Author Archives: admin

DS_08.07.09 Dz. 27

HeavenWordDaily

David Servant

Jest teraz rok Pański 59 i Paweł jest chrześcijaninem od 24 lat. Nie dziwne mu były podróże statkiem, miał za sobą udział w trzech rozbiciach okrętów, a o jednym z nich zanotował: „dzień i noc spędziłem w głębinie” (2 Kor. 11:25), lecz jego przeczucie, które mówiło mu, że należy spodziewać się czwartego wypadku, było czymś więcej niż podejrzeniem. Pan objawił mu to. Oczywiście, Paweł wiedział, że dotrze do Rzymu, ponieważ Pan już wcześniej osobiście objawił mu Się i zapewnił o tym (23:11).

Niemniej, zwróćmy uwagę na to, jak doszło do objawienia o czwartej morskiej katastrofie. Powiedział: „Mężowie, przewiduję, że dalsza żegluga będzie związania z niebezpieczeństwem i z wielką szkodą n nie tylko dla towaru i statku, ale i dla naszego życia” (27:10). Jezus nie objawił mu się, ani nie słyszał dźwięku Jego głosu, lecz raczej po prostu „przewidywał” to, co miało się zdarzyć. Miał w duchu takie wrażenie. Zazwyczaj w taki właśnie sposób Bóg nas prowadzi. Gdy Bóg decyduje się na inny, bardziej spektakularny sposób, oznacza to generalnie, że wie, że potrzebujemy dodatkowego zapewnienia, które wiąże się z takim szczególnym prowadzeniem.

Przykład tego rodzaju prowadzenia, udzielonego wtedy, gdy jest bardzo potrzebne, znajduje się w dzisiejszym czytanku. „Nie bój się, Pawle; przed cesarzem stanąć musisz i oto darował ci Pan wszystkich, którzy płyną z tobą„. Pan powiedział mu również, że pomimo że statek rozbije się, nikt nie straci życia i wszyscy „będą wyrzuceni na jakąś wyspę” (27:24, 26). Uwielbiam słowa Pawła z 27:25 wersu: „Przeto bądźcie dobrej myśli, mężowie; ufam bowiem Bogu, że tak będzie, jak mi powiedziano„. Boże obietnice są jak gaśnice strachu.

Jeśli Bóg posłał anioła do rzucanego sztormem statku, aby mówił do Pawła, i jeśli był w stanie wyratować 276 osób z morskiej katastrofy (a jeśli mógł, nawiasem, stworzyć wszechświat), dlaczego nie zatrzymał po prostu wiatru, czy nie spowodował, aby wiał w innym kierunku? Na to pytanie nie mam odpowiedzi, lecz, mimo wszystko, wiem, że Bóg chce oczywiście zwrócić ludzi ku Sobie. Z pewnością starał się pozyskać tych ludzie ze statku, a po tym wszystkim, co widzieli i słyszeli, nie mieli wymówki, aby nie starać się poznać Boga Pawła.

Bóg chciał zapobiec stracie okrętu i towaru ostrzegając wszystkich wcześniej, lecz nie chcieli słuchać. Skoro tak, pozwolił im na to, aby postąpili po swojemu i spotkali się z konsekwencjami tego, jak to często robi z upartymi ludźmi, w nadziei, że zauważą, że zawsze mądrze jest iść za Nim i uniżać siebie. Z pewnością co najmniej niektórzy spośród tych 276 osób uwierzyło.

W następnym rozdziale dowiemy się, że Pan był również zainteresowany dotarciem do ludzi żyjących na wyspie, na której wylądował wraz rozbitkami Paweł. Pośrodku tego, co wydawało się całkowicie przypadkowe, Pan wykonywał swój plan miłości, aby zdobywać niezdobytych. Uwielbią całą tą historię. Paweł został zabrany na statek jako więzień, lecz skończył jako kapitan! Wszyscy słuchali jego rozkazów (27:30-36). Ludzie, którzy są napełnieni Duchem Świętym powinni stawać na szczycie wszelkich okoliczności!

Zawsze wydobywa się ze mnie jęk, kiedy czytam teologów rozważających prawdopodobieństwo tego czy Paweł stanął na sądzie przed cezarem, czy nie, skoro Księga dziejów kończy się, nie mówiąc nam o tym. Dla tych, którzy wierzą Biblii, nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że Paweł zwiastował ewangelię cezarowi, jako że anioł, który stanął przed nim na aleksandryjskim statku powiedział: „Przed cesarzem stanąć musisz” (27:24). Oczywiście, oznacza to, że Bóg mógł przebaczyć Neronowi egzekucję matki i skopanie swojej ciężarnej żony na śmierć (spośród wielu jego okrucieństw), jeśli pokutował. Cudowna łaska!

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

раскрутка сайта

DS_07.07.09 Dz.26

HeavenWordDaily

David Servant

Z obrony Pawła przed Agrypą, Bereniką i Festusem, widać wyraźnie, że Paweł miał wyższy cel, niż udowodnienie swojej niewinności wobec zarzutów wytoczonych przeciwko niemu przez Żydów z Jerozolimy. Uważał to za sposobność do głoszenia ewangelii a jego przesłanie było niezwykle przekonujące.

Apostoł zaczął od przypomnienia swojej historii, czegoś co łatwo było sprawdzić. Kiedyś był dobrze znanym faryzeuszem, który poświęcił się niszczeniu chrześcijaństwa bardziej niż jego rówieśnicy. Był to niezaprzeczalny historyczny fakt. Ale teraz prześladowca stał się prześladowanym. Oto największy przeciwnik chrześcijaństwa stał się jego największym sprzymierzeńcem. Oczywiście, coś stało się, co spowodowało, że teraz promował to, co poprzednio chciał zniszczyć. Cóż takiego mogło się wydarzyć, co wywołało tak radykalną zmianę? Katalizator musiał być równie radykalny. I, oczywiście, był taki.

Słuchacze usłyszawszy relację Pawła z jego przeżycia na drodze do Damaszku mieli do wyboru, albo przyjąć, że kłamie, albo uwierzyć, że mówi prawdę. Gdyby kłamał to powstawało pytanie: „Dlaczego kłamał?” Niczego nie zyskiwał przez takie kłamstwo, a kosztować go mogło wszystko! To był właśnie powód tego, że stał przed nimi na sądzie w łańcuchach. Nie było więc, żadnej logicznej przyczyny zakładać, że kłamie. Jedynym logicznym wnioskiem było to, że rzeczywiście doszło do boskiego spotkania, które zmieniło tego mężczyznę.

