James Kehrli
W grudniu 1984 roku, około tydzień po tym, jak kupiłem starego sedana Cadillaca z 1940 roku, jechałem samochodem, rozmyślając o minionych czasach, szczególnie o okresie przed II wojną światową i w jej trakcie. Nagle usłyszałem, jak Pan mówi do mnie bardzo cicho: „Jest rok 1940 i Pearl Harbor zbliża się dla Kościoła”. Pomyślałem o zdradzie, wojnie, śmierci i przebudzeniu! Modliłem się do Pana o to, a On zaczął ujawniać mi więcej na temat Pearl Harbor. Przypomniał mi scenę z filmu „Tora! Tora! Tora!”, w której jeden z japońskich dowódców wojskowych po ataku na Pearl Harbor powiedział: „Obawiam się, że wszystko, co zrobiliśmy, to przebudzenie śpiącego giganta i napełnienie go straszliwą determinacją”. Pomyślałem o Kościele, który w końcu przebudził się do swojej prawdziwej sytuacji. Pomyślałem o strasznej cenie, jaką nasz kraj zapłacił w latach 40. XX wieku, aby przebudzić się do rzeczywistości światowej sytuacji politycznej. Ceną tą było życie ludzkie, cierpienie i zniszczenie. Ale przebudziliśmy się. Myślałem o 8 grudnia 1941 roku, kiedy wypowiedzieliśmy wojnę państwom Osi. Przedtem wysyłaliśmy broń, zaopatrzenie i pieniądze naszym sojusznikom, ale nie wysyłaliśmy ludzi, aby pomagali w walce. Patrzyliśmy, jak Chiny, wyspy Pacyfiku, Francja i większość Europy padają ofiarą Niemiec, Włoch i Japonii, ale nie dotyczyło to nas osobiście, więc nie weszliśmy do wojny. Potrzebne było katastrofalne wydarzenie, aby nas obudzić.
Modliłem się i rozmyślałem nad tym, co usłyszałem, aż do maja 1985 roku, kiedy to ponownie usłyszałem głos Boga podczas nabożeństwa chrzcielnego w naszym kościele. Osobą, która miała zostać ochrzczona, była starsza pani, która była bardzo zaniepokojona, a nawet nieco przestraszona całkowitym zanurzeniem. Jednak po pięćdziesięciu latach nieposłuszeństwa i buntu wobec Boga pragnęła zostać ochrzczona po raz pierwszy. Tuż przed tym, jak miałem wejść z nią do wody, moja żona otrzymała przesłanie w językach.
Pan dał mi interpretację poprzez następującą wizję. Wizja ta opisuje przyszły czas wielkich trudności i wielkich błogosławieństw dla Ciała Chrystusa.
Pokazał mi głęboki port z błękitno-zieloną wodą, która była czysta i spokojna. W wodzie znajdowała się osoba. Osoba ta nie pływała ani nie stała, tylko unosiła się w pozycji pionowej. Była nieruchoma, jak żaglowiec przechylający się na bezwietrznym morzu. Wiele japońskich samolotów Zero przyleciało ze wschodu i zaczęło bombardować i ostrzeliwać ciało w wodzie, które zaczęło powoli tonąć. W końcu ciało znalazło się całkowicie pod wodą. Gdy tonęło, widziałem, że na tym Ciele było wiele małych osób. Gdy Ciało zanurzało się głębiej w wodzie, wiele z tych małych osób zeskakiwało z niego tuż przed wejściem do
wody. Tysiące osób zeskakiwało i odpływało od tego powoli, ale systematycznie tonącego Ciała. Niektóre z tych osób wskoczyły na łóżka, które Pan wyjaśnił mi, że były łóżkami cudzołóstwa, i odpłynęły w lewo. Inni skakali na butelki whisky i odpływali; jeszcze inni skakali na książki, a jeszcze inni odpływali o własnych siłach. Wszyscy ludzie płynęli, pływali lub wiosłowali w tym samym kierunku. Spojrzałem w tym kierunku, który był po mojej lewej stronie, i zobaczyłem niezwykle piękną, gigantyczną kobietę o skórze i ubraniu w głębokim czerwono-fioletowym odcieniu, stojącą solidnie na dnie portu. Wyciągnęła
ramiona w kierunku tonącego Ciała i zwróciła na siebie uwagę wielu osób, gdy bardzo słodko, uwodzicielsko i szczerze zawołała: „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście zmęczeni i obciążeni,
a dam wam TO, CZEGO CHCECIE!”.
