#
Ostatnio Pan dał mi
takie pragnienie, aby wysyłać cotygodniowe posty do wszystkich
naszych przyjaciół i partnerów. Miałem takie wrażenie,
że to przesłanie powinno być budowane wokół objawienia o
eXtremalnym Powodzeniu i życiu w Ziemi Obiecanej.Mając to na uwadze,
chciałbym cie zaprosić do pierwszego z serii cotygodniowych postów
mających na celu pomóc ci żyć i pracować w Ziemi Obiecanej. Ta
seria pomoże ci w doprowadzeniu do tego, abyś miał więcej niż
potrzeba i doświadczył eXremalnego powodzenia w swoim osobistym
życiu, służbie i pracy. Wierzę, że poprzez te przesłania dostrzeżesz
kilka smakołyków – pewnych prawd Słowa Bożego –
które pomogą ci doświadczyć tego, co Bóg zaplanował dla
ciebie. Poza tym, co ja mam do napisanie, dowiecie się również
od czasu do czasu, jak moja żona, apostoł Mike oraz inni nauczyli się
chodzić w Ziemi Obiecanej. Będziemy dzielić się prawdziwym życiowym
doświadczeniem, świadectwami oraz krótkimi nauczaniami, które
będą zachęcać, podnosić i błogosławić twoje codzienne chodzenie z
Chrystusem.
Zapraszam do
pierwszego odcinka serii
Zapraszam do Ziemi
Obiecanej!
Apostoł Bill
===================================================
Nauczanie: List do
Filipian 4:10-19
Któregoś
wieczoru siedzieliśmy w biurze wraz z apostołem Mikiem, gdy Duch
Święty zaczął porywać mnie. Gdy uchwyciłem się GO, wszedłem do sali
tronowej Boga. Bóg zaczął mówić do mnie te słowa:
„Zaspokoję potrzeby mojego ludu i jeśli potrzebują tego
przesłania, zaspokoję tą potrzebę”.
Gdy zacząłem rozważać
to przesłanie, Pan przypomniał mi fragment z Listu do Filipian
4:17:
Nie,
żebym oczekiwał daru, lecz oczekuję plonu, który będzie
obficie zaliczony na wasze konto.
Ten fragment pisma
wyraźnie naucza prawdy o eXtremalnym powodzeniu i życiu w Ziemi
Obiecanej.
Zaczynając od wersu 10:
A
uradowałem się wielce w Panu, że nareszcie zakwitło staranie wasze o
mnie, ponieważ już dawno o tym myśleliście, tylko nie mieliście po
temu sposobności.
Paweł mówi do
Filipian, że raduje się w Panu (oddaje Bogu dziękczynienie), ponieważ
okazali troskę o niego, obdarowując jego służbę. Uznaje to, że wie o
tym, że już wcześniej mieli taki zamiar, lecz
– nie mogli przekazać
mu daru,
– nie rozumieli
dawania.
Dalej mówi o tym
w wersie 11
A
nie mówię tego z powodu niedostatku, bo nauczyłem się
przestawać na tym, co mam.
i odnosi się tutaj do
chodzenia w Ziemi Obiecanej. Widzisz, jest to ta jedna rzecz, która
przydarza się w tej Ziemi. Stajesz się zadowolony – mając
pokój z Bogiem – bez względu na to, co posiadasz.
Zaczynasz zdawać sobie sprawę z tego, że twoje potrzeby już zostały
zaspokojone.
W
wersie 12 mówi, że nauczył się tajemnicy bycia zadowolonym –
a tą tajemnicą jest Ziemia Obiecana. Zaznacza też wyraźnie, że w
porządku jest życie w obfitości . . .
Umiem
się ograniczyć, umiem też żyć w obfitości; wszędzie i we wszystkim
jestem wyćwiczony; umiem być nasycony, jak i głód cierpieć,
obfitować i znosić niedostatek.
W wersie 14, Paweł
odnosi się do, że dobrze jest uczestniczyć w trudnych chwilach innych
– wiedzieć, co się dzieje i podejmować pomoc.