Reakcja Festusa: „Szalejesz Pawle! Wielka uczoność twoja przywodzi cię do szaleństwa„, pokazuje, że to Festus, a nie Paweł, „tracił rozum”. Czy ludzie bardzo wykształceni, tak jak Paweł, częściej przyznają, że zostali znokautowani przez Boga, oślepieni przez jaskrawe światło i słyszeli głos Boży? Czy ludzie, którzy żarliwie sprzeciwiają się innym, wierząc że tamci zasługują na śmierć, po prostu generalnie przyłączają się do tych, których z pasja nienawidzą? Widzimy więc, że w przypadku Festus, jak to zawsze jest z każdym niewierzącym, brak wiary nie jest wynikiem braku przekonującego dowodu, lecz wynikiem sprzeciwiania się prawdzie.

Agrypa był nieco bardziej uczciwy od Festusa, przyznając, że świadectwo Pawła było bardzo przekonujące, mówiąc: „Niedługo, a przekonasz mnie, bym został chrześcijaninem” (26:28). Oczywiście, gdyby był otwarty na przekonywanie to poprosiłby Pawła, aby mówił dalej, żeby się więcej dowiedzieć. Jednak, nie chciał już więcej słyszeć, ponieważ to, co już usłyszał popychało go w kierunku, w którym nie chciał iść. Apostoł Jan opisał postawę zarówno Festusa jak i Agrypy, pisząc: „Ludzie bardziej umiłowali ciemność, bo ich uczynki były złe” (John 3:19).

Dziś dowiadujemy się coś, o czym Jezus powiedział Pawłowi na drodze do Damaszku, o czym wcześniej nie wiedzieliśmy, a mianowicie, że posyła go do pogan, aby „aby otworzyć ich oczy, odwrócić od ciemności do światłości od władzy szatana do Boga, aby dostąpili odpuszczenia grzechów i przez wiarę we mnie współudziału z uświęconymi” (26:18). To ci, którzy odwrócą się od ciemności i od Szatana, a zwrócą się do światła i Boga, i tylko ci, otrzymują przebaczenie grzechów. Zostają uświęceni, to jest uczynieni świętymi, przez wiarę w Jezusa. Zwróć uwagę na to, że to wiara w doktryną o Jezusie sprawia uświęcenie, lecz wiara w Osobę Jezusa. Diabeł wierzy we wszystkie doktryny o Jezusie. Wiara w Jezusa implikuje poddanie się Jemu, ponieważ On jest Panem

Właśnie te dwie rzeczy, które Jezus powiedział Pawłowi zmusiły go do głoszenia, że „ludzie upamiętali się i nawrócili do Boga i spełniali uczynki godne upamiętania” (26:20). Biedny Paweł! Taki legalista! Nie umiał nic lepszego jak mówić ludziom, aby zachowywali przykazania Boże, kiedy wszystko czego potrzeba, to żeby zaprosili Jezusa do swoich serc czy przyjęli Go jako osobistego Zbawiciela!

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

продвижение

A Nes Kind of Love

29 czerwiec, 2009
Dudley Hall
Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali. (35) Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie„.
Jn 23:34-35

Jezus jest ostatecznym wzorem życia, lecz jest kilka aspektów, których nie możemy imitować. „Dokąd Ja idę, ty teraz iść nie możesz” (w.33). Nie możemy iść na krzyż i zapłacić ceny za grzechy ludzkości. Nie możemy iść za Nim do grobu i być pierworodnym z umarłych. Jest kilka unikalnych cech Jezusa, których naśladowania nie oczekuje się od nas, lecz jest jest jedna, szczególna, nadrzędna dynamika, którą możemy powtarzać tak, jak On ją przejawiał.

Możemy kochać tak, ja On kochał i kocha. Jego nowe przykazanie różniło się od poprzednich. Stary Testament nakazywał ludziom przymierza kochać Boga z całego serca, lecz nawet najlepsi z nich nie byli w stanie robić tego tak, jak robił Jezus. Mógł kochać bardziej niż jakikolwiek inny człowiek, ponieważ był tak wolny jak nikt inny. Wszystkim nam przeszkadza zaabsorbowanie sobą. Kierujemy naszą uwagę na siebie, nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie życia, w którym ego nie byłoby w jego centrum. Wydaje się, że każde działanie i myśl sprowadza się do myślenia o tym, jak to wpływa na nas. Jezus miał pełną świadomość bezwarunkowej miłości Ojca. Nie musiał rozwijać obrazu samego siebie, mógł całkowicie oddać Siebie innym dzięki temu, że Jego relacja z Ojcem miała gwarancję wiecznego bezpieczeństwa i była niezniszczalna..
Dalej w tej rozmowie Jezus daje klucz do niewypowiedzianej radości:

Jak mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem; trwajcie w miłości mojej”  Jn 15:9-10.

Kluczem do kochania innych tak, jak kochał Jezus, jest bycie kochanym, tak jak On był kochany. Zachęcające jest to, że jesteśmy właśnie tak kochani. Bóg Ojciec zapewnił tą samą miłość tym, którzy są w Chrystusie, jaką kochał samego Chrystusa. Naszym zadaniem jest uwierzenie w to i świadome przyjęcie. Wydaje się to zbyt dobre, aby było prawdziwe.
Podobni jesteśmy do Izraelitów, którzy stali na skraju Ziemi Obiecanej i wątpili. Bóg powiedział, że do nich należało zajęcie tej ziemi, a oni nie mogli w to uwierzyć. Czy może my nie stoimy na skraju miłości, która zwycięża wszystko i tracimy ją, ponieważ jest to zbyt dobre, aby uwierzyć? Nie czujemy się tak bardzo kochani, więc dochodzimy do wniosku, że nie jesteśmy.

Gdy jednak zaryzykujemy podróż do tego raju miłości, odkrywamy, że Boża miłość została wylana na nas przez Ducha Świętego i rzeczywiście jesteśmy w stanie żyć bez naginania wszystkiego dla własnej korzyści. Rzeczywiście możemy być bardziej zainteresowani sprawami innych ludzi, niż naszymi własnymi. Jest to coś tak innego, że Jezus powiedział, że będzie to wyróżnialny znak Jego uczniów. Czyż nie byłoby to odświeżające? Zamiast starać się o to, abyśmy byli inni przez dziwaczne doktryny czy zachowania, moglibyśmy po prostu być rozpoznawani jako ci, którzy potrafią tak kochać, jak nie kocha nikt inny na ziemi.

