Category Archives: Pozostałe

Przyjecie u Ojca#Toronto

W przypowiesci o synu marnotrawnym zapisanej w ew. Luk 15, Jezus opowiada historie o niesamowitym dramacie rodzinnym, w którym biora udzial dwaj synowie. #

W przypowiesci o synu marnotrawnym zapisanej w ew. Luk 15, Jezus opowiada historie o niesamowitym dramacie rodzinnym, w którym biora udzial dwaj synowie. Jeden z nich byl legalistycznie lojalny i wierny swemu ojcu. Drugi ? krnabrny i buntowniczy, zadajacy natychmiastowego wydania mu jego czesci dziedzictwa. Po dlugim czasie marnotrawstwa i problemów, krnabrny syn wraca do domu w skruszony, zlamany i zdesperowany, proszac, aby mógl byc wynajety jako sluga. Historia konczy sie przyjeciem, które swietuje ojcowskie emocjonalne i entuzjastyczne przywitanie swego chlopca, juz uwazanego za martwego, a który teraz wrócil do domu na królewskie przywitanie.


To przyjecie bylo pomyslem ojca, wyplywalo jego radosci i uczucia ulgi. Lecz starszy syn byl

niezadowolony i zly, mówiac: ?Sluzylem ci przez tyle lat, a nigdy nie wyprawiles dla mnie przyjecia! A teraz, gdy ten lekcewazacy, buntowniczy syn wraca do domu, ty, swietujac, tracisz na niego pieniadze.?

Ta historia daje nam zywy obraz wspanialego serca naszego niebieskiego Ojca zwróconego ku tym, którzy wracaja do niego skruszeni. Sa takie chwile w zyciu, które wrecz wolaja o swietowanie. Rozwazajac to nauczanie Jezusa, musimy jeszcze raz przypomniec, ze owo przyjecie to byl pomysl Ojca.


W nastepnych wersach tego rozdzialu Jezus powiedzial, ze w niebie jest wielka radosc, za kazdym razem, gdy ?grzesznik? pokutuje, znajduje przebaczenie i jest odbudowywany w milosci Ojca. Zgodnie z tym, co mówi Bóg, skrucha i pojednanie sa dwoma glównymi przyczynami radosci i ekscytacji. W Bozej ekonomii zupelnie naturalnym jest swietowanie tego, ze Bóg jest drogi i bliski Swym ludziom.


SWIETOWANIE W BOZY SPOSÓB


Przyjecia i swieta sa stale powtarzanym tematem w Biblii. Trzy glówne swieta nakazane w ksiedze

Kaplanskiej, Pascha, Zielone Swieta, Swieto Namiotów (Kapl. 23) byly wszystkie swietami odbijajacymi rózne aspekty Królestwa Bozego. Byly obchodzone jako pewien typ i symbol i mówily o glebokich prawdach, które nie byly w pelni objawione przed Chrystusem i Nowym Testamentem. Te trzy swieta byly radosna okazja dla izraelskich rodzin celebrujacych publiczne swieta, festiwale i przyjecia. Byl to czas odwiedzin Jerozolimy i rodzinnych wakacji, które Bóg nakazal Izraelowi obchodzic w radosci przez siedem dni.

Dodatkowo obchodzenie uroczystosci slubnych mialo wielki wplyw na rodzine zydowska. Sluby sa glebokim biblijnym symbolem radosnej wiezi miedzy Bogiem a Jego ludzmi. Biblia zaczyna sie od slubu i slubem sie konczy. Adam i Ewa zostali stworzeni i polaczeni razem przez boga w Gen.2. Jezus, drugi Adam, zostaje polaczony ze swa oblubienica Kosciolem, w Obj.21. Nic dziwnego, ze pierwszym cudem Jezusa bylo zaopatrzenie wesele w najlepsze wino. Z pewnoscia nie jest to przypadek, lecz alegoryczne stwierdzenie wagi slubu niebianskiego i towarzyszacej mu obfitej radosci.

 

 

SERCE ODCHODZACEGO


W kazdym swietowaniu najwazniejsza postawa serca uczestnika jest radosc. Jest to czas, gdy odklada sie na bok wszelkie ciezary i zyciowe doswiadczenia, aby byc razem i cieszyc sie soba nawzajem. Idee radosci i swietowania jest wspólna ze smiechem i dobrze spedzonym czasem, który jest wspólnym wyrazaniem radosci.


Przez caly czas obecnego wylania Ducha Swietego mialem wielki przywilej ogladania wszedzie manifestacji owoców Ducha. Skutkiem widocznym u wiekszosci ludzi jest zacheta, wolnosc, odnowienie milosci do Jezusa i Królestwa Bozego. Setki ?przesmialy? swa droge do wolnosci, gdy Bóg suwerennie usuwal glebokie bóle i problemy udzielajac radosci w Panu. Jest to jeden z prawdziwych owoców Ducha (Gal5,22). Wielokrotnie obserwowalismy jak spontaniczne i entuzjastyczne uwielbianie wybucha, gdy radosci w Panu jest wylewana przez Ducha Swietego. Wierzacy reagowali na uslugiwanie i obecnosc Ducha Swietego czesto wypelniala sie przez wspaniala, niewyrazalna radosc (1 Ptr 1,8).


Kilka lat temu bylem z Che Ah w Pasadenie, Kalifornia, i slyszalem slowa ?ognisty tunel,? które odbijaly sie stale w moim duchu. W umysle mialem obraz ludzi przechodzacych miedzy dwoma szeregami modlacych sie, którzy jedna wzniesiona reka laczyli sie z tymi z naprzeciw, a druga blogoslawili uczestników. Jak wiem, byl to pierwszy ?ognisty tunel.? Teraz jest to dosc powszechne zdarzenie w kosciolach znajdujacych sie w Rzece. Gdy ludzie przechodzili miedzy rzedami, przezywajac wlozenie rak przez wszystkich z grupy modlitewnej, uslugiwanie bylo czasem ogromnej radosci. Od tej pory robilismy ?ognisty tunel? wielokrotnie i ogladalismy jak wielu bylo blogoslawionych. Jednak za kazdym razem zwracalismy uwage, ze atmosfera powodowala, ze wszyscy stawali sie jak dzieci, a uczestnicy byli pelni blogoslawienstwa.

Moze sie to wydawac dziecinne, lecz dzieci rozumieja wage zabawy, lekkosci i gier. Jak mówil Jezus, wazne jest dla kazdego z nas, zrozumienie wagi stawania sie dzieckiem jak równiez zabaw. Belgijski teolog Jean Jacques Surmound wskazuje, ze pewne formy wzajemnych wiezi moga byc rozwiniete tylko przez wspóldzialanie w zabawach. Wez pod uwage ojca grajacego i zmagajacego sie ze swym synem. Gleboka milosc i zaufanie budowane sa w malych chlopcu, który uczy sie, ze ten wielki i silny ojciec moze tez byc delikatny, pewny i smieszny. Do serca dziecka jest wysylana informacja: ?Mój tatus mnie lubi i chce byc ze mna.? Wynikiem tego jest gleboka wiez ich serc. Bóg wie o tym równiez.


