Category Archives: Codzienne rozważania_2009

List do Kolosan 2

HeavenWord

Największą troską Pawła o wierzących w Kolosach i Laodycei było ich duchowe zrozumienie, i słusznie. Fałszywy nauczyciel może być potencjalnie przekleństwem. Widać wyraźnie, że fałszywe nauczanie przenikało do wierzących zarówno w Kolosach jak i w Laodycei jakby z dwóch kierunków.

Po pierwsze: byli żydowscy legaliści, z którymi już się zaznajomiliśmy, a którzy zawsze starali się przekonać wierzących z pogan, aby się obrzezali i poddali Mojżeszowemu Prawu. Tak więc, Paweł przypomina wierzącym kolosanom, że zostali „obrzezani obrzezką, dokonaną nie ręką ludzką, gdy wyzuliście się grzesznego ciała ziemskiego; to jest obrzezanie Chrystusowe” (2:11). To obrzezanie jest dalece większej wartości niż obrzezanie przepisane przez prawo mojżeszowe, które były tylko cieniem obrzezania, które miało być udziałem wszystkich wierzących w Chrystusa -odcięcie przez Chrystusa naszej starej, grzesznej, cielesnej natury.

Po drugie: najwyraźniej niektórzy mistycy i pogańscy filozofowie torowali sobie do nich drogę. Charakteryzował ich pewnego rodzaju ascetyzm, skrajne wyrzeczenie się siebie, które nie służyło żadnym wartościowym celom (2:18, 23).

W świetle tych doktrynalnych niepokojów, Paweł zwraca swych czytelników do tego, na czym powinni się skoncentrować – na Samym Chrystusie. Gdy jesteśmy skupieni na Nim, nie ma takiej możliwości, abyśmy zostali rozkochani przez coś, co w ogóle nie ma porównania, co Paweł nazywa: „żywiołami świata”. W Chrystusie „mieszka cała pełnia Boskości” (2:9), a co więcej, „w Nim mamy pełnię” (2:10). Nie musimy szukać spełnienia czy prawdy nigdzie indziej. Dodatkowo, Jezus „jest głową wszelkiej nadziemskiej władzy i zwierzchności” (2:10). On jest wyżej niż jacykolwiek ziemscy czy duchowi liderzy. On jest Królem królów i Panem panów! W porównaniu do Niego każdy inny i wszystko inne jest pomniejsze. Tak więc, jest dla niego obrazą, gdy szukamy czegoś, co jest mniejsze.

Poza faktami dotyczącymi Chrystusa Paweł wskazuje również swoim czytelników (co dotyczy również nas) na to, że są zjednoczeni z Chrystusem w Jego śmierci, pogrzebie i zmartwychwstaniu (2:12), dzięki czemu zostaliśmy zrodzeniu duchowo na nowo (2:13), nasze grzechy zostały przebaczone, a my przyjęci przez Boga (2:14). Jezus pokonał złe duchy, które poprzednio trzymały nas w niewoli (2:15). W świetle tych prawd, jak to możliwe, aby ktoś pokochał światowe filozofie, które dobre są tylko dla tych, którzy nie znają Chrystusa? Jakże ktoś może dać się przekonać, aby podążać za starymi rytuałami -poświęcając całą swoją uwagę na zachowywanie żydowskich świąt, pełni księżyca i sabatów (2:16), o których Paweł mówi, że są „cieniami tych rzeczy, które miały przyjść; lecz rzeczywistością jest Chrystus” (2:17)? Znaczy to, że Żydzi wykonywali rytuały, których celem było wskazanie im na Chrystusa, więc minęli się z celem całkowicie. Byłoby to porównywalne do ojca, który układa dróżkę z drobniaków, aby doprowadzić swoje dziecko do ukrytego urodzinowego prezentu. Czyż nie byłoby tragiczne , gdy to dziecko zatrzymało się na tej drodze i zrobiło sobie religię z tych drobniaków? Poniżanie siebie samych, cześć dla aniołów, niebiblijne wizje i regulowanie żywności, to wszystko było najwyraźniej promowane w Kolosach, pod pozorem tej samej „prawdy”, i nie liczyło się jako cokolwiek więcej niż „stworzona przez siebie religia”, która była całkowicie bezwartościowa jako próba uczynienia kogokolwiek świętym (2:23). Wyłącznie Chrystus może tego dokonać, a On robi to dla tych, którzy pokutują i wierzą w Niego.