продвижение сайта

Magna Carta Odnowienia Supremacji Jezusa Chrystusa

Znana również jako: Manifest Jezusa do kościoła XXI wieku.

Leonard Sweet i Frank Viola

Chrześcijanie zrobili z ewangelii tak wiele rzeczy,… wszystko tam jest, tylko nie Chrystus.

Jezus Chrystus jest jak grawitacyjne przyciąganie, które wiąże ze sobą wszystko i wszystkiemu nadaje znacznie, wagę i realność; bez Niego to wszystko traci swoją wartość, bez Niego te wszystko jest jak rozsypane części unoszące się w przestrzeni.

Można podkreślać duchową prawdę, wartość, cnotę czy dar, a jednak minąć się z Chrystusem, który jest ucieleśnieniem, wcieleniem wszelkiej duchowej prawdy, wartości, cnót i darów. Szukajcie prawdy, cnoty, wartości czy duchowego daru, a otrzymacie coś martwego. Szukajcie Chrystusa, uchwyćcie się Chrystusa, poznawajcie Chrystusa, a będziecie dotykać tego, co jest Życiem. W Nim mieszka pełnia Prawdy, Wartości, Cnoty i darów w żywych kolorach. Piękno, które ma swe znaczenie tylko w pięknie Chrystusa, w którym znajduje się wszystko, co sprawia, że jesteśmy uroczy i kochani.

Czym jest Chrześcijaństwo? Jest Chrystusem. Niczym więcej, Niczym mniej. Chrześcijaństwo nie jest ideologią, nie jest filozofią. Chrześcijaństwo jest „dobrą nowiną” o tym, że Piękno, Prawda i Dobroć znajdują się w Osobie. Biblijna społeczność jest założona i zbudowana na więzi z tą Osobą. Nawrócenie jest czymś więcej niż zmianą kierunku; jest zmianą powiązania. Jezus na określenie „pokuty”, używał starożytnego hebrajskiego słowa shubh, czy jego aramejskiego wymiennika, które oznacza, że Bóg nie jest daleko, lecz oznacza wejście w relacje, gdzie Bóg jest centralą dowodzenia ludzkich powiązań.

W tej dziedzinie odczuwamy we współczesnym kościele masowy niedostatek. Stąd ten manifest.

Wierzymy, że główną chorobą kościoła dziś jest JDD: „Zaburzenia Niedoboru Jezusa” (Jesus Deficit Disorder). Osoba Jezusa jest coraz bardziej politycznie niepoprawna i zastępowana przez język mówiący o „sprawiedliwości”, „królestwie Bożym”, „wartości” i „zasadach przywódczych”.

W tej godzinie, zaświadczamy, że odczuwamy, że Bóg wzywa nas do sprowadzenia do centrum prymatu Pana Jezusa Chrystusa, w szczególności zaś:

1.
Zarówno centrum jak i peryferie chrześcijańskiego życia to wyłącznie Osoba Chrystusa. Wszystkie inne rzeczy – w tym również to, co się odnosi do Niego i o Nim – są przyćmiewane przez Jego niezrównaną wartość. Poznanie Chrystusa to Życie Wieczne. Głębokie, rzeczywiste poznanie Go, jak też przeżywanie Jego nieprzebranych bogactw, jest głównym celem naszego życia, jak to było u pierwszych chrześcijan. Bóg nie tyle jest zainteresowany naprawianiem tego, co źle poszło w naszym życiu, jak znalezieniem nas w naszej słabości i przekazanie Chrystusowi.

2.
Jezus Chrystus nie może być oddzielony od Swego nauczania. Uczniowie różnych nauczycieli usłyszeli od nich takie polecenia: Arystoteles: „Podążajcie za moim nauczaniem”, Sokrates:”Idźcie za moim nauczaniem”, Budda: „Postępujcie według moich medytacji”, Konfucjusz: „Postępujcie według moich powiedzeń”, Mahomet: „Idźcie za moimi szlachetnymi filarami”. Jezus powiedział do uczniów: „Idźcie za Mną’. We wszystkich innych religiach uczniowie mogą podążać za nauczaniem swoich założycieli, nie mając relacji z założycielem, lecz nie tak ma się sprawa z Jezusem Chrystusem. Nauczania Jezusa nie mogą być oddzielone od Niego Samego. Jezus Chrystus ciągle żyje i urzeczywistnia Swe nauczanie. Bardzo poważnym błędem jest więc traktowanie Chrystusa tylko jako założyciela, dającego pewien zestaw moralnych, etycznych czy socjalnych nauk. Pan Jezus i Jego nauczanie są jednym. Medium i Przesłanie są Jednym. Chrystus jest wcieleniem Królestwa Bożego i Kazania na Górze.

3.
Boża wielka misja i wieczny cel na ziemi i w niebie skupia się na Chrystusie… jest to Chrystus indywidualny (Głowa) i Chrystus zbiorowy (Ciało). Ten wszechświat porusza się ku ostatecznemu celowi – pełni Chrystusa, gdy On będzie wypełniał wszystko Sobą. Być prawdziwie misyjnym oznacza budować swoje życie i służbę na Chrystusie, On jest zarówno sercem jak i krwiobiegiem Bożego planu. Ominąć to, to stracić wątek; w rzeczywistości to stracić wszystko.

