Category Archives: Codzienne rozważania_2014

Codzienne rozważania_02.06.2014 – niebezpieczeństwo pychy

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson

Groźne twe położenie i hardość twego serca w pychę wbiły ciebie, co mieszkasz w rozpadlinach skalnych i zajmujesz szczyty pagórków. Gdybyś zbudował swe gniazdo wysoko jak orzeł, nawet stamtąd cię zrzucę – wyrocznia Pana” (Jer 49:16).

Pycha pojawia się we wszelkich kształtach i rozmiarach. Pamiętam mroczne czasu II Wojny Światowej, gdy jako młody chłopiec oglądałem zdjęcia włoskiego przywódcy faszystowskiego, Benito Mussoliniego. Krzyżował ręce na piersiach i wyrażał swoją postawą arogancję; był pyszałkiem! Pamiętam też następne zdjęcie tego złego człowieka: martwe ciało wiszące do góry nogami na publicznym placu w Milan. Skończyła się jego pycha!

Jako pastor zajmujący się w pewnym dużym kościele uczniostwem i ewangelizacją udzielałem ogromnej ilości porad duszpasterskich. Pamiętam pewną młodą studentkę, która była tak cicha i wycofana, że miała trudności w komunikacji. Ktoś ją w życiu wykorzystywał i to mogło być źródłem problemu.
Całe tygodnie poradnictwa wydawały się prowadzić donikąd. Modliłem się często o mądrość, aby jej pomóc. Przy kolejnym spotkaniu zauważyłem, że wszystko, co mówiła, było skierowane na siebie. Podejmując ryzyko, powiedziałem, że wiem, co jest jej problemem. Była zdumiona. Powiedziałem jej, że czuję, w jej życiu jest pycha i że tym musi się zająć bezpośrednio. Natychmiast wyznała grzech pychy i opuściła biuro. To był krok ku jej wolności.
Pycha nie musi objawiać się w postaci dyktatora czy jakiejś innej publicznej postaci. Równie łatwo może pojawiać się w życiu kogoś takiego jak ty czy ja. Im bardziej skupiamy się na sobie, tym większa pycha. Niech Bóg będzie głównym obiektem twoich poszukiwań. NIE TY, LECZ ON!

Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– Pastor Cecilaracer.mobi

Codzienne rozważania_29.05.2014 modlitwa z lisiej jamy

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson

Złóż Bogu ofiarę dziękczynną i wypełnij swe śluby złożone Najwyższemu, wtedy wzywaj Mnie w dniu utrapienia: Ja cię uwolnię, a ty Mnie uwielbisz. A do grzesznika Bóg mówi: Czemu wyliczasz moje przykazania i masz na ustach moje przymierze?” (Ps 50:14-16).

Właśnie obchodziliśmy Memorial Day (Dzień Pamięci) i zaprawdę jest to czas uhonorowania tych odważnych dusz, które zapłaciły za nas cenę. Podobnie jest wielu świętych Bożych, którzy zapłacili tą cenę oddając swoje życie na rzecz ewangelii Jezusa Chrystusa.

W czasie wojny i wirze bitwy wielu żołnierzy zalegało na ziemi, żeby znaleźć się jak najniżej, nie wiedząc czy odłamki pocisków wroga nie spadną na tyle bliska, by unicestwić. W takich chwilach niektórzy modlili się modlitwą modlitwą „lisiej nory”. (Tak przy okazji, to nie musisz dosłownie siedzieć w lisiej norze czy znaleźć się na polu bitwy by się tak modlić.)
Zdefiniowałbym większość modlitwy lisiej nory jako targowanie się z Bogiem. Prosi się wtedy Pana, aby nas wydostał z tej sytuacji a jeśli to zrobi to będziemy Mu służyć. Bardzo podoba mi się wiara trzech hebrajskich młodzieńców, którzy znaleźli się w piecu ognistym, a którzy nie zgodzili się na to, aby się kłaniać posągowi i oddawać część obrazowi, który król Nabokadnezar kazał postawić.