W końcu, obawiam się, że znaczenie metaforycznych słów Pawła o Jezusie, że: „rozbroił nadziemskie władze i zwierzchności” zostało w ostatnich dziesięcioleciach wypaczone przez pewnych adwokatów współczesnego ruchu walki duchowej. Po pierwsze, zauważ, że jest to coś, do Jezus już zrobił, a nie coś, więc my nie musimy tego robić. Po drugie, Jezus zrobił to na krzyżu. Jezus „rozbroił nadziemskie władz i zwierzchności” umierając za nasze grzechy, metaforycznie mówiąc o tym samym, Paweł używa zwrotu „spłacił nasz dług„. W swej sprawiedliwości Bóg dopuszcza, aby Szatan miał prawo do rządzenia przestępcami; lecz ci, którzy są w Chrystusie nie są już więcej przestępcami, lecz sprawiedliwymi nowymi stworzeniami! W taki sposób śmierć Jezusa uwalnia nas od grzechu i Szatana. „Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie” (Jn. 8:36).

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

раскрутка

DS_21.08.09 Kol. 1

HeavenWordDaily

List do Kolosan 1

David Servant

Ten list jest bardzo podobny do Listu do Efezjan, którzy żyli około 180 km do Kolosan znajdującego się we współczesnej zachodniej Turcji. Faktem jest, że Paweł napisał ten list mniej więcej w tym samym czasie co do Efezjan, podczas przebywania w domowym areszcie w Rzymie. Oba listy zostały dostarczone do adresatów przez tego samego człowieka, Tychikusa (Ef. 6:21; Kol. 4:7), który zaniósł również List do Filemona, który będziemy czytać w następnej kolejności.

Zamiarem Pawła było, aby ten list krążył w ograniczonym kręgu między świętymi z pogan w Kolosach i pobliskiej Laodycei (4:16), którym Paweł również napisał w tym czasie list, a którego kopii nie posiadamy. Początkowo zamiarem było sprzeciwienie się fałszywemu nauczaniu, które przenikło do kościoła w Kolosach w pierwszym wieku, zawiera jednak prawdy, które przeciwdziałają współczesnym doktrynalnym błędom.

Jednym z tych współczesnych błędów jest idea, jakoby Jezus cierpiał za nasze grzechy w piekle, zatem nabył nasze odkupienie płonąć w płomieniach przez trzy dni. Paweł napisał jednak, że Jezus „przywrócił pokój przez krew Jego” (1:20) i „pojednał nas w jego ziemskim ciele przez śmierć” (1:22). Gdy Jezus zawołał na krzyżu: „Skończone” (Jn 19:30), dokładnie to miał na myśli. Kara za nasze grzechy została zapłacona na Kalwarii.

Kolejnym współczesnym doktrynalnym błędem obalonym w dzisiejszym czytaniu jest to, o czym często nazywa się 'bezwarunkowym wiecznym bezpieczeństwem’, czy 'raz zbawiony na zawsze zbawiony’. Paweł napisał do Kolosan:

teraz pojednał w jego ziemskim ciele przez śmierć, aby was stawić przed obliczem swoim jako świętych i niepokalanych, i nienagannych, jeśli tylko wytrwacie w wierze, ugruntowani i stali, i nie zachwiejecie się w nadziei, opartej na ewangelii, którą usłyszeliście,…” (1:22-23).

Zwróć uwagę w czytanym tekście na warunkowe „jeśli”. Musimy „trwać w wierze, ugruntowani i stali„, jeśli oczekujemy, że Chrystus będzie nas prezentował przed Bogiem jako „świętych, niepokalanych i nienagannych”. Ma to doskonały sens, ponieważ jesteśmy zbawieni przez wiarę. Ktoś kto porzuca wiarę w Jezusa Chrystusa zapiera się swego zbawienia i nie spełnia Bożych warunków.

Jeszcze jednym doktrynalnym błędem, który ujawnione jest w dzisiejszym czytaniu to detronizacja Pana Jezusa Chrystusa, aby był kimś mniejszym niż jest. Wydaje się, że w wielu kręgach wyznających chrześcijaństwo, Jezus jest kimś niewiele większym od kosmicznej maszyny nabywczej czy samopomocowego guru. Dominacja biblijnego Jezusa i Jego samowystarczalność jest naświetlona przez Pawła w 1:15-20. Jezus jest „obrazem Boga niewidzialnego (1:15), tym który stworzył świat widzialny i duchowy dla Siebie. On istniał przed zaistnieniem wszystkiego innego i jest naczelną Głową kościoła, który pojednał nas z Bogiem.

