Author Archives: pzaremba

Czy da się pogodzić Boga Starego Testamentu z Bogiem Nowego Testamentu? – część 1

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Jedną z najtrudniejszych kwestii do zrozumienia dla wielu chrześcijan wydaje się być pogodzenie obrazu Boga Starego Testamentu z twierdzeniami Jezusa o dobroci Boga Ojca.
Mamy też wierzących, którzy obawiają się o swoje zbawienie z powodu obrazu Boga, który wymalował im Stary Testament. Kochają Jezusa, ale boją się Ojca, więc trzymają do niego dystans.

Pewien baptysta powiedział mi, że ich pastor nauczał, iż Bóg błogosławi prawą ręką, a lewą karze, i nigdy nie wiadomo, którą z nich teraz wyciągnie w naszym życiu. Powiedział mi, że gdy pomogłem mu spojrzeć na Stary Testament w odpowiednim kontekście, został w końcu uwolniony od strachu i ogarnął go ogromny pokój w kwestii własnego zbawienia.
To właśnie postaram się tu uczynić. Przyjrzymy się temu, co autorzy Nowego Testamentu powiedzieli nam o Starym Testamencie, a po drodze umieścimy niektóre trudne do zrozumienia fragmenty w odpowiednim kontekście.

To wzbudziło strach przed Bogiem w sercach wielu szóstoklasistów
W czasach, gdy byłem uczniem szóstej klasy, kary cielesne (klapsy) były nadal powszechnie praktykowane. Metoda polegała na tym, że dzieciak, który dopuścił się przewinienia, otrzymywał trzy uderzenia w tyłek za pomocą drewnianej deski. I właśnie znalazł się jeden taki winowajca.
Do dziś pamiętam, jak został wywołany z klasy i za drzwiami wymierzono mu karę. Każde uderzenie odbijało się echem po korytarzach szkoły. Dało się zauważyć, jak na dźwięk każdego uderzenia wszystkie dzieci, ponad dwudziestu uczniów, aż podskakiwały. Dlatego też przez całą resztę roku wszyscy zachowywali się poprawnie, bo nikt nie widział, gdzie leży granica pomiędzy tym, że zostanie się „w kozie”, a tym, że dostanie lanie.

Tak właśnie wielu postrzega Boga Ojca Starego Testamentu. Klaso – bądźcie grzeczni, bo inaczej… – i tak naprawdę nie wiesz, czy być może Bóg nie wyciąga już w twym kierunku lewej ręki, o której wspominał baptysta.

Continue reading

Nepal – listopad 2023

Niestety kolejne trzęsienie ziemi w Nepalu wyrządziło wiele szkód i spowodowało liczne ofiary śmiertelne (szacuje się obecnie na 200). Nepal należy do 10 najbiedniejszych krajów świata i każda katastrofa naturalna, w tym częste obsunięcia ziemi, monsunowe powodzie, pogarsza ten stan.

Trzęsienia ziemi są częste w Nepalu, który leży w miejscu głównego uskoku geologicznego, w którym indyjska płyta tektoniczna wciska się w płytę eurazjatycką, tworząc pasmo Himalajów.

Słowo zachęty dla tych, którzy są wstrząśnięci zarzutami przeciwko Mike’owi Bickle’owi

Drodzy.
Zanim te informacje, prawdopodobnie w zniekształconej postaci, dotrą do wszystkich i zbudzą mocne emocje, …

Cyt.: (Tłum. Google):

Logo AskDrBrown Light


ReadWatchShop

Słowo zachęty dla tych, którzy są wstrząśnięci zarzutami przeciwko Mike’owi Bickle’owi

Całość: TUTAJ

Dr Michale Brown
To było absolutnie szokujące, gdy w ubiegły weekend dowiedziałem się, że Mike’owi Bickle, starszemu przywódcy IHOPKC, postawiono poważne zarzuty. (To oznacza Międzynarodowy Dom Modlitwy w Kansas City.)

Mike jest moim osobistym przyjacielem i, według mojej wiedzy, pięknym przykładem oddania Jezusowi. Spędzał wiele godzin dziennie na modlitwie i Słowie, żył bardzo prosto, przekazując duże sumy pieniędzy na rzecz ewangelii i zawsze głosił przesłanie pokuty i czystości.

Jak zarzuty mogą być prawdziwe?

W tej chwili musimy się modlić, aby wszystko wyszło na jaw w drodze odpowiedniego, należytego procesu i do tego czasu nie należy wyciągać żadnych wniosków. 

