„Człowiek przewrotny wywołuje zwadę, a oszczerca skłóca ze sobą przyjaciół” (Przyp. 16:28).
Jezus powiedział o Judaszu coś ważnego: „Czy nie Ja sam dwunastu was wybrałem? Ale jeden z was jest diabłem. I mówił o Judaszy, synu Szymona z Kariotu, bo ten miał go wydać, a był jednym z dwunastu” (Jn. 6:70-71).
O co chodziło Jezusowi, gdy utożsamił Judasza z „diabłem”? Czy mówił obrazowo czy o faktach? Czy mówił o tym, że ludzka istota może nie tylko mieć złego ducha, żyjącego w jego duszy, lecz że ktoś może być faktycznie demonem?
Niektórzy nauczają, że Juda został całkowicie opanowany przez Szatana i że rzeczywiście stracił swoje człowieczeństwo. Zanim przyjmiemy taką interpretację, przypomnijmy sobie, że zanim ten upadły apostoł wydał Jezusa, czuł takie wyrzuty sumienia za zdradę Chrystusa, że popełnił samobójstwo. Czy demon mógłby odczuwać wyrzuty z powodu grzechu? Nie sądzę.
Wierzę, że Jezusa rozpoznanie w Judaszu z Kariotu „diabła” jest czymś, co współcześnie istnieje w niekontrolowany sposób wśród wielu chrześcijan, a mianowicie: oszczerstwo (pomówienie, zniesławienie, potwarz – przyp.tłum.). W nowotestamentowej grece wyraz diabolos, tłumaczony jako ”diabeł” w tym miejscu, jest gdzie indziej oddawany w sposób bezosobowy jako „fałszywy oskarżyciel”, „oszczerca”, lub „złośliwa plotka”. Faktem jest, że zarówno 1Tym1:13 jak 2Tym 3:3 (wg BT – przyp.tłum.) tłumaczą diabolos (Strong #1228) jako „złośliwa plotka(i)”.
Innymi słowy: Jezus nie mówił: „jeden z was jest diabłem” w organicznym czy teologicznym sensie, lecz to, że jeden z was jest „oszczercą, złośliwą plotką”. Tak więc, w czasie gdy uczniowie niemal chełpili się swoją lojalnością wobec Niego, Jezus poprawił ich, mówiąc w efekcie: „Tak, wybrałem was, lecz między wami jest ten, który jest złośliwą plotką, którego słowa ostatecznie wydadzą Mnie Moim wrogom”.
Plotka w dniach ostatecznych
Problem plotki w Kościele, jak pisze Paweł, będzie trwał aż do samego końca wieku. Posłuchaj uważnie tego, co Paweł napisał do Tymoteusza na temat dni ostatecznych: „Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniący, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi, bez serca, bezlitośni, miotający oszczerstwa/złośliwi plotkarze” (2Tym. 2-3, BT) i ta lista idzie dalej. Pośród tej listy wielkich grzechów odstępstwa, apostoł wylicza „złośliwą plotkę”. Jest to dokładnie ten sam wyraz tłumaczony w Ewangelii Jana 6:70 jako „diabeł”.
Być może znasz ludzi, którzy zawsze mają coś negatywnego do powiedzenia o innych, którzy zawsze przynoszą złe informacje o ludziach. Modlę się o to, aby Duch Święty objawił nam w jaki sposób „złośliwa plotka” jest spokrewniona z samym Szatanem!
Pismo mówi, że będziemy usprawiedliwieni lub potępieni na podstawie naszych słów. Tak, nasze słowa – nawet te wypowiadane w tajemnicy do małżonki(a), przyjaciela o innych – są wykorzystywane przez Boga do zmierzenia stanu naszego posłuszeństwa Jego woli. Jakub pisze: „Jeśli kto w mowie nie uchybia, ten jest mężem doskonałym” (Jk 3:2).
Słowa są mocą. Pismo pokazuje, że „śmierć i życie są w mocy języka” (Przyp. 18:21). Nasze słowa, wyrażane jako wyznanie wiary, prowadzą nas do zbawienie, lecz słowa pobawione wiary mogą prowadzić nas bądź innych do zniszczenia i bólu serca.
Jakub ostrzega (Jk 3:8) nas przed: „językiem … pełnym krnąbrnego zła,… śmiercionośnego jadu„. On też pokazuje najgłębszą myśl: „Język … rozpala bieg naszego życia, sam będąc rozpalonym przez piekło” (w.6).
Szatan zdobywa dostęp do naszego świata, aby zniszczyć wszystko, co jest w nim dobrego i świętego, przez nasze języki. Sam bieg naszego życia, kierunek i jakość naszej ziemskiej egzystencji, jest „rozpalane przez piekło”, przez słowa, które wypowiadamy. Jeśli źle mówimy o kimś innym bądź złośliwie plotkujemy, destrukcyjny ogień z samego piekła jest uwalniany wraz z naszymi słowami. Panie, pomóż nam zrozumieć moc naszych słów!