Jest to całkowicie inny Jezus niż ten, który jest tak popularny dziś, uosobiony w piosence śpiewanej przez Doobie Brothers jako hit w latach 70tych: „Jezus jest w spoko!” (dosł.: „Jezus is Just Alright (with Me)”. Pyłek kurzu aprobuje Stworzyciela wszystkiego! Jakże musi to być pocieszające dla Boga! A tak naprawdę chodzi o to czy „Czy ty jesteś w porządku wobec Jezusa?” (dosł.: „Are you just alright with Jesus?”)

Zdumiewające jest to, że wszechpotężny Jezus żyje w każdym z wierzących (przez Ducha Świętego), który wierzy w Niego, a Jego zamieszkiwanie jest naszą „nadzieją chwały” (1:27). Dzięki Jego pełnej chwały obecności w nas, mamy nadzieję żyć w Jego pełnym chwały królestwie.  Jaki cel ma duchowa mądrość i zrozumienie? Ma nas uzdolnić do tego, abyśmy „postępowali w sposób godny Pana ku zupełnemu jego upodobaniu, przynosząc owoc w każdym dobrym uczynku” (1:10). Duchowa wiedza, która nie prowadzi do pobożnego zachowania jest bezwartościowa w najlepszym przypadku, a niszcząca w najgorszym, jeśli sprzyja pysze. Celem nauczania Pawła było, aby „stawić każdego człowieka doskonałym w Chrystusie Jezusie” (1:28).

Paweł napisał, że sam chce dopełnić niedostatków w Chrystusowym cierpieniu (1:24). Z pewnością nie sugerował, jakoby osobiście kończył dzieło odkupienia Chrystusa, lecz wskazywał po prostu na to, że Kościół, ciało Chrystusa, zawsze cierpiał prześladowania, podobnie jak i Chrystus. Gdy więc czytamy o tym, co zrobił Paweł na rzecz ewangelii, nasze cierpienia zasadniczo bledną w tym porównaniu. W konsekwencji również nasze nagrody.

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

продвижение

DS_20.08.09 Ef. 6

HeavenWordDaily

List do Efezjan 6

David Servant

Paweł cytuje jedno z Dziesięciu Przykazań tak, jakby wierzył, że obowiązuje ono wierzących nowego przymierza i oczywiście wierzył w to, że ci, którzy go przestrzegają, będą cieszyć się obiecanym błogosławieństwem (6:1-3). Dzieci, które są posłuszne swoim rodzicom w naturalny sposób będą dostrzegać, że idzie im lepiej i będą żyć dłużej niż, gdyby tak nie postępowały. (Zazwyczaj mówiłem to moim dzieciom, gdy były małe, wyjaśniając im, że jeśli nie będą mi posłuszne, osobiście będę przyczyna skrócenia ich ziemskiego życia!)

W każdym razie jest jakieś wyraźne nakładanie się Prawa Mojżeszowego z prawem Chrystusowym a to przykazanie jest tego przykładem. Wszystkie moralne prawa jakie znajdują się w Mojżeszowym Prawie, które już były zapisane w „prawie sumienia” zapisanym w sercach wszystkich przed Prawem Mojżeszowym, są objęte przez prawo Chrystusowe.

Ojcowie powinni pamiętać o tym, żeby nie 'rozdrażniać’ swoich dzieci (6:4), pamiętając, że są one dziećmi, nie dorosłymi. Do dlatego Bóg dał im rodziców – aby przygotowywali je przez dwa dziesięciolecia do dorosłości. Gdy dzieci stają się rozdrażnione, rezygnują z podejmowania prób, wiedzą, że nigdy nie dosięgną do oczekiwań swoich rodziców. W końcu buntują się i znajdują innych, którzy akceptują ich takimi jacy są, takich samych rozgoryczonych przyjaciół. Wszystkie dzieci wymagają ogromnej dozy miłości, akceptacji ze strony swoich rodziców.

Co ważniejsze, dzieci powinny być „napominane i wychowywane w karności dla Pana” (6:4). Zwróć uwagę na to, że jest to, według Pawła, odpowiedzialność ojców, nie matek. Powód jest taki, że ojciec ma być głową rodziny. Ojcowie powinni uczyć swoje dzieci Słowa Bożego. Zwróć także uwagę, że Paweł nic nie mówi o odpowiedzialności nauczycieli szkółki niedzielnej, aby uczyli dzieci. Tak naprawdę Biblia nie mówi ani jednego słowa o szkółce niedzielnej, a ci, którzy przenieśli odpowiedzialność za uczenie swoich dzieci na nauczycieli szkółki niedzielnej, generalnie żałują tego, Jednym z wielkich kłamstw promowanych przez wiele współczesnych kościołów jest to, że zabawne i ekscytujące programy dla dzieci i młodzieży dają im wzrost w Chrystusie. Niemniej, statystyki pokazują coś całkowicie przeciwnego.