4.
Być uczniem Jezusa oznacza nie tyle imitację, co wszczepienie i udzielenie. Wcielenie – pogląd, że Bóg łączy się z nami w formie dziecka i ludzkiego dotknięcia – jest najbardziej szokującą doktryną chrześcijańskiej religii. Wcielenie jest zarówno raz na zawsze, jak i na stałe. Jako Ten, „który był i ma przyjść” teraz jest i żyje swym zmartwychwstałym życiem w nas i przez nas. Wcielenie dotyczy nie tylko Jezusa; dotyczy każdego z nas. Oczywiście, nie w taki sam sakramentalny sposób, lecz zbliżony. Został nam dany Boży „Duch”, który urzeczywistnia Chrystusa w naszym życiu. Staliśmy się, jak pisze apostoł Piotr „uczestnikami boskiej natury”. Jakże więc wobec tak wielkiej prawdy możemy prosić o zabawki i błyskotki? Jak możemy pożądać jakichkolwiek mniejszych darów i mieć wielką ochotę na religijne i duchowe rzeczy? Zostaliśmy dotknięci z wysokości przez ognie Wszechmogącego i dano nam boskie życie. Życie, które przeszło poza śmierć – samo zmartwychwstanie Syna Bożego. Jakże możemy nie być zapaleni? Zadam wam pytanie: Co napędzało czy przyspieszało cudowne życie Pana? Co było głównym korzeniem i źródłem Jego zewnętrznego zachowania? Odpowiedź: Jezus żył przez zamieszkującego w Nim Ojca. Po swym zmartwychwstaniu został zmieniony kanał: Czym był Bóg dla Jezusa Chrystusa, teraz Jezus Chrystus jest dla ciebie i dla mnie. On jest naszą zamieszkującą wewnątrz Obecnością i my bierzemy udział w życiu Jezusa, Jego własnej relacji z Ojcem. Istnieje kosmiczna różnica między próbami zmuszania chrześcijan do imitowania Jezusa, a nauczeniem ich jak dzielić się wszczepionym Chrystusem. To pierwsze kończy się upadkiem i frustracją, to drugie jest bramą do życia i radości w naszej codzienności i w naszym umieraniu. Wraz z Pawłem twierdzimy: „Chrystus żyje we mnie”. Naszym życiem jest Chrystus. W Nim żyjemy, oddychamy, jesteśmy. „Co zrobiłby Jezus” nie jest chrześcijaństwem. Chrześcijaństwo pyta: „Co robi Chrystus przeze mnie… przez nas? I jak to robi?” Chodzenie za Jezusem oznacza: „ufać i być posłusznym” (reagować), i życie przez Jego zamieszkujące życie w mocy Ducha.

5.
„Historyczny Jezus” nie może być oddzielony od „Chrystusa wiary”. Ten Jezus, który chodził nad brzegami Morza Galilejskiego jest tą samą Osobą, która mieszka dziś w kościele. Nie ma żadnego rozdźwięku między Jezusem z Ewangelii Marka, a nieprawdopodobnym, wszystko zawierającym, kosmicznym Chrystusem z listu Pawła do Kolosan. Chrystus, który żył w pierwszym wieku, istniał wcześniej, przed czasem, ma również swoje istnienie po czasie. On jest Alfa i Omega, Początek i Koniec, A i Z, wszystko równocześnie. On istnieje w przyszłości i przy końcu czasów równocześnie zamieszkując w każdym dziecku Bożym. Niezrozumienie tych paradoksalnych prawd wywołuje potężne problemy i umniejsza wielkość Chrystusa w oczach Bożych ludzi.

6.
Można mieszać „sprawę” Chrystusa z osobą Chrystusa. Gdy pierwsi chrześcijanie mówili „Jezus jest Panem” to nie znaczyło to dla nich, że „Jezus jest moją największą wartością”. Jezus nie jest „sprawą”; jest realną żywą Osobą, którą można poznać, kochać, doświadczać, intronizować i ucieleśnić. Skupianie się na sprawie czy misji nie jest tym samym, co skupianie się na Nim czy na podążaniu za Nim. Nazbyt łatwo jest służyć 'bogu” służenia Jezusowi, w przeciwieństwie do służenia Jemu wprost z zachwyconego serca, które zostało oczarowane jego nieopartym pięknem i niezgłębioną miłością. Jezus prowadzi nas do innego myślenia o Bogu, jako relacji, Boga wszelkich relacji.

7.
Jezus Chrystus nie był społecznym aktywistą czy moralnym filozofem. Wyrażać się o Nim w ten sposób to ograbiać Go z chwały i osłabiać Jego doskonałość. Sprawiedliwość bez Chrystusa jest martwa. Jedynym taranem, który może uderzyć na bramy piekła nie jest wołanie Sprawiedliwości, lecz imię Jezusa. Jezus Chrystus jest ucieleśnieniem Sprawiedliwości, Pokoju, Świętości, Prawości. Jest zbiorem wszystkich duchowych rzeczy, „niezwykłą siłą przyciągania” (dosł. „strange attractor” – przyp.tłum.) kosmosu. Gdy Jezus staje się abstrakcją, wiara traci swoją skuteczną moc. Jezus nie przyszedł po to, aby ze słych ludzi zrobić dobrych. On przyszedł, aby martwych ludzi ożywić.

8.
Można mieszać akademicką wiedzę czy teologię o Jezusie z osobistym poznaniem samego żywego Chrystusa. Te dwa rodzaje poznania są tak odległe od siebie, jak setki tysięcy galaktyk. Pełnia Chrystusa nigdy nie będzie dostępna na podstawie widoku z przodu. Chrześcijańska wiara twierdzi, że jest racjonalna, lecz sięga również do ostatecznych tajemnic. Lekarstwem na wielką głowę jest wielkie serce.

Jezus nie zostawia swych uczniów z przewodnikiem studiów systematycznej teologii dla studentów. On pozostawia swych uczniów z tchnieniem i ciałem.
Jezus nie zostawia swoich uczniów z spójnym i wyraźnym systemem wiary, jak kochać Boga i innych. On daje uczniom rany, które można dotknąć i ręce, które mogą uzdrawiać. Jezus nie zostawia swoich uczniów z intelektualną wiarą czy „chrześcijańskim punktem widzenia”. On zostawia ich z relacyjną wiarą.

Chrześcijanie nie idą za Księgą, chrześcijanie idą za Osobą, a ta biblioteka inspirowanych przez Boga ksiąg, którą nazywamy „Biblią Świętą” najlepiej pomaga nam iść za Osobą. Spisane Słowo jest mapą, która prowadzi nas do Tego Żywego Słowa, czy, jak to ujął Jezus: Całe Pismo świadczy o Mnie”. Biblia nie jest przeznaczeniem; jest kompasem, który wskazuje na Jezusa, niebiańską Gwiazdę Północy. Biblia nie oferuje drogi czy planu na życie. „Dobra Nowina” nie była nowym zestawem praw czy zestawem etycznych nakazów, bądź nowym lepszym PLANEM. „Dobra Nowina” była historią osobistego życia, jak odzwierciedlone to jest w Apostolskim Kredo. Tajemnica Wiary ogłasza to tak: „Chrystus umarł, Chrystus zmartwychwstał, Chrystus przyjdzie ponownie”. Znacznie chrześcijaństwa nie pochodzi z wierności skomplikowanym teologicznym doktrynom, lecz z pasji miłości dla życia w świecie, które kręci się wokół Jezusa, który nauczał, że to miłość daje dobre życie . . . nie bogactwo, zdrowie czy cokolwiek innego; lecz miłość. A Bóg jest miłością.

