John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Mężczyzna spędzał w hospicjum ostatnie tygodnie swojego życia. Była z nim pielęgniarka, która była chrześcijanką. Spędzając z nim czas, pomimo tego jaki był, polubiła tego starego zrzędę. Mężczyzna otworzył się przed nią, mówiąc o swoim życiu i o rzeczach, których żałował, szczególnie tego, że odszedł z domu, gdy jego córki miały 7 i 9 lat i nigdy potem się z nimi nie skontaktował, choć minęło już ponad 40 lat.
W ciągu tych ostatnich kilku tygodni jego życia pielęgniarka przyprowadziła go do Pana. Człowiek doświadczył subtelnej lecz natychmiastowej przemiany. Na jego prośbę pielęgniarka i pracownik opieki poszukali i szybko znaleźli dwie córki, które na wieść o chorobie ojca i jego chęci zobaczenia ich i przeproszenia, zgodziły się przyjechać. Było to spotkanie wzruszające dla wszystkich. Stary człowiek, w obecności swych córek, odszedł w pokoju do Pana.
Jedna z córek powiedziała pielęgniarce, że gdyby się z nią nie skontaktowano, przeżyłaby resztę życia zakładając, że jej niedobry ojciec nigdy nie zostanie zbawiony i bez wątpienia znajdzie się w piekle.
Ilu z nas ma przyjaciół lub członków rodziny o których myślimy podobnie?
Czy jest to możliwe, że w niebie będziemy zaskoczeni widząc ludzi, o których myśleliśmy, że się tam nie znajdą?
Tak sobie myślę…
Nie znamy dokładnie zbrodni, którą przestępca na krzyżu zasłużył sobie na śmierć, ale widzimy w Łuk. 23: 39-43, że człowiek ten uważał karę śmierci za odpowiednią za swoje uczynki. Jezus nie kwestionował tego.
Ale kiedy powiedział do Jezusa: „Panie, pamiętaj o mnie, kiedy wejdziesz do swojego królestwa”, On odpowiedział: „Amen. Mówi ci, że jeszcze dzisiaj będziesz ze mną w raju.” Cudowna łaska. Ale tylko ludzie pod krzyżem byli świadkami tej wymiany słów.
Gdybyś był ofiarą jego zbrodni, myślałbyś, że bez wątpienia trafi do piekła. Gdybyś go znał w jego przestępczym światku myślałbyś, że znajdzie się w piekle.
Weź pod uwagę to, że według standardów Starego Testamentu człowiek ten nie był sprawiedliwy. Był przestępcą, więc nie składał odpowiednich ofiar jako dobry Izraelita. Był niesprawiedliwy pod względem stylu życia jak i prawa – lecz dzisiaj jest w niebie. Zmiana serca w ostatnich chwilach życia dała mu przywilej wejścia do nieba. Ilu jeszcze jest takich ludzi jak mężczyzna z hospicjum lub złoczyńca na krzyżu, których przemiany serca nie odnotowano, więc każdy, kto ich zna zakłada, że znaleźli się w piekle?
Przeskakując trochę do przodu chciałbym zachęcić wszystkich czytelników, którzy mogą odnieść się do tych sytuacji, aby sprawdzili w swoim duchu, czy mają pokój od Ojca. Jeśli macie ten pokój w swoim duchu, jest on przekazem z nieba, że wszystko jest w porządku. Pozostańcie w tym pokoju.
Zaskoczony, że trafił do piekła
W Łuk. 16: 19-31 widzimy historię dwóch mężczyzn: bogacza oraz żebraka imieniem Łazarz. Jezus powiedział, że żebraka codziennie kładziono pod drzwiami bogacza w nadziei, że zje coś z wyrzuconych resztek (śmieci), a psy przychodziły i lizały jego rany.
Obaj umarli, a ich ciała pochowano. Bogacz znalazł się w piekle, podczas gdy Łazarz znalazł się z Abrahamem w miejscu zwanym „rajem”, „łonem Abrahama”, czy też „niewolą”. Było to miejsce, gdzie sprawiedliwi umarli byli przetrzymywani „w niewoli”, aż do momentu złożenia ostatecznej ofiary za grzech, która pozwoli im pójść do nieba.
Raj (miejsce przetrzymania), został całkowicie opróżniony i zabrany do nieba. Więc obecnie w ziemi pozostało tylko jedno miejsce przetrzymywania zmarłych – piekło. (Ef. 4: 8, Hebr. 9: 23-24, Jan. 20: 17)
W II Kor. 12: 2-4 Paweł powiedział, że został pochwycony do trzeciego nieba – Raju, do miejsca które nazywamy niebem. W judaizmie pierwsze niebo, to powietrze, drugie to kosmos, a trzecie to miejsce, gdzie mieszka Bóg. Żydzi wierzyli, że Raj to miejsce przypominające park z trawą, drzewami, wodą itd.