Jasne jest, że byli w czasach Pawła chrześcijanie, którzy mieli niewolników (6:5-9). Jak podaje prof. Wayne A. Grudem z Trinity Evangelical Divinity School, niewolnicy w pierwszym wieku „byli generalnie dobrze traktowani i nie byli to tylko niewykształceni robotnicy, lecz często zarządcy, nadzorcy i wyszkoleni członkowie różnych profesji (lekarze, pielęgniarki, nauczyciele, muzycy, zdolni rzemieślnicy). W Rzymie obowiązywało szeroko rozwinięte prawodawstwo regulujące traktowanie niewolników. Zazwyczaj ich służba była opłacana i mogli spodziewać się tego, że wykupią sobie wolność”. Tak więc Grudem informuje nas, że: „słowo 'pracownik’ choć nie obejmuje idei braku wolności, lepiej odzwierciedla ekonomiczny status i poziom umiejętności tych starożytnych 'niewolników’ niż współczesne słowa 'sługa’ czy 'niewolnik'”.

Wierzący panowie, do których zwraca się Paweł, żyjący w ramach ekonomicznego systemu cesarstwa rzymskiego, byli bardzo podobni do współczesnych pracodawców, a ich niewolnicy podobni do współczesnych pracowników, którzy podpisują prawne umowy o pracę na określony czas. Z całą pewnością więc nie jest niczym złym posiadać firmę czy farmę i zatrudniać innych, o ile traktuje się swoich pracowników tak, jakby się chciało być traktowanym samemu; jest to zgodne z etyką potwierdzoną przez Pawła (6:9).

Metafora zbroi duchowej użyta tutaj przez Pawła z pewnością została najbardziej przemęczona i upiększona w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci. Podsumowując list, Paweł pisał po prostu, że przez poznanie, wiarę i posłuszeństwo Słowu Bożemu chrześcijanie mogą opierać się kłamstwom i pokuszeniom Szatana, i trwać w zwycięstwie w duchowej walce. Najlepiej zilustrował to Jezus, gdy był kuszony przez Szatana (Łk. 4:3-13). W każdym kuszeniu, Jezus cytował i był posłuszny Słowu Bożemu.

Pomimo że Paweł w 6:12 wskazuje na to, że nasza duchowa bitwa jest skierowana przeciwko satanicznej hierarchii złych duchów, zwróć uwagę na to, że nie zachęca Efezjan, „aby walczyli duchowo, krzycząc na demony nad Efezem, aby je zrzucić z tych pozycji, przebijając w ten sposób drogę dla przebudzenia”. Jest to współczesna idea, której nie znajdujemy w Piśmie.

– – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

сайт

DS_19.08.09 Ef. 5

HeavenWordDaily

List do Efezjan 5
David Servant

Oto kolejny rozdział w całości poświęcony uświęceniu, w którym Paweł zaczyna namawiać czytelników, aby naśladowali Boga (5:1). Nie ma lepszego wzorca. Jeśli Jego naśladujemy, wybitną cechą naszego charakteru będzie bezinteresowna miłość (5:2), której Jezus, który oddał swoje życie za nas, jest doskonałym przykładem. Gdy zaczniemy dzisiejszy dzień, postanówmy traktować innych tak, jak traktowałby ich Jezus.

Żadna nieczystość, niemoralność czy chciwość nie powinny być nawet wymieniane wśród nas (5:3). Ci, którzy są winni tych grzechów są bałwochwalcami i zmierzają do piekła (5:5-6). Paweł ostrzega nas, abyśmy nie dali się zwieść w tym (5:6). Niestety, wielu już uległo. Większość wyznających chrześcijaństwo ma pewne przekonanie jeśli chodzi o seksualną moralność, a jednak wydaje się, że tylko nieliczni posiadają je jeśli chodzi o chciwość, usunąwszy ją jako nic większego niż postawę serca, która nie ma nic do rzeczy z tym, co się robi z pieniędzmi. Niemniej chciwość jest równie potępiona jak cudzołóstwo. Ci, którzy ignorują biednych są chciwi i według słów Jezusa (Mt. 25:31-46) będą wrzuceni do piekła.