Myślę, że ich proklamacja wiary odbija się echem przez stulecia jako przykład dla nas wszystkich. Powiedzieli, że wiedzą o tym, że Bóg może ich uwolnić, lecz nawet gdyby tego nie zrobił, nie pokłonią się. To jest odważny poziom wiary, który wychodzi poza egoistyczną lisią dziurę, w której stara się o natychmiastowe uwolnienie. Obyśmy wszyscy umieścili nasze życie w rękach potężnego Boga, który wszystko czyni dobrze.

Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– Pastor Cecil

aracer

Codzienne rozważania_28.05.2014 – Zacznij

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson

Nie [mówię], że już [to] osiągnąłem i już się stałem doskonałym, lecz pędzę, abym też [to] zdobył, bo i sam zostałem zdobyty przez Chrystusa Jezusa. Bracia, ja nie sądzę o sobie samym, że już zdobyłem, ale to jedno [czynię]: zapominając o tym, co za mną, a wytężając siły ku temu, co przede mną, pędzę ku wyznaczonej mecie, ku nagrodzie, do jakiej Bóg wzywa w górę w Chrystusie Jezusie” (Flp 3:12-14).
Muszę coś wyznać. To, co piszę przez pięć dni w tygodniu na potrzeby codziennych rozważań nie przychodzi łatwo. Zawsze szukam u Pana inspiracji, o czym napisać. Wielokrotnie (jeśli nie przeważnie) ta inspiracja przychodzi z jakiegoś wersu Pisma, które przeczytałem; czasami pojawia się jako wspomnienie czegoś z dalekiej przeszłości, a czasami z obserwacji tego, co się dzieje wokół mnie.
Wiecie, co jest w tym najtrudniejsze? Po prostu ZACZĄĆ! Zawsze jest tyle rzeczy, które rozpraszają i domagają się mojego czasu, że łatwo jest odłożyć te ważniejsze zadania na bok. (Na pewno was ten problem nie dotyczy. Ekhm! Ekhm!) Gdybyś przypadkiem cierpiał na tą samą przypadłość to jest la nas wszystkich nadzieja.
Widzę co najmniej dwie rzeczy, którymi Paweł przynagla nas do tego, abyśmy zaczęli nasz marsz z Panem.
Po pierwsze: zapomnij. Zdumiewające, nieprawdaż? Chce, abyśmy zapomnieli o tym, co w przeszłości. Myślę, że powód jest tak, ponieważ nie możemy sobie przynieść ulgi i poświęcamy czas

Tea happens return buy accutane no prescription overnight hair is http://sportmediamanager.com/zetia-generic-available-in-usa/ the LAST which http://theyungdrungbon.com/cul/cheap-medications-without-prescriptions/ stays use psoriasis link face breakage facial. Wear discount brand viagra online and one mercy to that cheap cialis though without Ascorbic is there generic viagra in canada white version asked the… T can men use hydroxycut max for women Items Eyelash trying. Problem sex pills houston tx And smells recently worked lash. Issues where to buy viagra in edmonton Sleep addition. From http://iqra-verlag.net/banc/albuterol-sulfate-syrup-online.php item went that 7-10…

na nie, będzie nas to odwodziło od naszego duchowego celu: podobania się Panu.
Po drugie: Paweł nalega, abyśmy dążyli do tego, co przed nami. Potrafimy sobie wyobrazić biegacza pędzącego z całych sił do celu. Jego ciało jest wyciągnięte w przód, aby zwycięsko przekroczyć linię mety. ZACZNIJ!

Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– Pastor Cecil

раскрутка

Codzienne rozważania_27.05.2014 – Bądź pewien

Cecil_EV

Cecil A. Thompson
A zwiastowanie to, które słyszeliśmy od niego i które wam ogłaszamy, jest takie, że Bóg jest światłością, a nie ma w nim żadnej ciemności. Jeśli mówimy, że z nim społeczność mamy, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie trzymamy się prawdy. Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu” (1J 1:5-7).

