Category Archives: Fenn John

Gdy umiera chrześcijanin z niewyznanym grzechem_7

Logo_FennC_2

John Fenn

Wydawało mi się, że na tej części skończę cykl na temat „Gdy umiera chrześcijanin z niewyznanym grzechem”, lecz przykładów jest tak dużo, że koniec będzie następnym razem, gdy omówię sąd Pana nad tymi, którzy nie chcą osądzić siebie samych.

Wydaje się, że w nauczaniu na ten temat są dwie skrajności. Jedna to: Jezus nigdy nas nie osądza, grzech jest przeszłością, teraz jest łaska, nie jestem więc odpowiedzialny wobec nikogo, oraz druga: Bóg tylko czeka na to, żebym zrobił krok w bok, a wtedy: BUCH, sądzi mnie. Poszukajmy w Słowie równowagi.

Jezus osądza chrześcijan

W 1 Liście do Koryntian 11:29-32 Paweł mówi o tych, którzy mają uprzedzenia: „Albowiem kto je i pije niegodnie, nie rozróżniając ciała Pańskiego, sąd własny je i pije. Dlatego jest między wami wielu chorych i słabych, a niemało zasnęło. Bo gdybyśmy sami siebie osądzali, nie podlegalibyśmy sądowi. Gdy zaś jesteśmy sądzeni przez Pana, znaczy to, że nas wychowuje, abyśmy wraz ze światem nie zostali potępieni”.

O ile ktoś nie zechce wybrać sobie, które wersy Słowa odnoszą się do współczesności i wierzyć w nie (niektórzy to robią), to ten wers mówi, że Pan BĘDZIE sądził chrześcijanina JEŚLI:

1) ten człowiek nie chce osądzić siebie samego,

2) jeśli odmowa osądzenie siebie grozi utratą swego zbawienia: „… gdy zaś jesteśmy sądzeni przez Pana, znaczy to, że nas wychowuje, abyśmy wraz ze światem nie zostali potępieni”

Jak pisałem poprzednim razem, gdy zostałeś zbawiony, osądziłeś siebie. Gdy przyznajesz się do popełnionych grzechów, osądzasz siebie, nie jesteś więc zagrożony osądzeniem przez Pana. Tylko ci, którzy nie chcą zająć się swoimi grzechami do tego stopnia, że mogą stracić zbawienie są kandydatami na tych, których Jezus osądzi, powołując ich wcześniej do domu.

Pan podejmuje też pomniejsze osądy, nie związane ze zbawieniem lecz raczej dotyczące wzrostu w Chrystusie, lecz o tym będzie następnym razem. Dziś będzie mowa o tych, którym grozi utrata zbawienia, jeśli Jezus nie wkroczy i nie sprowadzi ich do domu.

Continue reading

Gdy umiera chrześcijanin z niewyznanym grzechem_6

Logo_FennC_2

John Fenn

Poważna sprawa

Ostatnim razem zakończyłem na Koryncie, mówiąc o tym, że Paweł zajął się w 11 rozdziale 1Listu do Koryntian uprzedzeniami w ciele. Niektórzy Koryntianie jedli i pili zanim przyszli na spotkanie, które odbywało się u kogoś w domu, zamiast zjeść z tym braćmi i siostrami, których nie lubili na spotkaniu kościoła (domowego). Ponieważ nie rozróżniali ciała Pańskiego – zarówno Jego ofiary jak i ciała Chrystusa jako ludzi, którymi mieli o czynienia – Paweł powiedział, że wielu między nimi jest słabych i chorych, a niemało przedwcześnie zmarło.

Jak wygląda sąd?

Ci ludzie mieli zająć się swoimi uprzedzeniami i odnowić własne umysły tak, aby przyjąć do wiadomości, że w Chrystusie wszyscy są równi – w swym marszu miłości – i jeść z tymi, których nie lubili. Ten akt zajęcia się swoimi sercami Paweł nazywa „osądzaniem samego siebie”.

