(dosł.: Self-esteem turned Christ-esteem)
Karla Brogden
Co widzisz, gdy patrzysz w lustro? Czy masz niską samoocenę osoby, na którą spoglądasz? Czy, gdy patrzysz na nią, zastanawiasz się: czym się tu przejmować? Czy myślisz, jak może ktokolwiek pokochać taką osobą? Czy postrzegasz siebie przez to, co inni mówią? Zobaczmy, czym jest poczucie godności, estyma.
Estyma: szacunek poważanie (sjp.pl).
Godność: jest pojęciem odnoszącym się do człowieka i oznacza szacunek dla samego siebie oraz poczucie własnej wartości (cotojest.info).
Człowiek, który ma niewielkie poczucie wartości własnej, lub nie ma wcale, nie potrafi widzieć siebie jako kogoś korzystnego, podziwianego, cenionego czy szanowanego
Lecz mam dla was dziś dobrą nowinę! Bez względu na Twoją przeszłości i na to, co widzisz w w lustrze, możesz zacząć od nowa z Jezusem. W 2 Liście do Koryntian 5:17 czytamy: „Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe”. Możesz nie widzieć siebie jako „nowe stworzenie”, lecz te słowa i tak są prawdziwe (jeśli jesteś w Chrystusie – przyp.tłum.)
Zagłębmy się nieco w ten wers przy pomocy kilku podstawowych definicji. „Tak więc, jeśli ktoś [ktokolwiek, dowolna osoba] jest [włączony w miejsce] w Chrystusie, nowym [nowego pochodzenia, nowej produkcji, nowy nabytek, tj.: ostatnio się pojawił czy ostatnio zaistniał] jest stworzeniem; stare [patrzenie, spostrzeganie] przeminęło, oto wszystko stało się nowe [stało się, zmieniło bądź wyrosło na coś nowego rodzaju, bądź pojawiło się po raz pierwszy].
Czy to naprawdę nie otwiera oczu na to, co Pismo mów o tym! Wszystko zaczyna się od relacji. To, w jaki sposób postrzegaliśmy siebie przed Chrystusem opierało się na „nas”: co widzimy, co inni widzą bądź co inni mówią o nas. Teraz jesteśmy Nowym Stworzeniem w Chrystusie i to jak patrzymy na siebie jest teraz tym, co widzi Jezus, co mówi Jezus. To nasz nowy początek.
Nie jest to zmiana, która zdarza się w ciągu jednej nocy. Nie spoglądamy następnego dnia w lustro i widzimy całkowicie przemienioną osobę. Jest to proces, który wymaga czasu. Im więcej czasu spędzasz z naszym niebiańskim Ojcem, tym lepiej będziesz widział siebie tak, jak widzi cię Jezus. Jest to umieranie dla starego siebie.
Tutaj jest w grę wchodzi ulubiony wers mojego męża, Chipa: „On musi wzrastać, mnie zaś musi ubywać” (Jn. 3:30). Przyjrzyjmy się głębiej również temu wersowi:
“On musi [być przymuszonym po to, aby wypełnić jakąś potrzebę, cel] wzrastać [przybywać co do ilości, rozmiaru czy jakości], mnie zaś musi [być przymuszonym po to, aby wypełnić jakąś potrzebę, cel] ubywać [zmniejszać lub ubywać w ilości, jakości, sile, władzy]”.
Chrystus wypełnia wszystko we wszystkim. On zmienia nasze postrzeganie, zachowania, reakcje, wszystko. Musimy się tylko temu poddać a nasz sposób widzenia siebie zmieni się z cenienia siebie na cenienie (przez) Chrystusa.
Proszę, bądź zachęcony i wiedz, że nie jesteś sam na tej drodze. Jezus jest tutaj wraz z tobą na każdym kroku tej drogi i jest mnóstwo innych ludzi, którzy idą po tej samej drodze. Zamiast zaczynać nowy rok postanowieniami, które i tak zostaną złamane, zacznij go głęboką relacją z Tym, Który kocha cię. Zacznij postrzegać siebie tak, jak widzi cię Chrystus! Nie daj się dołować tym, co inni mówią lub myślą o tobie. Słuchaj Tego, który kocha „Ciebie” najbardziej ze wszystkich.