Faryzeusze oskarzali Jezusa za to, ze bierze udzial w zabawach, je i pije za duzo i przyjazni sie z grzesznikami. Niemal mozemy zobaczyc jak marszcza brwi i daja upust swemu super-duchowemu niezadowoleniu (Luk. 7.31-35). W odpowiedzi, Jezus porównuje sluzbe Jana Chrzciciela z dziecmi nucacych piesn zalobna. Przede wszystkim oczekiwali, ze On bedzie surowy i powazny, a jednak odrzucili poslanie Jana, czyniac dalej swoje. Siebie porównal do dzieci grajacych na piszczalkach niosac wesele, radosc i swietowanie. Istota bylo wskazanie, ze Bóg zaoferowal im surowosc i dyscypline przez Jana Chrzciciela, a radosc i wolnosc przez Siebie, lecz faryzeusze zwiazani swymi legalistycznymi tradycjami, nie przyjeli ani jednego, ani drugiego.

Naprawde cisze sie z tego, ze Jezus jest radosny, a ty nie? (J 15,11).


Obecnosci Ducha Swietego towarzysza smiech i wesolosc, jako powszechne wyrazy i manifestacja radosci (Ps 16,11). Przypowisci 17,22 przypominaja nam: ?Wesole serce jest najlepszym lekarstwem, lecz przygnebiony duch wysusza cialo.? Jak wiele badan zostalo ostatnio przeprowadzonych, wykazujacych, ze u osoby, która sie smieje uwalniana jest do organizmu endorfina, która ma bezposredni i pozytywny wplyw na fizyczne cialo? Naprawde dobrym lekarstwem jest smiech i radosc.


Czyz nie jest zdumiewajace, ze wielu z dezaprobata patrzy na smiech w kosciele, podczas, gdy mamy

najwiecej powodów, aby sie cieszyc? Radosc jest wymieniona 158 razy w ST i 61 w NT. Zwykli ludzie,

sluchali Jezusa z zadowoleniem, nie tak jak powazni i krytyczni faryzeusze (Mar. 12,37). Lud byl jak

krnabrny syn, któremu podobaly sie wszelkie zle imprezy w zlych miejscach i odkryl, ze najlepsze przyjecie ze wszystkich jest wlasnie tu w domu Ojca.

 

 

KOSZT PRZYJECIA

W przypadku kazdego przyjecia jest z nim zwiazany pewien koszt. Ktos musi calosc ?miec na oku.?

Jakkolwiek wielka radoscia jest to poruszenie Boze, musimy stale pamietac, ze pojednanie nas z Bogiem kosztowalo Jezusa wszystko. Syn Bozy dobrowolnie zlozyl swoje zycie za ciebie i za mnie, w straszliwych cierpieniach na krzyzu. Jan 3,16 przekazuje nam motywacje, jakie kierowaly Ojcem: ?Gdyz Bóg tak umilowal swiat, ze Syna swego jednorodzonego dal, aby kazdy, kto wierzy w Niego, nie zginal, ale mial zywot wieczny.? Koszty zostaly pokryte w pelni i dzieki temu mamy obecnie nieograniczony dostep do radosci i milosci Ojca.


Na szczescie skruszony syn spotkal najpierw ojca, a nie zostal zatrzymany przez starszego brata. Widac z relacji Lukasza, ze starszy syn nie rozumial niczego, poza praca dla swego ojca. Mógl urzadzac przyjecia za kazdym razem, gdy mial na to ochote, lecz uwazal to strate czasu i pieniedzy. Uparcie nie zgadzal sie na udzial w przyjeciu.


Mysle, ze jest czastka starszego brata w kazdym z nas, we wszystkich, którzy powaznie traktuja Królestwo Boze. Latwo jest powrócic na zla droge dzialania i popasc w dazenie do zbawienia z uczynków. Stajemy sie wtedy samo-sprawiedliwi i krytyczni. Dzieki Bogu za czas radosci, wesela i odswiezenia. Przypomina nam to o wielkiej wolnosci, która nalezy do nas przez laske.


seo продвижение заказать

Znajdowanie miejsca odpoczynku #Toronto

Nawet sluzac Bogu tam, gdzie jest przebudzenie, mozna duchowo wyschnac.#

Nawet sluząc Bogu tam, gdzie jest przebudzenie, mozna duchowo wyschnąc. Z pewnością nikt nie planuje stygniecia swego serca, lecz w zeszlym roku wraz z Robem zauwazyliśmy ten proces dziejący sie na przestrzeni kilku miesiecy, gdy nasze zycie stalo sie zabiegane i zostaliśmy zlapani przez „dzialanie” zapominając o zwyklym „przebywaniu” w Jego obecności. W liście do Hebrajczyków 3,11-19 czytamy, ze zatwardziale serce nie moze wejśc do odpocznienia Bozego, wiemy wiec, ze odpocznienie, którego szukamy, bedzie wymagalo najpierw zmiekczenia serc. Powstaje pytanie: Jak?

W Sylwestra, czas ogólnej refleksji, wraz z Robem przeglądaliśmy wszystko, przez co przeszliśmy i

zdecydowaliśmy wprowadzic radykalne zmiany w naszym zyciu. Pytaliśmy: „Panie, co jest Lle? Czego nie dostaje w naszym zyciu?” Pan odpowiedzial nam wzywając nas do nauki przebywania w Jego obecności.


Wzieliśmy powaznie slowo Jezusa, ze jeśli przyjdzie do niego ktoś zmeczony i utrudzony, to On da

odpoczynek. Prosiliśmy tez Boga o to, aby pobudzil na nowo w sercach pragnienie spedzania z Nim czasu i ponownego poznawania Go. OdpowiedL przyszla natychmiast, jak gdyby tylko czekal, siedząc juz na kraju tronu i mówiąc: „Juz myślalem, ze nigdy nie poprosicie.”


BOZA PRZESTRZEN


Nastepne dni zaczely sie dla nas wspaniale. Jedną z pierwszych rzeczy, które odczuliśmy jako potrzebne, bylo wyznaczenie specjalnego miejsca na spotkania z Panem. Nazwaliśmy to naszą „Bozą przestrzenią.” Musieliśmy uruchomic nieco naszą wyobraLnie, aby stworzyc miejsce ciche, relaksujące, coś takiego, gdzie usiadlbyś i przebywal z milym przyjacielem. Natychmiast mogliśmy powiedziec, ze Bogu podobalo sie to i zacząl sie z nami spotykac tam. Nauczyliśmy nasze dzieci kochac „Bozą przestrzen” i mieliśmy tam wspólnie kilka wspanialych „rodzinnych chwil z Bogiem.”


Początkowo czuliśmy, ze musimy po prostu nasiąkac obecnością Bozą po to, aby nasze serca zmiekly,

zamiast zmagac sie z Nim z planami czy nawet listami potrzeb. Zamiast napinac modlitewne mieśnie „silnego meza Bozego,” postanowiliśmy oczekiwac na Niego. Poranki zaczynaliśmy od sluchania muzyki uwielbiającej. Pozwalaliśmy Duchowi Świetemu splynąc na nas i odświezyc nas slowami i muzyką.


Odkryliśmy równiez wartośc wyrazania milości sobie nawzajem przez wzajemną modlitwe, prosząc Ducha Świetego, aby przyszedl i napelnil nas wiecej. W miare jak nasze serca, z dnia na dzien zaczely mieknąc atmosfera domu zaczela sie zmieniac, a to przemienilo nasze relacje z dziecmi.