Twoje zbawienie było tak naprawdę aktem osądzenia siebie. Myślałeś, że modlisz się zwykłą modlitwą grzesznika, bądź wzywasz Boga na pomoc, co faktycznie mogło mieć miejsce. Niemniej w duchowej rzeczywistości, osądzałeś samego siebie. Osądzałeś siebie jako grzesznika i skorzystałeś z Bożego leku na twój grzech, bądź osądzałeś okoliczności życiowe, w których się znałeś wcześniej i wołałeś do Pana. Tak czy inaczej, wołałeś, co było osądzeniem, które mówiło, że doszedłeś już do kresu swoich możliwości i zrozumiałeś, że Pan koniecznie musi wkroczyć w twoje życie.

Ponieważ osądziłeś samego siebie, nie będziesz sądzony przez Niego. Staniesz przed Chrystusie, aby zdać sprawę ze swego życia od chwili zbawienia, tak, lecz nie na warunkach niebo/piekło. Dziś, gdy zgrzeszymy i odczuwamy zasmucenie w sercach, i przyznajemy to przed Panem – ponownie osądzamy samych siebie. Gdy osądzamy siebie, usuwamy grzech z naszego rejestru.

Proces odmowy i osądu

Ten proces, który służy do poprawiania ciała, został nakreślony przez Pawła w Słowie – zarówno w spisanym, jak i Żywym Słowie – Jezusie .

W 2Liście do Tymoteusza 3:16 jest napisane:

Cało Pismo przez Boga jest natchnione (żywe) pożyteczne jest do nauczania, do wykrywania błędów, do poprawy i do wychowywania w sprawiedliwości”.

Nauczanie” mówi nam o tym, że Pan najpierw chce nas nauczyć czegoś o tym błędzie, jak też nauczyć nas właściwej drogi.

Wykrywanie błędów” (dosł. „wyrzuty”). Wyrzuty/strofowanie to sposób na wyrażenie tego przekonania, które czujemy, gdy zgrzeszymy. Gdy zgrzeszymy bądź zaczynamy schodzić z wyznaczonej nam przez Niego drogi, Słowo, zarówno spisane, jak i to Żywe, przekonuje nas w naszym duchu, że coś jest nie tak.

Poprawa” oznacza – „postawienie prosto”, mówi nam o stawianiu kogoś z powrotem na drodze; jakby chwilowo zboczył ze ścieżki, lecz Pan próbuje go zawrócić na nią.

Wychowanie” to jak trenowanie dzieci – co oznacza również naukę panowania nad własnymi impulsami, dziecięcych zachowań i wejście w dojrzałość.

W Liście do Hebrajczyków 12:9 znajduje się pytanie (wg wersji ang.) : „Byliśmy poddani naszym ojcom według ciała , którzy karali nas według tego, co uważali za właściwe, czy nie daleko więcej winniśmy poddać się Ojcu duchów i żyć?”

Wskazuje nam to na fakt, że Ojciec stara się napominać nas czy też doprowadzać do osądzenia samych siebie. Jeśli weźmiemy to pod uwagę to życie będzie w nas obficie owocować. Nasi cieleśni ojcowie karcili nas w naszym ciele, Ojciec naszego ducha karci nas duchowo, co najmniej na początkowym etapie.

Continue reading

Gdy umiera chrześcijanin z niewyznanym grzechem_5

Logo_FennC_2

Tym razem o sądzeniu wierzących przez Pana i o tym, jak tego uniknąć. Lecz, najpierw:

Przewinienia w Nowym Testamencie

Kiedy byłem dyrektorem dużej szkoły biblijnej w Tulsa, pewien student bardzo chciał się ze mną zobaczyć. Nerwowo zaczął mi mówić, że chce wyznać mi swój grzech, zgodnie z poleceniem z Listu Jakuba 5:16: „Wyznawajcie grzechy jedni drugim i módlcie się jedni za drugich, abyście byli uzdrowieni. Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego”.

