Byliśmy z Barbarą w odwiedzinach u jej babci, która miała niemal 90 lat i mieszkała w domu opieki, dokąd przeprowadziła się z farmy, będącej w posiadaniu ich rodziny od połowy XIX wieku. Przykuta do wózka inwalidzkiego nie była już w stanie zajmować się nią.
Byliśmy z Barbarą nastolatkami, lecz uwielbialiśmy jej opowiadania o Panu, farmie i wierze, oraz jej młodzieńczych latach. Powiedziała nam coś, co pozostało z nami na wszystkie następne lata:
„Wewnątrz ciągle czuje się tak, jakbym była 17 letnią dziewczyną biegającą po tym sadzie, lecz to ciało wokół mnie zmieniło się”.
Niezmienny duch ludzki
Obserwacja jej babci należy do tych, które każdy dorosły potrafi dostrzec. Wyrośliśmy przez te lata fizycznie, psychicznie, umysłowo i nabraliśmy doświadczenia, lecz wewnątrz ciągle czujemy się tak, jak czuliśmy się lata czy nawet dziesięciolecia wstecz. Babcia w wieku 90 lat czuła się jak nastolatka biegająca po sadzie, lecz jej ciało zmieniło się. Barbara biegała po tym samym sadzie w wieku około 9 lat i ma wspaniałe wspomnienia z ich rodzinnej „farmy”, niemniej dziś raczej chodzilibyśmy, a nie biegali, gdyby ten sad jeszcze istniał (już go nie ma).
Jeśli o mnie chodzi, to sięgając wstecz pamięcią do czasu, gdy mogłem biegać po koszykarskim boisku godzinami tam i z powrotem, gdy miałem 17 lat, wiem, że nie jestem już w stanie skakać tak wysoko, ani zmieniać kierunku biegu tak szybko jak wówczas; nawet nie proś mnie teraz o zrobienie wsadu. Jestem ten sam, lecz to ciało wokół mnie zmieniło się.
To dowodzi, że …
Fakt, że obserwujemy jak nasze ciało zmienia się, choć wewnątrz ciągle jesteśmy tą samą osobą i czujemy się wewnątrz tak samo, jak dziesięciolecia wstecz, pokazuje nam, że nie potrzebujemy do życia biologicznego ciała. Nasz duchowy człowiek do życia nie potrzebuje biologicznego ciała, ponieważ gdyby tak było to nasz duch starzał by się zgodnie z malejącymi fizycznymi możliwościami, które niesie ze sobą starszy wiek. Gdyby tak było to nasz duchowy człowiek również ulegałby tym samym rzeczom, jak pogarszanie się duchowego wzroku czy duchowej możliwości słyszenia Pana, mielibyśmy mniej zdolność duchowego trwania a nawet mniej duchowej pamięci, ponieważ nasz duch cierpiałby na los tego samego rodzaju – lecz tak nie jest.
Nie ma ucieczki przed tym: nasze ciała są na ziemi i starzeją się, lecz nasze duchy nie pochodzą z tej ziemi a zatem nie potrzebują ziemskiego ciała do życia.