Modlitwa w pieśni: „Pociągnij mnie za Sobą” znalazla odpowiedL i okazalo sie, ze tesknimy za porankami z Nim. Nasz „Bozy czas” ustanawial tempo dni. W konsekwencji byliśmy w stanie wytrzymac naciski zycia znacznie latwiej, poniewaz uczyliśmy sie wpadac w ramiona Ojca i odpoczywac w Nim.


Obecnie naszym pragnieniem jest trwanie w tym. Hebr. 4,10 mówi, ze jeśli chcemy wejśc do Bozego

odpocznienia, to oznacza, ze musimy odpocząc od naszych dziel. Zrobiliśmy z Robem przegląd naszego zycia, aby stwierdzic, jakich dzial musimy sie pozbyc. Udzielone przez Boga obszary odpowiedzialności czy dobra praca, mogą byc dziedzinami, w których prowadzimy walke o Bozą aprobate i które spowodują, ze stracimy Boze odpocznienie. Musimy zobaczyc, co robi nasz Ojciec i sluchac tego, o co nas prosi, po czym skupic sie na wykonaniu wylącznie tego. Znaczy to, ze musimy nauczyc sie mówic „nie” nawet wobec dobrze wyglądających dzialan, abyśmy nie stracili tego, co Bóg ma dla nas najlepszego. Znacznie latwiej jest sluchac Go z miejsca odpoczynku, niz walki. Pan obiecal, ze jeśli bedziemy trwac w krzewie winnym, którym jest Jezus, i robic to co widzimy, ze Ojciec czyni, to bedziemy przynosic owoce (J. 15). Dlaczego zmagamy sie, skoro wywoluje to tylko zmeczenie i stres przy minimalnych owocach? Jakze wielkim bylo dla nas uwolnieniem, gdy nauczyliśmy sie, ze mozemy odpoczywac i równocześnie przynosic owoce. Ucze sie tego, ze „Lepiej miec jedną garśc pelną i przy tym spokój, niz dwie garście pelne, a przy tym trud i gonitwe za wiatrem” (Kazn. 4,6).

JAK WEJŚC DO BOZEGO ODPOCZYNKU


Jak zatem trwac w miejscu odpoczynku, gdy zycie wydaje sie naciskac na nas ze wszystkich stron? Jeśli

podejmujemy decyzje w oparciu o Boze wartości, to juz jesteśmy na dobrym starcie. On kocha intymnośc i

przeznaczyl nas do tego. Musimy korzystac z czasu, w którym Pan moze nas wzmacniac swoją milością. Gdy

tyrania tego, co pilne i nie do zniesienia obciązy nas, musimy sami pamietac o tym, ze dla nas wlaściwą

odpowiedzią jest powrót do Niego.

 


раскрутка

Szkola nasiakania Jego miloscia #Toronto

Podczas pierwszych odwiedzin w Toronto Airport Christian Fellowship, zostalam wprowadzona do #

Podczas pierwszych odwiedzin w Toronto Airport Christian Fellowship, zostalam wprowadzona do

„nasiąkania– napelniania Bogiem. Świadectwo kobiety, której nie znalam, uderzylo bezpośrednio we mnie. „Rok temu – mówila dziko trzesąc glową w irytujący mnie sposób – nalogowo oglądaliśmy z mezem telewizje. Nawet nie chcieliśmy chodzic do kościola.” Moglam sie z tym utozsamic. Bylam pastorką i zoną pastora i tez nie chcialam chodzic.


„Lecz w styczniu ktoś zadzwonil i powiedzial: ZejdL do kaplicy! Boze poruszenie!” Poszliśmy wiec na dól do kaplicy i od tej pory wracaliśmy tam juz co wieczór.” W tej chwili lzy poplynely jej po twarzy i powiedziala: „A teraz, jestem bardziej zakochana w Jezusie, niz kiedykolwiek wcześniej.”


Pamietam, ze staliśmy z mezem oczekując na modlitwe i pragnąc tego samego, co ona miala, coraz silniej przekonywani w miare jak po kolei, jedna osoba po drugiej, padaly na podloge. Wyglądalo to tak, jakby niewidzialna moc wysysala z nich rozpacz i wielu skrecalo sie gwaltownie. Wydawalo sie, ze okresy bólu byly przedzielane ekstatyczna radością. Gdy fale mocy ustepowaly, na ich twarzach pojawial sie spokój. Dlaczego oni nie wstają, dziwilam sie.


Przez wiele lat widzialam ludzi padających pod mocą i nie przywiązywalam do tego wielkiej wagi. Ci, którzy uslugiwali w mocy i sprawiali, ze ludzie padali pod mocą Bozą, zjawiali sie czesto, choc ludzie i tak czuli sie zobowiązani do upadania w obecności dobrze znanego ewangelisty i bylo to zawsze powierzchowne. Tutaj bylo inaczej.


Wtedy przyszla nasza kolej. Ron Dick, zwykly czlonek grupy modlitewnej, wyciągnąl dwa palce i

delikatnie dotknąl mojego czola, pomodlil sie: „Duchu Świety przyjdL” i On przyszedl. Nagle poczulam

dzialanie niewidzialnej sily. Gdy upadlam, wydawalo mi sie, ze Jezus schyla sie nade mną, śmiejąc sie, ze wreszcie udalo Mu sie znaleLc mnie tam, gdzie chcial mnie miec.


Humor sytuacji przygasl i przeszedl w poczucie milości Bozej, która mnie obmyla. Bylo to pierwsze z tysiecy obmyc w Jego milości jakie przezylam w ciągu ostatnich siedmiu lat. Zostalam w pelni „poznana.” Wiecznośc dotykala mnie i nie chcialam zblizac sie do konca tej chwili. Juz wiedzialam, dlaczego ludzie nie wstają tak szybko.

Po powrocie zaczeliśmy robic sobie sesje „nasiąkania” za kazdym razem. Gdyby ktokolwiek dziś zapytal mnie: „Jak podtrzymujecie przebudzenie?” Odpowiedziala bym: „Trwaj nasiąkając milością Jezusa.” Nasiąkanie Jego obecnością jest zaproszeniem Ducha Świetego do tego, aby stale byl obecny i utrzymuje uwage skoncentrowaną zamiast na sobie, to na Jezusie, prawdziwym centrum przebudzenia. To jest napedem zgromadzen. Jeśli zaczniesz nasiąkac0, bedziesz wiedzial


Ten numer poświeciliśmy tematowi „nasiąkanie w obecności Bozej.” Przeczytasz artykuly ludzi, którzy, jak Carol Arnott, wyjaśniają wartośc nasiąkania w obecności Bozej. Przedstawiamy nową ksiązke Jim’a Goll’a „Wasted in Jesus” o odnowieniu chwaly, co my nazywamy teraz „nasiąkaniem.”


Dawn Critchely opisuje w jaki sposób wraz z mezem zaczeli wysychac w przebudzeniu i odnowili swą pasje dla Jezusa przez „nasiąkanie” w Bozej milości.

 

PrzychodL Duchu Świety.