Zatrzymałem go, zanim ruszył dalej, i dałem mu lekcję, którą zamierzam dać wam. Wyraz przetłumaczony w Liście Jakuba jako „grzechy”to greckie „przewinienia”. Jakub nie polecał nam wyznawania sobie nawzajem grzechów, lecz naszych przewinień/przestępstw.

Konfesjonał?

Innymi słowy, iść do konfesjonału i czy też wyznać wieczorem przyjacielowi czy pastorowi jaki grzech popełniłeś w sobotę, a może jeszcze komuś innemu, NIE jest biblijne. Biblijne JEST wyznawanie przewinień temu wobec kogo zawiniłeś – to właśnie mówi Jakub. To dlatego mówi dalej, żeby po wyznaniu twojego przewinienia modlić się o siebie nawzajem, abyś został uzdrowiony (w tej relacji).

Biblia interpretuje Biblię i Jk 5:16 jest podsumowaniem poleceń Jezusa z Ewangelii Mateusza 18:16, gdzie mówi, że jeśli brat twój zawinił przeciwko tobie, idź do niego i staraj się o odbudować relację. O tym też mówi Jakub.

Paweł twierdzi to samo, mówiąc to innymi słowami, ponownie rozszerzając polecenie Jezusa z Mt 18:15, w Gal 6:1-10:

„Bracia, jeśli człowiek zostanie przyłapany na jakimś upadku (greckie: przewinienie), wy, którzy macie Ducha, poprawiajcie takiego w duchu łagodności, bacząc każdy na siebie samego,abyś i ty nie był u kuszony”, jedni drugich brzemiona noście, a tak wypełnicie zakon Chrystusowy”.

Continue reading

Gdy umiera chrześcijanin z niewyznanym grzechem_4

Logo_FennC_2

John Fenn

Otrzymałem dużą ilość pytań w związku z ostatnim artykułem i tym razem zamierzam odpowiedzieć na nie „masowo”. Niemal wszystkie emaile dotyczyły 3 tematów, co znaczy, że w Ciele Chrystusa istnieje ogromna potrzeba poznania tych dziedzin.

1) Jak traktować doświadczenia ludzi, którzy poszli do nieba/piekła i wrócili?

Gdy ostatnio pisałem o tym, że chrześcijanie idą wprost do nieba, otrzymałem mnóstwo emaili z pytaniami o tych, którzy twierdzą, że umarli i wrócili z powrotem bądź pokazano im piekło i niebo. W tych pytaniach było wszystko zaczynając od tego, czy takie doświadczenia są prawdziwe, aż po pytania o to, co ci ludzie tam podobno widzieli.

Pierwszym pytaniem jest to czy fakt, że ludzie mogą iść do nieba i wrócić, jest widoczny w Piśmie. Cała Księga Objawienia od 4 rozdziału do końca mówi o apostole Janie, który został zabrany do nieba i pokazano mu wydarzenia dni ostatnich tego wieku i dalej, a który wrócił z nieba bezpiecznie i opowiedział tą historię.

W 2 Liście do Koryntian 12:1-10 Paweł mówi o tym, „uniesiony do Raju” (Wyjaśnię to dalej). Raj jest nowotestamentowym terminem określającym część nieba. Tak więc, odpowiedź brzmi: tak, jest możliwe, aby ludzie mieli wizje a nawet byli zabrani w Duchu do nieba i wrócili. Znam kilka osób, które twierdzą, że zostały zabrane do piekła, z czego większość tych wiarygodnych przeżyła to przed uwierzeniem w Jezusa.

Jak traktować to, co, jak twierdzą, tam widzieli? Te doświadczenia, które znam z opisu to kilka Afrykanek, twierdzących, że były w piekle i widziały tam kobiety noszące w piekle biżuterię, za to zgorszenie, oraz Nigeryjczyk, który twierdzi, że widział tam niepłacących dziesięciny. Ci, którzy byli w niebie twierdzą, jak w przypadku 4 letniego chłopca, że wszyscy w niebie mają skrzydła, a Ojciec ma 10m wysokości. Komu i w co wierzyć?

