrzeźwiającą rzeczywistością piekła w celu utrzymania gorliwości wiary. Napisał: „Medytuj z głęboką powagą nad strasznym losem zgubionych grzeszników i gdy wstaniesz rano, jak Abraham, aby iść na miejsce komunii z Bogiem, rzucić okiem w stronę Sodomy i zobacz dym unoszący się jak z pieca. Strząśnij z siebie wszelkie obrazy przyszłej kary, które wyglądają mniej straszliwie”.

Czy widzisz ogień Sodomy? Czy masz stałą świadomość tego, że ludzie wokół ciebie idą do piekła? Czy też kupiłeś tą trendy filozofię odstępczych kaznodziejów, którzy kwestionują piekło, a nie mają mocy uwolnić ludzi z niego? Jestem wdzięczny za to, że Francis Chan miał łaskę, aby skierować nas z powrotem do biblijnej prawdy.

 – – – – – – – – –

J. Lee Grady jest drugim redaktorem magazynu Charisma.

You can follow him on Twitter at leegrady. His most recent book is 10 Lies Men Believe (Charisma House).

 

aracer.mobi

Click to rate this post!
[Total: 4 Average: 4]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.