Niektórzy promują ideę bycia „pijanym w Duchu” w oparciu o Pawła słowa z 5:18:” nie upijajcie się winem, które powoduje rozwiązłość, ale bądźcie pełni Ducha”. Takich kręgach można wziąć udział w zgromadzeniach, gdzie ludzie śmieją się na całe gardło, potykają wokół, niekontrolowanie trzęsą, padają na podłogę i zachowują jak głupcy, wszystko pod wpływem Ducha Świętego! Jednak Paweł żadną miarą nie sugerował, że napełnieni Duchem ludzie mają zachowywać się jak pijani, lecz raczej wskazywał na to, że ludzie napełnieni Duchem „rozmawiać z sobą przez psalmy i hymny, i pieśni duchowne, śpiewać i grać w sercu swoim Panu, dziękując zawsze za wszystko Bogu i Ojcu w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa” (5:19-20). Tacy ludzie są pełni owocu Ducha, jak miłość, radość, pokój itd. Jeśli chodzi o pomysł zachowywania się jak pijany, Pismo stale poleca wierzącym, aby zachowywali się trzeźwo (p. Tym. 4:5; 1 Tes. 5:6, 8; 1 Ptr. 1:13, 4:7, 5:8).

Wezwanie do świętości rozciąga się na nasze traktowanie naszych współmałżonków, gdzie przykład odnoszenia się Chrystusa do kościoła ma być naśladowanym wzorem. Pomimo że odpowiedzialność żon, aby były poddane swoim mężom „jak Panu” jest zaaprobowany w 5:22, to należy zwrócić uwagę na to, że w wersie bezpośrednio poprzedzający go, Paweł poleca wszystkim wierzącym, aby „ulegali sobie nawzajem w bojaźni Chrystusowej„. Oznacza to, że powinniśmy usilnie starać się o to, aby dobrze się trzymać razem i udzielać sobie pierwszeństwa w służbie na wzór Chrystusa. Wers 22 mówi dosłownie: „Żony, swoim mężom jak Panu”. Słowa „bądźcie poddane” zostały oddane przez tłumaczy, aby pomóc czytelnikowi, który przeskoczył wers 21! W każdym razie, żaden mąż nie ma prawa oczekiwać od swojej żony tego, czego nie daje z siebie innym w ciele Chrystusa (w tym jej). Ma polecenie, aby kochać swoją żoną tak, jak Chrystus umiłował kościół (5:25). Jezus tak bardzo kocha kościół, że umarł za niego! Z drugiej strony, nic nie rujnuje tak skutecznie relacji w małżeństwie jak żona, która zawsze jest niezgodna, i która nie szanuje swego męża okazując mu właściwy szacunek jako zarządzonej przez Boga głowie rodziny.

Pozwólcie, że podkreślę fakt, że mąż jest domową głową swej żony i rodziny, lecz nie jest duchową głową. Jezus jest głową wszystkich członków kościoła, tak więc duchową głową każdej kobiety jest Chrystus. Jeśli tak nie jest, to kobieta, której mąż jest niezbawiony ma niezbawioną duchową głowę.

I w końcu, jaki jest powód tego, że Jezus „wydał siebie samego za kościół” (5:25)? Stało się tak, aby „uświęcić go” (5:26). to jest oddzielić ją do Swego świętego użytku. On oczyścił nas przez Swoje słowo po to, aby móc „sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany” (5:26-27). Jezus umarł, aby nas uświęcić! To dlatego wierzący są nazywani „świętymi” w Nowym Testamencie.

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJпродвижение сайта

DS_18.08.09 Ef. 4

HeavenWordDaily

List do Efezjan 4

David Servant

Ogólnie rzecz biorąc cały rozdział jest o świętości. Boże wezwania świata do pokuty i uwierzenia jest oczywistym wezwaniem do świętości. Jest to wezwanie, aby przygotować się na pojawienie się przed Królem Jezusem i zdanie sprawy. Jest to wezwanie, aby przygotować się do przyszłego życia w niebieskim królestwie przez życie w Bożym ziemskim królestwie z innym, którzy odpowiedzieli na to samo wezwanie. Miłość jest dominującym celem.

Tak więc, Paweł błaga czytelników (i nas), abyśmy „postępowali jak przystoi na powołanie wasze, z wszelką pokorą i łagodnością, z cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości” (4:1-2). Najważniejsze jest to, abyśmy trwali „w jedności Ducha w spójni pokoju” (4:3), pamiętając o tym, że jest „jedno ciało i jeden Duch, jak też powołani jesteście do jednej nadziei, która należy do waszego powołania; jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; jeden Bóg i Ojciec wszystkich (4:4-6). Czytając to można się tylko dziwić, dlaczego tak wiele ludzkich królestw zostało wykrojonych z królestwa Bożego.

Pomimo że my wszyscy, którzy wierzymy w Chrystusa mamy tak wiele wspólnego, co powinno nas chronić przed podziałem, są szczególne dary, które Jezus dał Swemu ciału, które tak bardzo różnią się i musimy strzec się przed tym, aby te dary dzieliły nas. W szczególności Jezus dał kościołowi: apostołów, proroków, ewangelistów, pastorów i nauczycieli, aby wyposażali świętych do służby (4:11).