Continue reading

Gdy umiera chrześcijanin z niewyznanym grzechem_3

Logo_FennC_2

John Fenn

Czy słyszeliście o tym teksańskim pastorze twierdzącym, że Duch Święty powiedział mu, że każdemu kto da 52$ na nowe śmigła do jego helikoptera, w ciągu „52 dniu lub 52 tygodni” otrzyma 'nowy samochód? Muszę się nie raz zastanawiać nad tym, czy niektórzy pastorzy pójdą do nieba! Jeśli tak to czy taki wyczyn przejdzie sprawdzian nieba?’ (TUTAJ)

Najpierw to, co najważniejsze: Czy chrześcijanin po śmierci idzie prosto do nieba?

Zamieszanie wokół tej kwestii zakorzenione jest w Średniowieczu, kiedy to śmiertelność niemowląt była wysoka, a za starszych ludzi uważano tych, którzy mieli 40 lat. Rozpoczęto wtedy taki sposób zarabiania pieniędzy, że nauczano iż jest dla zmarłych miejsce pośrednie między niebem, a piekłem, gdzie zmarli czekali na wyjście – i, oczywiście, za pewną ofiarę, można było modlić się i wyciągnąć swoich zmarłych bliskich stamtąd i posłać do nieba.

O ile może to brzmieć jak przekupstwo, ta sama zasada jest dziś stosowana przez usługujących, aby manipulować ludźmi, gdy na przykład, mówią ci, abyś dał 52$ na nowe śmigła do helikoptera pastora, aby otrzymać nowy samochód

Czy mogę wspomnieć o przynoszeniu 100$ na platformę pod stopy mówcy, a otrzymasz uzdrowienie czy finansowy przełom. A może włóż ten kawałek materiału pod poduszkę i módl się w taki sposób przez 7 dni, a 8 dnia wyślij swoją prośbę modlitewną wraz z najserdeczniejszą ofiarą do… Można zrozumieć skąd takie zamieszanie wśród wierzących dziś, skoro kaznodzieje robią takie rzeczy.

Continue reading

Gdy umiera chrześcijanin z niewyznanym grzechem_2

Logo_FennC_2

John Fenn

Poprzednim razem wyliczyłem 4 sytuacje, w których chrześcijanie umarli w grzechu i zadałem pytanie, czy są w niebie: zgorzknienie, nieco większa od dozwolonej prędkość, uzależnienie od pornografii, samobójstwo. Powiedziałem o tym, że to odrodzony w nas duch dowodzi naszego statusu jako Bożych dzieci, jest więc „biletem” do nieba.

Jak wielki jest twój Bóg?

Jeśli wierzymy, że niebo można stracić z powodu śmiertelnego wypadku po przekroczeniu dozwolonej prędkości o 1km/h, co miałoby być podstawą do twierdzenia, że ktoś zginął mając grzech to logicznym wnioskiem będzie, że niewielu ludziom uda się rzeczywiście do nieba wejść.

Takie patrzenie powodowałoby, że Ojciec i Pan Jezus są raczej mali, ograniczeni, że nie stać ich na plan lepszy od kogoś, kto daje ludziom narodzić się na nowo, zaprasza ich do niebiańskiej rodziny tylko po to, aby ten cały plan rozbił się na kawałki, gdyby ten wierzący zginął podróżując z szybciej niż wolno, chowając urazę do swego byłego męża, czy mając jakiś ukryty grzech, czy też świadomie skracając sobie życie. Czy Bóg nie mógł wymyślić czegoś lepszego niż to?

