Category Archives: Pozostałe

Codzienne rozważania_21.10.2025

Nadzieja dla tych, którzy stracili bliskich, część 3

Greg Laurie
22 października 2025 r.
„Potem Jezus zapłakał”.
(J 11:35)

Jezus przybył do domu Marty i Marii cztery dni po śmierci ich brata Łazarza. Żałobnicy pogrążyli się w smutku. Planem Jezusa od początku było wskrzeszenie Łazarza z martwych – aby zademonstrować swoją moc i dać swoim naśladowcom nadzieję na zmartwychwstanie. Dlatego Jego reakcja w Ewangelii Jana 11:35 – najkrótszym wersecie w Biblii – jest wymowna: „Wtedy Jezus zapłakał” (NLT).

Jezus płacze z nami w chwilach bólu. Jezus był Bogiem z całą swoją mocą i chwałą. Ale był też człowiekiem – człowiekiem, który odczuwał nasz ból i smutek.

W Księdze Izajasza 53:3 czytamy: „Wzgardzony i odepchnięty, Mąż boleści, doświadczony w cierpieniu” (NLT). List do Hebrajczyków 2:17–18 wyjaśnia, dlaczego. „Dlatego musiał On być we wszystkim podobny do nas, swoich braci, aby mógł być naszym miłosiernym i wiernym arcykapłanem przed Bogiem, aby mógł złożyć ofiarę, która zgładzi grzechy ludu. Ponieważ sam przeszedł przez cierpienie i doświadczenie, może nam pomóc, gdy jesteśmy doświadczani” (NLT). Jeśli coś łamie twoje serce, łamie również Jego.

Ale smutek nie był jedyną emocją, której doświadczył. Ewangelia Jana 11,33 mówi: „Kiedy Jezus zobaczył ją płaczącą i widząc innych, którzy z nią jęczeli, wielki gniew wezbrał w Nim i głęboko się zasmucił” (NLT – „a deep anger welled up within him,…„.). Nie był zły na żałobników; był zły na śmierć. Śmierć i cierpienie to aberracje. Nie były częścią pierwotnego planu Boga. Były częścią przekleństwa po Upadku ludzkości. Właśnie z tego powodu Jezus był zły.

Jezus zademonstrował swoją moc nad śmiercią, przywracając Łazarza do życia. I Bóg został uwielbiony. Oczywistym wnioskiem jest to, że Bóg jest uwielbiony, gdy ustępuje cierpienie. Dlatego jeśli zostałeś uzdrowiony z choroby lub uznany za wolnego od raka, chwała Mu za to. Ciesz się z faktu, że to On ostatecznie panuje nad sytuacją.

Czasami jednak operacja nie przebiega zgodnie z oczekiwaniami. Czasami choroba nie zostaje wyleczona. Czasami problem nie znika. I oto nieoczywisty wniosek: Bóg może być uwielbiony również poprzez znoszenie cierpienia.

Continue reading

Codzienne rozważania_20.10.2025

Nadzieja dla tych, którzy stracili bliskich, część 2


Greg Laurie
21.10.2025 r.
Ludzie stojący w pobliżu mówili: „Zobacz, jak bardzo go kochał!” (J

Maria, Marta i Łazarz byli rodzeństwem i przyjaciółmi Jezusa. Kiedy Łazarz śmiertelnie zachorował, Maria i Marta przesłały Jezusowi wiadomość: „Panie, Twój przyjaciel jest bardzo chory” (J 11,3). Ich historia jest historią nadziei, choć nie jest ona od razu widoczna w biblijnej narracji. W naszych ostatnich rozważaniach zobaczyliśmy, że pierwszym wnioskiem płynącym z tej historii jest to, że życie wiąże się z bólem, smutkiem i śmiercią.