9.
Wyłącznie Jezus może przebić a następnie przemienić puste serce kościoła. Nie da się oddzielić Jezusa Chrystusa od Jego kościoła. O ile Jezus jest odmienny od Swej Oblubienicy to nie jest od niej oddzielony. Oblubienica jest w rzeczywistości Jego własnym ciałem na ziemi. Bóg zdecydował powierzyć wszelką moc, władzę i życie żyjącemu Chrystusowi. A Bóg w Chrystusie może być poznany wyłącznie w kościele i przez kościół. (Jak powiada Paweł: „Różnorodna mądrość Boża – którą jest Chrystus – jest znana przez kościół”.)
Tak więc, chrześcijańskie życie nie jest indywidualnym wyścigiem, lecz jest zbiorową podróżą. Poznanie Chrystusa i pomoc w poznawaniu Go przez innych nie jest jakimś indywidualnym zamierzeniem. Ci, którzy uparcie chcą lecieć samotnym życiem, zostaną sprowadzeni na ziemię i rozbiją się. Tak więc, Chrystus i Jego kościół są ze sobą powiązani i połączeni intymnie. To, co Bóg złączył człowiek niechaj nie śmie oddzielać. Zostaliśmy stworzeni do życia z Bogiem; nasze szczęście jest w życiu z Bogiem, w tym również znajduje się Boża rozkosz i przyjemność.

10.
Czy w świecie, który śpiewa: „Och, kim jest ten Jezus?” i w kościele, który śpiewa: „Och, niech wszystko będzie jak Jezus”, ktoś zaśpiewa z pełnych płuc: „Och, jak kocham Jezusa!”? Jeśli Jezus mógł powstać z martwych, to i my możemy co najmniej powstać z naszych łóżek, zerwać się z kanap i kościelnych ław, i zareagować na zmartwychwstałe życie Pana w nas, przyłączając się do Jezusa w tym, co On uważa za ważne do zrobienia na tym świecie. Możemy wezwać innych, aby się przyłączyli do nas – nie usuwając się z planety Ziemi, lecz stawiając nasze nogi bardziej zdecydowanie na Ziemi, podczas gdy nasz duch szybuje w niebie Bożej przyjemności celu. Nie jesteśmy z tego świata, lecz żyjemy w tym świecie dla Pańskich praw i korzyści. My, zbiorowo, jako ekklesia Boża, jesteśmy Chrystusem w tym świecie i na tym świecie.

Oby Bóg znalazł ludzi na tej ziemi, którzy są ludźmi Chrystusa, przez Chrystusa i dla Chrystusa. Ludzi krzyża. Ludzi, którzy są pochłonięci Bożą wieczną pasją, aby Jego Syn był przed wszystkim, najwyższy i był głową wszelkiego żywego stworzenia widzialnego i niewidzialnego, a wtedy ludzie odkryją dotknięcie Wszechmogącego na twarzy Jego pełnego chwały Syna. Ludzie, którzy chcą znać tylko Chrystusa i to ukrzyżowanego, i którzy chcą, aby wszystko inne zostało odsunięte na bok. Ludzie, którzy chwytają się Jego głębi, odkrywając Jego bogactwa, dotykając Jego życia, przyjmując Jego miłość i dając GO poznać innym w całej Jego niezgłębionej miłości.

My dwaj (tj. autorzy manifestu – przyp.tłum.) możemy się nie zgadzać w wielu sprawach – czy to eklezjologii, czy eschatologii, czy soteriologii, nie wspominając o ekonomii, globalizmie i polityce, lecz w naszych ostatnich dwóch książkach – From Eternity to Here oraz So Beautiful, („Z wieczności dotąd” oraz „Tak Piękny”) – zadęliśmy zgodnie w trąbę.

Te książki są Manifestami tego Manifestu, każda z nich przedstawia wizję, która uchwyciła nasze serca i którą chcielibyśmy zaszczepić Ciału Chrystusa –„To JEDNO wiem” (Jn 9:25), że jest JEDNO, co łączy nas wszystkich:

Jezus Chrystus

Chrześcijanie nie idą za chrześcijaństwem; chrześcijanie idą za Chrystusem.

Chrześcijanie nie głoszą samych siebie, chrześcijanie ogłaszają Chrystusa.

Chrześcijanie nie wskazują ludziom na istotne wartości; chrześcijanie wskazują ludziom krzyż.

Chrześcijanie nie głoszą o Chrystusie; chrześcijanie głoszą Chrystusa.

Ponad 300 lat temu niemiecki pastor napisał hymn zbudowany na tym Imieniu, które jest ponad wszelkie inne imiona:

Zapytaj, o czym takim wielkim wiem, co rozkoszą jest i co porusza mnie?
Jaką wysoką nagrodę zdobyłem?
Czyje uwielbiam imię?

Jezusa Chrystusa, ukrzyżowanego.

To jedno wielkie wiem!

продвижение

DS_06.07.09 Dz.25

HeavenWordDaily

David Servant

Czy pamiętacie słowa Pana skierowane do Ananiasza, gdy ten nie chciał znaleźć Pawła z Tarsu i usłużyć mu? Jeśli nie to pozwól, że odświeżę wam pamięć. Pan powiedział do Ananiasza: „Idź, albowiem mąż ten jest jest moim narzędziem wybranym, aby zaniósł imię moje przed pogan i królów, i synów Izraela” (9:15).

23 lata później widzimy wypełnienie się słów, że Paweł zaniesie Jego imię przed królów, gdy składał świadectwo przed Markusem Antoniuszem Feliksem, jego następcą Porcjuszem Festusem, oraz królem Herodem Agrypą II, królem północnej Judei oraz siódmym i ostatnim królem z dynastii Heroda, o którym czytaliśmy dziś. To ojciec Agrypy II, Herod Agrypa I, nakazał ścięcie Jakuba (12:2), został uderzony przez anioła i umarł stoczony przez robactwo, ponieważ nie oddał chwały Bogu, gdy publiczność jego wywyższyła (12:23). Wielki dziadek Agrypy II, Herod Wielki, zapamiętany został z rzezi dzieci w Betlejem, zapisanej w Ewangelii wg Mateusza 2. Wielki wujek Heroda Agrypy II, Herod Antypas, był odpowiedzialny za ścięcie Jana Chrzciciela. Całkiem niezłe dziedzictwo rodzinne.

