Stan Tyra
18.10
Ewangelia według św. Jana 15:9-17 Gdańska Biblia
Jak mnie umiłował Ojciec, tak i ja was umiłowałem. Trwajcie w mojej miłości.
10 Jeśli zachowacie moje przykazania, będziecie trwać w mojej miłości, jak i ja zachowałem przykazania mego Ojca i trwam w jego miłości.
11 To wam powiedziałem, aby moja radość trwała w was i aby wasza radość była pełna.
Jeśli chcesz żyć pełnią radości to jedyną drogą do tego jest miłować siebie nawzajem. Dokładnie tak!!! Dlaczego więc dodajemy do tej list niezbędnych warunków tak wiele „innych” religijnych praktyk? Wydaje mi się, że jest tak dlatego, że jest to o wiele łatwiejsze niż rzeczywiste kochanie siebie nawzajem. Rytuały i przekonania wymagają decyzji i dyscypliny, podczas gdy kochanie wymaga wszystkiego.
Jeśli wsypiesz garść soli do szklanki wody to nie nadaje się ona do picia. Jeśli jednak tą samą ilość soli wsypiesz do kilkudziesięciu litrów to taka woda nadaje się do picia dla każdego, kto pragnie.
Problemy pojawiające się w naszym prywatnym życiu mogą być skutkiem zbyt małego serca, a nie czynników zewnętrznych. Nasza małość nie jest w stanie przyjąć pewnych rzeczy i pozostać taka sama. Zamiast tego, absorbujemy je i odbijamy te „zewnętrzne” składniki do tego stopnia, że nikt nie może „pić ze mnie”. Aby żywe wody mogły płynąć z wnętrza trzeba być na tyle dużym „jestestwem”, aby móc przyjąć wszelkiego rodzaju zewnętrzne rzeczy bez zmiany smaku wody. „O, skosztujcie i zobaczcie, że dobry jest Pan” (Ps 34:8). To jest rzeka żywej wody.
19.10
Żeby lepiej zrozumieć wiarę, trzeba zdać sobie sprawę z tego, że nie jest to coś, co można wyrazić, lecz raczej coś, czego nie da się wyrazić i swego rodzaju intuicje, których język nie może ogłosić. Kościół notorycznie traktował to, co jest bliżej nieokreślone, jakby było czymś precyzyjnym i żądał, aby pasowało do dobrze zdefiniowanej teologii.
Nie da się pomylić idei dotyczących wiary z chwilami przeżywania autentycznej wiary.
Jeśli wykorzenimy roślinę z jej naturalnego środowiska to można ją utrzymywać przy życiu w szklarni, lecz nigdy nie odkryje się jej naturalnego sposobu przetrwania czy boskiej natury. Tak samo jest z człowiekiem, nie da się go wyjąć z tego świata i umieścić w kościele (szklarni) i nadal utrzymywać jego boska naturę i zdolność do zwyciężania wszystkiego przez Chrystusa.
Religia jest czymś nieco więcej niż zbezczeszczoną resztką kiedyś żywej rzeczywistości, która została zredukowana do terminów, definicji, wierzeń, kodów i katechizmów. Wiara może być „studiowana” wyłącznie u swych naturalnych mieszkańców życia i doświadczania w tym towarzystwie. Być w tym świecie jest jedynym sposobem na odkrycie tego, że nie jesteś „z tego świata”.
Zbyt długo religia ceniła kwiaty (ludzi) wciśnięte między stronice książki (Biblii), nie zdając sobie sprawy z tego, że choć ten kwiat jest widoczny to nie ma w nim już życia.
< | 20/21.10.2020 >