Miałem przyjaciela, który był pastorem w denominacji nazareńczyków (największa denominacja w klasycznej tradycji uświęceniowej wesleyan). Opowiadał, że każdej niedzieli wychodził do przodu, aby pokutować i „być zbawionym” ponieważ był pewien, że jeśli w ciągu tygodnia popełnił jakiś grzech i umarłby, to poszedłby do piekła. Myślał, że obywatelstwo w niebie i status dziecka Bożego zmienia się za każdym razem w cyklu grzech/pokuta i miał nadzieję, że gdy umrze to będzie po tej stronie „pokuty” tego cyku.

Continue reading

Gdy umiera chrześcijanin z niewyznanym grzechem_1

Logo_FennC_2

John Fenn

Pewien pastor powiedział swemu zgromadzeniu, że gdyby ktoś na drodze z ograniczeniem 90km/h jechał 91km/h, miał wypadek i zginął to poszedłby do piekła. Czy to prawda?

Przyszła do mnie pewna dama bardzo zatroskana o swoją zmarłą matkę. Ta kobieta przed śmiercią wyraziła wiarę w Chrystusa, jednak w związku z bardzo trudnym małżeństwem, ciągle była zacięta wobec swego byłego męża. Chciała wiedzieć czy jej mama jest w niebie.

Pewien mężczyzna uzależniony od pornografii, miał problemy zdrowotne z serce. Martwił się o to, że któregoś dnia, siedząc przed komputerem i oglądając pornografię, może dostać ataku serca i umrzeć. Chciał wiedzieć, czy gdyby tak się stało, poszedłby do nieba.

Pewna samotna kobieta, działająca w kościele, popełniła samobójstwo, Czy ona jest w niebie?

Gdy chrześcijanin umiera z niewyznanym grzechem

Odpowiedź na te pytania dotyka kilku gorących tematów typu: raz zbawiony na zawsze zbawiony, nieprzebaczalny grzech, sąd Boży, aby wymienić tylko trzy. Pozwólcie jednak, że zacznę od czegoś, co może zabrzmieć raczej radykalnie:

To nie przebaczenie grzechów daje ci wstęp do nieba.

Może to być dla wielu szokujące, lecz taka jest prawda. To nie dzięki przebaczeniu grzechów idziesz do nieba, nie to jest twoim „biletem” do nieba.

Twoim „biletem” do nieba jest twój duch, który został odnowiony przez Ducha Świętego

Prawnie rzecz biorąc Ojciec przebaczył już wszystkim ludziom, którzy kiedykolwiek żyli, bądź będą kiedykolwiek żyli, obciążając ich grzechami, Chrystusa na Krzyżu. Tak, Jezus powiedział, że aby pójść do nieba musisz „narodzić się na nowo” z Ducha Świętego, a wtedy masz życie (2Kor 5:19, J 3:6).

Tak więc, chodzi tu o coś więcej niż zwykłe nabycie przez Jezusa przebaczenia za grzechy każdego, kto kiedykolwiek żył, lub będzie żył – to jest tylko legalną możliwością, aby ludzie narodzili się na nowo. Niestety, niektórzy we współczesnym nauczaniu „łaski” widzą wyłącznie zapłatę za grzechy i myślą, że wszyscy skończą w niebie, lekceważąc fakt, że jak ze wszystkim, co się robi dla kogoś innego, ten drugi człowiek musi z własnej woli skorzystać z tego, co zostało dla niego zrobione.

Jeśli przeleję pieniądze na twoje konto w banku, jest to legalna transakcja, lecz nie będzie dla ciebie niczym dobrym, nie stanie się żywe dla ciebie, dopóki nie skorzystasz z tego zaopatrzenia. Noe był kaznodzieją sprawiedliwości, było dużo miejsca w łodzi, lecz tylko 8 osób z jego rodziny przeżyło. Nie mógł zmusić wszystkich, aby weszli do Arki, która jest typem Chrystusa, o czym mówi nam Piotr. Wszystko, co mógł zrobić to dać im legalną możliwość. Podobnie jak było z typem, tak też jest z Prawdą (1Ptr 3:20-22).

Continue reading