 

 


раскрутка

Ojciec kocha mnie #Toronto

Jestem pastorem zboru oddalonego o jakies dwie godziny drogi na wschód od Toronto, w którym wlasnie zaczela plynac Rzeka. W czasie ostatniej konferencji pn. #




3-2001


Jestem pastorem zboru oddalonego o jakieś dwie godziny drogi na wschód od Toronto, w którym wlaśnie zaczela plynąc Rzeka. W czasie ostatniej konferencji pn. „Ojciec kocha cie” wyszedlem do modlitwy. Chcialem coś od Boga otrzymac. Wtedy o tym nie wiedzialem, lecz Bóg zaplanowal dla mnie powazną operacje. Kilka osób podeszlo do mnie, aby sie modlic i poprosili, abym w trzech slowach opisal mojego ojca. Poczulem ból i powiedzialem, ze byl alkoholikiem, ze byl dla mnie niedostepny, ze przestal pic i wierze, ze przed śmiercią oddal swoje serce Chrystusowi i w tym czasie staral sie okazac mi milośc.


W szczególności pytali mnie, czy mialem bardzo luLną wieL z ojcem, wiec powiedzialem: „Tak.” Zaczeli sie o mnie modlic i natychmiast padlem pod mocą Bozą i zacząlem plakac tak, jakbym wyplakiwal caly ból. Wtedy jeden z modlących sie mezczyzn zacząl prorokowac, tak jakby Bóg mówil do mnie nazywając mnie Swoim malym dzieckiem, Swoim chlopczykiem i wyrazając swoją milośc. Ciągle plakalem, lecz juz pod „pewną” kontrolą. Wtedy ten mezczyzna powiedzial proroczo: „Ty jesteś moim mądrym chlopcem.” W mlodości, gdy zrobilem coś sprytnego czy mądrego, ojciec klepal mnie w glowe i mówil: „mądry chlopiec.” Jezus objawial w ten sposób, ze byl tam ze mną, wtedy gdy czulem sie samotny i odrzucony.


Wtedy wybuchnąlem gorzkim zawodzeniem. Gdy krzyczalem Duch Świety oczyścil mnie i odnowil po 45 latach zamkniecia w bólu. Po pewnym czasie zawodzenie ustalo i i zostalem napelniony pokojem i cichą radością. Nadal lezalem na podlodze i wydawalem z siebie dLwieki, które mojej zonie wydawaly sie podobne do radosnej zabawy dziecka z Nim Samym. Gdy mialem trzy lata, ojciec wrzeszczal na mnie i mojego przyjaciela, gdy bawiliśmy sie. Od tej pory nie moglem sie radośnie bawic.


Po nastepnych kilku odświezających minutach wstaliśmy z zoną z podlogi modlitewnego pokoju. Przyszla mi do glowy myśl: „Ojciec kocha mnie.” Przed tym przezyciem bylbym sklonny powiedziec, ze taka myśl jest wytworem umyslu, lecz teraz wierzylem, ze to mówil Duch Świety. Padlem na kolana. Gdy modlila sie o mnie zona, ścielo mnie na kolana, póLniej na podloge i w ciągu kilku minut śmialem sie histerycznie skrecając sie na podlodze. Radośc byla „niewyslowiona i pelna chwaly.” Nie bylo niczego, co powodowaloby śmiech, jakaś śmieszna myśl czy coś takiego. Czulem sie tak, jakby śmiala mi sie tylko twarz! Wydawalo sie, ze Bóg chce mnie napelnic swoją radością, nie pozostawiając pustki po duchowej operacji na mojej duszy, z której usunąl wszystkie śmieci.


W rezultacie odczulem wielkie oczyszczenie przez Ducha Świetego. Wiem, ze Bóg uzdrowil moje wnetrze. Jestem zdumiony tym, ze tak bardzo mnie kocha i objawia mi Siebie Samego. Wszystko czego teraz pragne, to zyc dla Niego, jak nigdy dotąd.

 

 


оптимизация поиска сайта

Nasiąkając w Jego obecności, usługując biednym

Wielu ludzi pyta mnie w jaki sposób przezywamy i utrzymujemy przebudzenie. W jaki sposób wzrastasz w intymnosci z Panem i utrzymujesz koncentracje na Jezusie, gdy potrzeby ubogich kazdego dnia sa coraz wieksze?#

Wielu ludzi pyta mnie w jaki sposób przezywamy i utrzymujemy przebudzenie. W jaki sposób wzrastasz w intymności z Panem i utrzymujesz koncentracje na Jezusie, gdy potrzeby ubogich kazdego dnia są coraz wieksze? Przed 1997 rokiem odpowiadalabym na te pytania róznie. Zaczelam glosic, gdy mialam szesnaście lat i zawsze wiedzialam, ze zostalam powolana do dzialalności wśród biednych. Gdy w 1998 roku poznalam Rolland’a to nasza pierwsza rozmowa dotyczyla misji. Jego rodzice i dziadkowie byli misjonarzami. Od naszego ślubu w 1980 roku pracowaliśmy w Indonezji, na ulicach Londynu, przez cztery lata wraz z Jackie Pullinger w Hong Kongu. W wielkim trudzie pomogliśmy zalozyc trzy zbory i pierwsza biblijną szkole w Chinach.

Gdy byliśmy jeszcze w Hong Kongu, przeczytaliśmy w Time Magazine artykul o wojnie w Mozambiku. Gdy uslyszalam, ze jest tam wielu biednych, powiezdzialam Rollandowi; „JedLmy tam.” Gdy w koncu tam przyjechaliśmy w 1995 roku, znaleLliśmy sierociniec, gdzie dzieci byly pozostawione same sobie.

Zachowywaly sie jak zwierzeta, zalatwiając swoje potrzeby na podloge. Nigdy jeszcze nie widzieliśmy

takiego brudu. Po kilku miesiącach pracy z nimi, dzieci zostaly chrześcijanami, lecz my, po osiemnastu latach ciezkiej pracy, byliśmy coraz bardziej zmeczeni misjonarskim zyciem. Doglądaliśmy dwóch zborów i 300 dzieci, lecz byliśmy tak zmeczeni, ze czuliśmy rezygnacje.

 

UNIERUCHOMIENI W TORONTO

Rozpaczliwie spragnieni Boga, pojechaliśmy z Rollandem do Toronto w 1996r. Zbór, który udzielal nam olbrzymiego wsparcia, zagrozil wycofaniem sie, jeśli tam pojedziemy, lecz czuliśmy to, ze Pan mówi do nas, abyśmy pojechali. W Toronto Pan zlamal nas, uzdrowil i napelnil. Po raz pierwszy w moim chrześcijanskim zyciu czulam sie kochana i akceptowana przez Boga Ojca za to kim jestem, a nie za to co robie.

Glosilam od chwili, gdy odrodzilam sie duchowo jako nastolatka, a bedąc osobą o typie dzialacza, koncepcja odpoczywania i nasiąkania w Bogu nie podobala mi sie. Myślalam, ze oddany, napelniony Duchem chrześcijanin zawsze ciezko pracuje dla Króla i Jego Królestwa. Spedzilam dziesiec lat na formalne teologiczne wyksztalcenie, zdobywając doktorat z teologii systematycznej na Królewskim Kolegium w Londynie (King’s College). Sądzilam, ze im bardziej oddana jestem Jezusowi, tym szybciej bede rozwijac sie i tylko mniej oddani chrześcijanie odpoczywają i biorą urlopy.