Ludzie, którzy skakali, byli w panice, jak szczury opuszczające tonący statek. Niektórzy biegli na wyższe partie Ciała, przechodząc od ramion do uszu, a na koniec skakali z czubka głowy, tuż przed tym, jak Ciało zanurzyło się pod wodą. Było jasne, że NIE CHCIELI OPUSZCZAĆ TEGO CIAŁA, ale równie jasne było, że nie zamierzali tonąć wraz z nim. Ciało było teraz całkowicie pod wodą, tonęli idąc stopniowo na dno. Niektórzy z małych ludzi trzymali się go, gdy tonęło, ale po kilku sekundach wstrzymywania oddechu poddali się, wypłynęli na powierzchnię, nabrali pełne usta powietrza i popłynęli w kierunku kobiety.
Ciało, które wydawało się martwe, zanurzało się coraz głębiej w przejrzystej, niebiesko-zielonej wodzie. Gdy tonęło, na dnie portu dostrzegłem piękną, dużą, idealną perłę – oczywiście o wielkiej wartości. Była
nadnaturalnie duża i piękna, lśniąca, czysta i okrągła. Gdy obserwowałem, jak Ciało zmienia kształt z pojedynczej istoty, do której desperacko przyczepiają się mali ludzie, w wiele małych osób pływających wystarczająco głęboko, aby dotrzeć do tej pięknej Perły. Gdy zanurzali się głębiej, wielu z nich decydowało się zrezygnować i popłynąć na powierzchnię, aby zaczerpnąć powietrza i życia, a następnie udać się do pięknej kobiety. Wszyscy, którzy zrezygnowali z nurkowania, ostatecznie popłynęli do pięknej kobiety.
W końcu zobaczyłem, jak wielu z tych małych ludzi podpłynęło do Perły, dotknęło jej i objęło. Ale aby to zrobić, każdy, kto zanurkował, doszedł do punktu, w którym zdał sobie sprawę, że jego naturalna zdolność do wstrzymywania oddechu i nurkowania głębiej nie wystarczy. Ci, którzy zanurkowali i dotknęli tej Perły, wszyscy zrozumieli, że będą musieli zużyć całą swoją naturalną siłę, zanim dotkną i obejmą Perłę Wielkiej Wartości. Nie powstrzymało ich to jednak przed zanurkowaniem, ponieważ im bardziej zbliżali się do Perły, tym bardziej widzieli Jej piękno. Widziałem wielu, którzy dotknęli i objęli Perłę, a następnie natychmiast wystrzelili prosto w górę. Kiedy każda z tych małych osób wystrzeliła z dna portu, każda z nich miała Perłę. Gdy ta grupa osób wznosiła się coraz wyżej, wszyscy ponownie stali się jednym Ciałem. Zanim osoby obładowane Perłami dotarły do powierzchni, wyskoczyły z wody jako jedno Ciało, Ciało Chrystusa. Osoby te były ewidentnie Jego własnością, a one z kolei posiadały Perłę Wielkiej Wartości, samego Jezusa Chrystusa.
