Terry Somerville
Przez lata zauważyłem, że głoszenie Królestwa Bożego daje uderzająco inne wyniki od głoszenia wszelkiego innego przesłania! Głoszenie Królestwa (Jezus jest Panem, Jego obecności, miłości, władzy i łaski) zawsze toruje drogę do wyższego poziomu cudów i ludzie pragną zbawienia. Co jest istotnego w głoszeniu Królestwa Bożego?
1. Dobra Nowina o Zbawieniu to nie to samo co Dobra Nowina o Królestwie.
Większość kościołów skupia się na „Dobrej Nowinie Zbawienia”, zamiast postępować zgodnie z poleceniami Jezusa i głosić „Dobrą Nowiną Królestwa”, (do której zbawienie jest drzwiami). Czy ma to jakieś znaczenie, co głosimy? Pomyślmy o podejściu do tego apostoła Pawła, gdy mówi tym, że jest ambasadorem.
„Jesteśmy więc ambasadorami zastępującymi Chrystusa, jak gdyby przez nas Bóg upraszał: „Pojednajcie się z Bogiem” (2Kor. 5:20).
Ambasadorzy mówią o swoich królestwa czy krajach. Gdybym, na przykład, ja był ambasadorem Kanady to opowiadałbym dobre wieści z Kanady. Mówiłbym: „możesz mieszkać, gdzie tylko zechcesz czy to przy oceanie, czy w pobliżu gór”. Zapraszałbym ludzi, aby skosztowali jabłkowego i klonowego syropu i zobaczyli, że Kanada jest dobra! To jest właśnie opowiadanie dobrej nowiny o Kanadzie. Chodzi o wyjaśnianie ludziom, dlaczego powinni chcieć przyjechać tutaj. Niemniej w większości kościołów jesteśmy jak ambasadorzy, którzy opowiadają o polityce imigracyjnej i myślimy, że to jest dobra nowina! Lecz wiadomości o imigracji są mało interesujące dopóki nie ma przekonania, że należy tam pojechać. Ludzi do przyjazdu przekonuje posmak tłuszczu a wtedy można im mówić o imigracji!
A co z krzyżem i pokutą?
Słowo pokuta nie oznacza przekonania o głębokich straszliwych grzechach i szlochających ludziach wychodzących do przodu (choć tak może być). Pokuta to po prostu zmiana myślenia. Gdy ludzie słyszą o Królestwie Bożym, zmieniają swoje myślenie, chcą być w Królestwie Bożym, a oto znajdują się poza nim! Wierzą krzyżowi, miłości, obecności Bożej, Jego panowaniu i rządzeniu w życiu i chcą mieć w tym swój udział! Ich serce obejmuje Jezusa! On przebacza i wchodzi! Zmiana może być ogromna i emocjonalna, bądź szczera i prawdziwa. Oba przypadki są prawdziwą pokutą.
2. Głoszenie Królestwa Bożego niesie ze sobą szczególną autoryzację do uzdrawiania chorych!
Zdumiewające jest to, że nie ma żadnego innego przesłania, poza dobrą nowiną Królestwa Bożego, która ma w sobie zlecenie do uzdrawiania chorych. Łał! Powinniśmy na to zwrócić uwagę! Jedną z przyczyn tego, że mamy tak niski poziom uzdrowień w naszych kościołach jest fakt, że skupiamy się również na innych rzeczach. Doktryna, przykazania, wychowanie w sprawiedliwości to dobre przedmioty nauczania świętych, lecz Pan nigdy nie mówił nic o uzdrowieniu wraz z tymi słowami. Lecz głoszenie Królestwa w szczególny sposób jest powiązane z uzdrowieniem!
3. Polegaj na rzeczywistości Królestwa, nie na uczuciach.
Moje charyzmatyczne wychowanie mówiło mi, że wszystko zależy od namaszczenia. Ciągle wydaje nam się, że „najskuteczniejsza służba to taka, która jest najbardziej namaszczona”. Kilka lat temu Pan sprzeciwił się temu i powiedział do mnie: „Terry, czy wierzysz, że mogę czynić cuda i uzdrawiać w twojej służbie nawet jeśli nie będziesz w ogóle czuł namaszczenia?”
To było dla mnie wielkie wyzwanie. Bez namaszczenia byłem sparaliżowany, jak mógłbym usługiwać? Kocham dary Ducha, lecz muszę przyznać, że byłem uzależniony od swoich odczuć. Zacząłem więc zachowywać się odważniej, gdy nie czułem zupełnie nic. Ogłaszałem Królestwo. Ogłaszałem: „Jezus jest tutaj, On cię kocha, On chce cię teraz uzdrowić!” I to się działo! Ludzie byli uzdrawiani nawet wtedy, gdy nie czułem namaszczenia, nawet wtedy gdy nie funkcjonowały dary! Czasami mogę odczuwać lodowaty chłód, a Bóg działa!
