Stary dramat ukazujący trwające, choć całkowicie niezauważane, muzułmańskie prześladowania chrześcijan, po raz kolejny rozgrywa się w jednym ze swoich głównych teatrów: w Egipcie.
23 kwietnia w wiosce al-Fawakhir ponad 500 muzułmanów brutalnie zaatakowało i podpaliło domy chrześcijan w związku z plotką , że we wsi ma powstać kościół.
Według jednego z raportów :
Ekstremiści obrzucili koptyjskie domy kamieniami i skandowali [islamskie] hasła [takie jak „Allahu Akbar”], podpalając kilka domów pośród krzyków kobiet i dzieci. Atak trwał kilka godzin, zanim przybyły siły bezpieczeństwa. Ogień był tak duży, że był widoczny z odległości wielu kilometrów.
Chociaż w niektórych przypadkach muzułmanie próbowali uniemożliwić chrześcijanom ucieczkę przed piekłami, nie zgłoszono żadnych ofiar.
W al-Fawakhir, jak większość wiosek w Egipcie, zamieszkuje kilkaset rodzin chrześcijańskich, nie ma kościoła. W rezultacie ksiądz koptyjski mógł go czasami odwiedzać, a czasami odprawiać nabożeństwo w chrześcijańskim domu. To spowodowało, że muzułmanie rozpowszechnili pogłoskę, że dom ma zostać przekształcony w stały kościół – do tego stopnia, że :
Władze wysłały komisję, aby sprawdziła miejsce i upewniła się, że taka „przebudowa” nie miała miejsca ani nie była planowana. Jednak lokalni fanatycy zaczęli agitować ludność i zainicjowali przemoc.
…