Wszakże
dobrze uczyniliście, uczestnicząc w mojej udręce.
Wers 15 mówi o
tym, że byli oni jedyny kościołem, który zaakceptował jego
przesłanie o „dawaniu i przyjmowaniu”, a ja przedstawiam
wam, że Paweł nauczał życia w Ziemi Obiecanej i eXtremalnego
powodzenia.
A
wy, Filipianie, wiecie, że na początku zwiastowania ewangelii, gdy
wyszedłem z Macedonii, wy byliście jedynym zborem, który był
wspólnikiem moim w dawaniu i przyjmowaniu,
Paweł nauczał –
niczego nie zyskacie dając jemu pieniądz – poza jego
radością w Panu za was! Widzisz, Paweł NIE nauczał „siania i
zbierania” w taki sposób jak my to rozumiem, lecz raczej
mówił tak: dajcie na moją służbę a ja złożę Bogu
dziękczynienie za was. W rzeczywistości „radość w Panu” za
was. Ta radość dotrze do Bożych uszu i ta wdzięczność stanie się
zyskiem zaliczonym na wasze dobro. Nie dolary, lecz podziękowania.
Nauczał tego samego, na
co wskazywał Koryntianom – że nie powinni spodziewać się
niczego poza radością w Bogu za nich i dla nich.
Jak czytamy w 2 Kor.
9:10-13, Bóg usłyszy wyrazy wdzięczności Pawła a w tej
wdzięczności wymienione wasze imię, to zaś spowoduje większą
przychylność Pana.
2
Kor. 9:10-13 A ten, który
daje ziarno siewcy i chleb na pokarm, da i pomnoży zasiew wasz, i
przysporzy owoców sprawiedliwości waszej;a tak ubogaceni we
wszystko będziecie mogli okazywać wszelką szczodrobliwość, która
za naszym przyczynieniem pobudza do dziękczynienia Bogu. Bo
sprawowanie tej służby nie tylko wypełnia braki u świętych, lecz
wydaje też obfity plon w licznych dziękczynieniach, składanych Bogu.
Doznawszy dobrodziejstwa tej służby, chwalić będą Boga za to, że
podporządkowujecie się wyznawanej przez siebie ewangelii Chrystusowej
i za szczerą wspólnotę z nimi i ze wszystkimi; a modląc się
za was, tęsknić będą za wami z powodu nader obfitej łaski Bożej,
która spływa na was. (podkreślenia
dodano)
I
to jest dawanie, które powoduje takie samo zdarzenie jakie
miało miejsce w życiu Korneliusza: Dz. 10:4: Modlitwy
twoje i jałmużny twoje jako ofiara dotarły przed oblicze Bożej.
To jest twoje dawanie (które
wcześniej nazywaliśmy „sianiem”), które wywołuje
takie skutki. Sianie nie przynosi finansowego żniwa!
W wersie 17 (Flp. 4)
Paweł mówi tak:
17) Nie żebym oczekiwał
daru, ale oczekuję plonu, który obficie będzie zaliczony na
wasze dobro.
To jest KLUCZowy punkt
do eXtremalnego powodzenia! Gdy dajemy dary i zanoszone jest
dziękczynienie, to właśnie to dziękczynienie jest zaliczane jako
dobro na nasze konto. NIE jest to żniwo dla nas – nie
otrzymujemy 30/60/100 krotny zwrot tego, co daliśmy – to ziarno
w cudzym życiu. NIE – pewien kredyt jest udzielany na nasze
konto i ono wznosi się do Boga, a Bóg pamięta o nas i daje nam
więcej ziarna – abyśmy mogli ponownie dawać. Ilość ziarna
jakie daje Bóg jest proporcjonalna do dziękczynienia
wznoszonego w górę, NIE do ilości ziarna, które
zasialiśmy!