W czasie tego tygodnia w Toronto wszystko sie zmienilo. John Arnott nauczal na temat wagi chwaly i

namaszczenia. Nagle, w czasie porannego zgromadzenia, poczulam ciezar i wylądowalam na podlodze nie mogąc sie ruszyc. Bylo tak, jakbym byla kolysana w milujących ramionach Ojca. Gdy odpoczywalam w poblizu Jego serca, Pan ukoil wszystkie lata wyczerpania. Slyszalam Jego glos wyraLnie i zostalam podniesiona przez Jego intensywną milośc i akceptacje dla mnie. Po pólnocy Betty, strazniczka, oglosila, ze czas juz iśc do domu. Obawialam sie tej chwili, poniewaz nie moglam ruszyc nawet malym palcem.

Tej nocy Bóg zacząl uczyc mnie lekcji, które zmieniają zycie. Powiedzial mi, ze nie powinnam robic niczego swoimi wlasnymi silami i nic bez Ciala Chrystusa. Powiedzial, ze przyśle mi do pomocy namaszczoną niewiaste, która jest tak samo namaszczona do uslugi slowem jak kazdy inny, stający za kazalnicą. Betty Richards, podeszla do mnie i spytala jak sie mam. Powiedzialam, ze nie moge sie ruszyc i ona delikatnie pomogla mi opuścic budynek. Od tej pory stalyśmy sie wspanialymi przyjaciólkami.

Rolland pomógl mi wrócic nastepnego dnia do zboru. Znów zostalam powalona na podloge na caly ranek i wieczór. Tak bylo przez cale siedem dni! Nauczylam sie w ciągu tych siedmiu dni wiecej o moim Panu, Jego naturze, priorytetach niz przez dziesiec lat studiowania akademickiej teologii. Szósty rozdzial Listu do Efezjan stal sie dla mnie zywy. W ogóle nie mialam ochoty na jedzenie przez caly ten tydzien. Potrzebna mi byla pomoc nawet po to, aby sie napic wody, czy wyjśc do hotelu. Zazwyczaj staralam sie kontrolowac sprawy.

Teraz zdalam sobie sprawe z tego, ze to wszystko mialo na celu uśmiercenie siebie i napelnienie Duchem Świetym. Moglo to sie stac wylącznie wtedy, gdy nasiąkalam w Jego obecności, a to wymaga czasu.

Nie jesteś w stanie wypracowac przebudzenia. Nie mozesz wywalczyc, ani zaplanowac wzrostu kościola. Nie ma mozliwości wykrecenia Bogu reki. Odkrywamy to, gdy zlozymy nasze zycie w rece Boga. Wierze, ze Bóg spowodowal moją niemoc po to, abym mogla nauczyc sie czystej zalezności od Niego. Gdy zmagamy sie, aby przeprowadzic sprawy wedlug naszych umiejetności i sily, mozemy coś osiągnąc, lecz wtedy zawsze oddalimy sie od Bozych planów.

W swojej ksiązce o modlitwie Richard Foster opisuje modlitwe rezygnacji (zaniechania). Choc nie uzywa terminu „nasiąkanie” wierze, ze ma to samo na myśli. Wyjaśnia, ze na początku nasza wola walczy z Bozą wolą; wymagamy, wydymamy wargi i blagamy. Chcemy natychmiastowych rozwiązan i manipulujemy modlitwami. W miare jak uczymy sie nasiąkac w obecności Bozej, wchodzimy do miejsca laski, gdzie mozemy uwolnic naszą wlasną wole i poplynąc w woli Ojca. Wierze, ze to wlaśnie „modlitwa nasiąkania” przenosi nas od walki i manipulacji do oddania naszego zycia i sluzby w rece Ojca.

Nasiąkanie jest noszeniem lekkiego jarzma. W ew. Mat 11,29-30 Jezus powiedzial: „WeLcie na siebie moje jarzmo i uczcie sie ode mnie, ze jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest mile, a brzemie moje jest lekkie.” Gdy lezalam, odkrylam, ze Jego jarzmo jest lekkie i znalazlam odpocznienie duszy nawet w środku intensywnego przebudzenia. Jest takie niemal powszechne przekonania, jak to wyrazil Dallas Willard, o: „glebokiej trudności bycia prawdziwym chrześcijaninem.” G.K.Chesterson wyraza to w nastepujący sposób: „Chrześcijanstwo nie bylo poszukiwane i cenione, poniewaz uwazano je za trudne.” Jednak jest zupelnie czym innym znalezienie odpocznienia w Chrystusie Jezusie. W „modlitwie nasiąkania” spotykamy laske i w pelni jesteśmy ksztaltowani do woli Ojca.

 

PRAWDZIWE OWOCE NASIĄKANIA

W miare jak nasza sluzba zaczela wzrastac, odkrylam, ze potrzeba nasiąkania jest coraz wieksza. Nasz dom i biuro są polączone, co powoduje, ze wymagania zarówno od dzieci, doroslych, spoleczności, zborów, zespolu uslugującego, pastorów nigdy nie mają konca. Po dwudziestu latach dzialania na „pelnym-etacie” ucze sie odpowiadac tlumom – „nie” a glosowi Ojca pociągającego mnie do Siebie i miejsce odpoczynku z Jezusem – „tak”. Codziennie, wśród róznorodnych zajec, o róznych porach wycofuje sie do swojego pokoju, aby nasiąkac w Jego obecności. Czcze Go, czekam i slucham co mówi. Gdy mówi do mnie i daje odpoczynek mojej duszy, znajduje mądrośc, która mi jest potrzebna do czekającej mnie pracy. Czesto czekam w ciszy i po prostu trwam przed Bogiem. Nasiąkanie w Jego obecności daje mi Jego bogatą pelnie. Jest to miejsce, gdzie odpoczywam w milujących ramionach Boga i znajduje Jego akceptacje i pokój w Nim.

Nauczyliśmy równiez wraz z Rollandem nasze dzieci z sierocinca nasiąkania w obecności Bozej. Prosimy ich, aby sie polozyly i czekaly na Jezusa. Bylo kilka takich spotkan, ze boska obecnośc Pana przyszla i nikt nie mógl ustac. Dzieci zaczely miec wizje. Jedna mala dziewczynka zobaczyla wielki bialy krzyz w modlitewnej komorze. Inny chlopczyk zobaczyl ogniste jezioro. Wtedy Jezus wziąl go za reke, przeskoczyli ogien i staneli razem po drugiej stronie. Dzieci, które byly kiedyś skrzywdzone, czesto widzą jak Bóg podnosi je i sadza na swoich kolanach.

Odkąd Pan dotknąl nas w Toronto i nauczyliśmy sie nasiąkac w jego obecności Iris Ministry wzrósl z czterech kościolów w 1997 roku do 620 w Mozambiku, ponad 100 w Malawi i 63 w Afryce Pld. w 2001 roku. Troszczymy sie 1000 porzuconych i osieroconych dzieci. Mamy okolo 1200 pelnoetatowych pastorów, prowadzimy kliniki medyczne, szkoly, Koledz Biblijny, osiem farm, dystrybucje zywności w calym kraju i przyjmujemy ponad 2000 odwiedzających rocznie. To przebudzenie pomoglo nam nauczyc sie, ze trwanie w Jezusie jest tajemnicą przynoszenia prawdziwych owoców.