Był zaskoczony, ponieważ …
Bogacz był wyraźnie zaskoczony, że znalazł się w piekle, ponieważ poprosił Abrahama, aby wysłał Łazarza do domu swego ojca, aby ostrzegł pięciu braci, ponieważ nie chciał, aby i oni znaleźli się w miejscu jego męki.
Ale bez wątpienia bogacz był sprawiedliwy w kwestii tego, co Zakon Mojżesza nazywał sprawiedliwością. Był wystarczająco bogaty, aby pozwolić sobie na składanie ofiar i dziesięcin, aby chodzić na spotkania do świątyni i robić wszystko inne, czego wymagało prawo. Natomiast żebrak był niesprawiedliwy. Musiano go przynosić do bram bogacza. Nie mógł składać ofiar, nie mógł chodzić do świątyni, nie miał dochodu aby oddawać dziesięcinę czy jałmużnę.
Jednak Łazarz znalazł się u Abrahama, podczas gdy bogacz trafił do piekła. Zastanawiam się, ilu jest ludzi, o których myślimy, że wierzą w Pana, którzy postępują właściwie, mówią właściwe rzeczy, ale ich duch naprawdę nie narodził się na nowo?
Nie schodź tutaj ze ścieżki …
W Mat. 7: 15-29 Jezus naucza na temat fałszywych wierzących i fałszywych proroków, mówiąc: „Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia? Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości” (Nieprawość jest stylem życia w grzechu, podczas gdy grzech jest pojedynczym wydarzeniem. Więc stylem życia tych ludzi było grzeszenie).
Wielu chrześcijan, po przeczytaniu tego fragmentu, obawia się o swoje zbawienie zapominając, że nauczanie, które prowadzi do powyższego stwierdzenia oraz wersetów późniejszych, odnosiło się do fałszywych proroków i fałszywych wierzących.
Nie wierzcie w błędne nauczania – wierzcie temu, co powiedział Jezus. Gdy mówi On „nigdy cię nie znałem” nie mówi „Znałem cię kiedyś, ale upadłeś”. Nie, On nigdy ich nie znał. Jeśli mamy wierzyć, że Jezus jest Prawdą i zawsze mówi prawdę, to gdy powiedział: „nigdy cię nie znałem”, oznacza to dokładnie to, co powiedział. Tak samo prawdą jest to, gdy powiedział, że żyją w nieprawości (tzn grzech jest ich stylem życia) udając, że są sprawiedliwi. Jezus nigdy ich nie znał.
Oznacza to także, że ich twierdzenie, że prorokowali i wypędzali demony i robili wiele innych cudownych rzeczy w jego imieniu, jest kłamstwem. Nadejdzie dzień, kiedy ludzie stając przed Jezusem będą twierdzić, że są przecież zbawieni, lecz decydujące w tej chwili będzie to, czy Jezus ich zna czy też nie.
Dlatego właśnie człowiek, który umarł w hospicjum i nawrócił swe serce do Pana, jest teraz w niebie. Właśnie dlatego złoczyńca z krzyża jest teraz w niebie. Chodzi w tym o to: „Czy Jezus cię zna?” (Wspomnieni powyżej fałszywi wierzący wiedzą, kim jest Jezus, ponieważ nazywają Go „Panem”, ale On ich nigdy nie poznał. Oni o Nim WIEDZĄ, ale Go NIE ZNAJĄ.
Więc w niebie i piekle są ludzie, którzy są być może zaskoczeni, że się tam znaleźli. Jeśli oni są zaskoczeni, oznacza to, że my również możemy się zdziwić widząc, kto znalazł się w niebie a kto nie. Dla nas ważne powinno być to, abyśmy powstrzymali się od twierdzeń: „oni z pewnością są w piekle”, gdyż to nie do nas należy. Mamy osądzać owoc życia człowieka, ale co jest w jego sercu, wie tylko Bóg. Oznacza to, że gdy czasem zastanawiamy się nad losem znanych sobie ludzi, powinniśmy zaufać pokojowi, który Bóg kładzie w naszego ducha, gdyż jest to potwierdzenie z nieba, że dany człowiek z Nim jest.
Kolejnym razem inne przykłady wliczając w to samobójstwa, kilka historii o katolikach i wiele innych.
John Fenn