Drugie przesłanie zostało wyrażone przez żałobników Łazarza w wersecie 36: „Zobaczcie, jak bardzo go umiłował!” (NLT). Pan nas kocha. Bóg opisuje swoją miłość w Księdze Jeremiasza 31,3: „Umiłowałem cię, ludu mój, miłością wieczną, miłością niewzruszoną przyciągnąłem cię do siebie” (NLT). Cokolwiek Bóg czyni lub dopuszcza w naszym życiu, jest motywowane Jego wieczną miłością do nas.
Maria i Marta wiedziały, że Jezus je kocha – i że kochał Łazarza. Dlatego posłały po Niego. Zareagowały idealnie, gdy nadszedł kryzys. Powierzyły swoje problemy Jezusowi.
Spójrz na podstawę ich apelu. Nie mówili: „Panie, jesteś nam winien. Nakarmiliśmy Cię. Ty i Twoi przyjaciele nocowaliście u nas”. Nie opierali swojego apelu na miłości do Niego, lecz na Jego miłości do nich: „Panie, Twój drogi przyjaciel jest bardzo chory”. Nasza miłość jest zmienna, waha się. Miłość Pana do nas nigdy się nie zmienia.

Ewangelia Jana 11:5–6 ukazuje odpowiedź Jezusa na orędzie Marii i Marty. „Chociaż Jezus miłował Martę, Marię i Łazarza, pozostał tam, gdzie był, przez następne dwa dni” (NLT). Kiedy Jezus w końcu przybył, sytuacja była ponura. Łazarz nie chorował już; był martwy – i to od czterech dni. Jego ciało ulegało rozkładowi. Jezus nie tylko nie uzdrowił przyjaciela, ale także nie pojawił się na pogrzebie.

Jeśli wydaje się to nie do końca pełną miłości reakcją, a to dlatego, że nie potrafimy pojąć głębi miłości Pana. Jezus chciał, aby Maria i Marta dostrzegły szerszy obraz. Chciał, aby zrozumiały, że dzięki zaufaniu w Niego śmierć nie jest już ich wrogiem. Chciał, aby uchwyciły się nadziei zmartwychwstania.

Continue reading

Codzienne rozważania_19.10.2025

Nadzieja dla tych, którzy stracili bliskich, część 1

Greg Laurie
20 października 2025 r.
Obie siostry wysłały więc wiadomość do Jezusa, mówiąc mu: „Panie, Twój drogi przyjaciel jest bardzo chory” (J 11:3).

W kolejnej serii rozważań porozmawiamy o nadziei dla ludzi, którzy znaleźli się w trudnych sytuacjach. Zaczniemy od nadziei dla osób, które straciły bliskich.
To, czym się podzielę, nie pochodzi z wieży z kości słoniowej teorii. Pochodzi z doliny cienia śmierci, gdzie osobiście odnalazłem nadzieję obiecaną nam w Piśmie Świętym.
Psalm 119:114 mówi: „Ty jesteś moją ucieczką i tarczą; Twoje słowo jest dla mnie źródłem nadziei” (NLT). List do Rzymian 15:4 mówi: „Takie rzeczy zostały napisane w Pismach od dawna, aby nas pouczyć. A Pisma dają nam nadzieję i zachętę, gdy cierpliwie oczekujemy spełnienia się obietnic Bożych” (NLT).

Mówi się, że człowiek może przeżyć czterdzieści dni bez jedzenia, trzy dni bez wody, osiem minut bez powietrza i około sekundy bez nadziei. Wszyscy potrzebujemy nadziei w życiu, żeby przetrwać.
Mieć nadzieję nie oznacza, że ​​masz uśmiech na twarzy na stałe. Nie oznacza to też, że przeszedłeś jakąś duchową lobotomię, żeby nie czuć tego, co czują inni. Nie oznacza to też, że naiwnie oczekujesz, że będzie lepiej. Ponura prawda jest taka, że ​​może być gorzej.
Nasza nadzieja nie leży w okolicznościach, lecz w Bogu. Księga Jeremiasza 29:11 mówi: „Albowiem Ja znam zamiary, jakie mam wobec was – mówi Pan – zamiary pomyślności, a nie zguby, aby zapewnić wam przyszłość i nadzieję” (NLT). Innymi słowy, w twoim życiu nastąpi rezultat, dopełnienie. Bóg rozwiąże wszystkie problemy – jeśli nie w tym świecie, to w przyszłym.

W 11 rozdziale Ewangelii Jana 11 czytamy historię ludzi, którzy stracili nadzieję po śmierci bliskiej osoby. Maria, Marta i Łazarz byli rodzeństwem i przyjaciółmi Jezusa. Kiedy Łazarz śmiertelnie zachorował, Maria i Marta wysłały Jezusowi wiadomość: „Panie, Twój przyjaciel jest ciężko chory” (J 11,3).