продвижение

Droga do Niego#Toronto

Modlitwa kontemplacyjna dotyczy intymnosci z Bogiem. Choc w praktyce wychodzi to daleko poza metodologie, to jednak w sercu jest to bardzo podstawowe. Modlitwa kontemplacyjna, czy tez to, co nazywamy nasiakaniem w Rzece Bozej obecnosci, to po prostu regularne wydzielania czasu przeznaczonego wylacznie na intymne spotkania z Panem.#




3-2001


 

Modlitwa kontemplacyjna dotyczy intymności z Bogiem. Choc w praktyce wychodzi to daleko poza metodologie, to jednak w sercu jest to bardzo podstawowe. Modlitwa kontemplacyjna, czy tez to, co nazywamy nasiąkaniem w Rzece Bozej obecności, to po prostu regularne wydzielania czasu przeznaczonego wylącznie na intymne spotkania z Panem.


Niestety wielu wspólczesnych chrześcijan, pomimo ze desperacko spragnionych intymności z Bogiem, denerwuje sie na sam dLwiek takich slów jak kontemplacja, medytacja, wyciszenie, nie wspominając o dyscyplinie, z powodu skojarzen z New Age i okultyzmem. Staje sie zatem wazne, abyśmy wyraLnie dostrzegli róznice miedzy biblijną modlitwą kontemplacyjną, a jej poganskimi falszerstwami. Jak wiec to rozróznimy? Na początku trzeba stwierdzic, ze chrześcijanska modlitwa kontemplacyjna nie ma nic wspólnego z technikami New Age, tak wiec nie pozwól na to, aby sam termin „modlitwa kontemplacyjna” odrzucal cie. Chrześcijanska modlitwa kontemplacyjna jest biblijną koncepcją, która zawiera w sobie „bycie w ciszy i poznawanie, ze On jest Bogiem” (Ps. 46,11), medytacje i refleksje o Panu. Stąd modlitwa ta nie przechodzi w koncentracje na sobie czy czlowieku, lecz jest zawsze skupiona na Jezusie.


Jest to podróz wzdluz rzadko uczeszczanej drogi z porozrzucanymi cialami meczenników i świetych, którzy byli ekskomunikowani czy w inny sposób „dyscyplinowani” przez kościól, bo po prostu szukali glebokiej osobistej wiezi z Bogiem. Jest to ściezka wypelniona ludLmi, których serca zostaly porwane przez Pana Jezusa Chrystusa, którzy oddali sie temu, aby ich umysly byly przesiąkniete niebem po to, aby mogli stac sie ziemskim dobrem.

 

CZYM JEST MODLITWA KONTEMPALCYJNA

Niezwykle trudna jest do adekwatnego opisania w slowach, poniewaz jest doświadczeniem. Kazdy kto mial kiedykolwiek glebokie poruszenie emocjonalne czy duchowe doświadczenie wie, jak trudno jest to wyjaśnic komuś innemu. Jedną z przyczyn nieporozumien dotyczących tej modlitwy jest wlaśnie fakt, ze jest nie do opisania. Czym innym jest doświadczenie laski Bozej intymnej bliskości; a czym innym zdolnośc do przekazania tego slowami. Czasami ktoś, kto ma prawdziwe doświadczenia z Bogiem wyraza to w taki sposób, ze denerwuje bardziej konserwatywną cześc kościola i spoleczenstwa. Taki czlowiek jest wtedy określany heretykiem podczas, gdy w rzeczywistości wyraza sie niezdarnie.

Jezyk chrześcijanskiej modlitwy kontemplacyjnej nie jest jezykiem teologicznym czy doktrynalnym. Jest to jezyk intymności, milości, a wiec przesady. W miare jak nasze wewnetrzne doświadczenie z Bogiem poglebia sie, moze sie stawac coraz trudniejsze wyrazanie tego. Moze to byc tak cenne i tak subtelne, ze staje sie dla nas świete, tak jak jest świete dla Boga. W koncu wszystko zostaje zredukowane do wyznania Waltera Hiltona: „kontemplacja jest ogniem milosnym z oddaniem.”

Modlitwa kontemplacyjna zanurza nas w Bozej ciszy i pomaga wypuścic spod kontroli nasze zycie, które, w celu wypelnienia, opiera sie na tym świecie. To spolecznośc z Bogiem zwieksza naszą świadomośc obecności Pana. W miare jak stajemy sie świadomi Jego obecności chetniej poddajemy sie oczyszczającej i uświecającej pracy Ducha Świetego, który wprowadza nas do miejsca poddania.


Modlitwa kontemplacyjna jest doświadczeniem odpoczynku w Bogu, które rozwija zrozumienie, ze Bóg mieszka w tobie. Nie jest to zawieszenie wszelkiej aktywności , lecz mówienie „tak” na Bozą obecnośc. Wydaje to w tobie wszelkie owoce Ducha Świetego. Gdy Duch zanurza cie w jego uzdrawiającej milości, pomaga ci to kochac Go tylko dla Niego samego i wprowadzic to doświadczenie do wszystkich dziedzin zycia. Duchowa pociecha jaką otrzymujesz bezpośrednio z kontaktu z Duchem Świetym w czasie kontemplacji czy nasiąkania moze byc tak bardzo satysfakcjonująca, ze moze prowadzic do duchowego obzarstwa. Wtedy zaczynasz szukac tylko przyjemności doświadczenia bardziej niz Samego Boga. Zrozum, ze Pan poprowadzi cie do równowagi miedzy wewnetrznym zyciem, a zewnetrzną aktywnością w sluzbie. Modlitwa kontemplacyjna stworzy intymną wieL z Bogiem, która automatycznie spowoduje sluzbe dla innych, prowadząc ich do tesknoty za poznaniem Go.

 

 

 

DROGA DO MODLITWY KONTEMPLACYJNEJ

O ile nie ma zadnych twardych czy trudnych zasad, o tyle, mówiąc ogólnie, istnieją trzy stopnie, czy fazy, przez które bedziesz przechodzil na drodze do obszaru modlitwy kontemplacyjnej. Wielu z pisarzy w historii kościola zidentyfikowalo te stopnie jako wspomnienie, modlitwa ciszy i duchowa ekstaza. Pierwszym stopniem jest umozliwienie Duchowi Świetemu oczyszczenia i uzdrowienia duszy. Oznacza to nauke odrzucania wszelkich zaklócen jakie wprowadzają: chec rywalizacji, koncentracja na przeszlości w postaci wlasnych win czy zranien, koncentracja na przyszlości w postaci poszukiwania prowadzenia Bozego, slów czy niewypelnionych obietnic, lecz wylącznie na Bogu „tu i teraz.” Wspomnienie oznacza uczenie sie Piotrowego nakazu, aby „wszelką troske zlozyc na Niego, poniewaz On ma o nas staranie” (1 Ptr 5,7).

Gdy zaczniesz odpoczywac w Panu, proś Ducha Świetego, aby urzeczywistnil dla ciebie Jezusa. Pozamykaj wszystko; a poniewaz On jest rzeczywiście obecny, w porządku jest wyobrazanie sobie, ze On jest tutaj z tobą. Bóg stworzyl ludzką wyobraLnie i wykorzystanie jej w procesie kontemplacji jest nie tylko wlaściwe, lecz równiez najlepszym uzytkiem jaki mozemy z niej zrobic. Nie jest to to samo co wizualizacja w New Age, lecz zwykle praktykowanie obecności Bozej.

