John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
W swojej książce Return of the First Church napisałem, że pierwszy kościół był ruchem kontrkulturowym, podczas gdy współczesny, tradycyjny kościół jest teraz jedynie jedną z subkultur świata, w którym się znajduje.
Subkultura to mała, izolująca się od reszty społeczeństwa grupa, która ma swoje własne przekonania, nazewnictwo, światopogląd i często także swój własny sposób ubierania się. W takim liceum osobne subkultury obejmowały np. sportowców i cheerleaderki, osobno ludzi z gangów, osobno skaterów a osobno kujonów. Każda stanowiła osobną grupę, lecz w dalszym ciągu istniały one w szeroko rozumianej społeczności liceum i każda z nich zmierzała w tym samym kierunku – do matury. Subkultury na ogół zmierzają w tym samym kierunku, co całe społeczeństwo.
Mentalność subkulturowa jest przyczyną, dla której kościoły popełniają błąd myśląc, że gdy ich sale będą oferowały jakość światowych sal widowiskowych, gdy ich uwielbienie będzie przypominało koncert rockowy wliczając w to oświetlenie itd., to przyciągnie to ludzi do ich budynków. Wyglądają jak świat, brzmią jak on, mówią w ten sam sposób, starając się przez to stać się dla niego czym ważnym. Jednak podążają w tym samym kierunku co świat. Są subkulturą.
Kontrkultura to sposób życia, który promuje wartości sprzeczne do panujących w społeczeństwie. Kontrkultura zmierza w kierunku przeciwnym do reszty społeczeństwa.
Większość tego, co powiedział Jezus, była kontrkulturowa. Spójrzmy np. na Mt 5: 43-48: „Słyszeliście, iż powiedziano: Będziesz miłował bliźniego swego, a będziesz miał w nienawiści nieprzyjaciela swego. A Ja wam powiadam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście byli synami Ojca waszego, który jest w niebie”
To jest właśnie przykład kontrkultury. Jezus nakazał styl życia i wartości sprzeczne z panującymi w społeczeństwie w Jego czasach. To było coś potężnego, zmieniającego życie i stojącego w opozycji do ówczesnego systemu wartości: kochaj swoich wrogów, módl się za nimi i czyń im dobrze. Tak wygląda kontrkultura.
Moc ciała Chrystusa leży w tym, że ma być taką kontrkulturą.
Continue reading