Agrypa II przybył wraz ze swą siostrą, Berenice do Cezarei (25:13). Żydowski historyk Józef Flawiusz zapisał kilka faktów na temat trzech krótkotrwałych małżeństw Bereniki, z których dwa pierwsze skończyły się śmiercią mężów. Drugie małżeństwo zostało zawarte z jednym z jej wujów, a trzeciego męża porzuciła. Flawiusz spisuje również ówczesne pogłoski o kazirodczym związku Bereniki z jej bratem (Agrypą II), który nie ożenił się nigdy. To wszystko powinno dać wam lepsze obraz tego, jacy ludzie sądzili Pawła. Oni wszyscy potrzebowali Jezusa!

Wydaje się nieprawdopodobne, że po dwóch latach spędzonych w więzieniu w pałacu Heroda w Cezarei, żydowski Sanhedryn nadal chciał egzekucji Pawła. Wskazuje to na to, że apostoł ciągle miał ogromny wpływ przez pisane listy i osobiste usługiwanie tym, którzy go odwiedzali. W każdym razie Paweł wiedział wiele lat wcześniej, że jego przeznaczeniem jest Rzym (19:21) i zostało to potwierdzone dwa lata wcześniej, gdy Jezus objawił się mu w Jerozolimie (23:11). Jako obywatel Rzymu miał prawo do sprawiedliwego sądu, aby bronić się przed oskarżycielami, jak też miał prawo do odwołania się. Odwołał się więc do Cesarza, którym w tym czasie był 20 letni Neron.

Nero zapamiętany został z egzekucji swojej matki, skopania jeden ze swych ciężarnych żon na śmierć i jako władca, „który grał na skrzypcach, gdy Rzym płonął”. Z powodu pogłosek mówiących, że to on kazał podłożyć ogień, oskarżył chrześcijan, prześladując ich w straszliwy sposób. Niektórzy byli używani nawet jako ludzkie pochodnie do oświetlania Rzymu nocą. Tak to zostało zapisane przez rzymskiego senatora i naocznego świadka Tacyta (Roczniki XV 45):

„Atoli ani pod wpływem zabiegów ludzkich, ani darowizn cesarza i ofiar błagalnych na rzecz bogów, nie ustępowała hańbiąca pogłoska i nadal wierzono, że pożar był nakazany. Aby ją więc usunąć, podstawił Neron winowajców i dotknął najbardziej wyszukanymi kaźniami tych, których nienawidzono dla ich sromot, a których gmin chrześcijanami nazywał. Początek tej nazwy dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Poncjusza Pilatusa, a przytłumiony na razie zgubny zabobon znowu wybuchnął, nie tylko w Judei, gdzie się to zło wylęgło, lecz także w stolicy, dokąd wszystko, co potworne albo sromotne, zewsząd napływa i licznych znajduje zwolenników. Schwytano więc naprzód tych, którzy tę wiarę publicznie wyznawali, potem na podstawie ich zeznać ogromne mnóstwo innych, i udowodniono im nie tyle zbrodnię podpalenia, ile nienawiść ku rodzajowi ludzkiemu. A śmierci ich przydano to urągowisko, że okryci skórami dzikich zwierząt ginęli rozszarpywani przez psy albo przybici do krzyżów, [albo przeznaczeni na pastwę płomieni i] gdy zabrakło dnia, palili się służąc za nocne pochodnie”.

Oczywiście teraz to Neron płonie.

A to kończy nasza lekcję na dziś!

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

topod.in

Wizja dla Izraela 03.07.09

AKTUALNOŚCI Z JERUZALEMU

Informacje i intencje do modlitwy za służbę Składu Józefa i za Izrael

źRóDŁO

Vision für Israel e.V. ·
Tel. (D) 089-566 595  ·
Fax (D) 089-5464 5964
eMail:

Info@VisionfuerIsrael.de
Info@VisionfuerIsrael.de

Web:
www.VisionfuerIsrael.de


Piątek, 3 lipca 2009



Gdyż nie braknie ubogich na tej ziemi, i dlatego nakazuję ci: W ziemi swojej otwieraj szczodrze swoją rękę przed swoim bratem, przed nędzarzem i biedakiem.“
5. Mojż.15,11


GILAD SHALIT: TRZY LATA W NIEWOLI Gilad Schalit został uprowadzony 25.06.2006 roku kiedy uzbrojeni Arabowie ze strefy Gazy dokonali brutalnego napadu na przejście graniczne. Dwóch żołnierzy IDF zostało przy tym zabitych a Galid został porwany i przez jeden z tuneli siłą uprowadzony do Gazy. W rozmowie przez Radio Armii Noam Halit, ojciec porwanego, wezwał wszystkich izraelitów do upamiętniającej chwili ciszy. „Na trzy minuty zamknijcie oczy i pomyślcie w tym czasie o moim synu Giladzie, młodym mężczyźnie, który czeka na swoje uwolnienie nie trzy minuty, godziny czy dni, ale trzy lata czeka na wolność zrabowaną mu przed trzema laty. Od tego dnia żyje w niewiadomej i bez nadziei i dręczony jest psychicznie i fizycznie”. (Jerusalem Post)


Niech dotrze do ciebie jęk więźniów! Mocą ramienia swego uwolnij skazanych na śmierć!

– Psalm 79,11


ORGANIZACJE OBRONY PRAW CZŁOWIEKA ŻĄDAJĄ DOPUSZCZENIA SHALITA DO GŁOSU Przedstawiciel Human Wright Watch oświadczył, że żołnierz Gilad Shalit powinien natychmiast dostać możliwość komunikowania się ze swoją rodziną oraz z Międzynarodowym Czerwonym Krzyżem. Hamas zgodnie z przepisami jest zobowiązany dopuścić korespondencję Shalita z rodziną: niestety przez trzy lata niewoli Hamas pozwolił tylko na trzy listy. Nie pozwolono ani rodzinie ani MCK na widzenie z nim. (INN)


Proszę módlcie się nadal za uwolnieniem Shalita i o pocieszenie dla całej jego rodziny.

