Tytułomania

Daniel Pontious
To coś więcej niż tytuł!
Wydaje się, że wraz ze wzrostem obecności w mediach socjalnych, coraz więcej ludzi szuka osobistego znaczenia, chce być dostrzeganymi , znanymi i ważnymi. Doprowadziło to do tysięcy a nawet setek tysięcy służb, które stawiają sobie osobiste tytuły przed nazwiskami. Obecnie najbardziej powszechne to: Apostoł, Prorok, Ewangelista, Pastor i Nauczyciel, jako że te wszystkie są wymienione w Liście do Efezjan.

O ile te określenia stają się w Ciele Chrystusa najbardziej poszukiwanymi tytułami, o tyle pozostają tylko tytułami, dopóki istota tego, czym rzeczywiście są nie będzie widoczna u tych, którzy je noszą.
KAŻDE DRZEWO POZNAJE SIĘ PO OWOCACH! Jeśli okazujesz dowody apostolstwa to prawdopodobnie nim jesteś, lecz jeśli nie ma owocu, to nie jest to nic innego jak tylko tytuł.
Osobiście poznałem w życiu tylko kilka osób do których ten opis pasuje, ze względu na skutki ich działania, na to, co w ich życiu i poprzez ich życie mówi mi, kim oni rzeczywiście są, w przeciwieństwie do zwykłego opisu. Ci ludzie WYPOSAŻALI! Nie tylko reklamowali się swoim tytułem, lecz aktywnie wyposażali innych do Pracy w Służbie!
Jeśli ktoś nosi powyższy tytuł, lecz nie wyposaża ludzi to nie ma żadnego dowodu na to, że jest to uzasadnione.

Widuję tak wielu, którzy mają tytuły przyczepione do swej służby, lecz oni nie WYPOSAŻAJĄ NIKOGO. Wielu po prostu szuka słuchaczy, nie mając żadnej pasji dla Ciała Chrystusa. Jeśli Miłość Boża nie jest potwierdzona u kogoś, kto nosi tytuł od Boga, to coś jest poważnie źle.
Nigdy w życiu nie chciałem być „duchownym”, po prostu z pasją dążyłem do Jezusa Chrystusa, co przekonywało mnie, abym dzielił się z innym, aby mogli doświadczać własnej relacji z Nim, niemniej są tacy, którzy mają ukryte motywacje.

Brak poczucia bezpieczeństwa jest często katalizatorem do starania się o tytuł, ponieważ poczucie spełnienia, którego się pragnie, wymaga aprobaty kogoś innego. Niemniej, dawno nauczyłem się tego, że jeśli MAM APROBATĘ NIEBIAŃSKIEGO OJCA, to wszystko inne nie jest ważne.
Gdy zdasz sobie sprawę z tego, jaka jest opinia Boga o tobie, to nagle, wszystkie inne opinie zdają się tłumić cię. STRACH JEST KATALIZATOREM TYTUŁOMANII, LECZ WIARA UWALNIA SYNOSTWO!!!

Strzeż się tytułów, które nie niosą za sobą owoców czy dowodów. Strzeż się obdarzonych ludzi, którym brak owocu Ducha, a szukaj takich, którzy są nasączeni Bożą Miłością Agape.
Ci, którzy rzeczywiście WYPOSAŻAJĄ innych nie potrzebują przyczepiać sobie Tytułu, po prostu będziesz widział Owoce zwisające z gałęzi ich życia.
Czy wiesz, kim jesteś?

Click to rate this post!
[Total: 2 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.