W kolejnych rozważaniach przyjrzymy się lekcjom płynącym z tej historii, ale chcę zacząć od oczywistej. Życie niesie ze sobą ból, smutek i śmierć. Niektórzy ludzie próbują przekonać samych siebie, że przejdą przez nie bez szwanku, bez doświadczania poważnych katastrof, chorób i bez utraty bliskiej osoby.
Biblia sugeruje coś innego. Apostoł Piotr napisał: „Umiłowani, nie dziwcie się, jakby was spotkało coś niezwykłego, gdy wami targają płomienie” (1 Piotra 4:12). Nie dziwcie się. To przytrafia się każdemu i spotka również ciebie.
Jezus powiedział: „Tu na ziemi doznacie wielu udręk i smutków” (J 16,33 NLT). Śmiertelność da o sobie znać. Może zacząć się od śmierci twoich dziadków. A potem rodziców. I tak dalej. Mimo wszystko masz nadzieję – jeśli twoja nadzieja jest w Bogu. On obiecuje Niebo, gdzie nie będzie udręk ani smutków.

< 17.10.2025 | 20.10.2025 >

Codzienne rozważania_14.10.2025 Perspektywa śmierci

Greg Laurie 15 października 2025 r.
Kiedy wydadzą ostatnie tchnienie, powrócą do ziemi, a wszystkie ich plany umrą wraz z nimi.
—Psalm 146:4

Greg Laurie
Dobrze przeżyte życie to takie, w którym zachowujemy perspektywę śmierci. Śmierć jest rzeczywistością z powodu naszego grzechu. Apostoł Paweł napisał: „Kiedy Adam zgrzeszył, grzech wszedł na świat. Grzech Adama sprowadził śmierć, a w ten sposób śmierć rozprzestrzeniła się na wszystkich, bo wszyscy zgrzeszyli” (Rz 5,12).

Śmierć to tykający zegar. Wiemy, że nasz czas na ziemi jest ograniczony. List Jakuba 4:14 mówi: „Skąd wiesz, jakie będzie twoje życie jutro? Życie twoje jest jak mgła poranna: pojawia się na krótko, a potem znika” (NLT). Psalm 146:4 mówi: „Gdy wyzioną ducha, wracają do ziemi, a wraz z nimi giną wszystkie ich zamiary” (NLT).

Czas naszej śmierci jest znany Bogu, tak jak wszystko. Nasza śmierć nadejdzie w wyznaczonym czasie – ani chwili wcześniej, ani chwili później. I nie możemy nic zrobić, aby przedłużyć nasze życie poza czas, który Bóg nam przeznaczył. Przykro mi, ale wszystkie te zarodki pszenicy i tofu nie przedłużą ci życia. Mogą zapewnić ci lepszą jakość życia. (Ale z drugiej strony, może i nie). Ale na pewno go nie przedłużą. Nie masz gwarancji, że będziesz żyć długo, a jedynie, że będziesz żyć życiem, które dał ci Bóg.

Jako wierzący, nie mamy powodu bać się śmierci. Jezus umożliwił nam życie wieczne. Nie mamy powodu bać się widma śmierci. Dawid napisał: „Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną; Twój kij i Twoja laska, one mnie pocieszają” (Psalm 23:4).
Ale rzeczywistość śmierci – czyli ograniczonego czasu, jaki mamy na tej ziemi – dodaje pilności naszej pracy jako uczniów Chrystusa. Mamy tylko ograniczoną ilość czasu, aby dzielić się ewangelią z ludźmi, dla których śmierć jest wrogiem. Mamy tylko ograniczoną ilość czasu, aby siać duchowe nasiona w życiu innych. Możemy nigdy nie zobaczyć, jak te nasiona są pielęgnowane. Możemy nigdy nie zobaczyć owoców, które z nich wyrosną. Ale możemy zasiać nasiona i zaufać Bogu, że sprawi, że zaowocują.