BYŁY MINISTER FINANSÓW SKAZANY NA 65 MIESIĘCY WIĘZIENIA – W poprzednią środę sąd w Tel Avivie skazał byłego ministra finansów Abrahama Hirschsona na 5 lat i 5 miesięcy więzienia. W czasie gdy był przewodniczącym krajowych związków zawodowych zdefraudował 330.000 Euro. (Haaretz)

Czy może rządzić ten, kto nienawidzi prawa? “ –

Hiob 34,17


MUSSAWI CHCE NADAL WALCZYĆ PRZECIW FAŁSZOWANIU WYBORÓW
Przywódca irańskiej opozycji Mir Hussein Mussawi powiedział przed tygodniem, że jest zdecydowany nadal walczyć przeciw sfałszowanym wyborom, zwłaszcza w obliczu faktu, że rząd zakazał mu tej działalności. Mussawi powiedział, że wywierane są na niego naciski, aby wycofał swoją petycję anulowania wyników, chociaż są mocno zmanipulowane. Musawi dodał też, że może dowieść tego, że ci którzy manipulowali wynikami wyborów odpowiedzialni są też za rozlew krwi. Zapowiedział, że legalne demonstracje będą organizowane nadal. (Haaretz)


IRAŃSKA OPOZYCJA: 70 PROFESORÓW ARESZTOWANYCH PO SPOTKANIU Z MUSSAWIM Siedemdziesięciu profesorów uniwersytetu wtrącono w tym tygodniu do więzienia po reakcji władz na demonstracje, co podaje strona internetowa bliska opozycyjnemu politykowi Mir Hussein Mussawiemu.
Pisze ona, że wybory zostały sfałszowane. Zatrzymani wykładowcy należą do grupy opowiadającej się za liberalniejszym rządem. Setki demonstrantów nadal są trzymani w więzieniach a 17 osób zostało zabitych. (Haaretz)


Panuje w mocy swej na wieki. Oczy jego patrzą na narody”
Psalm 66,7


IRAN WYSTAWIŁ RODZINIE ZABITEGO RACHUNEK ZA NABOJE NA PONAD 2.000 EURO Rodzina Irańczyka, który został zabity podczas demonstracji przeciw zmanipulowaniu wyniku wyborów otrzymała rachunek na 2.000 Euro za naboje, które uśmierciły demonstranta. Informuje o tym Wall Street Journal. 19 letni Kaveh Alipour został w centrum Teheranu trafiony kulą w głowę. Zamieszki z siłami bezpieczeństwa należały do najgwałtowniejszych od początku ich trwania. Władze poinformowały rodzinę, że nie otrzyma ciała do pogrzebu jeśli nie zapłaci rachunku. (AP)



SARKOZY: BURKI NIE SĄ DOBRZE WIDZIANE
Francuzki prezydent Nicolas Sarkozy skrytykował w poniedziałek noszenie burki.
Noszenie religijnej szaty zakrywającej całe ciało jest znakiem „poniżającym kobiety”. Sarkozy powiedział: „W naszym kraju nie możemy dopuścić do tego, żeby kobiety trzymane były za zasłoną, która odcina je od jakiegokolwiek życia społecznego i okrada ich osobowość. Burka nie jest znakiem religijnym, jest narzędziem upokorzenia kobiety i jej poddania. Chcę jasno powiedzieć: nie będą one w republice francuskiej mile widziane.” (Jerusalem Post, Tagesschau)


BANK IZRAELA OSKARŻONY O ZANIECHANIE WPŁAT DLA OFIAR HOLOKAUSTU Osiadła w Izraela organizacja wypłaty rekompensat dla ofiar Holokaustu procesuje się z Bankiem Leumi, jednym z największych banków w Izraelu, ponieważ nie wypłaca pieniędzy należnych żydowskim ofiarom Holokaustu. Organizacja „Rekompensata dla ofiar Holokaustu” zaskarżyła Leumi Bank na kwotę ok. 540.000 Euro i uważa, że w Leumi jest 3.577 kont należących do ofiar. (Haaretz)

MNIEJ MILIONERÓW – Wydany przez Merrill Lynch-Bank raport o najbogatszych ludziach świata podaje, że światowy kryzys znacznie zmniejszył liczbę milionerów. Izrael ma ich 28% mniej. I tak jest ze wszystkich krajów najbardziej pokrzywdzony. (INN)


„W
gdy na nie [bogactwo] skierujesz swój wzrok, znika, bo przyprawia sobie skrzydła jak orzeł, który ulatuje ku niebu.“ – Przysłów 23:5


IZRAELSCY TANCERZE OTWORZYLI WIOSKĘ DLA SIEROT W RUANDZIE
Taneczna grupa młodzieży Batscheba-Ensemble otworzyła w czwartek wioskę dla młodzieży w Ruandzie, w której mogą mieszkać sieroty wojny domowej sprzed 15 lat. W wiosce jest miejsce dla 500 dzieci w wieku od 14 do 18 lat. Do współpracowników należą także ochotnicy z USA i Izraela. (Haaretz)


AKCJA TORNISTER Wizja dla Izraela i Skład Józefa co roku szykują tornistry z najbardziej potrzebnymi rzeczami dla biednych dzieci. Podczas przygotowań na nowy rok we wrześniu 2009 zdaliśmy sobie sprawę, że mamy zbyt mało pieniędzy, by i w tym roku zrealizować nasz projekt. A jednak bożą troską jest zaspokojenie potrzeb dzieci również w Izraelu.
Ufamy więc, że pomoże nam zebrać odpowiednie środki.


Proszę pomyślcie o tym, że nasze skarby złożone są w niebie i pomóżcie nam pobłogosławić tysiące pokrzywdzonych dzieci w nadchodzącym roku szkolnym.


IZRAELCZYCY OCZEKUJĄ WYSOKICH PODWYŻEK CEN
W poprzednią środę Izraelczycy musieli przeżyć 1% wzrost cen podstawowych środków spożywczych po podniesieniu podatku VAT do 16,5%. Ceny na chleb, sól i inne artykuły spożywcze wzrosły tak, że zwłaszcza najbiedniejsi mocno to odczuli. Cena benzyny wzrosła z dnia na dzień o 20%. Poza tym urząd ds. wody już intensywnie pracuje by przeszła przez Kneset ustawa o znacznej podwyżce ceny wody. Oznaczać ona będzie, że ludzie zapłacą za kubik wody 250% więcej jak dotychczas, jeśli zużyją jej więcej ponad miesięczny limit. Organizacje konsumenckie nie mają wątpliwości, że wyższy podatek spowoduje podrożenie wszystkich cen u sprzedawców. (Israel Today) 

Módlcie się proszę o Wizję dla Izraela i Skład Józefa by nadal mogły pomagać biednym, starszym i innym potrzebującym w Izraelu.


