Pastor Cecil A. Thompson
„Naucz mnie, Panie, drogi Twoich ustaw, bym strzegł ich aż do końca. Pouczaj mnie, bym Prawa Twego przestrzegał, a zachowywał je całym sercem. Prowadź mię ścieżką Twoich przykazań, bo ja się nimi raduję. Nakłoń me serce do Twoich napomnień, a nie do zysku! Odwróć me oczy, niech na marność nie patrzą; przez swoje słowo udziel mi życia!” (Ps 119:33-37).
„Sam to zrobię!” To słowa jednego z moich dzieci wypowiedziane we wczesnym okresie życia. Jeśli masz dzieci to pewnie również słyszałeś taką deklarację niezależności. Problem polega na tym, że faktyczne uczenie się rzadko kiedy odbywa się przy postawie: „Chcę to zrobić sam”.
Słyszałem kiedyś historię o pewnej nadętej, nieco bogatej kobiecie, która miała małego syna. Chciała dla niego tego co najlepsze, więc zawsze domagała się wszystkiego najwyższej jakości. Zatrudniła dla chłopca opiekunkę i upierała się przy tym, aby mały uczył się mieć wszystko, czegokolwiek zapragnął. Powiedziała opiekunce, że jej syn będzie bogatym człowiekiem, więc musi się przyzwyczaić do tego, że otrzymuje wszystko, cokolwiek zechce.
Pewnego dnia, gdy opiekunka była z chłopcem poza domem, nagle zaczął krzyczeć z całych sił. Matka przybiegła do ogrodu rozzłoszczona. „Nie mówiłam ci, że mój syn ma otrzymywać wszystko, co chce?” – żądała. „Tak, proszę pani – odpowiedziała opiekunka. – Bardzo dobrze o tym pamiętam. On chciał bawić się z trzmielem, więc mu pozwoliłam”.
Gdy czytam fragment Pisma na dziś, widzę tutaj ważną prawdę, a jest to tajemnica uczenia się prawdy z Bożego Słowa. Jaki to zdumiewający sekret? To podatność na naukę. Nie można nas niczego
nauczyć, dopóki nie chcemy być nauczani. Ten fragment nie prosi, aby Bóg coś ZROBIŁ, a raczej pokazuje na postawę poddania się procesowi uczenia. Jest to obraz gorliwego ucznia, która prosi nauczyciela, aby go pouczał. NIE MOJA WOLA, LECZ TWOJA NIECH SIĘ STANIE!
Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– Pastor Cecil