Ten szczególny wers został wykorzystany przez wielu, którzy pozują na apostołów, proroków itd., po to, aby uzasadnić swoje „służby”. Głównym sposobem odróżniania tych, którzy są prawdziwi, a tymi którzy są fałszywi są ich owoce, tak jak powiedział Jezus (Mat. 7:15-23). Czy są „wyposażają świętych do dzieła posługiwania„? (4:12). Chodzi o to czy w wyniku ich „służb” ich uczniowie wykonują dobre uczynki i służą innym? Niestety, okazuje się, że wiele współczesnych „służb” niezaprzeczalnie nie zasługuje na uprawomocnienie w świetle tego warunku.

Prawdziwi słudzy Chrystusa pomagają kościołowi w zrozumieniu prawdy, aby nie był zwodzony przez fałszywe doktryny i aby stał się duchowo dojrzały, zjednoczony i podobny do Chrystusa (4:12-14). Dzieje się to przez nauczania i przykład, dokładnie tak, jak Paweł zachęcał w każdym swoim liście swoich czytelników, aby walczyli o świętość w każdym aspekcie swego życia (4:20-32), aby żyli życiem, które jest bez nagany. Potrzebujemy dziś więcej ludzi podobnych do Pawła!

Zwróć uwagę na czym skupia się Paweł w swym napomnieniu. Nie ma tu mowy o uczestnictwie w kościele, czytaniu Biblii, wyglądzie kobiet (jakkolwiek ważne te rzeczy mogą być, lub nie). Paweł wymienia w pierwszej kolejności raczej seksualną nieczystość i chciwość (4:19), zgodnie z innymi miejscami Pisma dwa potępione grzechy, po czym przechodzi dalej do wyliczenia: kłamstwa, złości, złodziejstwa i lekceważenia ubogich (4:25-28), następne potępione grzechy. Następnie pisze o grzechach języka (4:29-32), umieszczając porzucenie ich w ramach naszej odpowiedzialności, a nie Boga.

W końcu Paweł po ojcowsku mówi nam, że Jezus „zstąpił do podziemi” (4:9) oraz, że „wstąpił” (4:8) cytując Psalm 68. Niektórzy mówią, że „podziemia” oznacza złożenie Jego ciała do grobu, niemniej, wydaje mi się, że trudno uważać grób z „podziemia” (czy jak w przekładzie BT „niższe części ziemi”).

Wiemy, że gdy Jezus umarł Jego duch nie wstąpił natychmiast do nieba, tak jak powiedział Marii (Jn 20:17). Powiedział jednak pokutującemu przestępcy: „Powiadam ci , dziś będziesz ze mną w raju” (Łk. 23:43). Z tego powodu, wielu myśli, że duch Jezusa zstąpił na „łono Abrahama” (Łk 16:22). To był raj w sercu ziemi, gdzie martwi sprawiedliwi zamieszkiwali oczekując na uwolnienie i pójście do nieba po zmartwychwstaniu Jezusa. Było to miejsce oddzielone „wielką przepaścią” (Łk. 16;26) od Hadesu, który był miejscem cierpienia dla martwych niesprawiedliwych. Niemniej przy skąpej ilości odniesień, trudno jest być tutaj dogmatycznym. Radujmy się lepiej tym, co jest pewne!

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJэффективная раскрутка сайта и продвижение

DS_17.08.09 Ef. 3

HeavenWordDaily

David Servant

Dziś czytamy kontynuację tematu o włączeniu pogan do królestwa Bożego, najpierw przez wzmiankę o boskim źródle objawienia (3:3-4). Włączenie pogan było pierwotnie tajemnicą, lecz nie dlatego, że Stary Testament nie zapowiadał tego, lecz dlatego, że starotestamentowe wskazówki nie wystarczyły do poskładania całego obrazu. Lecz Duch Święty poskładał te wszystkie kawałki razem wystarczająco nie tylko dla Pawła, lecz i innym „świętym apostołom i prorokom w Duchu” (3:5). Nie było to unikalne objawienie przekazane Pawłowi. Pamiętaj o tym, że Piotr, Jakub i Jan wszyscy przyjęli ewangelię głoszoną przez Pawła dla Boga (Gal. 2:9).