KONFERENCJA Z OKAZJI ŚWIĘTA NAMIOTÓW I TOWARZYSZĄCA WYCIECZKA PO IZRAELU Serdecznie zapraszamy Was do Jerozolimy na Święto Namiotów od 4 do 7 października 2009 oraz towarzyszącą świętu wycieczkę po Izraelu. Jako mówcy i prowadzący uwielbienie zgłosili się już Barry & Batya Segal, Lance Lambert, Jonathan Bernis, Frank i Marlou van Essen. Bliższe informacje pod tym adresem internetowym:

http://www.wizjadlaizraela.org/swietoszalasow/
http://www.wizjadlaizraela.org/swietoszalasow/


POMÓŻ NAM ODPOWIEDZIEĆ NA WYZWANIA IZRAELA W TYCH CORAZ BARDZIEJ PORUSZAJĄCYCH I TRUDNYCH CZASACH
Zakres biedy i bezrobocie nadal się rozszerza w Żydowskim państwie. Datki z zagranicy spadły bo dolar stracił na wartości. Rzadko kiedy zapotrzebowanie na hojność było tak duże jak obecnie. Wizja dla Izraela i Skład Józefa nadal przekazuje środki medyczne szpitalom na południu kraju.
Proszę pomóżcie nam nadal pomagać ofiarom terroru, całym rodzinom, które cierpią niedostatek, ich dzieciom i starszym ludziom i wszystkim potrzebującym w Izraelu.

Módlcie się nadal by akcja humanitarna Składu Józefa mogła się rozwijać we wszystkich kierunkach.


Dziękujemy za Wasze modlitwy

Barry, Batya i team VfI




Tłum. za zgodą niem. VfI – MWN



раскрутка

DS_03.07.09 Dz.24

HeavenWordDaily

David Servant

Jak większość ziemskich władców, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, że ich władza jest przekazywana im przez Boga, namiestnik Feliks był połączeniem dobra i zła. Był na tyle dobry, aby zapewnić Pawłowi prawy sąd, zbierając wszystkich odpowiednich świadków i był na tyle dobry, aby wysłuchać Pawła punktu widzenia na Boga, lecz był na tyle niesprawiedliwy, żeby wykorzystywać swoją władzę w nadziei na łapówkę i okazywać stronniczość Żydom, którzy nienawidzili Pawła. Być może dlatego czytamy pod koniec dzisiejszego fragmentu, że Feliks został zastąpiony przez Porcjusza Festusa (24:27). Być może Bóg upokorzył Feliksa, a wywyższył Porcjusza.

Wiedza o historii Feliksa pokazuje rozmiar pochlebstw prawnika Sanhedrynu, Tertullusa, na wstępie jego mowy oskarżającej Pawła. Historia mówi, że Feliks miał reputację człowieka okrutnego i niemoralnego. Jego rządy charakteryzowały się wewnętrznymi walkami i niepokojami, z którymi radził sobie w okrutny sposób. Ostatecznie został w Rzymie oskarżony o to, że wykorzystał kłótnię między Żydami, a Syryjczykami z Cezarei jako pretekst do zgładzenia i splądrowania ich, co spowodowało utratę władzy. Nawiasem, druga żona Feliksa (z trzech) Druzylla (o której czytamy w 24:24), którą nakłonił do rozwodu z jej pierwszym mężem po to, aby wyszła za niego, zmarła w straszliwych cierpieniach około 24 lat po usłyszeniu ewangelii z ust Pawła, w wieku około 46 lat, gdy wybuchło wulkan Wezuwiusz i zginęło wtedy jednego dnia 10-25 tysięcy ludzi, 24 sierpnia 79 A.D.

Wiedząc, że jest niewinny, Paweł nie tracił wiele czasu na swoją obronę przed Feliksem i wykorzystał tą okazję do głoszenia ewangelii. Jestem pewien, że zauważyliście, że jego przesłanie zostało ozdobione uświadamiającymi tematami. Głosił o swej pewności przyszłego zmartwychwstania, sprawiedliwych i niesprawiedliwych, sugerując fakt, że któregoś dnia wszyscy staną przed Bogiem, aby zebrać to, co zasiali. To dlatego powiedział, że zawsze starał się ze wszystkich sił „zachować przed Bogiem i ludźmi czyste sumienie” (24:16).

W prywatnej rozmowie z Feliksem i Druzyllą, która później nastąpiła, Paweł mówił o „wierze w Chrystusa Jezusa” oraz o „sprawiedliwości, powściągliwości i nadchodzącym sądzie” (24:24-25). Jest to interesująca lista, ponieważ Jezus obiecał, że Duch Święty, „przekona świat o grzechu, sprawiedliwości i sądzie” (Jn 16:8). Pawła przesłanie nie było podobne do współczesnych w stylu: „Bóg kocha cię i ma wspaniały plan dla twojego życia”. Paweł skupił się raczej na biblijnej prawdzie, która zmusiła Feliksa do sprawdzenia własnego życia i myślenia o wieczności. W jakimś stopniu to zadziałało, ponieważ czytamy, że „Feliks zaniepokoił się” (24:25), lecz nie pokutował i Łukasz wspomina, że nadal rządziła nim miłość do pieniędzy (24:26).

Nie mogę nie wspomnieć w tym miejscu, że sposób w jaki Paweł dzielił się ewangelią obala współczesną ideę, jakoby było niewłaściwe motywowanie ludzi strachem, aby nawrócili się do Boga, i że lepiej jest zdobywać ich mówiąc o Bożej miłości. „Bojaźń Pańska jest początkiem mądrości” (Przyp. 9:10) i nie ma ani jednego przykładu w Księdze Dziejów, aby ktokolwiek wspominał o miłości Bożej podczas głoszenia ewangelii.

Paweł pozostał w Cezarei przez dwa lata według kaprysu Feliksa, lecz czytamy, że miał pewien zakres wolności, ponieważ namiestnik „nie zabronił nikomu z jego przyjaciół usługiwać mu” (24:23). Jak wcześniej wspomniałem, Praetorium Heroda, gdzie przebywał, było kompleksem położonym bezpośrednio nad brzegiem Morza Śródziemnego, którego ruiny miałem przyjemność kilka razy odwiedzać. Jest to wspaniałe miejsce, choć podejrzewam, że Paweł wolałby cieszyć się pełną wolnością podróży i głoszenia. Niemniej, utrzymywał stan radości, zarówno w tym czasie jak i później w czasie swego uwięzienia w Rzymie, skąd mógł pisać list, w którym użył słowa „radość” osiem razy. Oto bardzo dobrze znany przykład: „Radujcie się w Panu stale, powtarzam: radujcie się” (Fil. 4:4) -dobre motto dla każdego, kto jest kuszony do zniechęcenia i przygnębienia!

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

интернет продвижение реклама сайтов