Kiedy Pan pokazywał mi ten piękny obraz, przemówił do mnie i powiedział: „Tak jak Jezus wyszedł z wód chrztu, tak Moje Ciało wyjdzie z Pearl Harbor z nowym i potężnym namaszczeniem Mojego Ducha Świętego oraz nową i śmiertelną mocą do walki z wrogiem”. Powiedział, że rzeczywiście na Kościół
Jezusa Chrystusa spadnie doświadczenie Pearl Harbor, podobne do tego, którego doświadczyły Stany Zjednoczone 7 grudnia 1941 roku. Powiedział, że kiedy Ciało Chrystusa zacznie tonąć pod wodą z powodu zbliżającego się, niszczycielskiego ataku wroga, WIELU zdecyduje się opuścić naszego Pana Jezusa Chrystusa, ponieważ nie cenią Perły Wielkiej Ceny (samego Jezusa) wartej swojej ceny – śmierci dla ich własnych egoistycznych pragnień. Nie podejmą bezinteresownego wysiłku miłości, aby zanurkować wystarczająco głęboko, aby Go objąć, ponieważ nie kochają Go bardziej niż własne życie. Wielu zdecyduje się nie identyfikować się z tym, co uważają za pokonaną osobę lub grupę. Postrzegają
siebie jako zwycięzców i nie będą identyfikować się z Jezusem, który najwyraźniej został pokonany. Zdecydują się utożsamiać się z piękną kobietą z portu, która daje im to, czego pragną. Jak ujawniła wizja, wielu skoczyło z tonącego Ciała, ponieważ kobieta z portu obiecała im sukces. Z tego powodu udali się do niej. Wielu innych nie uważało za konieczne płacenie tak wysokiej ceny za pojmanie Jezusa i czuli, że
piękna kobieta da im Jezusa na ich własnych warunkach.
Kiedy Ciało Chrystusa wyszło z wód śmierci, Pan powiedział, że Jego Ciało jest teraz w pełni żywe i będzie teraz walczyć z wrogiem z determinacją i prawdziwym namaszczeniem. Ponadto Jego Ciało będzie teraz
używać wyłącznie broni nadprzyrodzonej. Mówił mi bardzo wyraźnie o tej broni. Powiedział: „Tak jak Stany Zjednoczone wkroczyły do do drugiej wojny światowej, używając konwencjonalnej broni do walki z wrogiem, a zakończyły wojnę bombą atomową, bronią przekraczającą ich pojęcie; tak samo mój lud rozpocznie tę duchową wojnę konwencjonalną bronią w Duchu, ale pod koniec tej wojny, która zakończy wszystkie wojny, będą używać bomb atomowych Ducha”. Pan wyraźnie powiedział, że wyjdziemy z wody wyposażeni w namaszczeniem danym przez Boga, aby NAPRAWDĘ uzdrawiać chorych, czynić cuda i
wyzwalać tych, którzy są w niewoli demonicznej. Wyraźnie powiedział również, że zanim wojna się zakończy, będziemy poruszać się w wymiarze wojny duchowej, który jest dla nas obecnie niewyobrażalny. Będziemy czynić większe dzieła niż Jezus i zobaczymy, jak hordy demonów zostaną rozgromione jak
nigdy dotąd.
Po przekazaniu tego przesłania w językach i jego interpretacji, moja uwaga ponownie skierowała się na kobietę, która miała zostać ochrzczona. Wtedy Pan powiedział, że doświadczenie Pearl Harbor dla Jego Kościoła będzie podobne do chrztu tej kobiety. Uważnie obserwowałem ten chrzest, aby zrozumieć, co Pan miał na myśli. Kobieta była bardzo zdenerwowana i dość przestraszona zanurzeniem się pod wodą. Zapewniłem ją, że wszystko będzie dobrze. Po kilku chwilach modlitwy i krótkiej nauce na temat znaczenia chrztu, zanurzyła się pod wodą. Wyłoniła się z wody z podniesionymi rękami, wielbiąc Boga. Nie powiedziałem nikomu, co Pan powiedział mi o chrzcie tej kobiety, ponieważ nie wiedziałem dokładnie, co się wydarzy. Kiedy odzyskała spokój, zaczęła świadczyć o tym, co właśnie jej się przydarzyło. Powiedziała, że na początku była bardzo przerażona, ale kiedy znalazła się pod wodą, ogarnęło ją piękne uczucie spokoju i cały jej strach zniknął. Ten piękny spokój zamienił się w radość, kiedy wyszła z wody i chwaliła Boga za Jego wielką pociechę, miłość i miłosierdzie.