Paweł był tutaj nieugięty: „poganie są współdziedzicami i członkami jednego ciała i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez ewangelię” (3:6), a było to wiecznym Bożym celem (3:11). Powtórzmy, jedyną przyczyną tego, że Paweł podkreślał tą sprawę jest fakt, że ciągle miał swoich starych antagonistów, żydowskich legalistów, którzy widocznie zagrażali również wierzącym w Efezie. Nie mogę się oprzeć w tym momencie wzmiance, że ponownie jesteśmy świadkami tego, że listy zajmowały się sprawami ówczesnego kościoła, z którymi my się zupełnie nie spotykamy. Jak wielu z nas kiedykolwiek miało okazję dyskutować z Żydem, który usiłuj przekonać nas, że musimy być obrzezani i zachowywać Prawo Mojżeszowe, aby być zbawionymi?

Paweł przypomina swoim czytelnikom, że ma szczególne powołanie do służenia ewangelią wśród pogan (3:2-4, 7-8). Oczywiście, nie ukrywa swoich motywacji, skoro właśnie jest więziony za wykonywanie tego powołania (3:1, 13). Niech nikt nie sądzi, że pysznił się swym szczególnym powołaniem, lecz upewniał się, że czytelnicy rozumieją, że on wie, że jego służba została mu zlecona przez Bożą łaskę, udzielona mu jako „najmniejszemu z apostołów” (3:8). Każdy prawdziwy sługa Boży rozumiejący swoje powołanie, może utożsamić się z Pawłem. Wiedzą, że nie są niczym szczególnym. Dumni słudzy to zwiedzeni słudzy.

Muszę wyznać, że jest dla mnie tajemnicą, dlaczego Bóg w ogóle chciał objawić Swoją różnorodną mądrość „nadziemskim władzom i zwierzchnościom w okręgach niebieskich, przez kościół” (3:10), co można rozumieć wyłącznie jako hierarchię złych duchów, które rządzą królestwem ciemności pod władzą Szatana. Być może Paweł nie mówił o tym, że Bóg miał takie pragnienie, lecz tylko to, że Jego mądrość objawiania złym duchom, była prostą konsekwencją Jego odkupienia zdobytego przez Chrystusa. Być może Paweł napisał o tym przede wszystkim po to, aby upewnić swych wierzących z pogan, że teraz służą Bogu najwyższemu, w porównaniu do ich starych bożków, które nie były niczym innym niż potępionymi demonami.

Paweł wspomina, że zgina kolana swoje: „przed Ojcem, od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię” (3:14). Wydaje się, że to kolejny strzał w stronę pogan. Jeśli Bóg stworzył wszystkie rodziny na świecie i On jest ostatecznym Ojcem, Paweł zgina swoje kolana przed Bogiem wszystkich pogańskich rodzin, a nie tylko przed Bogiem Żydów. Podobnie napisał w Liście do Rzymian: „Czy Bóg jest Bogiem tylko Żydów? Czy nie jest Bogiem także pogan” (Rzm. 3:29).

Tak więc, Paweł właściwie modli się o pogan, aby cieszyli się wszelkim błogosławieństwem, które zostało im udzielone przez Chrystusa. Wydaje mi się, że są dwa powody tego, że jego modlitwa w 3:16-19 nie jest skierowana do pogan, którzy już przyjęli Pana Jezusa Chrystusa, lecz do tych, którzy są jeszcze nieodnowieni. Po pierwsze: zwróćmy uwagę na to, że Paweł prosi, aby zostali oni: „wzmocnieni mocą przez Jego Ducha w wewnętrznym człowieku, aby Chrystus zamieszkał w ich sercach przez wiarę” (3:16-17). Chrystus jest we wszystkich, którzy wierzą (2Kor. 13:2). Po drugie: Paweł modli się o to, aby poganie „mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie” i aby „zostali napełnieni całkowicie pełnią Bożą” (3:19). Paweł już napisał w 1:23, że Jezus jest w Swym ciele, kościele, „pełnią tego, który sam wszystko we wszystkim wypełnia„.

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

продвижение сайта

DS_14.08.09 Ef. 2

HeavenWordDailyDavid Servant

Niektózy dowodzą, że skoro Paweł napisał, że byliśmy poprzednio: „martwi przez upadki i grzechy nasze” (2:1), to znaczy, że było dla nas niemożliwe, nawet pod prowadzeniem Ducha, aby pokutować i uwierzyć w Jezusa. Mówi się, że „martwi ludzie, nie mogą uwierzyć”, tak więc, aby mogli uwierzyć, konieczne jest działanie suwerennego Boga, zatem ci, którzy są zbawieni muszą być tymi wybranymi przez Boga, a nie ci, którzy wybrali Boga dzięki udzielonej im przez Boga wolnej woli.