Dalej Paweł naucza o
tym, że owe dary – i wszelkie dary – są „miłą
wonnością i ofiarą, która podoba się Bogu”. To znów
odzwierciedla słowo z Dz. 10:4 i wyraźnie pokazuje, że dawanie na
zaspokojenie potrzeb innych tylko dlatego, że oni tego po prostu
potrzebują – a NIE DLATEGO, ŻE JEST TO ZIARNO PRODUKUJĄCE
ŻNIWO, KTÓREGO NIEKTÓRZY NIGDY NIE WIDZIELI –
jest w planie Bożym.
W końcu Paweł zamyka
tekst słowami:
A
Bóg mój zaspokoi wszelką potrzebę waszą według bogactwa
swego w chwale, w Chrystusie Jezusie.
Jak wiele razy ty i ja
sam wyznawaliśmy ten werset – i wypowiadaliśmy je źle? Szedłem
przez swoje chrześcijaństwo mówiąc te słowa: „A Bóg
mój zaspokoi wszelką potrzebą moją”, lecz jest to
niewłaściwe stwierdzenie. Widzisz, Paweł mówi, że JEGO BÓG
zaspokoi MOJĄ POTRZEBĘ. Nie MÓJ BÓG!
Paweł mówi, że
BÓG, KTÓREGO ON ZNA – ten, który wie o
dawaniu i przyjmowaniu – TEN BÓG zaspokoi moje potrzeby.
Tak, Bóg Pawła i mój jest tym samym Bogiem, lecz
moje zrozumienie Boga, decyduje o tym, czy moje potrzeby zostaną
zaspokojone.
Moje rozumienie Boga
musiało się zmienić na takie, jakie miał Paweł. A Paweł rozumiał to,
że mamy być dawcami nie dlatego, że spodziewamy się jakiegoś
finansowego zwrotu. JEDYNE czego powinniśmy oczekiwać jest
dziękczynienie zanoszone do naszego Pana – kropka.
Bóg zaspokoi
potrzeby nie dlatego, że zasiałeś ziarno i oczekujesz 30/60/100
krotnego zwrotu, lecz raczej dlatego, że otrzymałeś ziarno i w zamian
dałeś część z niego innym, zamykając w ten sposób koło. Jesteś
rękami Chrystusa, jego stopami, jego miłością w tym cierpiącym i
umierającym świecie
Apostoł Bill
———————————————————————————————————-
CODZIENNY SMAKOŁYK:
Poszliśmy wraz z moją
żoną i apostołem Mike na obiad, gdzie rozmawialiśmy o naszych
finansach. Wszyscy doszliśmy do wniosku, że październik (mniej więcej
10ty miesiąc naszego zrozumienia Życia w Ziemi Obiecanej) jest
miesiącem przełomowym.
Po raz pierwszy w ciągu
14 lat małżeństwa okazało się, że mamy zapłacone wszystkie rachunki,
karty kredytowe niemal całkowicie uzupełnione, nie przekroczony limit
bankowy i ciągle mamy kila dolarów w banku! A do tego
wszystkiego jeszcze miałem rachunek za dentystę 260$, który
byliśmy w stanie zapłacić całkowicie. April dodała jeszcze:
„Zostawiłam pracę i wydaje się, że mamy więcej pieniędzy, które
mogę przeznaczyć do wydania, niż gdy pracowałam na pełny etat!
Mike zasadniczo
podzielił się tym samym – był koniec miesiąca, jego pożyczka
niemal spłacona (wcześniej) i ciągle miał jeszcze jakieś pieniądze –
ponad i poza innymi jego rachunkami.
Dzielę się tym z wami
ku zachęcie. Tak, potrzebny jest czas, wiara i uczenie się, lecz to
przyjdzie. Jesteśmy na samym skraju tego poruszenia Bożego, po prostu
dlatego, że Bóg wybrał nas, abyśmy przekazali to przesłanie.
Ale teraz ty możesz doświadczyć tego również! Ziemia obiecana
jest tutaj dla ciebie. Jeśli przyjąłeś OBIETNICĘ (Chrystusa) to masz
prawo do chodzenia w eXtremalnym powodzeniu i do życia w Ziemi
Obiecanej.