Wierzę, że Bóg chce zniszczyć moc plotki i negatywnego mówienia w kościele. Możemy mieć doskonałe analizy tego, co jest złe i dlaczego jest to złe, lecz jeśli tylko o tym mówimy to musimy jeszcze wyrzec się naszego posłuszeństwa piekłu. Bóg wzywa nas do tego, abyśmy byli domem modlitwy wszystkich narodów, dojrzałą duchową społecznością w pełni zdolną do dostrzegania tego, co jest złe, lecz ustawiającą się na pozycji przekazywania odkupienia temu światu.
Gdyby Paweł odwiedził twoją społeczność
Wyobraźmy sobie, że apostoł Paweł przyjechał do typowego amerykańskiego miasta. Czy wiesz, co mógłby powiedzieć o naszych podziałach? Prawdopodobnie to samo, co powiedział do Koryntian: „Obawiam się, że gdy przyjdę do was… może będą swary, zazdrość, gniew, zwady, oszczerstwa, obmowy, nadymanie się, nieporządki” (2Kor. 12:20).
Czy to nie przypomina wam jakiegoś kościoła gdzieś? Swary? Zazdrość? Oszczerstwa, obmowy? Jak możemy przystępować do Boga, mając to wszystko pośród nas? Wierzę, że Bóg pragnie dać kościołowi całkowicie inne podejście, lecz nie możemy uchwycić naszej przyszłości dopóki najpierw nie zostawimy za sobą tej przeszłości.
Być może pomyślisz: „Taki a taki powinien to usłyszeć”. Tak, jednak musimy zacząć od siebie. Pastorzy musza przestać negatywnie mówić o ludziach; oni muszą powstrzymać się od „przeciekami” problemów z ludźmi do kazań. Wstawiennicy muszą przestać negatywnie plotkować o ludziach, o których powinni się modlić. Jeśli dyskutujemy to, co jest złego przez 10 minut, módlmy się o wybawienie przez dwadzieścia.
Nie sądźcie
W jaki sposób reagujesz na życiowe niedoskonałości? Czy plotkujesz? Czy szybko rozpowszechniasz wiadomość, gdy słyszysz o czyimś upadku? Jeśli Jezus patrzył na chrześcijan, z którymi masz społeczność, czy powiedziałby tobie to, co powiedział pierwszym Swoim apostołom, „rzeczywiście jeden z was jest złośliwą plotką”?
Nawet jeśli ty nie plotkujesz ani nie szerzysz oszczerstw, uważaj na to, aby unikać „towarzystwa” z plotką. Paweł porzestrzegał, pisząc; „odrobina kwasu cały zaczyn zakwasza” (1Kor. 5:6). Jeśli będziemy chodzić z mądrymi, staniemy się mądrzy, lecz jeśli otworzymy nasze serca na cyników i krytyków to sami staniemy się tacy. To dlatego Jezus powiedział, że mamy „zważać” na to, co mówimy. Ponieważ to, na czym się świadomie skupiamy, otrzymujemy w obfitości” (p. Mk 4:24)
Tak więc, nie wolno nam słuchać plotki. Gdy Bóg pokazuje nam, co jest złego w życiu, jest tak po to, abyśmy modlili się o wybawienie, a nie rozpowszechniali złą wieść wszystkim w mieście. Modlitwa jest takim pozytywnym skupieniem. Ludzie z miłością Chrystusa mają duchową wizje, która pozwala im widzieć poza niedoskonałości i ograniczenia obecnego świata ku potencjałowi czekającemu w przyszłości; oni modlą się aż do chwili, gdy zobaczą odpowiedź.
Pamiętaj: nikt z nas nie stoi doskonale prosto. Za każdym razem, gdy osądzamy kogoś, stawiamy również siebie na pozycji do osądzenia. Rzeczywiście, wszyscy stale pochylamy się w stronę naszych słabości. Tylko dzięki łasce Bożej jesteśmy zachowani od upadku. Chwila, w której zaczynamy we własnej sprawiedliwości osądzać czy plotkować innych z powodu ich upadków, kierujemy się po trosze ku swojemu własnemu upadkowi.
Nasze zachowania i słowa powinny być motywowane miłosierdziem. Jeśli musimy przedyskutować jakąś sytuację czy osobę, nie dawajmy udziału złośliwości czy złej woli. Niech odkupienie będzie naszym przewodnikiem, a nie zemsta. Nie pozwalajmy sobie na to, abyśmy stali się tymi, którzy zdradzają pracę pańską na ziemi. Trzymajmy się z dala od złośliwej plotki.
Panie, oczyść usta moje ogniem z Twojego świętego ołtarza. Ojcze przebacz mi słowa, których celem nie zawsze było odkupienie. Panie, uwolnij Kościół od rozpowszechniania plotki, do działa rozpowszechniania łaski. Pomóż nam być domem modlitwy. W Imieniu Jezusa. Amen.
One comment