Rzeczywistość śmierci dodaje również bezpośredniości naszym relacjom. Paweł napisał: „Niech słońce nie zachodzi nad waszym gniewem, bo gniew otwiera przyczółek diabłu” (Efezjan 4:26–27). Zachęcał wierzących do szybkiego rozwiązywania konfliktów i wybaczania sobie nawzajem. Czasu jest zbyt mało, by robić inaczej. Jezus powiedział: „Jeśli więc składasz ofiarę na ołtarzu w świątyni i nagle przypomnisz sobie, że ktoś ma coś przeciw tobie, zostaw tam swoją ofiarę na ołtarzu; idź i pojednaj się z tym człowiekiem; potem przyjdź i złóż swoją ofiarę Bogu” (Mateusz 5:23–24). Innymi słowy, porzuć to, co robisz, aby się pojednać, ponieważ nie ma gwarancji, że dostaniesz kolejną szansę.

Rzeczywistość śmierci dodaje pilności naszej chrześcijańskiej posłudze i daje nam konieczną perspektywę dobrego życia.

Codzienne rozważania_13.10.2025 Im wcześniej, tym lepiej.

Im wcześniej, tym lepiej
Greg Laurie 14 października 2025 r.
Wychowuj chłopca stosownie do drogi, którą ma iść, a gdy się zestarzeje, nie odstąpi od niej„.
Przysłów 22:6

Dobrze przeżyte życie to projekt, który warto rozpocząć wcześnie. Im wcześniej zaczniesz, tym większą przewagę będziesz miał. Tę zasadę widzimy w działaniu w radzie Salomona dla rodziców w Księdze Przysłów 22:6 (BW): „Wychowuj chłopca według drogi, którą ma iść, a gdy się zestarzeje, nie zejdzie z niej”.

W młodości podejmujesz decyzje, które wpłyną na resztę twojego życia. Decyzje dotyczące kariery. Decyzje dotyczące małżeństwa. Decyzje dotyczące relacji z rodziną i przyjaciółmi. Decyzje dotyczące sposobu spędzania czasu. Decyzje dotyczące tego, co akceptujesz, a co odrzucasz. Decyzje dotyczące radzenia sobie z pokusami. W młodości kształtujesz również nawyki i wzorce, które będą kształtować twoje życie przez lata. Dlatego tak ważne jest, aby podejmować właściwe decyzje jak najwcześniej.

Z wiekiem utrwalają się twoje nawyki. Zaczynasz preferować rutynę. Słuchasz tych samych stacji radiowych – zazwyczaj starych przebojów albo rozrywkowych. Chodzisz do tej samej restauracji, siadasz w tym samym miejscu i zamawiasz ten sam posiłek w kółko. Kierujesz swoim dniem według rutyny.
To niekoniecznie jest złe – o ile twoja rutyna przynosi korzyści. Jest to szczególnie ważne w życiu duchowym. Jeśli masz po swojej stronie młodość, możesz wyrobić w sobie dyscyplinę codziennego studiowania Biblii. Możesz wyrobić w sobie dyscyplinę codziennej modlitwy i słuchania Boga. Możesz wyrobić w sobie dyscyplinę wiernego ofiarowywania swoich pieniędzy na rzecz dzieła Pana. Możesz wyrobić w sobie dyscyplinę dzielenia się swoją wiarą z innymi.

Apostoł Paweł napisał: „Nie trać czasu na spory o bezbożne poglądy i babskie opowieści, ale ćwicz się w pobożności. Ćwiczenie fizyczne jest dobre, ale ćwiczenie się w pobożności jest o wiele lepsze, przynoszące korzyści w życiu doczesnym i przyszłym” (1 Tymoteusza 4:7–8 NLT).

Apostoł Piotr napisał: „W obliczu tego wszystkiego dokładajcie wszelkich starań, aby odpowiedzieć na obietnice Boże. Uzupełniajcie waszą wiarę hojnym darem cnót, cnót poznaniem, poznanie powściągliwością, powściągliwość cierpliwą wytrwałością, pobożność braterską miłością, braterską miłością do wszystkich. Im bardziej będziecie w tym wzrastać, tym bardziej będziecie owocni i pożyteczni w poznaniu naszego Pana Jezusa Chrystusa” (2 Piotra 1:5–8).

Im wcześniej zaczniesz nadawać tym rzeczom priorytet, tym głębiej zakorzenią się one w twoim życiu. Ale rozpoczęcie życia w młodym wieku nie zawsze jest możliwe. Uczniowie Jezusa byli już w pełni dojrzali, kiedy zaczynali. Podobnie jak apostoł Paweł.

