Ron Wood
Dziś większość ludzi na świecie jest wstrząśnięta, przestraszona i nie widzi swej przyszłości pewnie. Idealnie byłoby, chcielibyśmy aby tak było, aby ludzie wiary byli odporni na ekonomiczne zamieszanie, lecz nie są. Członkowie kościoła są tak głęboko dotknięci jak niewierzący. Być może nie powinno tak być, lecz tak jest. Wśród tej niepewności, ludzie potrzebują odwagi. Zdajmy sobie sprawę z tego, że wszyscy mamy obowiązek wobec innych budowania, a nie niszczenia. Nikt na świecie nie jest samotną wyspą, wpływamy na siebie nawzajem, mamy swoją rolę do odegrania we wszystkich naszych relacjach. W ramach tego mamy być nosicielami wiary, nadziei i miłości. Jeśli cię to obchodzi to powinieneś pomagać swoim przyjaciołom.
W jaki sposób możesz pomóc przyjacielowi, który jest zniechęcony, czy potrafisz rozpoznać te symptomy? Może czuje się przygnieciony życiem i jest emocjonalnie wyczerpany, może zawiodły finansowe zasoby, może zaufany partner zdradził go i zawaliła się nadzieja. Zniechęceni ludzie stają się podatni na wszelkiego rodzaju sprawy w tym choroby. Zniechęceni ludzie czujący, że są pokonani, są skłonni do wydawania błędnych sądów. Myślą krótkowzrocznie i nie są w stanie dostrzec niczego poza mgłą. Zmęczenie, frustracja, poczucie izolacji powodują, że mogą wycofywać się z przyjacielskich stosunków, lecz nie ma nic gorszego niż być samemu. Gdy potykamy się, przyciśnięci przez okoliczności, gdy jesteśmy wyczerpani czy gotowi zrezygnować – wtedy natychmiast potrzebne jest miłosierdzie.
Jak to robimy? Robimy w to zwyczajny, praktyczny sposób: używamy mocy mówionego słowa i używamy modlitwy z serca, aby się wstawiać. Biblia mówi, że powinniśmy zachęcać jedni drugich. Mówi, że silny powinien nosić brzemiona słabego, mówi, że powinniśmy podnosić tych, którzy upadli. Czy robimy to? Czy wiemy jak?
Zachęcenie buduje drugiego człowieka. Nie możesz udzielać pociechy, nie wpływając pozytywnie na swoje własne życie. Jak wszystko co dobre w życiu, otrzymujesz to, co dajesz. Zbierasz to, co siejesz. Jeśli schodzisz ze swej drogi, aby kogoś wzmocnić, będziesz sam mocniejszy. Rozsypuj ziarno zachęty i obserwuj,… owoc w postaci pełnego kłosa zachęty wyrośnie ci u stóp.
Zachęta buduje wiarę u drugiej osoby. Potrzebujemy tego. Nawet silni ludzie mogą się zmęczyć. Zarówno młodzi jak i starsi czasami potrzebują zachęty, więc dobrze jest chodzić zgodzie, być w przymierzu, mieć rodzinę w wierz, która otacza się wzajemną pomocą. Mamy na zaspokojenie potrzeby kogoś innego na dziś. Jutro, może oni zaspokoją naszą potrzebę.
Kiedy ktoś zostaje zachęcony, uzdrowiona zostaje jego samoocena i wzrasta przekonanie. Możesz usłużyć innej drogocennej istocie ludzkiej czy błogosławić dziecko Boże, dzieląc się z nim słowem wiary, uczuciem, czy darem twojego czasu. Przez akt zachęcenia kogoś, nawet jeśli czujesz się niezręcznie czy mało pewnie, gdy robisz to po raz pierwszy, dajesz znać tej osobie, że nie jest sama. Okazuje się komuś w ten sposób, że obchodzi cię na tyle, aby obdarzyć ją darem twojego czasu i uwagi. Dzięki temu, co ważniejsze, taka osoba czuje się kochana. Odkrywa, że Bóg ma ręce, które mogą dotknąć ich potrzeb, gdy czują, że są w najgorszym położeniu, a te ręce są podejrzanie podobne do twoich!
Ludzie mogę upaść czy odczuwać porażkę, nie ze swojej własnej winy. Złe rzeczy zdarzają się dobrym ludziom. Została nam, jako chrześcijanom, dana łaska od Boga. Czy wiesz, że łaskę można przekazywać dalej? To, że możesz mówić słowa potwierdzenia, że umiesz spojrzeć poza obecne zniechęcenie, potrafisz zaszczepić nadzieję tym, czego nie widać, ma potężną moc zachęty!
Dlatego charyzmatyczny dar prorokowania jest bardzo pożądany (p. 1 Kor. 14:1). Dlaczego? Ponieważ proroctwo (spontaniczna wypowiedź osobistego słowa zachęty pobudzana przez Ducha Świętego) jest prawdopodobnie największym nadnaturalnym darem, o większej mocy do budowania innych wierzących niż jakikolwiek inny dar, jeśli zostanie właściwie użyty pod kierownictwem Ducha Świętego.
Ale nie bądźmy tutaj nadmiernie duchowi,… nie powstrzymuj się przed zachęcaniem kogoś tylko dlatego, że wydaje ci się, że nie masz daru proroczego. Nie ma wymówek… możesz udzielić zachęty.
Zachęta pojawia się wtedy, gdy daje siebie komuś innemu; gdy ryzykujesz odrzucenie po to, aby przełamać barierę, jaką ktoś wzniósł wokół swego serca. Potrzeba tylko słowa, kartki pocztowej, rozmowy telefonicznej, zaproszenia, filiżanki kawy, wspólnego czasu śmiechu, przytulenia czy jakiś sekretny podarunek wsunięty do ręki.
Zachęcanie innych jest bezinteresownym aktem czystej miłości, który tchnie w innego członka ciała Chrystusa świeżym entuzjazmem, nową ochotą do życia, jest przedsmakiem niebiańskiej nadziei dla jeszcze nie odnowionego życia. Zastanów się teraz nad takim pytaniem: Kogo ostatnio zachęciłeś?
– – – – – –
“Encourage One Another” © 2009 by Ron Wood, c/o Real Life Church, 8170
Hwy 178, Olive Branch, MS 38654. Write Ron at
real.life@centurytel.net.