Pastor Cecil A. Thompson
„Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie; czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście próby nie przeszli” (2 Kor 13:5).
Telewizja nigdy nie była miejscem prezentacji solidnych wartości moralnych czy uczciwości. W istocie stała się źródłem moralnej degradacji. W ciągu ostatnich lat wzrosła ilość programów typu reality show. Oprócz licznych przypadków, gdy cenzorzy byli zmuszeni do zagłuszania języka używanego przez filmowanych ludzi, zawsze brakowało temu autentyczności.
Jakkolwiek może się to wydawać dziwne, mam tytuł magistra socjologii. Gdy kończyłem studia, czytałem książkę pt.: „Presentation of Self In Everyday Life” („Przedstawianie siebie w codziennym życiu”), Ervinga Goffmana. Autor w ciekawy sposób napisał o tym, że
ludzie obserwowani przez publiczność nie reagują w naturalny sposób.
Halo! Czy ci, którym wycelowano kamery w twarz, muszą zachowywać się naturalnie? Nie sądzę! Będą coś odgrywać (w większości przypadków), bądź zamkną się i nie będą tacy jak na co dzień. Dochodzę do skromnego wniosku, że większość reality show to oszustwo! Powiedziałem to, jestem zadowolony.
Tragedią jest natomiast to, że wielu chrześcijan żyje sfabrykowanym życiem typu reality. Zachowują się w taki sposób, żeby na zewnątrz wyglądało w porządku, lecz wewnątrz są zupełnie inni. Nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, że Pan zna myśli i uczucia. Te prawdziwe! Błagam wszystkich nas o to, abyśmy byli szczerzy i aby nasze życie nie charakteryzowało PODRABIANE REALITY!
Wiele błogosławieństw, drogie serca. Zbliżcie się do Boga dziś, zaufajcie Mu całkowici i bądźcie błogosławieństwem!
– – – Pastor Cecil