Jeśli zarzuty są prawdziwe, należy najpierw skupić się na samych ofiarach, pracując nad ich pełnym odnowieniem i uzdrowieniem. W takich chwilach często się o nich zapomina, co tylko dodaje grzech do grzechu i ranę do krzywdy. Jeśli chodzi o Mike’a, gdyby uznano go za winnego, należy skupić się na jego osobistym, duchowym odnowieniu, a nie na dyskusji na temat przywrócenia służby.

Jeśli chodzi o wszystkich innych, których to dotyczy, pozwólcie, że przemówię jako ojciec i starszy, wiedząc, jak wielkie miłosierdzie okazał mi Pan, i wiedząc, że nikt z nas nie może się chlubić swoją sprawiedliwością.

Wszyscy stoimy w obronie łaski i nikt z nas nie jest zbyt duży, aby upaść.

Należy przeprowadzić należyty proces, bez względu na konsekwencje. Ale nie rzucaj kamieniami, jakby nic takiego nie mogło Ci się przydarzyć. Lepiej pozostać cicho i przyjrzeć się własnemu życiu. Jak napisał Paweł: „Jeśli więc myślisz, że stoisz stabilnie, uważaj, aby nie upaść!” (1 Koryntian 10:12)

A co z tymi, których poruszyła służba Mike’a? A co z tymi, którzy dzięki jego przykładowi dołączyli do ruchu modlitewnego 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu?

A co z tymi, którzy dzisiaj kochają Jezusa bardziej dzięki jednej z jego książek lub przesłaniom?

A co jeśli postawione mu zarzuty okażą się prawdziwe?

Czy to wszystko było fikcją? Czy twoje modlitwy były daremne?

Czy któremukolwiek przywódcy można zaufać?

Ponownie czekamy, aż zakończy się właściwy proces, zanim wyciągniemy wnioski lub zadamy głębsze pytania na temat życia Mike’a i chodzenia z Panem. 

Jednak prawdę mówiąc, bez rzucania kamieni w tych, którzy polegli, w ostatnich dziesięcioleciach mieliśmy zbyt wiele skandalów, które przyniosły głęboką hańbę imieniu Pana i pozostawiły wiele osób zranionych i rozczarowanych.

Co robimy w takich chwilach?

Zaczynamy od tej biblijnej zasady:

„A co by było, gdyby niektórzy byli niewierni? Czy ich niewierność zniweczy wierność Boga? Zupełnie nie! Niech Bóg będzie prawdziwy, a każdy człowiek kłamcą. Jak jest napisane: «Aby okazało się, że masz rację, gdy mówisz, i zwyciężyłeś, gdy sądzisz»” (Rzymian 3:3–4, cytując Psalm 51:4).

Nieważne, kto zawiedzie, Bóg pozostaje prawdziwy.

Bez względu na to, kto upada, Bóg pozostaje ten sam – doskonały w swojej dobroci, swojej sprawiedliwości, swojej sprawiedliwości, swoim miłosierdziu i swojej miłości. Tylko Bóg jest Bogiem!

Jeśli pisma Mike’a pomogły ci zbliżyć się do Jezusa, bądź za to wdzięczny. Bliskość, którą się cieszysz, jest prawdziwa”.

Radykalna redefinicja przywództwa Kościoła

KEITH GILES ,
25 WRZEŚNIA 2020 R

Ktoś zwrócił się do mnie z prośbą o krótką rozmowę e-mailową dotyczącą kursu, który odbywał w seminarium, na temat przywództwa w Kościele, wzrostu itp.

Oto moje odpowiedzi:
Jaki jest Twój osobisty styl przywództwa, jakie masz talenty, mocne strony, dary duchowe?
Przez 11 lat w naszym domowym kościele moim stylem było usiąść i pozwolić Duchowi Świętemu prowadzić zgromadzenie i zgadnąć co? Zadziałało!
Czasami moim celem było nic nie mówić, ale nauczyć się słuchać i zwracać uwagę na to, co mówią wszyscy inni oraz na to, jak porusza się Duch.

Nasza praktyka była wzorowana na 1 Kor. 12, gdzie Paweł opisuje Ciało wypełnione ludźmi posiadającymi różne istotne dary, którzy współpracują razem z Głową [Chrystusem], aby służyć, służyć i błogosławić się nawzajem.