Wierzę, że Bóg pokazał nam, że nie musimy się bać tego, przez co nas przeprowadzi. Jego celem jest przynieść nam pokój, radość, oczyszczenie i moc. Pokazał nam również, że Jego Kościół przejdzie chrzest. Jest to chrzest Ciała Chrystusa. Jest to śmierć i zmartwychwstanie. Musimy Mu zaufać, że wyprowadzi nas z tego wodnego grobu śmierci i wprowadzi do chwalebnej mocy zmartwychwstania Jego Syna. Musimy zrozumieć, że port jest miejscem BEZPIECZEŃSTWA i SCHRONIENIA. Lud Boży, który jest zaangażowany w te wydarzenia, będzie potrzebował bezpieczeństwa i ochrony. Port Perły
Wielkiej Wartości jest jedynym portem, który zapewni schronienie i bezpieczeństwo, a WSZYSCY, którzy wierzą, będą bardziej niż chętni, aby zapłacić cenę umierania dla własnych pragnień.
Pearl Harbor to śmierć i zmartwychwstanie Ciała Chrystusa, przygotowanego do wykonywania Jego dzieła na Jego sposób, z Jego sercem. Jest to ostateczne oddzielenie Dawida od Saula – Kościół Dawida zostaje oczyszczony i oddzielony od Kościoła Saula.
Jest to ostateczne PRZEBUDZENIE trąby Bożej, aby pobudzić Jego lud do walki. Jest to sąd, który zaczyna się od domu Pańskiego. Jest to ogień oczyszczający, który oddziela złoto od żużlu. Poprzedzi to postępowanie Pana wobec Jego prawdziwego ludu, aby zarówno przetrwał, jak i pragnął tego ostatecznego przygotowania do walki. Jest to obietnica niezrównanej mocy i czystości: mocy nad grzechem, mocy nad wrogiem, mocy do życia znacznie bardziej cnotliwego i mocy do wielbienia naszego Ojca Niebieskiego przez Jezusa Chrystusa dzięki mocy Ducha Świętego. Nawet teraz Bóg postępuje z tymi w Kościele Dawida, tak jak postępował z Dawidem. Ilekroć Dawid zaczynał zasypiać wobec czystości i celu Boga, Pan nagle zajmował się Dawidem, aby go OBUDZIĆ. Bóg nie marnował tego rodzaju wysiłków na Saula, ponieważ Saul WYBRAŁ, aby zasypiać wobec Boga i Jego pragnień.
Pearl Harbor jest ostrzeżeniem przed zdradą i katastrofą. Kościół w przeszłości przeszedł przez wiele Pearl Harborów zdrady i katastrofy. Jezus został zdradzony i zabity, ale zmartwychwstał. Angielscy
purytanie doświadczyli Pearl Harbor na początku XVII wieku i przetrwali, ponieważ nie mogli przestrzegać prawa, które Kościół angielski próbował im narzucić. Uciekli z Anglii i ostatecznie popłynęli do Nowego Świata, gdzie położyli duchowe podwaliny pod to, co ostatecznie stało się jednym z największych przebudzeń w historii świata. John Bunyan napisał „Wędrówkę pielgrzyma” na dnie portu, ponieważ został zdradzony przez swój własny kraj i wtrącony do więzienia za nieuczestniczenie w nabożeństwach Kościoła Anglii i głoszenie kazań niezgodnych z liturgią tego kościoła. Gdyby uległ i zrobił to, o co go prosili, mógłby być wolnym człowiekiem. Jednak ze względu na sumienie postanowił tego
nie robić. Dzięki temu bezkompromisowemu posłuszeństwu Pismu Świętemu i samemu Bogu, udało mu się wznieść na najwyższe miejsce w historii literatury chrześcijańskiej. Dzisiaj nadal błogosławi nas owocami tej mocy zmartwychwstania.
Dla tych, którzy nie są przebudzeni i przygotowani, Pearl Harbor nadejdzie nagle i tragicznie, jak złodziej w nocy, i zostaną oni porwani do Wielkiego Oszustwa. Dla tych, którzy są bardziej otwarci na wolę Bożą niż na zadowalanie ludzi religijnych, będzie to oczekiwana próba, wezwanie do broni i preludium do wielkiego zwycięstwa. Początkowe etapy będą zwiastunem największego ruchu Bożego w historii:
największego przebudzenia i największego przejawu jedności chrześcijańskiej, jakiego świat kiedykolwiek doświadczył.
Przetłumaczono z DeepL.com (wersja darmowa)