Col Stringer
Kilku moich przyjaciół w służbie zostało 'wypatroszonych’, w późnym wieku. Powiedziano im, a w niektórych przypadkach byli to przywódcy ich grup (denominacji), że już przekroczyli swój „termin ważności”. Mój przyjaciel został całkowicie zniszczony, gdy powiedziano mu, że jest „za stary”, musi zrezygnować i przekazać kościół młodszemu mężczyźnie. Nie miało większego znaczenia, że niektórzy z tych młodszych mężczyzn byli niewypróbowanymi nowicjuszami a Biblia wyraźnie stwierdza, że nie powinno się takich ludzi promować. „Starszy (czy pastor) nie może być nowo nawróconym, ponieważ może się tym wbić w pychę i diabeł wykorzysta tą pychę, aby go doprowadzić do upadku” (1Tym. 3:6 NLT – New Literal Translation – Nowy Literalny Przekład).
To, jak mój przyjaciel został potraktowany naprawdę wkurzyło mnie. Chciałbym zacytować niektóry indywidualne przypadki i szokujące metody, jak ci pastorzy seniorzy zostali potraktowani, lecz nie mogę tego zrobić, nie identyfikując ich, a nie mam też ich zgody, aby to zrobić. Zdarzało im się usłyszeć takie rzeczy jak: „posuń się, staruszku, i zrób miejsce dla nas, młodego pokolenia” czy „tylko to pokolenie może zdobyć to pokolenie” jak też inne równie głupie stwierdzenia. Po co komu diabeł, skoro mamy duchownych wykonujących robotę za niego!
Niestety, syndrom 'Piotrusia Pana” (nazwa nadana przez syna Lestera Sumralla) ciągle żyje i ma się dobrze w australijskich kościołach. Znam pastorów, którzy nie zgadzają się na to, aby ktokolwiek powyżej 40tki stawał u nich za kazalnicą. Niektóry kościoły nie chcą mieć nawet członków powyżej tego wieku! Wyobraź sobie, co by było, gdyby było tak na świecie, czy zwolniliby Rupert’a Murdoch’a? A w służbie brakło by po prostu miejsca dla takich duchowych gigantów jak Smith Wigglesworth!
Smith Wigglesworth – przeciwieństwo niektórych współczesnych kaznodziejów.
Rzeczywiście, życie i służba Wiggleswroth’a z jego niezachwianą wiarą w niezawodność Biblii wyraźnie przeciwstawia się niektórym współczesnym kaznodziejom, szczególnie w świetle obecnego „Syndromu Piotrusia Pana”. Ten „Apostoł Wiary” nie był bardzo używany przez Pana dopóki dobrze nie minął 50tki i był ciągle aktywny po 80tce! Oto, co Goerge Stormont (jeden z bliskich przyjaciół i kolega kaznodzieja Wiggleswortha) miał do powiedzenia na ten temat: „Jednym z najsubtelniejszych i najskuteczniejszych narzędzi diabła było powiedzenie starszym ludziom, że przeszliśmy już poza nasz szczytowy okres i nie możemy już być używani przez Boga czy człowieka. Jest to kłamstwo z samego dna piekła. Smith Wigglesworth był w stanie usługiwać w mocy Bożej do późnych osiemdziesiątych lat, ponieważ znał Boga i kochał Jezusa, i wierzył z całego serca, że Bóg powołuje dojrzałych świętych, przy młodych ludziach, schodzących się na miejsce, gdzie Jezus jest najważniejszy,… stary wiek, to ludzki wynalazek, Bożą myślą jest dojrzałość” (The Stormont Lectures on Smith Wigglesworth).
Mogę zapytać, co stało się z naszym szacunkiem? Biblia mówi w Ef. 6:2: „Czcij ojca swego i matkę, to jest pierwsze przykazanie z obietnicą: (3) Aby ci się dobrze działo i abyś długo żył na ziemi”
Myślę, że właśnie z powodu takiego braku szacunku w tym kraju dla rodziny ten sam duch przenosi się do kościoła. Uwłaczające terminy takie jak „stary” dla ojca i „stara” dla matki są powszechne, a jednak Biblia wyraźnie mówi na ten temat: jeśli chcesz pobyć tutaj przez dłuższy czas, lepiej, żebyś czcił Mamę i Tatę.
Teraz musimy przenieść to również do duchowej rzeczywistości. (Najpierw to, co naturalne, później to, co duchowe.) „Wszakże nie to, co duchowe, jest pierwsze, lecz to, co cielesne, potem dopiero duchowe” (1Kor 15:46).
Dobrze byłoby myśleć, że „zdrowy rozsądek” ostatecznie zwycięży, lecz niestety „zdrowy rozsądek” nie jest w wcale tak popularny! Oto kilka faktów do przemyślenia:
Jezus nie rozpoczął swej służby przed 30tką, w wieku, w którym Żydzi uważali mężczyzna osiąga dojrzałość. A co z Mojżeszem, Abrahamem, Jozuem i Pawłem? Oni wszyscy byliby już „za górką” zgodnie z mędrcami „Piotrusia Pana”.
Sam kościół odzwierciedla społeczeństwo – od kiedy młodzież staje się duszą przedstawicielstwa społeczności czy rodziny?
Prosty fakt całkowitej nielegalności dyskryminacji na podstawie wieku i płci wydaje się nie robić wielkiej różnicy w pewnych kręgach kościelnych.
„Starzy przyjaciele”, jaka jest moja rada ? (Z których jeden był jeszcze przed 50tką.) Powiedzcie ludziom, którzy chcą, abyście się zwinęli i udawali martwych, co mogą zrobić! Jeśli to Bóg powołał cię na pastora, gdzie jesteś, to WYŁĄCZNIE Bóg może cię odwołać z tego miejsca!
To jest moje powiedzenie!
Wiele błogosławieństw,
Col Stringer
A jaki ten komentarz ma związek z artykułem??:O
Witam! Moim zdaniem, przede wszystkim ważne jest stawianie sobie pytania czy warto jest inwestować w coś, co przemija. Dlaczego ludzie zajmują się rzeczami przemijającymi, takie jak pieniądze. Gdy jednak oprzeć swoje motto życiowe na Ewangelii, dopiero wtedy życie nabiera sensu. Jest pełne przebaczenia i chęci do oddawania, otwierania się na drugą osobę, pomagania innym ludziom.