Jaki wpływ ma to na przywództwo w Twoim kościele/służbie?
Pozwalając Ciału działać tak, jak Paweł opisuje w 1 Kor. 12, zaobserwowałem, jak Duch Święty naprawdę przemawia do Ciała i organizuje nasz wspólny czas w cudowny sposób, którego nie da się powtórzyć w żaden inny sposób.

Dzięki tej praktyce ludzie w naszej wspólnocie kościoła domowego prosperowali. Nauczyli się, jak słyszeć dla siebie głos Ducha, jak służyć sobie nawzajem i jak używać swoich wyjątkowych darów duchowych pod kierownictwem Ducha, aby podnosić się nawzajem [a nie wywyższać się w grupie].

Na jakim etapie życia znajduje się Twój kościół i jaki ma to wpływ na działania związane z planowaniem?
Cykl życia naszego kościoła domowego trwał 11 lat. Nadal utrzymujemy cotygodniowy kontakt poprzez spotkania Zoom w każdą niedzielę rano, ale każdy z nas jest teraz aktywny w swojej własnej społeczności i służy innym w różnych miastach i stanach w całym kraju.

Niektórzy założyli inne wspólnoty kościołów domowych. Niektórzy służą w tradycyjnych kościołach. Inni prowadzą studia biblijne, prowadzą uwielbienie lub ochotniczo służą biednym w swojej społeczności.

W zeszłym roku wraz z żoną założyliśmy podobną grupę kościoła domowego w Idaho, a obecnie jesteśmy w trakcie zakładania jej tutaj, w El Paso w Teksasie.

Continue reading

Matthew Perry rozśmieszał nas, ale był udręczoną duszą

J. Lee Grady
Oryg.: TUTAJ

1 listopada 2023 r.
Matthew Perry zmarł zdecydowanie za wcześnie. Ukochany aktor, który przez 10 sezonów – od 1994 do 2004 roku – grał Chandlera Binga w przebojowym serialu komediowym „Przyjaciele”, został znaleziony martwy w wannie z hydromasażem w swoim domu w Los Angeles w zeszły weekend. Na razie śledczy nie ustalili przyczyny jego śmierci. Miał 54 lata.
Perry był naprawdę zabawnym facetem i wydawało się, że urodził się, by grać rolę Chandlera – niepewnego siebie, bystrego analityka danych, który zaprzyjaźnia się z Rossem, Moniką, Rachel, Phoebe i jego głupkowatym współlokatorem, Joeyem Tribiannim. Chandler bał się zaangażowania, miał wiele niepewności i tajne uzależnienie od papierosów, ale pod koniec siódmego sezonu poślubił Monikę i ostatecznie adoptowali bliźniaki.

„Przyjaciele” był jednym z najpopularniejszych programów telewizyjnych wszechczasów, a w chwili śmierci majątek Perry’ego szacowano na 120 milionów dolarów. Jednak jego popularność i bogactwo nie przekładały się na szczęście. Walczył z depresją oraz poważnym uzależnieniem od opioidów i alkoholu i podobno wydał co najmniej 7 milionów dolarów na próby przezwyciężenia uzależnień.

W kwietniu ubiegłego roku w wywiadzie dla „Los Angeles Times” Perry szczerze przyznał, że jego życie jest pustką.
„Nikt bardziej niż ja nie chciał być sławny” – powiedział Perry. „Byłam przekonany, że ​​to jest odpowiedź. Miałem 25 lat, to był drugi rok kręcenia „Przyjaciół” i po ośmiu miesiącach zdałem sobie sprawę, że amerykański sen nie uszczęśliwia mnie i nie zapełnia dziur w moim życiu. Nie mogłem zwrócić na siebie wystarczającej uwagi. … Sława nie daje tego, co myślisz, że daje. To wszystko była sztuczka”.

Po tym, jak jego rodzice rozwiedli się, gdy był dzieckiem, Perry rozpoczął karierę w showbiznesie jako aktor dziecięcy. „Przyjaciele” to był wielki przełom, zmieniając go i każdego innego członka obsady w gwiazdy. Jednak w swoich wspomnieniach z 2022 r. zatytułowanych „Przyjaciele, kochankowie i wielka straszna rzecz” Perry przyznał, że był uzależniony od alkoholu od czasu, gdy pierwszy raz wypił drinka w wieku 14 lat. Jego walka z uzależnieniem pogłębiła się i w 2018 r. prawie go zabiła, kiedy doznał pęknięcia jelita grubego.