Niezależnie od tego, na jakim etapie życia się znajdujesz, nigdy nie jest za późno, aby zacząć dążyć do dobrego życia.

< 12.10.2025 | 14.10.2025 >

Codzienne rozważania_10.10.2025 Co będziemy robić w niebie

1 Koryntian 2:9
 O to właśnie chodzi w Piśmie Świętym, gdy czytamy:
„Ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani umysł człowieka nie zdołał pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują”

Greg Laurie
10.10.2025
Jeśli czerpiesz swoją teologię z kultury popularnej, możesz sobie wyobrażać Niebo jako miejsce, gdzie ludzie siedzą na obłokach i brzdąkają na harfach przez całą wieczność. Prawda jest jednak o wiele bardziej ekscytująca. Biblia oferuje nam wgląd w kilka rzeczy, które będziemy robić w Niebie. Pierwszą z nich jest oddawanie czci Bogu.
Opisując swoją wizję Nieba, apostoł Jan napisał: „I ujrzałem przed sobą coś, co wyglądało jak szklane morze zmieszane z ogniem. A na nim stał cały lud, który odniósł zwycięstwo nad Bestią i jej posągiem, i liczbą reprezentującą jej imię. Wszyscy oni trzymali harfy, które dał im Bóg. I śpiewali pieśń Mojżesza, sługi Bożego, i pieśń Baranka: «Wielkie i dziwne są Twoje dzieła, Panie, Boże Wszechmogący! Sprawiedliwe i prawdziwe są Twoje drogi, Królu narodów!»” (Obj 15:2–3 NLT).

Continue reading

Codzienne rozważania_06.10.2025 Greg Laurie

Niebo jest prawdziwe

Oryg.: Greg Laurie
6 października 2025 r.
A jednak Bóg uczynił wszystko pięknym na swój czas. Zasiał wieczność w ludzkim sercu, ale mimo to ludzie nie dostrzegają pełnego zakresu Bożego dzieła od początku do końca.
Księga Salomona 3:11

Burzyki popielate to ptaki morskie gniazdujące u wybrzeży Walii. Aby zbadać instynkt ptaków, naukowcy oznakowali i przetransportowali kilka burzyków w różne miejsca na świecie. Wypuścili ptaki, aby sprawdzić, czy uda im się wrócić na wybrzeże Walii w zaledwie dwanaście dni. Każdemu się to udało. Jeden ptak, wypuszczony w Bostonie, pokonywał dziennie dystans 400 kilometrów z miejsca, w którym nigdy wcześniej nie był, aby wrócić do domu.
Więc następnym razem, gdy ktoś nazwie cię ptasim móżdżkiem, potraktuj to jako komplement.

Bóg również obdarzył nas instynktem powrotu do domu. Nazwijmy to tęsknotą za Niebem. Tęsknimy za miejscem, w którym nigdy wcześniej nie byliśmy. Tak jesteśmy skonstruowani. Autor Księgi Koheleta powiedział, że Bóg „zasiał wieczność w sercu człowieka” (3:11). W kolejnych rozważaniach przyjrzymy się temu, co Biblia mówi o Niebie, latarni morskiej dla naszego instynktu powrotu do domu.

Niektórzy ludzie mają skłonność do mistycyzmu, mówiąc o życiu pozagrobowym. Opisują Niebo jako stan umysłu, a nie jako realne miejsce. Biblia natomiast opisuje Niebo jako miejsce realne. Jezus powiedział swoim uczniom: „W domu Ojca mego jest miejsca aż nadto. Gdyby tak nie było, czyżbym wam powiedział, że idę i przygotuję wam miejsce?” (J 14:2).
Autor Listu do Hebrajczyków opisał Niebo jako miasto. „Lecz oni szukali lepszego miejsca, ojczyzny w niebie. Dlatego Bóg nie wstydzi się być nazywany ich Bogiem, gdyż przygotował dla nich miasto” (Hbr 11,16 NLT).
Jezus wskazał Niebo jako miejsce zamieszkania Boga, gdy rozpoczynał Modlitwę Pańską słowami: „Ojcze nasz, który jesteś w niebie” (Ewangelia Mateusza 6:9 NLT).

Continue reading