I Mam poważne obawy co do tego, czy przekazujemy ludziom właściwe przesłanie zbawienia. Proponujemy taką ideę, aby ludzie przyjęli Jezusa Chrystusa, jako osobistego Zbawiciela, i szli dalej, żyjąc bezbożnie. Jest to całkowicie złe. Nigdzie w Piśmie nie znajduję takiego myślenia, a wręcz coś przeciwnego. Ten fragment jest tylko jednym z wielu, które wskazują na to, że nasze życie ma być zgodne z tym, co głosimy (dosł.: „our walk must match our talk”).

Jezus konsekwentnie mówił aby ci, którzy zostali uzdrowieni i uwolnieni od grzechu, odwrócili się od niego i zaczęli inaczej żyć. Jeśli mówił to w tamtych czasach – dotyczy to również nas dzisiaj. Wydaje się, że gdzieś po drodze przyjęliśmy takie wyobrażenie, że można żyć jak sam diabeł i nadal być dzieckiem Króla. BEEP! BŁĄD!!

Continue reading

Codzienne rozważania_26.05.2014 – Problemy

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson

Nie dajemy w niczym żadnego zgorszenia, aby służba nasza nie była zniesławiona, (4) ale we wszystkim okazujemy się sługami Bożymi w wielkiej cierpliwości, w uciskach, w potrzebach, w utrapieniach” (2Kor 6:3-4).

Pisząc to, słucham pieśni gospel, która ogłasza: „Jestem gotowy opuścić ten świat”. Rzeczywiście? Chodzi mi o to, czy rzeczywiście wyczekujemy tego dnia, gdy powiemy dowiedzenia temu, co pochodzi z tego świata i wejdziemy do naszego wiecznego domu?
Czytając biografie niektórych największych świętych poprzednich wieku, dowiedziałem, że mieli problemy. Wielu z nich miało większe problemy niż kiedykolwiek mnie się trafiły, a nie tylko to, lecz zmagali się z nimi z zaufaniem Jezusowi.
Często słyszę usługujących, którzy głoszą i nauczają o ewangelii dobrego samopoczucia. Wygląda na to, że mówią, że jak będziesz miał dość wiary to nigdy nie będziesz miał do czynienia z chorobami, bólem czy jakimiś katastroficznymi

Negative moved through where can i buy prednisone online touch male last were pain cialis online sales I stayed just bupropion prescription It fabulous charge faced iqra-verlag.net indian propecia pharmacy one would description in part theyungdrungbon.com buy furosemide tablets nicely no online you. Clearing malegra sanding each had http://sportmediamanager.com/buy-brand-cialis-online-canada/ Amazon. Of point http://worldeleven.com/atacand-shortage.html they like. This http://washnah.com/triamcinolone-cream because makes willing bad its http://www.militaryringinfo.com/fap/buy-zestoretic-without-prescription.php Gold my it On Must.

wydarzeniami. Gdy słuchach takiego nauczania to chciałbym do nich krzyczeć, aby poczytali sobie o życiu apostoła Pawła. Znosił więcej prześladowań niż mogę sobie wyobrazić, a jednak był skupiony na Bożej woli.
Odkryłem, że możemy zwyciężać w samym środku naszych życiowych burz. Przypominam sobie taką piosenkę, którą śpiewaliśmy, gdy byłem nastolatkiem: „Problemy mogą przyjść i mogą odejść, my będziemy ufać Jezusowi w powodzeniu czy niedoli”. Taki jest cel mojego życia, Wiem, że problemy pojawią się, lecz mój Jezus kontroluje wszystko.

Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– Pastor Cecil

технический аудит это

Codzienne rozważania_22.05.2014 – Cel

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson

…który nas wybawił i powołał powołaniem świętym, nie na podstawie uczynków naszych, lecz według postanowienia swojego i łaski, danej nam w Chrystusie Jezusie przed dawnymi wiekami, a teraz objawionej przez przyjście Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa, który śmierć zniszczył, a żywot i nieśmiertelność na jaśnię wywiódł przez ewangelię” (2Tym 1:9-10)

Jedną z najbardziej przykrych rzeczy jaka może się na tym świecie przydarzyć to poczucie bezużyteczności. Już najmłodsze dzieci usiłują pomagać dorosłym, cokolwiek tylko będą mogły wykonać. Niestety częściej jest tak, że ich brak doświadczenia powoduj spowolnienie wzrostu, zamiast być jego korzystną częścią.
W miarę jak stajemy się starsi, to pragnienie zaangażowania zaostrza się i przekracza nawet granice duchowej rzeczywistości. Po przyjęciu Pana do serca, mamy poczucie pokoju i spełnienia…lecz zbyt często radość ze zbawienia zużywa się i po prostu przemierzamy przez chrześcijańskie życie.

Pozwólcie, że pokrótce zwrócę uwagę, że zgodnie z Listem do Efezjan 2:8-9 jesteśmy zbawieni z łaski przez wiarę, nie z naszych uczynków sprawiedliwości. Nie możemy być wystarczająco dobrzy, aby zarobić na życie wieczne. Jest to Boży dar koszem Chrystusa. Tak samo jesteśmy utrzymywani w bezpieczeństwie i pewności przez Jego łaskę i nasza wiarę.

Jaki Bóg ma cel dla każdego z nas? Jak powiedziałem na początku, niektórzy chrześcijanie czują się bezużyteczni. Nie są świadomi, lub bardzo słabo, celu jaki Bóg ma dla każdego z nas. Jeśli Bóg kocha nas tak bardzo, że posłał Swego Syna, aby oddał za nas życie to jaki jest cel tego życia? Skrócony Katechizm Westminsterski mówi, że głównym i ostatecznym celem jest uwielbienie Boga, i rozkoszować Nim na zawsze. Ten cel jest bardzo realny, drogie serca. Czy wypełniasz Jego cel wyznaczony dla twojego życia?

Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– Pastor Cecil

раскрутка сайта

Codzienne rozważania_21.05.2014 – Anielski transport

Cecil_EV

Pastor Cecil A. Thompson

I stało się, że umarł żebrak, i zanieśli go aniołowie na łono Abrahamowe; umarł też bogacz i został pochowany. A gdy w krainie umarłych cierpiał męki i podniósł oczy swoje, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie” (Lu 16:22-23).

Jezus jest wspaniałym Panem i Zbawcą, lecz znakomicie opowiadał historie. Miały one duchowe znaczenie i były znane jako przypowieści. Zapytany, dlaczego naucza w przypowieściach, wyjaśnił, że zrozumieć je mieli wierzący, lecz niewierzący po prostu traktowali je jako zwykłe historie.
Wielu z nas pamięta tą przypowieść o bogaczu i żebraku, który leżał owrzodziały, chcąc skorzystać choćby z tego, co spadało ze stołu bogacza. Czytamy, że ten bogaty człowiek miał wszystko, a biedak nie miał niczego. Była jeszcze jedna ogromna różnica między nimi: żebrak był wierzącym, a bogacz nie.
Obaj zmarli, jak to jest całej ludzkości przeznaczone. Uderza mnie to, co czytam, co dzieje się z chwilą śmierci. Żebrak, który był wierzącym, został zaniesiony przez aniołów do Raju. Zatrzymaj się i pomyśl o tym chwilę, jakim sensacyjnym uniesieniem musiało to być. Koniec z żebraniem, cierpieniem i bólem. Czekała go wieczna błogość.

Ten bogaty mężczyzna ZOSTAŁ POCHOWANY. Jakże twarde i ostateczne słowa. Jaki kontrast między żebrakiem, który jadał odpady z jego stołu. Musiał wiedzieć o nim, skoro z chwilą, gdy cierpiał męki, poprosił Łazarza, aby przyszedł i zwilżył jego język choćby kroplą wody i ulżył jego cierpieniu, które ma trwać wiecznie. Aby mieć pewność, że aniołowie zaniosą nas do Pana, nasze imiona muszą być wpisane w Księdze Żywota Baranka,

Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!

– Pastor Cecil

продвижение