J. Lee Grady
Tłum. BM
W kościele w USA duży odsetek finansów jest marnowany z powodu korupcji. Proszę, używaj daru rozeznania, gdy dajesz.
K.A. Paul nazywany jest „hinduskim Billy Grahamem”. Podczas swojej świetności w latach 90-tych, niektórzy chrześcijańscy przywódcy w Stanach Zjednoczonych przekazywali duże datki ewangeliście zakładając, że wykorzystywał je by wyżywić tysiące sierot i wdów.
Jak się okazało, większość funduszy Paul wydał na zakup ogromnego Boeinga 747 wyposażonego w w dwupoziomową kabinę z łóżkiem pokrytym czerwono-złotą narzutą z lamy. Paul przyleciał tym przeogromnym samolotem do krajów Trzeciego Świata, gdzie uzyskał tyle rozgłosu, ile się tylko dało pozując do zdjęć z politykami. Próbował przekonać ich, że jego organizacja z siedzibą w Houston, Gospel to the Unreached Millions, przyczynia się do zmniejszenia ubóstwa na świecie.
W rzeczywistości Paul okradał chrześcijan, żeby karmić swoje monstrualne ego.
Kiedy odwiedziłem Indie w zeszłym tygodniu, dowiedziałem się, że Paul został aresztowany w maju i jest obecnie w więzieniu w Andhra Pradesh. Władze postawiły mu zarzut, że wynajął mężczyznę, żeby zabił jego brata, ponieważ obydwaj prowadzili spór o zyski ze służby. Teraz, ten człowiek, który twierdził, że był doradcą prezydentów i premierów został umieszczony w szpitalu psychiatrycznym i czeka na proces.
W jaki sposób ludzie, którzy twierdzą, że wykonują pracę dla Boga mogą się zmienić w tak egoistycznych szarlatanów?
To nie powinno nas dziwić. Jezus ostrzegał przed wilkami w owczej skórze, a jeden z jego własnych uczniów ukradł pieniądze i Go zdradził. Pocałunek Judasza, który był ciosem w plecy był zdradą zakorzenioną w miłości do pieniędzy i zepsutym charakterze (J 12:6, Mat 26:14-16).
Duch Judasza obecny jest i dziś. Specjaliści od misji twierdzą, że wstydliwy odsetek chrześcijańskich darowizn ze Stanów Zjednoczonych idzie na marne z powodu religijnej korupcji za granicą. Nie chcę przez to powiedzieć, że nie mamy szarlatanów w tym kraju, ale ci pozbawieni skrupułów w Stanach są nieco bardziej widoczni z powodu ostrej analizy przeprowadzanej przez media.
Ponieważ finansuję projekty zagranicznych misji, opracowałem kilka prostych wskazówek dotyczących pieniędzy i pracy misyjnej. Jeśli myślisz o wspieraniu lub współpracy z misjami za granicą, nie daj się nabrać. Zadaj następujące pytania:
1. Czy naprawdę znasz osobę, z którą współpracujesz? Królestwo Boże jest zbudowane na relacjach miłości i zaufania, a te więzi wymagają czasu by się rozwinąć. Nie współpracuj z ludźmi działającymi pochopnie. Jeden e-mail ewangelisty z Pakistanu nie wystarczy do zbudowania partnerstwa. Mądrość nie jest naiwna. Daj sobie czas i módl się.
2. Czy twoje kontakty zagraniczne są poparte lokalną finansową odpowiedzialnością? Nigdy nie pracuj z wolnymi strzelcami. Jeśli realizujesz projekt z liderem kościoła za granicą, powinien on mieć potwierdzenie, że posiada doradców, którzy monitorują wszystkie rachunki. Poproś o regularne raporty i wyznacz lokalnych członków zespołu w celu sprawdzenia ich dokładności.
3. Czy Twoi partnerzy to ludzie charakteru? Czy osobę, z którą współpracujesz cechuje bojaźń Boża? Czy on lub ona ma zdrowe małżeństwo i życie rodzinne? Czy żyją w czystości seksualnej? Czy mówią prawdę? Poproś o referencje i odrób pracę domową przed zawarciem jakiejkolwiek oficjalnej współpracy. Czasami pieniądze wysyłane na budowę kościoła lub sierociniec, bądź uruchomienie programu wyżywienia mogą wylądować w czyjeś kieszeni. Śledź ostrożnie wszystkie fundusze.
4. Czy osoba, z którą pracujesz wykazuje pokorę? Jeśli jest gdziekolwiek pycha, można mieć pewność, że korupcja czai się pod powierzchnią. Nie pracuj z ludźmi, którzy wymagają królewskiego traktowania, lub, którzy traktują swoich pracowników jak niewolników. Niepewni przywódcy z dzikim ego w końcu upadną i pociągną za sobą twoje inwestycje i swoją służbę.
5. Czy dostrzegasz jakąkolwiek nieuczciwość? Pamiętam, kiedy kilka lat temu przedstawiciel służby K.A. Paul’a próbował przekonać magazyn Charisma do napisania artykułu o ewangeliście. Nie znałem wszystkich faktów, ale miałem niepokój. Nie napisaliśmy tego artykułu. Ucz się rozwijać dar rozróżniania. Jedno ostrzeżenie od Ducha Świętego pozwala uniknąć finansowej katastrofy.
Praca misyjna może dać poczucie głębokiego spełnienia, gdy współpracujesz z właściwymi ludźmi. Jestem błogosławiony znajomością ze wspaniałymi mężczyznami i kobietami z takich krajów, jak Uganda, Gwatemala, Indie, Peru, Boliwia i Nigeria. Dzięki nim moje życie stało się bogatsze. Wiele z nich jest dla mnie wzorem z powodu ich nienagannego charakteru. Proś Pana, żeby dał ci powiązania z zagranicznymi liderami, którzy mają pokorę, współczucie i uczciwość, i ufaj, że pomoże ci uniknąć religijnych zdrajców.
Dobrze że co jakiś czas Pan daje prysznic żebysmy nie usneli w naszym „bezpiecznym fotelu”że każdy jest naszym bratem i siostrą , sługą Pana , jakimś „darem dla kościoła „” męzem Bożym”..Czuwajcie ! A z innej beczki czemu nie ma komentarzy wyswietlanych na pierwszej stronie , jak dawniej Piotrze he?