„Co się dzieje?” zastanawiałem się. Jeszcze ważniejsze było to, że wielu z tych, którzy byli uzdrawiani, jeszcze nie wierzyło! Niektórzy byli sceptykami czy nawet Hindusami, jeśli byłem w Indiach. Bóg po prostu kochał ich i uzdrawiał, gdy ogłaszałem Jego Królestwo i byłem na tyle odważny, żeby działać! Nie miało to nic wspólnego z poczuciem namaszczenia Ducha Świętego, lecz z faktem, że OBECNE BYŁO Jego Królestwo a ja im to powiedziałem. Robiłem to, co powiedział Jezus: „głoś ewangelię i uzdrawiaj”. On robił to, co powiedział i czynił cuda.
4. Autorytet/władza czy namaszczenie do uzdrawiania?
Zdumiewające jest to, że Jezus nauczył Swoich dwunastu uczniów, potem siedemdziesięciu, aby usługiwali uzdrowieniem i cudami zanim jeszcze przyszły chrzest i dary Ducha Świętego! Byli w tym bardzo skuteczni (być może bardziej niż większość z nas jest skuteczna z Duchem Świętym!). Dlaczego. Klucz znajduje się w Ewangelii Łukasza 9:1:
„I zwoławszy dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi demonami i moc uzdrawiania chorób. I posłał ich, aby głosili Królestwo Boże i uzdrawiali„.
W taki sposób usługiwali zanim Jezus posłał Ducha Świętego! Mając władzę i moc Królestwa. Potem, gdy Jezus wstąpił do Nieba, mieli również moc Ducha Świętego! W Księdze Dziejów 4:30-31 widać namaszczoną odwagę do głoszenia i aktywność Boga w uzdrawianiu. Pełna służba chrześcijanina to nie tylko dary Ducha, to również Królewska władza i moc!
„gdy Ty wyciągasz rękę, aby uzdrawiać i aby się działy znaki i cuda przez imię świętego Syna twego, Jezusa. A gdy skończyli modlitwę, zatrzęsło się miejsce, na którym byli zebrani, i napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i głosili z odwagą Słowo Boże” (Dz. 4:30/31).
Taki rodzaj służby oglądamy od morza do morza! Można ogłaszać obecność Bożą i Jego Królestwo nad jakimś człowiekiem i następnie, po prostym nakazaniu uzdrowienia, sami to sprawdzają! Najczęściej są uzdrawiani! To dlatego można dziecku, które nie zna tej służby, powiedzieć, aby modliło się o to, aby Boża miłość spłynęła na głuchą kobietę, aby nakazało jej uszom otwarcie i tak się dzieje!
5. Namaszczenie i władza mylą się dopóki nie myślimy w kategoriach Królestwa.
Służba, którą tutaj opisuję nie jest dokonywana poprzez dary Ducha Świętego, lecz wiąże się z władzą, która towarzyszy słowu Królestwa! Tak, dary takie jak słowo poznania i rozeznawanie duchów są tutaj obecne, lecz częściej są to nakazy wydawane z pełnym przekonaniem Królewskiej władzy. Tak więc, musimy rozróżnić Królewską Władzę od namaszczenia Ducha Świętego.
Definicje:
Namaszczenie:
To moc Ducha Świętego spoczywająca na naturalnym człowieku, daje zdolność do robienia tego, czego nie może robić naturalny człowiek, lecz wtedy to Duch Samego Pana działa w nas. Namaszczenie przemieniło Saula w innego człowieka. Namaszczenie sprowadza dary Ducha Świętego. To namaszczenie objawia ukryte rzeczy, daje większą wiarę, inspiruje mowę, czyni cuda przez nasze ciało. Potrzebujemy namaszczenia, lecz Królestwo Boże działa nie bacząc na nie.
Autorytet/władza:
To słowo oznacza legalne prawo działania. Jezus dał uczniom (i nam) specyficzny autorytet/władzę do uzdrawiania chorych gdy głoszone jest Królestwo Boże! Ważne jest, aby to zrozumieć. Nasza władza zawsze działa pod rozkazami wyższej władzy. W ewangeliach władzy do uzdrawiania towarzyszy nakaz głoszenia Królestwa Bożego. Uzdrowienie może się zdarzyć również w innej sytuacji, chwała Bogu! Lecz mamy mandat do uzdrawiania wtedy, gdy głosimy Królestwo Boże.
Ewangelizacyjne wnioski:
– Nie da się ludzi przekonać do Chrystusa logicznymi argumentami.
– Nie zdobędziemy ich prześcigając się sprytnymi widowiskami w kościele.
– Ludzie nie zamierzają przychodzić do naszych kościołów!
– Nie możemy uwielbiać/oddawać czci w miejscach publicznych, dopóki nie mam wystarczającego do usługiwania namaszczenia.
– Lecz Pan dał nam proste polecenie…
1. Głoś dobrą nowinę o Królestwie
2. Uzdrawiaj chorych, wypędzaj demony, oczyszczaj trędowatych, wzbudzaj umarłych.
3. Powiedz im, aby pokutowali i weszli (do Królestwa -przyp.tłum.).
Terry Somerville
www.totalchange.org
” ” ” „
hmmm,moźe coś w tym jest…To co mówił o uzdrawianiu bez namaszczenia i bez jakis odczuć podobało mi sie.