Continue reading

Jego Imię – część 3

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Dzisiaj powiem o niewierze – czym ona jest i jak się jej pozbyć.
Słowo „niewiara” użyte jest kilka razy w Nowym Testamencie i wiąże się z zatwardziałością serca. Słowo to brzmi „apistian” i oznacza niewierność oraz niewiarę – niewierność przez nieposłuszeństwo.

Niewiara NIE jest małą wiarą. Piotr naprawdę chodził po wodzie, jednak rozproszył się i zaczął tonąć. Jezus zapytał wtedy: „O małowierny, czemu zwątpiłeś?” Tu nie ma mowy o niewierze, lecz o rozproszeniu się na widok życiowych sztormów, o patrzeniu na okoliczności, zamiast na Pana (Mt. 14:31).

Odmowa pójścia tam, gdzie prowadzi Bóg
Niewiara nie jest brakiem wiary, zawiera w sobie element niewierności wobec kierunku, w którym Pan stara się prowadzić. Widzimy to w Hebr. 3:19, gdy czytamy o niewierzącym i niewiernym Izraelu, który odmówił wejścia do Ziemi Obiecanej. Werset ten mówi, że ponieśli porażkę nie z powodu braku wiary, lecz z powodu ich niewiary.

Zażyłość prowadzi często do lekceważenia (dosł.: familiarity breeds contempt)
To amerykańskie wyrażenie i nie wiem, czy uda się je przetłumaczyć – dziękuję i przepraszam wszystkich wolontariuszy na całym świecie, którzy tłumaczą na różne języki moje artykuły.
W Mar. 6:1-6 Jezus wraca do swego rodzinnego miasta. Mieszkańcy są pod wrażeniem jego słów oraz tego, co słyszeli o jego rzekomych „potężnych dziełach”. I tu właśnie pojawia się ich niewiara:
Czy to nie jest ów cieśla, syn Marii, i brat Jakuba, i Jozesa, i Judy, i Szymona? A jego siostry, czyż nie ma ich tutaj u nas? I gorszyli się nim”.

Continue reading

Ziarno jest w twoim owocu!

Daniel Pontious
Potem rzekł Bóg: Niech się zazieleni ziemia zieloną trawą, wydającą nasienie i drzewem owocowym, rodzącym według rodzaju swego owoc, W KTÓRYM JEST JEGO NASIENIE NA ZIEMI! I tak się stało. I wydała ziemia zieleń, ziele wydające nasienie według rodzajów jego, i drzewo owocowe, W KTÓRYM JEST NASIENIE WEDŁUG RODZAJU JEGO. I widział Bóg, że to było dobre” (Rdz 1:11-12).

Jakiś czas temu Pan zadał mi pytanie: „JAK MYŚLISZ, SKĄD POCHODZI TWOJE ZIARNO?”
Oczywiście, wydawało mi się, że wiem, lecz nauczyłem się tego, że gdy Bóg zadaje pytanie to odpowiadam: „Ty Panie wiesz jedynie”. Tak więc, powiedział: „TWOJE ZIARNO POCHODZI WPROST Z OWOCU DUCHA W TWOIM ŻYCIU. NIE BIERZE SIĘ Z TEGO, CO DAJESZ, Z OBJAWIEŃ CZY NAWET Z RZECZYWISTOŚCI CHWAŁY (wszystko to kocham), LECZ RACZEJ Z DOJRZAŁEGO OWOCU DUCHA, KTÓRY OKAZAŁEM W TWOIM ŻYCIU”.

To Duch Święty w miarę jak coraz bardziej zbliżamy się do Pana, poprzez intymną relację z Bogiem, przeprowadza nas przez proces dojrzewania Owocu Ducha.
Gdy to się dzieje ten Dojrzały Owoc nosi w sobie Nasiona, które rodzą według swego własnego rodzaju. Niemniej, aby to się stało Owoc musi oddzielić się do pierwotnej rośliny i w tym procesie zrezygnować ze swego życia, aby uwolnić to, co dojrzewa w jego wnętrzu.

Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, wstrzemięźliwość. Przeciwko takim nie ma zakonu” (Ga 5:22-23).
W życiu tych, którzy mają dojrzały Owoc Ducha (i stale umierają dla siebie samych) zaczynają pojawiać się dojrzałe nasiona, które zasiane w życiu innych, wnikają głęboko, zakorzeniają się, puszczają pędy, aby również przynosić owoc.

Continue reading