Czy nie jest również prawdą, że martwi ludzie nie mogą jeść, oddychać czy myśleć? Zatem jeśli bycie „martwym przez upadki i grzechy” w jakiś sposób dowodzi, że nie byliśmy w stanie uwierzyć w Jezusa, skoro 'martwi ludzie nie mogą uwierzyć”, to musi być również prawdą, że nie byliśmy w stanie jeść, oddychać czy myśleć. Pokazuje to na absurdalność takiego myślenia.

Rzeczywiście, ludzie nieodnowieni duchowo są pod wpływem Szatana „władcy, który rządzi w powietrzu” (2:2), „ulegając woli ciała i zmysłów„(2:3), lecz ten stan nie uniemożliwia im sprzeciwiania się pokuszeniu, podejmowania moralnych decyzji czy pokutowania i uwierzenia w Chrystusa pod przekonującym działaniem Ducha Świętego. Właśnie to nieustannie podkreśla Pismo. Gdy już raz pokutowaliśmy i uwierzyliśmy, Duch Święty stale wykonuje swoją pełną miłosierdzia pracę, odnawiając naszego ducha, co jest duchowym zmartwychwstaniem (2:7).

Nasza reakcja na przekonywanie Ducha Świętego nie umniejsza łaski Bożej w zbawieniu, tak jak przyjęcie daru od kogoś, nie umniejsza łaski w ich dobroczynnym działaniu. Nikt nigdy nie oskarżył mnie o to, że „przypisuję sobie zasługi” z otrzymywanych prezentów urodzinowych, tylko dlatego, że wierzę, że moi przyjaciele chcieli mi dać prezenty, a ja je przyjąłem. Każdy człowiek o przeciętnej inteligencji rozumie tą prostą zasadę.

Jesteśmy zbawieni „z łaski przez wiarę” i „nie z uczynków” (2:8, 10), lecz nie jest tak, że możemy w takim razie grzeszyć bezkarnie. Jest raczej tak, że ta sama łaska, która zbawiła nas, przemienia nas. Zostaliśmy „stworzeni w Chrystusie do dobrych uczynków, które Bóg przygotował zawczasu, abyśmy mogli w nich chodzić” (2:19). 'Chrześcijanin’ bez uczynków to chrześcijanin bezwartościowy, a takich nie brakuje dziś.

Paweł, zawsze czujnie nastawiony przeciwko żydowskim nauczycielom, którzy infiltrowali chrześcijańskie kościoły i przekonywali pogańskich wierzących do obrzezania i zachowywania Prawa Mojżeszowego w drugiej połowie dzisiejszego czytania umacnia w większości pogańskich czytelników listu, aby się strzegli przed tym zwiedzeniem. Jeśli uwierzyli w to, co napisał Paweł to żydowski legalizm nie znalazł drogi dojścia do kościoła w Efezie. Pomimo że pogańscy wierzący nie byli obrzezani, Paweł przypomina im, że obrzezanie było wykonywane „na ciele ręką ludzką” (2:11), co nie ma żadnego porównania z dziełem Ducha wykonywanym w ich duchu. Tak więc, nie powinni dawać się zastraszyć wyniosłymi spojrzeniami pysznych Żydów. Pomimo że początkowo byli oddzieleni od Boga (poganie – przyp.tłum.) i Jego przymierza z Izraelem, teraz nie ma to już miejsca dzięki Chrystusowi, który sprowadził ich blisko Boga przez Swój Krzyż.

Paweł całkiem otwarcie ogłasza, że Jezus obalił: „prawo przykazań i przepisów” (2:15). Mógł mówić wyłącznie o Prawie Mojżeszowym. Stare przymierze zostało wypełnione przez Nowe Przymierze, którego korzyści są teraz dostępne dla każdego, kto uwierzy w Chrystusa, obrzezanego czy nieobrzezanego. Tak więc, nie ma podziału między Żydami a Poganami, którzy wierzą w Chrystusa, są oni teraz jednym ciałem, czy jednym „przybytkiem świętym” w Chrystusie (2:21).

Zamiast się tym niepokoić, Żydzi powinni być wzruszeni, jako że Prawo Mojżeszowe było „przeciwnikiem”, którego Jezus zniweczył przez krzyż (2:16). Prawo nie zbawiało ich, lecz tylko potępiało ich, gdy złamali jego wymagania. W świetle tego wszystkiego, co czytaliśmy w Nowym Testamencie o zakończeniu działania Prawa Mojżeszowego, zdumiewające jest to, że pogańscy wierzący w naszych czasach sami wchodzą pod jego przekleństwo. Jesteśmy wolni od Prawa Mojżeszowego i jesteśmy zobligowani do przestrzegania przykazań Chrystusa.

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

раскрутка