Jeśli frustracja i rozproszenie przeszkadzają to nie powinniśmy do tego dopuszczac. Zamiast tego,

powinniśmy je wznieśc do góry ku Ojcu, pozwolic Mu na zajecie sie nimi i wnieśc Jego pokój i wyciszenie do serc. Nie przychodzi to latwo ani szybko, lecz rozpoznanie tego faktu jest krokiem we wlaściwym kierunku. Innym dobrym krokiem do przodu jest rozpoznanie, ze nie jesteśmy w stanie pokonac tych przeszkód naszymi silami. Tworzy w nas niezbedne poczucie zalezności od Boga.

Drugim krokiem jest modlitwa ciszy. Richard Foster w swojej ksiązce „Prayer: Finding the Heart’s True Home” daje piekny obraz modlitwy ciszy. „W miare jak zaznajamiamy sie z jednoczącą laską wspominania, jesteśmy zachecani do przejścia do

drugiego stopnia w modlitwie kontemplacyjnej, co Teresa z Avila nazywa: „modlitwą ciszy.” Poprzez czas wspomnienia odlozyliśmy na bok wszelkie przeszkody serca, wszelkie zaklócenia umyslu, wszelkie wahania woli. Boska laska milości i adoracji przelewa sie nad nami jak oceaniczne fale... W samym centrum naszej istoty zostajemy uciszeni… Jest cisza, która niesie pewnośc, lecz jest tez cisza sluchania. Coś gleboko wewnątrz zostaje pobudzone, zwracamy na to uwage. Duch zostaje postawiony w stan alarmu i slucha. Jest wewnetrzne stale spoglądanie serca, zwane czasami oglądaniem Pana. Sloneczna kąpiel w cieple Jego obecności… Gdy czekamy na Pana, On laskawie daje nam ducha podatnego na nauke.”

 

 

 

OSTATNI STOPIEN

Ostatecznym stanem modlitwy kontemplacyjnej jest duchowa ekstaza. Slowo „ekstaza” pochodzi ze slownika greckiego „ekstasis,” zwykle tlumaczonego w Nowym Testamencie jako „zachwycenie” (w ang. „trance”). Duchowa ekstaza jest to pewna aktywnośc ducha zapoczątkowana przez Ducha Świetego, w której ktoś zostaje „pochwycony” do rzeczywistości Ducha i otrzymuje od Boga wizje i objawienia, jakie Pan chce przekazac. Nie jest to dzialanie, które mozesz podjąc, lecz dzielo, które jest wykonywane na tobie przez Boga. Ekstaza jest to modlitwa kontemplacyjna podniesiona do „-ntej” potegi. Taki stan zdarza sie bardzo rzadko, nawet uznawane autorytety w dziedzinie kontemplacyjnego zycia odkrywają, ze jest to raczej doświadczenie przelotne niz codzienne przezycie.

Czym wiec jest duchowa ekstaza? Richard Foster cytuje Teodora Brackel, holenderskiego pietyste z XVII w., który zapisal najlepiej jak potrafil: „Zostalem… przeniesiony do takiego stanu radości, a moje myśli zostaly tak pochwycone w góre, widząc Boga oczyma duszy, czulem… Bozą istote, a równocześnie odczuwalem radośc , pokój, slodycz, których nie potrafie wyrazic. W duchu bylem calkowicie w niebie przez dwa lub trzy dni.”

Celem modlitwy kontemplacyjnej nie powinno byc „osiąganie” duchowej ekstazy, czy nawet szukanie

jakichkolwiek doświadczen i duchowych „manifestacji.” Jedynym celem jest bycie z Bogiem w tym

centralnym miejscu ciszy w duchu, gdzie On pozostaje twoim „wszystkim we wszystkim.” Jest to miejsce, gdzie jesteś po to, aby czcic i adorowac Go, czekając cierpliwie i pokornie na Jego glos, i kąpiąc sie w cieplej poświacie Jego wiecznej milości.

WeL Jezusa za reke i pozwól Mu byc twoim towarzyszem, gdy bedzie cie prowadzil tą starozytną, rzadko uczeszczaną drogą. Twoja podróz zaczyna sie, gdy zaczniesz nasiąkac w Jego Rzece. Dąz do tego, aby uzyskac wiecej.

 

 


раскрутка

Cel nasiakania Jego miloscia#Toronto

Któregos wieczoru podczas czasu uslugiwania, bylam tak zmeczona, ze polozylam sie na dywanie i zaczelam wielbic Pana.#




3-2001


Któregoś wieczoru podczas czasu uslugiwania, bylam tak zmeczona, ze polozylam sie na dywanie i zaczelam wielbic Pana. Po pieciu minutach pomyślalam sobie, ze jeszcze tyle osób oczekuje na modlitwe; musze wstac i modlic sie o nich, lecz tym razem, przypomnialam sobie, aby zapytac Pana czy powinnam wstac. Odczulam, ze mówi: „nie.” Po nastepnych pieciu minutach zapytalam ponownie i znów odczulam, ze mówi: „Nie,” choc wyglądalo na to, ze nic sie nie dzieje, az do tej chwili.

Wtedy poczulam mrowienie w opuszkach palców prawej reki. „Panie, czy to ty?” Zastanawialam sie. „Jeśli tak, to czy móglbyś wzmocnic swoją obecnośc we mnie?” Wrazenia przesunely sie do nadgarstka. O, Panie, prosze Cie, jeszcze. Przez nastepne trzy godziny czulam staly ichprzyrost, az cale cialo drzalo pod mocą Ducha Świetego. Pytalam Pana, czemu zrobil to tak powoli. Trzy godziny to sporo, zwazywszy, ze wiedzialam, ze moze to zrobic natychmiast. Pan odpowiedzial: „Carol, masz racje, moglem to zrobic natychmiast, lecz nie taki mialem cel. Zrobilem to powoli, poniewaz chcialem spedzic z tobą ten czas.”

NAUKA SPEDZANIA CZASU Z JEZUSEM

Musi byc taki czas, gdy po prostu jesteśmy z Nim i kochamy Go, bez zadnych rozkladów dziennych zajec, bez modlitewnych list próśb. To mozna zrobic póLniej, lecz musimy postawic czas milości z Nim na pierwszym miejscu, poniewaz tylko napelnienie Jego milością umozliwia przekazywanie jej dalej. Tak wielu chrześcijan nie moze odpocząc w Jego obecności, lecz nieustannie musi „wykonywac obowiązki.” Ci ludzie nie docenili jeszcze wartości nasiąkania. Jednym z moich ulubionych zajec przez ostatnie siedem lat, jest obserwowanie jak ludzie reagują, gdy obecnośc Boza mocno zstepuje w czasie zgromadzen. W piec do dziesieciu minut po modlitwie o nią, są juz czymś zajeci. Bóg pragnie czegoś wiecej niz dziesieciominutowego romansu.

Od dziecka byliśmy uczeni, ze trzeba realizowac i konczyc zadania, robic, robic, robic, robic. Jesteśmy

uczeni, ze zostanie nam odplacone na podstawie naszego dobrego dzialania, a niektórzy z nas, szczególnie liderzy, mają problemy z intymnością, poniewaz usilowaliśmy przenieśc ten światowy system myślenia do duchowego zycia.

Gdy tak sie dzieje, „dobro” staje sie wrogiem lepszego w twojej wiezi z Panem. Jezus gromil takich ludzi. Jednym znakomitym przykladem jest Marta, siostra Marii, która chciala, aby Maria jej pomagala przy gotowaniu dla Jezusa, a nie siedziala u jego stóp. Jezus powiedzial, ze Maria wybrala lepszą cząstke i ze nie bedzie jej to odjete. Ona cenila obecnośc Pana. Gdy tylko Jezus pojawial sie Maria byla przy Nim, kochając Go, po prostu bedąc z Nim. Maria postawila Wielkie Przykazanie, aby milowac „Pana z calego serca, calej duszy i ze wszystkich sil” (Mat.22,37), przed Wielkim Nakazem.

Naszym najwiekszym powolaniem jest intymna wieL milości z Bogiem. Nie chce uslyszec slów „odejdL ode mnie, nigdy cie nie znalem.” Chce tego, aby romans zacząl sie teraz.

Biblia zaczyna sie od malzenstwa Adama z Ewą i konczy sie w Objawieniu ślubem, gdy Jezus przychodzi po swoją Oblubienice. Pomiedzy tymi zdarzeniami znajduje sie nawolywanie do Oblubienicy, aby sie przygotowala. Czy wolalbyś zawiązek malzenski z osobą, z którą masz intymną wieL, czy raczej kontrakt handlowy? Ja wybralabym pasjonującą milośc, znajomośc i bycie poznaną, lącznośc z serca do serca z Tym, z którym spedze wiecznośc.

 

 

 

NASI?KANIE W DOMU I KOŚCIELE

Maria siedziala u stóp Jezusa lowiąc kazde slowo. Jej bylo latwiej poniewaz Pan byl fizycznie obecny w

pokoju. My musimy zetknąc sie z Jego duchową obecnością przez Ducha Świetego, a to mozna zrobic w domu. Wlącz kompakt, usiądL wygodnie w fotelu, czy na podlodze, wejdL w uwielbienie i po prostu „bądL” z Jezusem.

Musimy wyrobic w sobie zwyczaj spedzania odpowiedniej ilości czasu z Jezusem równiez w kościele. W

czasie uslugi modlitwą, przyjmij ją i zaplanuj sobie spedzenie dlugiego czasu trwając w Jego obecności, po prostu w slonecznej kąpieli Jego milości. Nie padaj pod mocą tylko po to, aby sie zerwac w ciągu minuty. Tracisz w ten sposób moment, gdy On wyraza Swoją milośc do ciebie.

Nasiąkanie jest czymś tak odleglym od proszenia o rózne rzeczy w modlitwie. Jest czas na przedstawianiu Bogu naszych próśb, lecz to jest wazniejsze.

Przypuścmy, ze John wraca do domu, a ja chce z nim spedzic troche czasu, po prostu kochac go, a on

splawia mnie pytając, gdzie jest jego obiad. Bylabym naprawde zraniona. Jezus, nasz Oblubieniec równiez jest taki. W kazdym związku wspólne spedzanie czasu jest najbardziej wartościową rzeczą, jaką mozesz dac od siebie.

Dlaczego jest to takie wazne? Nasiąkanie Jego obecnością otwiera serce i dusze na Boski romans i

intymnośc. Pozwala Panu kochac ciebie i tobie kochac Pana, podobnie jak zakochani odkrywają, ze ich

milośc i wieL poglebia sie, gdy spedzają coraz wiecej czasu ze sobą. Jest to jedno z utraconych przez

chrześcijan doświadczen, które Bóg w tym poruszeniu Ducha Świetego odnawia.

Czasami napelni cie Swoją milością, a ty zareagujesz na to sercem, a innym razem wróci uzdrawiając glebokie rany. Innym zaś razem napelni cie mocą do sluzby, którą ma dla ciebie. Gdy zdasz sobie sprawe z tego, ze Bóg kocha cie absolutnie, zmieni sie cale twoje zycie. Gdy zrozumiesz jak bardzo Pan pragnie zabiegac o twoje wzgledy i jest rozkochany w tobie; ze naprawde cie lubi, to milośc do Niego po prostu wyplynie w sposób naturalny. Czyz nie jest cudowny?

 

 

PRZESZKODY W INTYMNOŚCI

Czasami są jakieś przeszkody na drodze do intymnej wiezi z Bogiem. Przyjrzymy sie kilku.

Wielu ludzi, a szczególnie liderzy, mają problemy z wyciszeniem umyslu i skoncentrowaniem sie na milości do Pana; aby po prostu „byc” z Nim, niz „robic” coś dla Niego. Ich umysly są bardziej przywykle do analizowania niz dawania milości. Co by bylo gdyby zona przywitala meza wielkim calusem, a ten powiedzialby do niej: „Dlaczego dotykasz moich ust ustami? Nie wiesz o tym, ze na twoich ustach jest tysiące zarazków?” Takie stwierdzenie z pewnością „zarznie” najlepszą chwile. Podobnie jest z Panem. On chce byc blisko i przyciągnąc nas w milosnej grze. Mozemy sobie to przeanalizowac póLniej, lecz cieszmy sie pocalunkiem.

Strach przed intymnością jest nastepną przeszkodą. Czy byleś w dziecinstwie tak bardzo zraniony czy to przez dziecko, czy doroslego, ze przysiegleś sobie wewnetrznie, ze nigdy juz nie pozwolisz nikomu sie zranic? Jeśli tak, to masz nieumyślnie zamkniete drzwi do przyjmowania milości, nawet Bozej.

Wielką przeszkodą jest równiez strach przed utratą kontroli. Jedna osoba na cztery w naszym kraju byly seksualnie wykorzystane i z tego powodu ludzi ci mają olbrzymie problemy z zaufaniem, a jeszcze wieksze z polozeniem sie na podlodze. Aby mogli swobodnie odbierac Jego milośc, te rany muszą zostac uzdrowione, a ich zaufanie odnowione.

Znaczącym problemem jest równiez pycha. Są tacy, którzy po prostu muszą kontrolowac sytuacje. Nie mają zaufania co do sposobu w jaki ktoś móglby poprowadzic zgromadzenie czy modlic sie o ludzi. Ich potrzeba zaangazowania nie dopuszcza innych uslugujących, gdy sami przyjmują. Dla nich lezenie na podlodze i nasiąkanie wygląda glupio dla kazdego i jest marnowaniem czasu. Pycha kontroluje ich zachowania, powinni wiec pokutowac i pozwolic, aby Duch Świety ich oczyścil. Musimy pozwalac Bogu na to, aby docieral do nas w taki sposób jaki On zechce i robil to, co On zechce.

Czemu nie mialbyś stanąc teraz przed Panem, nawet jeśli jesteś sam w domu. Podejmij w sercu decyzje o tym, ze bedziesz czas w Jego obecności. ZnajdL równiez kościól, który nie pedzi dokądś, lecz pozostawia czas na nasiąkanie Bozą obecnością w czasie zgromadzen. Spedzaj tak wiele czasu z Bogiem ile tylko mozesz, po prostu kochając Go i uwielbiając. Pozwól, aby napelnil cie Swoją milością, radością i pokojem. Poszukuje twojej milości, poniewaz pragnie oblubienicy, która Go kocha. Ma wiele slug, lecz niewielu kochających. Kim ty bedziesz?


раскрутка сайта